Jazda na rydwanie

Okładka książki Jazda na rydwanie Julian Hardy
Okładka książki Jazda na rydwanie
Julian Hardy Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
892 str. 14 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-08-24
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-24
Liczba stron:
892
Czas czytania
14 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381478052
Tagi:
Izrael II wojna światowa romans
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
403 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1273
341

Na półkach: ,

"Jazda na rydwanie" Juliana Hardy to było dla mnie nowe doświadczenie. Pierwszy raz przeczytałam WYRÓB KSIĄŻKOPODOBNY.

Powieść zaoferował autor na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Przyjęliśmy lekturę entuzjastycznie, ponieważ ocena na lubimyczytac.pl jest bardzo wysoka (8,5!). Opis i gatunek również zachęciły do poznania owej historii.
Jakie było moje rozczarowanie podczas czytania! Poczułam się oszukana.
Tak wspaniale przedstawiony kryminał szpiegowski, "wciągająca powieść napisana z epickim rozmachem(...)", "fresk z okresu II wojny światowej(...)", "kunsztownie napisana powieść o ludzkim losie(...)" okazała się być w przeważającej i przytłaczającej mierze siermiężnym porno.

Lektura nie porywa. Nawet nie zadowala. Najczęściej mierzi. Ślepo stosowany patos - zamiast uwznioślać - śmieszy. Mnogie sceny sadoseksu, opisy wyuzdanych myśli oraz wulgaryzmy występujące z regularną i nadmierną częstotliwością są schematyczne, przewidywalne, niesmaczne. Takie "50 twarzy Greya" w wersji laickiej.

Lektura nie wciąga. Napisana bez polotu. Toporna i płytka. Fabuła miałka i chaotyczna, wątki krótkie, urywane, wyssane z palca, bohaterowie płascy, sztywni i bezbarwni, a dialogi siermiężne, banalne, nieciekawe i mdłe.
"Jazda na rydwanie" to sztuczny pretensjonalny twór, który nie jest w stanie wykrzesać chociażby krztyny emocji z czytelnika. Coraz to wymyślniejsze, ale powierzchownie traktowane zdarzenia fabularne upychane są na siłę. Fakty historyczne niepoprawne, potraktowane sztywno i encyklopedycznie. Zachowania bohaterów przewidywalne i oklepane, ograne motywy i twisty, "życiowe" losy infantylne i naiwne. Całość nierealna i kiczowata, ociera się o absurd.
Główny bohater to prawdziwe kombo: połączenie superbohatera, casanovy, świętego i nieśmiertelnego. Wszystkie opisywane kobiety zaś zlały się w jedną - podłą, wyrachowaną, zdradzającą, rozbuchaną seksualnie "samicę". Nie brakuje smaczków ignorancji, jak np. penicylina zwalczająca wirusy czy przerzucenie przez ramię kobiety rzekomo mogące przywrócić pracę serca podczas marszu.

Po lekturze pozostał niesmak. Z przykrością stwierdzam, że w tej książce nie znalazłam nic, co można by było docenić. Odczuwalny brak klasy i stylu. Autor, w mojej ocenie, nie posiada "tego czegoś", co do tej pory odnajdywałam w książkach, co mnie w nich pociąga i na mnie oddziaływuje.
Zmusiłam się do katorżniczego czytania, ponieważ moderuję spotkanie DKK oraz zobligowałam się do wystawienia recenzji.
Nie bronię nikomu czytania takich koszmarnych psuedupublikacji. Takie książki też mają grono fanów, którzy ją docenią i znajdą w niej treści wartościowe. Podziwiam, nie oceniam. Ale - na boga - piszmy poprawne blurby i opisy książek! Przyporządkowujmy lektury do właściwych gatunków! Nie wprowadzamy w błąd czytelników!
"Jazda na rydwanie" to książka erotyk. Na dodatek nie trzymający żadnego poziomu...

Jeśli podoba Wam się moja recenzja, to zapraszam po więcej:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/

"Jazda na rydwanie" Juliana Hardy to było dla mnie nowe doświadczenie. Pierwszy raz przeczytałam WYRÓB KSIĄŻKOPODOBNY.

