Książka jest naprawdę dobrze napisana. Jedynie jeden z rozdziałów w którym autor poleca czytelnikom wykonywanie ćwiczeń opartych o EMDR jest dla mnie nie do przyjęcia. Najlepsza część książki oparta jest o CBT. Warto ją kupić choćby dla niej

Książka jest naprawdę dobrze napisana. Jedynie jeden z rozdziałów w którym autor poleca czytelnikom wykonywanie ćwiczeń opartych o EMDR jest dla mnie nie do przyjęcia. Najlepsza część książki oparta jest o CBT. Warto ją kupić choćby dla niej

Książka dla osób, które chcą polepszyć "psychologicznie" jakość swojego życia - to co mnie urzekło w niej, to ''naturalne'' i życiowe przykłady na spedzanie miło czasu w codzienności.

Najważniejsze dla mnie rozdziały które zapamiętałam, to te: o zdrowej diecie, pewności siebie, kreatywności, elastyczności, wybaczeniu sobie i innym, poczuciu własnej wartości, ekspresywnym pisaniu, o radzeniu sobie z koszmarami sennymi, o czerpaniu przyjemności z codzienności, o inteligencji społecznej, o sensie i celu, o moralności, altruizmie, humorze i radości życia. Tutaj streściłam większą część książki :)

Wbrew pozorom rozdziały są usystematyzowane w pewnym spójnym ciągu. Książka jest więc przejrzysta. Polecam do pracy własnej jako bazę do dokonania zmian w swoim codziennym życiu.

Książka dla osób, które chcą polepszyć "psychologicznie" jakość swojego życia - to co mnie urzekło w niej, to ''naturalne'' i życiowe przykłady na spedzanie miło czasu w codzienności.

Najważniejsze dla mnie rozdziały które zapamiętałam, to te: o zdrowej diecie, pewności siebie, kreatywności, elastyczności, wybaczeniu sobie i innym, poczuciu własnej wartości, ekspresywnym...

Książka w żaden sposób nie jest odkrywcza. Napakowana jest za to przemocą symboliczną, w tym na tle religijnym. Nie byłam w stanie przeczytać jej w spokoju, że względu na jawne powielanie dyskryminujących niewierzące osoby wzorców oraz powielanie klasistowskich przekonań. Miała być psychologiczna, a jest polityczna.

Książka w żaden sposób nie jest odkrywcza. Napakowana jest za to przemocą symboliczną, w tym na tle religijnym. Nie byłam w stanie przeczytać jej w spokoju, że względu na jawne powielanie dyskryminujących niewierzące osoby wzorców oraz powielanie klasistowskich przekonań. Miała być psychologiczna, a jest polityczna.

Że rezyliencja jest siłą - to już wiemy dzięki tytułowi. Ale co się właściwie kryje za tym dźwięcznie brzmiącym słowem?
To były jedne z badań, które zrobiły na mnie największe wrażenie podczas studiów. Dziś już klasyczne, bo z lat 50., ale wciąż ważne - 1/3 dzieci dorastających w okropnych warunkach przemocy, zaniedbania i doświadczających traum, na przestrzeni 40 lat ułożyło sobie dobre (przynajmniej obiektywnie) życie. Mimo okrutnego startu życiowego - były zdrowe psychicznie, budowały relacje, uczyły się i pracowały. Wtedy właśnie zaczęto mówić o rezyliencji - odporności/prężności psychicznej. Inaczej - elastyczności (która uznawana jest za najważniejszy składnik zdrowia psychicznego). Rezyliencja pomaga szybciej dochodzić do siebie po trudnych doświadczeniach. Rezyliencja to umiejetność adaptacji do tego, co podsuwa nam zmieniający się świat. A co najlepsze - rezyliencję mamy w swoim „standardowym wyposażeniu”. I możemy ją też ćwiczyć i trenować.
We wspomnianym przeze mnie badaniu najważniejszym czynnikiem ochronnym okazała się więź - niekoniecznie z rodzicami - z kimkolwiek, kto dawał ciepło i po prostu był. Dziś już wiemy, że odporność to nie tylko więź (wciąż jest to ogromnie ważny czynnik!) - a dzięki książce ze zdjęcia możemy poznać i trenować inne umiejętności związane z prężnością. Zachwyciły mnie rozdziały o regulacji pobudzenia, uwzględniające ciało, oddech i ruch, bo wciąż mówi się o ich leczniczej mocy zbyt mało. Wspaniale, że ujęta została uważność, samowspółczucie, ale też poznawanie swoich schematów myślowych i zniekształceń poznawczych. Autor oferuje nam także techniki sprzyjające osiągnięciu optymalnego dobrostanu. No i nie pomija najważniejszego - zachęty do podjęcia terapii, bo czasem nawet najlepszy podręcznik może nic nie zdziałać (a nawet wpędzić w poczucie winy tym, że nie działa). To tytuł dla Was, jeśli nie jesteście zbyt mocno zagłębieni/zagłębione w (praktyczną) wiedzę psychologiczną, a chcieli/chciałybyście zrobić jakieś kroki w stronę pełniejszego życia. To tytuł dla Was, jeśli lubicie, gdy książka oferuje Wam wiele technik do doświadczenia na własnej skórze. To tytuł dla nas, byśmy w końcu zadbali nie tylko o zdrowie fizyczne.🌱

