Manifest zwierząt
- Kategoria:
- flora i fauna
- Tytuł oryginału:
- The Animal Manifesto
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2019-09-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-11
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366335097
- Tłumacz:
- Adam Pluszka
- Tagi:
- badania naukowe dzikie zwierzęta ekologia literatura popularnonaukowa naukowiec ochrona środowiska opieka nad zwierzętami środowisko naturalne zoologia zwierzęta zwierzęta domowe zwierzęta drapieżne zwierzęta gospodarskie
Dajcie się zainspirować. Nic tak nie poprawia humoru jak satysfakcja i radość, że zrobiło się coś dobrego. Że się komuś pomogło. Że dzięki nam wzrosła suma szczęścia. Nie trzeba wiele, żeby świat stał się bardziej przyjazny dla ludzi i zwierząt. I nie znaczy wcale, że należy rewolucjonizować swojego życie. Wystarczy odrobinę więcej współczucia.
Ta książka daje siłę i pomoże stworzyć lepszy świat dla przyszłych pokoleń. A pierwszy krok bywa banalnie prosty.
Marc Bekoff, światowej sławy etolog, mówi, że lepsze traktowanie zwierząt nie tylko dobrze wpływa na naszą planetę, ale i na nas samych. Pokazuje, że zwierzęta kochają, tęsknią i się złoszczą, że są zdolne do reakcji motywowanych współczuciem, okazują sobie życzliwość i empatię, że – zupełnie jak my – wyraźnie odróżniają dobro od zła.
"Manifest zwierząt" powstał dla wszystkich – zwierząt i ludzi. Przedstawia sześć zasad, na których skorzysta każdy, bo humanitarne traktowanie zwierząt może przynieść obopólne korzyści.
Siła tej książki polega na zachęcaniu do życzliwości zarówno człowieka wobec zwierząt, jak i wobec tych ludzi, którzy patrzą na świat nieco inaczej. Jedno jest pewne: im lepiej nauczymy się rozumieć zwierzęta, tym lepiej zrozumiemy samych siebie. A to sytuacja, w której nie ma przegranych.
Bekoff, „niezłomny optymista i marzyciel”, zachęca czytelników, aby zaczęli po prostu przyglądać się uważnie swoim interakcjom ze zwierzętami. Łagodnie, choć przekonująco, manifest ten popchnie sceptyków w kierunku oświecenia.
„Publisher’s Weekly”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Apel o więcej współczucia
Dowodów ludzkiego okrucieństwa wobec zwierząt nie trzeba długo szukać – wystarczy włączyć telewizor, odwiedzić dział mięsny najbliższego supermarketu i trochę wysilić wyobraźnię, a czasem po prostu rozejrzeć się wokół siebie. Trudno uwierzyć, by choć jeden dorosły, sprawny umysłowo człowiek mógł nie zdawać sobie sprawy z ponurego losu bezbronnych istot, które trafiają na nasze talerze, do laboratoriów czy cyrków. Bez wątpienia żyjemy w świecie pełnym barbarzyństwa – co mamy robić z tym faktem? Ciężko wzdychać i powtarzać, że tak to już jest? Zamykać oczy i udawać, że nic się nie dzieje? Płakać i załamywać ręce, znajdując pewne pocieszenie w myśli, że ludzkość zmierza ku własnej zagładzie? W swojej nowej książce zatytułowanej „Manifest zwierząt” amerykański etolog Marc Bekoff proponuje o wiele bardziej sensowne rozwiązanie.
Autor przekonuje, że wszyscy mamy szansę pozytywnie wpłynąć na sytuację zwierząt. Nawet drobne decyzje, takie jak ta o kupnie szamponu nietestowanego na zwierzętach czy o przygotowaniu bezmięsnego obiadu raz w tygodniu nie są pozbawione znaczenia. Zmiany nie muszą być rewolucyjne, nie muszą nieść za sobą wyrzeczeń i niedogodności. Na pewno nie trzeba się ich bać.
Bekoff wymienia sześć powodów, dla których warto okazywać więcej empatii – są wśród nich pozornie oczywiste kwestie, takie jak zdolność zwierząt do myślenia oraz odczuwania bólu i emocji, o której wielu ludzi zdaje się zapominać. Swój wywód autor opiera na naukowych argumentach – wynikach badań i obserwacji przyrody – a także na autentycznych historiach o zwierzętach, które niosą innym pomoc, potrafią współpracować, cierpią z powodu utraty bliskich.