Powieść zaoferował autor na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Przyjęliśmy lekturę entuzjastycznie, ponieważ ocena na lubimyczytac.pl jest bardzo wysoka (8,5!). Opis i gatunek również zachęciły do poznania owej historii.
Jakie było moje rozczarowanie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
525
160

Na półkach:

Julianie Twardy,
Ty nie pisz, Ty żyj.

Julianie Twardy,
Ty nie pisz, Ty żyj.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
162
114

Na półkach: ,

Sięgnąłem po tą książkę w ramach odskoczni od kryminałów i jakże świetnym okazał się ten wybór.

Grube, ponad 800-stronnicowe tomiszcze, to pełna pasji i przygód opowieść. Pochłonęła mnie totalnie.
Życie głównego bohatera, doskonale definiuje tytuł ksiażki.
Kawał księgi - niech Cię nie odstraszy, gdyż naprawdę warto po nią sięgnąć.

Mocne 8, ale dałem 9, bo bliżej mi do tej noty.
Mnóstwo frajdy z czytania :-)

Sięgnąłem po tą książkę w ramach odskoczni od kryminałów i jakże świetnym okazał się ten wybór.

Grube, ponad 800-stronnicowe tomiszcze, to pełna pasji i przygód opowieść. Pochłonęła mnie totalnie.
Życie głównego bohatera, doskonale definiuje tytuł ksiażki.
Kawał księgi - niech Cię nie odstraszy, gdyż naprawdę warto po nią sięgnąć.

Mocne 8, ale dałem 9, bo bliżej mi do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach: ,

Piękna opowieść o ludzkim losie. Historia mężczyzny, któremu przyszło żyć w trudnych czasach opowiedziana językiem pełnym metafor. Akcja wartka, jak przystało na powieść epicką. Szkoda, że współcześni autorzy wolą pisać thrillery, kryminały, sci fi, które nie wymagają nawet w przybliżeniu tak wielkiego nakladu pracy. A czytelnicy gładko łykają opowieści o kolejnym sukcesie podkomiisarza Sowy, który każdego, nawet genialnego zbrodniarza doprowadzi na ławę oskarżonych.
W literaturze chodzi o coś więcej niż powielanie stereotypowych opowieści, które nie odznaczają się nawet oryginalną fabułą ponieważ w zalewie tandetnych thrillerów wszystkie pomysły zostały wykorzystane. Nie wspomnę o formie literackiej, której dopracowanie wymaga wielkiego nakładu pracy. Powieść epicka z samej swojej natury jest jedyna i niepowtarzalna. Dowodem uznania są łzy które ze mnie w kilku miejscach wycisnął Julian Hardy.

Gorąco polecam!

Piękna opowieść o ludzkim losie. Historia mężczyzny, któremu przyszło żyć w trudnych czasach opowiedziana językiem pełnym metafor. Akcja wartka, jak przystało na powieść epicką. Szkoda, że współcześni autorzy wolą pisać thrillery, kryminały, sci fi, które nie wymagają nawet w przybliżeniu tak wielkiego nakladu pracy. A czytelnicy gładko łykają opowieści o kolejnym sukcesie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Genialnie zmarnowany czas!

Genialnie zmarnowany czas!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Doskonała książka. Ciekawa i switnie napisana. Aż dziwne, że mało kto ją zna. Gorąco polecam.

Doskonała książka. Ciekawa i switnie napisana. Aż dziwne, że mało kto ją zna. Gorąco polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Nie pamiętam już kiedy czytałam równie fascynującą powieść. W zalewie thrillerów, które powielają wielokrotnie ograne schematy powieść epicka napisana z rozmachem, jest jak morska bryza w upalny dzień. Nie będę próbowała opisać, bo przy tak rozbudowanej fabule jest to niemożliwe. Trzeba przeczytać, żeby docenić kunszt autora. Emocje i wzruszenie fragmentów obyczajowych przeplatają się z przygodami bohaterów w jakie obfituje wartka akcja .

