Colas Breugnon
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Klasyka Powieści klasyka
216 str. 3 godz. 36 min.
- Kategoria:
- klasyka
- Seria:
- Klasyka Powieści
- Tytuł oryginału:
- Colas Breugnon
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2007-01-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 1947-01-01
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372556677
- Tłumacz:
- Franciszek Mirandola
- Tagi:
- Burgundia nagroda Nobla
Romain Rolland, laureat Nagrody Nobla, powieść "Colas Breugnon" napisał w hołdzie swej ojczystej Burgundii, ziemi miodem, mlekiem i... winem płynącej, zainspirowany dziejami swego pradziada Boniarda. Colas Breugnon gada, pije i zajada, kocha kobiety, przyrodę, swą pracę stolarza-artysty, zwalcza zarazę, wojuje ze złoczyńcami i możnymi tego świata, zawsze z równym zapałem, soczystym humorem, wierząc w piękno życia i przyjaźń między ludźmi. "Colas Breugnon" to jedna z najbardziej pogodnych i optymistycznych powieści w światowej literaturze.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 609
- 606
- 207
- 33
- 17
- 13
- 13
- 12
- 6
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Początek książki niesłychanie nudny i zniechęcający do dalszego czytania. Warto jednak przetrwać do rozdziału z historią majową. Od tego momentu wszystko się zmienia - opowiadane w poszczególnych rozdziałach historie wciągają i zaczynają łączyć się ze sobą. Książka przeradza się w dość zabawną, a jednocześnie skłaniającą do myślenia refleksję nad życiem.
Początek książki niesłychanie nudny i zniechęcający do dalszego czytania. Warto jednak przetrwać do rozdziału z historią majową. Od tego momentu wszystko się zmienia - opowiadane w poszczególnych rozdziałach historie wciągają i zaczynają łączyć się ze sobą. Książka przeradza się w dość zabawną, a jednocześnie skłaniającą do myślenia refleksję nad życiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jest może "Colas Breugnon" książką dorównująca rozgłosem "Hamletowi", "Braciom Karamazow", czy "Dżumie", ale zaryzykuję stwierdzenie, że ta skromna powieść może mieć dużo bardziej pozytywny wpływ dla samopoczucia czytających od w/w arcydzieł. Są przecież dni ( na przykład wstręt do zapachu alkoholu, uciążliwy sąsiad, mało koncyliacyjnie usposobiona żona, ewentualnie partnerka życiowa, przyjęcie towaru w pobliskim dyskoncie) kiedy wszystkiego się odechciewa, strach otwierać oczy, żeby nie zderzyć się z marnościami dnia codziennego, ale wystarczy, że otworzysz książkę Romaina Rollanda i wszystko znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Świat staje się, jeśli nie kolorowy, to na pewno łatwiejszy do zaakceptowania, bo skoro jakiś burgundzki wieśniak dawał sobie radę i z reguły wychodził na prostą, to czego ja - syn polskiej ziemi - mam sobie nie dać rady?
Colas Breugnon pokazuje też nieco inny wymiar ojczyzny. Ojczyzna to nie hymn, smutna, czasami wielka historia, paradne przemarsze wojsk, głupie miny ważnych osób. Ojczyzna to rodzinna wioska, sąsiad z naprzeciwka, smak pitego w oberży wina, znany od dziecka krajobraz, piękne kobiety spotkane na drodze do lasu...
A że są przeszkody? Przeszkody są od tego żeby je pokonywać. Za wzorzec służyć może "Colas Breugnon".
Nie jest może "Colas Breugnon" książką dorównująca rozgłosem "Hamletowi", "Braciom Karamazow", czy "Dżumie", ale zaryzykuję stwierdzenie, że ta skromna powieść może mieć dużo bardziej pozytywny wpływ dla samopoczucia czytających od w/w arcydzieł. Są przecież dni ( na przykład wstręt do zapachu alkoholu, uciążliwy sąsiad, mało koncyliacyjnie usposobiona żona, ewentualnie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOd jakiegoś czasu czekała na mnie ta opowieść.
"Zacząłem przeglądać książkę z miną łaskawą, wodząc spojrzeniem po wierszach, niby po smudze rzeki. I nagle… nagle wzięło mnie, powiadam wam, moi państwo… co za połów!"
