Wiedźmin. Tom I

Mimo dość szkaradnych, acz urokliwych, ilustracji Bogusława Polcha czytało mi się to całkiem przyjemnie. To chyba sentyment i powrót do przeszłości.
Nie zestarzało się to wszystko jakoś wybitnie, ale można dać szansę, wypożyczyć Wiedźmina i przeczytać go na kiblu.

Mimo dość szkaradnych, acz urokliwych, ilustracji Bogusława Polcha czytało mi się to całkiem przyjemnie. To chyba sentyment i powrót do przeszłości.
Nie zestarzało się to wszystko jakoś wybitnie, ale można dać szansę, wypożyczyć Wiedźmina i przeczytać go na kiblu.

Tak się poznali rodzice Wiedźmina.Świetnie/

Tak się poznali rodzice Wiedźmina.Świetnie/

Mogę,tylko napisać rewelacja. Świetne rysunki,kapitalna akcja. Trumf komiksu no i Wiedźmina.

Mogę,tylko napisać rewelacja. Świetne rysunki,kapitalna akcja. Trumf komiksu no i Wiedźmina.

W rękach mam wydanie z 2001 roku. Kolorystyka i rysunki są trochę przestarzałe. Czcionka momentami nieczytelna. Ale jest jakiś urok na tych obrazkach.

W rękach mam wydanie z 2001 roku. Kolorystyka i rysunki są trochę przestarzałe. Czcionka momentami nieczytelna. Ale jest jakiś urok na tych obrazkach.

Nie ma to jak dobrze zacząć maj razem z Geraltem z Rivii!
Komiks Andrzeja Sapkowskiego, Bogusława Polcha i Macieja Parowskiego zawiera w sobie kilka opowiadań. Na samym poczatku poznajemy rodziców Wiedźmina i widzimy jak został on zrodzony a następnie ukazane są jego początki jak jeszcze szkolił się w Kaer Morhen. Zawarta jest tu również historia z pierwszej części książki kiedy to Geralt został wynajęty do odczarowania rudowłosej królewny - strzygi. Rysunki są stare, widać to na pierwszy rzut oka, a dialogi pisane w starszym języku - to nadaje komiksowi bardzo fajnego klimatu. Polecam!

Nie ma to jak dobrze zacząć maj razem z Geraltem z Rivii!
Komiks Andrzeja Sapkowskiego, Bogusława Polcha i Macieja Parowskiego zawiera w sobie kilka opowiadań. Na samym poczatku poznajemy rodziców Wiedźmina i widzimy jak został on zrodzony a następnie ukazane są jego początki jak jeszcze szkolił się w Kaer Morhen. Zawarta jest tu również historia z pierwszej części książki...

Myślałam, że nie lubię fantastyki - myliłam się.

Myślałam, że nie lubię fantastyki - myliłam się.

Nareszcie udało mi się nabyć pierwszy i drugi tom tegoż komiksu, więc na mojej półce obok książek wreszcie stanęły wszystkie (dotychczas wydane) rysunkowe adaptacje przygód Geralta.

Sporo się wcześniej naczytałem, ileż to ta pozycja wywołała skrajnych emocji wśród miłośników Sapkowskiego. Trochę mnie to dziwi bo to naprawdę udana adaptacja, która w momencie premiery spotkała się z ewidentnie zbyt ostrą krytyką. Myślę, że na niedocenione wtedy dzieło Polcha teraz wszyscy patrzą już inaczej. W mojej opinii ten komiks jest nawet lepszy niż ostatni „Dom ze Szkła”. Rysunki są naprawdę ładne i osobiście dużo bardziej trafiły w mój gust, aniżeli te we wspomnianym komiksie amerykańskim. Nie ujmuję oczywiście temu drugiemu, który z kolei może pochwalić się trochę lepszą kolorystyką, dobrze oddającą ponury nastrój i brutalną rzeczywistość wiedźmińskiego świata. Wracając jednak do pracy B. Polcha, to widać, że jego styl z każdym albumem (w niniejszym tomie są trzy) klarował się i ewoluował.