Nie pamiętam już kiedy czytałam równie fascynującą powieść. W zalewie thrillerów, które powielają wielokrotnie ograne schematy powieść epicka napisana z rozmachem, jest jak morska bryza w upalny dzień. Nie będę próbowała opisać, bo przy tak rozbudowanej fabule jest to niemożliwe. Trzeba przeczytać, żeby docenić kunszt autora. Emocje i wzruszenie fragmentów obyczajowych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Zaskakujaco wysoki poziom literacki. Nie chce się wierzyć, że to debiut. Miałam wrażenie, że proza autora z każdą kolejną stroną wznosi się na coraz wyższe szyty A dialogi po prostu brawurowe. Emocjonująca, nieprzewidywalna, trzymająca w napięciu do ostatniej strony wielowątkowa powieść epicka. Tak rzadka we współczesnej literaturze, bo niezwykle wymagająca od autora. To nie jest kolejny thriller jakich tysiące pojawiają się co roku i mają jedną cechę wspólną. Tydzień po przeczytaniu już się ich nie pamięta. Zapewniam! Jazda na rydwanie zostanie z wami na długo. Gdy weźmiecie tę książkę do ręki to wpadliście z kretesem. Choćbyście chcieli, nie będziecie w stanie odłożyć lektury nawet na chwilę. A gdy zagłębicie się w przeżyciach bohaterów, przestanie istnieć wszystko dookoła, pozostaniecie tylko wy i przwijająca się przed waszymi oczami niezwykła historia. Bogactwo wątków, postaci, uczuć, panorama dziejów zdumiewa i wzbudza zachwyt. Losy bohaterów skonstruowane ze zdumiewającą fantazją i precyzją jednocześnie. Nikt tu nie pojawia się przypadkowo, nikt nie jest zbędny.

Zaskakujaco wysoki poziom literacki. Nie chce się wierzyć, że to debiut. Miałam wrażenie, że proza autora z każdą kolejną stroną wznosi się na coraz wyższe szyty A dialogi po prostu brawurowe. Emocjonująca, nieprzewidywalna, trzymająca w napięciu do ostatniej strony wielowątkowa powieść epicka. Tak rzadka we współczesnej literaturze, bo niezwykle wymagająca od autora. To...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
790
672

Na półkach:

Literacka jazda bez trzymanki

Lekturą marca 2024 w Dyskusyjnym Klubie Książki w Rawie Mazowieckiej była powieść Juliana Hardego „Jazda na rydwanie”, którą autor sprezentował klubowi w ilości egzemplarzy wystarczającej dla wszystkich naszych klubowiczów. Tytuł w połączeniu z grafiką na okładce tego wydania, które otrzymaliśmy, wzbudził we mnie pewne obawy, przeczucie czytelniczej porażki, ale śmiało zacząłem czytać.

Rzecz cała rozpoczyna się w 1938 roku w Polsce, a protagonistą jest Robert Meissner, wchodzący niebawem w dorosłość nastolatek.. Fabuły nie będę zdradzał, gdyż jest wykreowana z wielkim rozmachem i co tu dużo mówić, sam jej zamysł jest wielkim atutem książki. Szkoda tylko, że jedynym.

Już od pierwszych niemal stron coś zgrzytało. Z początku nieuchwytnie, potem coraz wyraźniej, aż w końcu, około 160 strony, uniemożliwiło mi dalszą lekturę.

Bohaterowie, łącznie z głównym, w ogóle mnie nie przekonali. Może nie sami z siebie, ale ich zachowania, sposób bycia, o wysławianiu się nie wspominając, kompletnie nie zbiegał się z tym, jak ich autor przedstawiał w trakcie narracji, z ich życiową sytuacją, doświadczeniem, umiejscowieniem społecznym. Jakby tego mało, sama narracja z czasem stawała się coraz bardziej nieznośna – wielokrotne wybieganie w przyszłość, częstokroć przybierające postać powtarzania zbliżonych informacji, dezorganizujące dynamikę powieści, odbierało tą ciekawość, którą w czytelniku utrzymują aż do końca nawet dość przeciętne książki. Powtórki nie dotyczą zresztą jedynie przekazywanych czytelnikowi (często przed czasem) informacji, ale także stylu, który jest delikatnie mówiąc słaby. Nie brak w nim wad wszelkiego rodzaju, a zdarzają się nawet kwiatki mogące wzbogacić zbiorki z humorem zeszytów.