"...tak piękna, że od patrzenia na nią bolały oczy…"
Rubaszne, a jednak mądrości życiowe prostodusznego Colasa Breugnon. Jak można go nie lubić, trochę naiwny jak Szwejk, swoje wie i cieszy się z życia ile może, zresztą jak na każdego Bretończyka przystało. Parafrazując: "Poczciwy to kamrat, gotowy zawsze przyjść z pomocą człowiekowi, gdy wiedzie zacięty bój z dzbanem". I winem warto tę książkę popijać.
"Jakżem bogaty! Każda opowieść to karawana przywożąca mi z Indyj czy Dalekiego Wschodu drogocenne metale, ogromne beczki starego wina, dziwaczne zwierzęta i branki wojenne. Śliczne, szelmy! Co za piersi, biodra, uda, zady! A wszystko to moje. Mocarstwa powstawały, kwitły i zamierały dla mojej wyłącznej rozrywki."
"Trzeba bowiem kochać dzieło sztuki tak, jak kocha się kochankę: całą namiętnością, duszą i ciałem."
Od jakiegoś czasu czekała na mnie ta opowieść.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Zacząłem przeglądać książkę z miną łaskawą, wodząc spojrzeniem po wierszach, niby po smudze rzeki. I nagle… nagle wzięło mnie, powiadam wam, moi państwo… co za połów!"
"...tak piękna, że od patrzenia na nią bolały oczy…"
Rubaszne, a jednak mądrości życiowe prostodusznego Colasa Breugnon. Jak można go nie lubić, trochę...
Niezwykle ciepła, mądra i ucieszna powiastka Rollanda.
Pisząc tak dobrą komedyjkę, autor dołączył do zacnego klubu francuskich noblistów dowcipnisiów (wraz z Anatolem France i Andre Gide).
Świetne tłumaczenie Mirandoli wprawi w zachwyt każdego entuzjastę naszego trudnego, bo pomieszanego na wieży Babel, języka.
Niezwykle ciepła, mądra i ucieszna powiastka Rollanda.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPisząc tak dobrą komedyjkę, autor dołączył do zacnego klubu francuskich noblistów dowcipnisiów (wraz z Anatolem France i Andre Gide).
Świetne tłumaczenie Mirandoli wprawi w zachwyt każdego entuzjastę naszego trudnego, bo pomieszanego na wieży Babel, języka.
Jeśli jesteś smutny, coś Cię gnębi i dołuje, przeczytaj to arcydzieło. Ciepło, radość, życie, piękno, tyle tego mamy, tak dużo tego nas otacza, może Colas czytany regularnie nauczy nas to czuć i widzieć...? Kocham tę książkę.
Jeśli jesteś smutny, coś Cię gnębi i dołuje, przeczytaj to arcydzieło. Ciepło, radość, życie, piękno, tyle tego mamy, tak dużo tego nas otacza, może Colas czytany regularnie nauczy nas to czuć i widzieć...? Kocham tę książkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo przyjemna lektura
Bardzo przyjemna lektura
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Przyjacielu, nie odkładaj nic na godzinę szczęścia, bo szczęście pije się na gorąco."
Nigdy nie czytałam bardziej pozytywnej książki. Po lekturze świat nabiera innych barw.
Dzięki za te różowe okulary drogi Colasie, jak fajnie byłoby usiąść z Tobą przy kufelku piwa i pogadać...
"Przyjacielu, nie odkładaj nic na godzinę szczęścia, bo szczęście pije się na gorąco."
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNigdy nie czytałam bardziej pozytywnej książki. Po lekturze świat nabiera innych barw.
Dzięki za te różowe okulary drogi Colasie, jak fajnie byłoby usiąść z Tobą przy kufelku piwa i pogadać...
Wybitna pozycja wsrod klasyki literatury francuskiej. Przejmujaca opowiesc o zyciu malo skomplikowanym, mozna rzec prostym, jak prosty jest jej bohater. Ale zycie czesto plata figle a los jest zmienny.