Że rezyliencja jest siłą - to już wiemy dzięki tytułowi. Ale co się właściwie kryje za tym dźwięcznie brzmiącym słowem?
To były jedne z badań, które zrobiły na mnie największe wrażenie podczas studiów. Dziś już klasyczne, bo z lat 50., ale wciąż ważne - 1/3 dzieci dorastających w okropnych warunkach przemocy, zaniedbania i doświadczających traum, na...

Bardzo duży plus za usystematyzowanie wiedzy na temat pracy ze swoimi emocjami i czynnościami, które mają na celu poprawę stanu psychicznego. Treść zaprezentowana w bardzo przejrzysty sposób z dużą liczbą ćwiczeń.

Uważam jednak, że mimo poruszenia tak rozległej tematyki, pozycja ta, nie wyczerpuje w pełni tematu i brakuje w niej rozszerzenia tematyki emocji i pracy nad nimi.

Bardzo duży plus za usystematyzowanie wiedzy na temat pracy ze swoimi emocjami i czynnościami, które mają na celu poprawę stanu psychicznego. Treść zaprezentowana w bardzo przejrzysty sposób z dużą liczbą ćwiczeń.

Uważam jednak, że mimo poruszenia tak rozległej tematyki, pozycja ta, nie wyczerpuje w pełni tematu i brakuje w niej rozszerzenia tematyki emocji i pracy nad nimi.

Książka nie wnosi niczego nowego, czego nie moglibyśmy przeczytać w innych tego typu publikacjach. Nie jest odkrywcza, ale dobrze napisana.

Książka nie wnosi niczego nowego, czego nie moglibyśmy przeczytać w innych tego typu publikacjach. Nie jest odkrywcza, ale dobrze napisana.

Chciałbym, aby wszystkie poradniki były napisane w tak zrozumiały sposób. Język książki przez zawiłe sfery naszej psychiki prowadzi w nas sposób łatwy i przyjemny. Wiele z tej książki zapamiętam, bo ćwiczenia są jej niezwykłą wartością np. zniekształcenia poznawcze, czy odnajdywanie sensu w przeciwniściach losu. I co najważniejsze autor nic nie obiecuje, to wspaniały wstęp do kolejnego kroku.

Chciałbym, aby wszystkie poradniki były napisane w tak zrozumiały sposób. Język książki przez zawiłe sfery naszej psychiki prowadzi w nas sposób łatwy i przyjemny. Wiele z tej książki zapamiętam, bo ćwiczenia są jej niezwykłą wartością np. zniekształcenia poznawcze, czy odnajdywanie sensu w przeciwniściach losu. I co najważniejsze autor nic nie obiecuje, to wspaniały wstęp...

Mieć siłę do walki.

Rezyliencja to coś, o czego istnieniu wiemy wszyscy – nawet jeśli nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to „coś” nosi właśnie taką nazwę. Nazwą tą określa się bowiem wewnętrzną zdolność do walki z przeciwnościami losu oraz siłę pozwalającą na ich przezwyciężanie. Każdy z nas tę siłę ma… lub nie. Niniejsza książka jest bardzo trafnie napisaną próbą ukazania na czym owo zjawisko polega, jak można je definiować, w odniesieniu zaś do umiejętności zastosowania owej cechy w praktyce lektura wskazuje co najmniej kilka sposobów treningu mentalnego, który ma za zadanie wspomóc rozwój rezyliencji.

Mądre i nic nie mówiące przeciętnemu zjadaczowi chleba słowo na okładce może odstraszać… Mam tego pełną świadomość. Niniejsza publikacja jest jednak przykładem na to, że czasem warto się czymś nieznanym (przynajmniej z nazwy) zainteresować – również jeśli chodzi o mądre słowa na okładce i samą książkę na półce w księgarni.