Autor zawarł w swym dziele wiele ciekawostek historycznych, ale o ile do researchu się przyłożył, i to bardzo, to już wnioski z niego i prezentowana wizja historii są dość infantylne. Historia nie jest prosta, a jej mechanizmy nie są zależne tylko od jednego czy dwóch czynników. Dość powiedzieć, że nadal dowiadujemy się o całkiem nowych mechanizmach choćby drugiej wojny światowej, które do niedawna nie były znane, choć ich rola była znacząca.

W zamierzeniu autora zajmująca sporo miejsca „erotyka” miała być chyba dodatkowym atutem zwiększającym poczytność powieści, ale szczerze mówiąc jej siermiężność i schematyczność oraz brak jakichkolwiek emocji, które powinna wzbudzać u czytelnika, sprawia, iż jest chyba najsłabszym elementem całości.

Rozrzut głosów w trakcie klubowej dyskusji był spory i odzwierciedlał to, czy ktoś najbardziej doceniał fabułę, a pomijał wady, czy też doceniając pomysł na fabułę, zwracał uwagę na styl i inne aspekty sprawiające, że w tej formie rzecz nie nadaje się tak naprawdę do publikacji. Można podkreślić, że „erotyka” zaprezentowana przez Hardego nie znalazła uznania u nikogo. Na zakładce okładki znajdujemy nazwiska trzech recenzentów, którzy książkę komplementują jakby miała kandydować do literackiego Nobla, co chwały im nie przynosi. Na ostatniej stronie dowiadujemy się, że redakcji dokonały dwie osoby, których godność litościwie pominę, gdyż właśnie brak redakcji z prawdziwego zdarzenia, która wykorzystałaby potencjał fabuły i rozprawiła się tym wszystkim, co z książki w obecnej formie robi gniota, jest tym, czego naprawdę żal. Historia zna przypadki, gdy redaktor oraz cały zespół biorący udział w procesie wydawniczym tak przeredagowali rękopis, iż powstało coś całkiem nowego, znacząco różnego od wersji pierwotnej, i stało się to sukcesem z prawdziwego zdarzenia oraz trwałym wkładem w literaturę. Niestety, tym razem tak nie było.

Oczywiście, są ludzie, którym Bóg dał tę iskrę, która pozwala im pisać jak wirtuoz, tak, iż rękopis od razu, lub niemal od razu, nadaje się do druku. Ten autor niestety do tych geniuszy nie należy i „Jazda na rydwanie” jest czytelniczą jazdą bez trzymanki, zwłaszcza dla odbiorcy mającego wymagania co do stylu, klasy i wyczucia.

Nie pisałbym tej recenzji, po prostu dałbym na goodreads jedną gwiazdkę, gdyby nie to, że nieopatrznie obiecałem Autorowi recenzję i jej publikację w zamian za przekazanie książek dla klubu. Poniżej zamieszczam wyniki głosowania w DKK:

książka:
nie podobała się – trzy głosy
była OK – jeden głos
podobała się – jeden głos
bardzo się podobała – dwa głosy
była amazing – jeden głos

Literacka jazda bez trzymanki

Lekturą marca 2024 w Dyskusyjnym Klubie Książki w Rawie Mazowieckiej była powieść Juliana Hardego „Jazda na rydwanie”, którą autor sprezentował klubowi w ilości egzemplarzy wystarczającej dla wszystkich naszych klubowiczów. Tytuł w połączeniu z grafiką na okładce tego wydania, które otrzymaliśmy, wzbudził we mnie pewne obawy, przeczucie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
21
1

Na półkach:

Wzruszająca opowieść o ludzkim losie. Dwa razy się popłakałam, co jest najlepszą rekomendacją. Polecam wszystkim, którzy szukają chwili oddechu pomiędzy kolejnymi powtarzalnymi do znudzenia kryminałami.

Wzruszająca opowieść o ludzkim losie. Dwa razy się popłakałam, co jest najlepszą rekomendacją. Polecam wszystkim, którzy szukają chwili oddechu pomiędzy kolejnymi powtarzalnymi do znudzenia kryminałami.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    418
  • Chcę przeczytać
    105
  • Posiadam
    79
  • Ulubione
    33
  • Teraz czytam
    6
  • Legimi
    3
  • 2021
    3
  • 2017
    3
  • Historyczne
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Julian Hardy Jazda na rydwanie Zobacz więcej
Julian Hardy Jazda na rydwanie Zobacz więcej
Julian Hardy Jazda na rydwanie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także