Pod względem fabularnym – rewelacja! Nie mogło być zresztą inaczej, w końcu wszystkie albumy oparte są na opowiadaniach Sapkowskiego. Mimo to, nie brakuje kilku naprawdę zaskakujących rozwiązań. Szczególnie przypadło mi do gustu fantastycznie rozwinięte zakończenie „Drogi bez powrotu”. Grzech nie wspomnieć również o arcyciekawej „Zdradzie” autorstwa samego AS’a. Bardzo chciałem poznać tę historię i czytając ją kartki dosłownie przewracały mi się same! :) Aż szkoda, że Sapkowski nie doszlifował tej historii (jest kilka niezgodności pod względem geograficznym i chronologicznym) i nie wydał jej jako opowiadanie. Tym bardziej cieszy fakt, że ta historia nie przepadła i mogliśmy ją poznać w takiej formie. To bezapelacyjnie najjaśniejszy punkt tego tomu i choćby dla niego warto nabyć ten komiks.

Zanim doczekaliśmy się zbiorczego wydania w twardej oprawie, każdy z sześciu albumów w latach 1993 – 1995 wydawano z osobna. Na szczęście piękne okładki z tamtych wydań zostały tutaj wykorzystane jako strony tytułowe poszczególnych albumów, więc również możemy je popodziwiać. Trochę inaczej sprawa wygląda z okładką niniejszego zbiorczego wydania, która, delikatnie mówiąc, nie zachwyca.

Komiks jest już praktycznie nie do zdobycia. Na allegro sprzedawany jest w mocno zawyżonych cenach. Uspokoję jednak wszystkich, którzy chcieliby mieć go w swojej kolekcji. Wydawnictwo Komiksowe w ubiegłym roku wzięło na tapetę prace Bogusława Polcha, dzięki czemu do sprzedaży trafiło kolekcjonerskie wydanie „Funky Kovala”. Już niedługo premierę w podobnej formie będzie miała „Ekspedycja”, również autorstwa polskiego rysownika. Jak udało mi się dowiedzieć po kontakcie z Wydawnictwem, w okolicach października możemy oczekiwać również nowego wydania „Wiedźmina”. Zapewne wszystkie 6 albumów zostanie zebrane w jedno kolekcjonerskie wydanie. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się doczekać i mimo, że posiadam już z trudem zdobytą edycję z 2001 roku, to z pewnością skuszę się na zakup nowego wydania.

Polecam! (Nie tylko fanom Sapkowskiego)

Nareszcie udało mi się nabyć pierwszy i drugi tom tegoż komiksu, więc na mojej półce obok książek wreszcie stanęły wszystkie (dotychczas wydane) rysunkowe adaptacje przygód Geralta.

Sporo się wcześniej naczytałem, ileż to ta pozycja wywołała skrajnych emocji wśród miłośników Sapkowskiego. Trochę mnie to dziwi bo to naprawdę udana adaptacja, która w momencie premiery...

Zaczęłam czytać tą książkę, pełna obaw. Myślałam, że będzie to typowo męska pozycja, przez którą cieżko jest przebrnąć. Myliłam się. Bogaty język, ciekawe historie, zabawne sytuacje- to tylko jedyne z zalet. Polecam!

Zaczęłam czytać tą książkę, pełna obaw. Myślałam, że będzie to typowo męska pozycja, przez którą cieżko jest przebrnąć. Myliłam się. Bogaty język, ciekawe historie, zabawne sytuacje- to tylko jedyne z zalet. Polecam!

Przeczytałam wszystkie tomy wiedźmina ze względu na barwność postaci, ciekawy język.

Przeczytałam wszystkie tomy wiedźmina ze względu na barwność postaci, ciekawy język.