Wybitna pozycja wsrod klasyki literatury francuskiej. Przejmujaca opowiesc o zyciu malo skomplikowanym, mozna rzec prostym, jak prosty jest jej bohater. Ale zycie czesto plata figle a los jest zmienny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiby historyczna, niby rodzinna a naprawdę głęboko humanistyczna powieść Romaine Rollanda. Narratorem jest ponad pięćdziesięcioletni Colas Bregugnon, mieszkaniec przedmieść małego miasteczka Clamecy w Burgundii za czasów Henryka IV Burbona (tego od „Paryż jest wart mszy” oraz „chciałbym, aby każdy Francuz przynajmniej na niedzielny obiad mógł do garnka włożyć kurę”).
Bohater przedstawia siebie, rodzinę (liczną),swój majątek oraz zawód – stolarz, a w zasadzie snycerz, bowiem także rzeźbił w drewnie. Poznajemy rok z jego dojrzałego życia, wraz z nim, jego bliskimi, przyjaciółmi i nawet wrogami, lub raczej ogólnie ludźmi, z którymi nie było mu po drodze. W tle mamy wojny religijne (jeden z synów bohatera jest katolickim bigotem, a drugi hugenotem),epidemie, napady, ale także karnawał, zabawy i życie codzienne, śmierć i urodziny w rodzinie.
Colas (Nicholas) Breugnon jawi się jako symbol francuskiego ludowego zdrowego rozsądku, połączonego z artyzmem, umiłowaniem piękna, dobrej kuchni i wina, kobiet, przyjaciół, zabawy oraz gawędy. Trochę blagier, trochę naciągacz, ale tylko w dobrej wierze. I nie chce nikomu szkodzić, wręcz przeciwnie.
Twardo stąpa po ziemi i nie daje się wciągać w konflikty ani religijne, ani polityczne, bo wie, że nie ma z ich okazji nic do wygrania ani on, ani bliscy, ani przyjaciele.
Potrafi chytrze wyprowadzić w pole, kogo trzeba, ale i sam został wyprowadzony, dawno temu. Uczulony na fałsz oraz demagogię. Taki wyidealizowany ludowy bohater. Tylko za bardzo jak na snycerza oczytany. Zna nie tylko Biblię i mitologię, ale i literaturę starożytną, bowiem często odwołuje się do ich motywów. Może zatem nieco podrasowany, w stosunku do czasów, w których go umieścił autor, ale za to bardzo pozytywnie nastrajający czytelników do życie i korzystania z niego. Powieść warta przeczytania, a nawet wysłuchania w formie audiobooka.
Niby historyczna, niby rodzinna a naprawdę głęboko humanistyczna powieść Romaine Rollanda. Narratorem jest ponad pięćdziesięcioletni Colas Bregugnon, mieszkaniec przedmieść małego miasteczka Clamecy w Burgundii za czasów Henryka IV Burbona (tego od „Paryż jest wart mszy” oraz „chciałbym, aby każdy Francuz przynajmniej na niedzielny obiad mógł do garnka włożyć kurę”)....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toXVI-wieczne francuskie przysłowie głosi: "święty Marcin pije wino, wodę pozostawia młynom". To znakomite motto dla powieści Rollanda. Autor przymuszony wewnętrznie przez miłość do rodzinnej krainy (Burgundia niwernyjska) postanowił umieścić idylliczną krainę miejscem dla akcji.
Narrator - stolarz snuje opowieści, których ma pełne kieszenie. W jednej ręce dzierży kajet, w drugiej szklaneczkę wina i dalej! Do opowieści! Jedna z nich traktuje o Królu Rogali i Królu Kiełbas kroczących dumnie w pochodzie z Wiosną i Wielkim Postem. Innym razem pisze o oblężeniu miasta, pewnym proboszczu, serenadzie, czasem wtrąca trzy grosze o śmierci, fantazji poddanych księcia.
"Jestem sobie figlarz nie lada. Im mniej posiadam, tym jestem bogatszy".
Słuszne zdają się porównania do Rabelais'a, gdyż język i humor ma podobną moc, soczystość sardonicznego stylu wspomnianego wyżej mistrza. Ta książka to bez wątpienia hołd oddany ojczystej ziemi.
XVI-wieczne francuskie przysłowie głosi: "święty Marcin pije wino, wodę pozostawia młynom". To znakomite motto dla powieści Rollanda. Autor przymuszony wewnętrznie przez miłość do rodzinnej krainy (Burgundia niwernyjska) postanowił umieścić idylliczną krainę miejscem dla akcji.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNarrator - stolarz snuje opowieści, których ma pełne kieszenie. W jednej ręce dzierży kajet, w...