Cywilizacja bizantyńska, tom I

Już po lekturze pierwszego tomu może zakręcić się w głowie. Ogromne bogactwo faktów i gigantyczna wiedza historyczna, którą trzeba wchłonąć, prawdopodobnie byłaby dla mnie dużo trudniejsza do "strawienia" gdyby nie fakt, że stosunkowo niedawno czytałam sporo książek o starożytności Aleksandra Krawczuka (ze szczególnym uwzględnieniem "Pocztu Cesarzy Rzymskich ") i Tadeusza Zielińskiego. Dzięki temu, część wiedzy zawartej w tym tomie nie była dla mnie nowością. Tom obejmuje wydarzenia od dalekiej starożytności do początku VII w n.e. Ponieważ moje zainteresowanie historią starożytną ogranicza się w zasadzie do tropienia wszystkich wydarzeń, które na przestrzeni wieków się powtarzają i szukania odniesień do nich w obecnej rzeczywistości, ten tom był dla mnie prawdziwą gratką, gdyż w bardzo dokładny sposób omawia m.in. upadek Rzymu i procesy społeczne i polityczne, które do tego doprowadziły. Jakież bogactwo podobieństw z naszym obecnym, chylącym się ku upadkowi światem! Jest ich tyle, że gdybym chciała wymieniać, zajęło by to sporo miejsca, poprzestanę zatem na kilku najbardziej charakterystycznych jak: upadek prawa i nieprawdopodobne ciemiężenie obywateli podatkami, upadek obyczajów i ogólna rozwiązłość, nieposzanowanie własności prywatnej, pasożytnictwo, rozdawnictwo , pojawianie się monopoli i wtrącanie się państwa w różne dziedziny życia, marnotrawstwo, niekompetencja i przekupstwo polityków (i nie tylko),ochlokracja, brak rąk do pracy i sprowadzanie imigrantów by go wypełnili (sic!),odpływ ludności tubylczej do innych krain m. in. w poszukiwaniu lepszego życia, oraz (wprost nie do wiary!)pojawienie się pierwszych idei komunistycznych(bo jak inaczej można nazwać mrzonki o powszechnej równości?) ...czy to wszystko nie jest znajome? A to tylko drobny procent z tego co w książce się znajduje. Polecam wszystkim, którzy interesują się historią i polityką, zarówno dawną jak i obecną - książka jest wspaniała i doskonale wyjaśnia w jaki sposób zaczęła się cywilizacja bizantyńska na gruncie tych wszystkich wydarzeń kształtować. Aż nie mogę doczekać się co znajdę w tomie II...

Już po lekturze pierwszego tomu może zakręcić się w głowie. Ogromne bogactwo faktów i gigantyczna wiedza historyczna, którą trzeba wchłonąć, prawdopodobnie byłaby dla mnie dużo trudniejsza do "strawienia" gdyby nie fakt, że stosunkowo niedawno czytałam sporo książek o starożytności Aleksandra Krawczuka (ze szczególnym uwzględnieniem "Pocztu Cesarzy Rzymskich ") i...

Moje wrażenia opiszę w tomie drugim.

Moje wrażenia opiszę w tomie drugim.