Każdy z nas miewał w życiu trudne chwile i sytuacje, z którymi w jakiś sposób musiał sobie poradzić. Czasem udawało się to lepiej, czasami gorzej. Zdolność radzenia sobie w takich chwilach to właśnie rezyliencja. Zależy ona od wielu zmiennych, których omówieniu poświęcono część niniejszej książki. W innych jej częściach skupiono się z kolei na przedstawieniu sposobów dbania o tę zdolność na zasadzie pewnego rodzaju treningu mentalnego, dzięki któremu można lepiej radzić sobie z takimi zjawiskami jak stres czy lęk, a z drugiej strony możliwe jest także ćwiczenie cech pozytywnych jak asertywność, stanowczość, umiejętność komunikowania własnego zdania, czy szeroko pojęta zdolność do podejmowania efektywnych z punktu widzenia naszych interesów działań. Całość uzupełniają praktyczne ćwiczenia i porady.

Można się tak naprawdę pokusić po lekturze pokusić o pewne uogólnienie, w myśl którego rezyliencja to nic innego, jak umiejętność właściwego zarządzania własnym życiem i kierowania nim zgodnie z naszą wolą. Wbrew pozorom to wcale nie jest żadna nadinterpretacja. Jeśli wczytamy się w niniejszą lekturę, to zauważymy, że na rezyliencję jako pewną całość składa się szereg umiejętności i cech charakteru, których używamy w codziennych życiu w setkach zwyczajnych sytuacji. Czyż zatem nie służ one – pojedynczo – do kierowania naszym życiem przez nas samych, czyli (innymi słowy) przez sterników naszych okrętów? Całościowe spojrzenie na sprawę w ten sposób prowadzi jak widać do bardzo ciekawych wniosków. Ciekawszych zaś tym bardziej, że… słusznych :) I z tego właśnie względu sięgnięcie po „Siłę rezyliencji” może być szalenie ciekawym – i pouczającym :) – doświadczeniem.

Polecam!

Dziękuję Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2019/06/sia-rezyliencji-jak-poradzic-sobie-ze.html

Mieć siłę do walki.

Rezyliencja to coś, o czego istnieniu wiemy wszyscy – nawet jeśli nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to „coś” nosi właśnie taką nazwę. Nazwą tą określa się bowiem wewnętrzną zdolność do walki z przeciwnościami losu oraz siłę pozwalającą na ich przezwyciężanie. Każdy z nas tę siłę ma… lub nie. Niniejsza książka jest bardzo trafnie napisaną próbą...

Poradnik "Siła rezyliencji" to naprawdę przydatne i wyczerpujące temat kompendium wiedzy o tej niesamowitej zdolności. Najlepsze jest to, że w książce znajduje się mnóstwo praktycznych wskazówek, ćwiczenia, zadania. W końcu to Trening umiejętności. Wykorzystuje wiedzę z neurobiologii, psychologii pozytywnej, terapii akceptacji i zaangażowania oraz terapii poznawczej. Książka zawiera również test na wykazywany poziom rezyliencji.
Komu polecam ten poradnik psychologiczny? Absolutnie wszystkim, gdyż pomaga w kształtowaniu umiejętności, której tak naprawdę potrzebuje każdy. Stanowi również bogate źródło ćwiczeń, które w swojej pracy mogą wykorzystywać psycholodzy i couchowie.
Szczególnie zalecam lekturę opisywanego poradnika osobom, które doświadczają obecnie lub w przeszłości zaburzeń psychicznych, jak depresja, zaburzenia lękowe, zespół stresu pourazowego. Umiejętność rezyliencji zapobiega nawrotom tych zaburzeń, a jeśli już występują, to znacząco pomaga zredukować ich objawy.

Całość recenzji "Siły rezyliencji" znajdziecie na blogu:

http://psychologger.pl/2019/06/ksiazki-psychologiczne-recenzja-sila-rezyliencji.html

Poradnik "Siła rezyliencji" to naprawdę przydatne i wyczerpujące temat kompendium wiedzy o tej niesamowitej zdolności. Najlepsze jest to, że w książce znajduje się mnóstwo praktycznych wskazówek, ćwiczenia, zadania. W końcu to Trening umiejętności. Wykorzystuje wiedzę z neurobiologii, psychologii pozytywnej, terapii akceptacji i zaangażowania oraz terapii poznawczej. ...