Jednocześnie trzeba zauważyć – co może być ważne dla tych, którzy wierzą w opowieści o fanatycznych weganach, gotowych wyrwać człowiekowi schabowego nie tylko z ręki, ale i z gardła – że Bekoff jest bardzo łagodnym okazem działacza prozwierzęcego. Nie grzmi, nie popycha w kierunku zmian. Zamiast tego po prostu wskazuje drogę i tłumaczy, dlaczego powinno się nią podążyć.
„Manifest zwierząt” to inspirująca lektura, która zmusza do zastanowienia i zachęca do działania. Nawet jeśli z niektórymi tezami autora można by polemizować, przesłanie książki jest bardzo ważne i niewątpliwie warto wziąć je sobie do serca.
Małgorzata Pawlak
Książka na półkach
- 242
- 76
- 22
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Każdy powinien przeczytać ten manifest.
Każdy powinien przeczytać ten manifest.
Pokaż mimo toGdybym miała władzę decydującą o czytaniu przez ludzi książek, to Manifest zwierząt byłby pozycją, którą każdy musiałby przeczytać.
Gdybym miała władzę decydującą o czytaniu przez ludzi książek, to Manifest zwierząt byłby pozycją, którą każdy musiałby przeczytać.
Pokaż mimo toKsiążka Marca Bekoffa (badacza emocji zwierząt, biologa ewolucyjnego i ekologa) zgodnie tytułem – faktycznie jest manifestem – choć nie radykalnym czy rewolucyjnym, bliżej jej bowiem do koncepcji buddyjskiej lub głębokiej ekologii, która postrzega sieć wzajemnych współzależności. I dlatego po 13 latach od pierwszego wydania wciąż jest tak aktualna.
Ogień rodzi ogień, gniew wywołuje agresję, a współczucie i empatia rodzą miłość. Badacz proponuje, aby kręgiem moralnym objąć nie tylko zwierzęta pozaludzkie, ale również naszych "przeciwników" - tych, z którymi kłócimy się przy stole, tych którzy nas wyśmiewają, osądzają lub władze do których wysyłamy petycje.
Czuję, że potrzebujemy więcej takich książek – pozytywnych, optymistycznych, wspierających mały aktywizm – takich które nie wywołują poczucia winy, a mimo to budują chęć większego zaangażowania poprzez prosty i życzliwy przekaz.
Więcej na: https://emocjonalnie.com
Książka Marca Bekoffa (badacza emocji zwierząt, biologa ewolucyjnego i ekologa) zgodnie tytułem – faktycznie jest manifestem – choć nie radykalnym czy rewolucyjnym, bliżej jej bowiem do koncepcji buddyjskiej lub głębokiej ekologii, która postrzega sieć wzajemnych współzależności. I dlatego po 13 latach od pierwszego wydania wciąż jest tak aktualna.
więcej Pokaż mimo toOgień rodzi ogień, gniew...
Jest to manifest, niestety rozciągnięty do rozmiarów książki.
Argumentacja choć słuszna i poparta badaniami naukowymi czy przypadkami zdarzeń z "realu" to opakowana w zbyt wiele powtórzeń. Temat wdzięczny i na czasie.
Jest to manifest, niestety rozciągnięty do rozmiarów książki.
Pokaż mimo toArgumentacja choć słuszna i poparta badaniami naukowymi czy przypadkami zdarzeń z "realu" to opakowana w zbyt wiele powtórzeń. Temat wdzięczny i na czasie.
Bardzo potrzebny głos w dyskusji o prawach zwierząt.
Bardzo potrzebny głos w dyskusji o prawach zwierząt.
Pokaż mimo toNigdy nie umiałam odpowiedzieć na pytanie - jaką pozycję uznałabym za naprawdę wartościową i mogła polecić każdemu. Teraz mam odpowiedź, ta książka to "Manifest zwierząt" autorstwa Marca Bekoffa.
Mamy opisane założenia manifestu, to co zwierzęta mógłyby powiedzieć według autora. Każdy rozdział opiera się na jednym z tych założeń. Są tam podstawowe potrzeby takie jak choćby szacunek i prawo do życia.
Książka przedstawia w jaki sposób ludzie wykorzystują zwierzęta i traktują jako coś stojącego niżej od nas. Podawane liczby i opisy "praktyk" są zatrważające. Dla równowagi mamy też wiele pozytywnych informacji np. o jednym gatunku ratującym inny. Autor opisuje dodatkowo swoje rozmowy z ludźmi. Wspomina o tym jak, w asertywny sposób, przybliża ludziom uczucia zwierząt.
Ale co ogromnie mnie zaskoczyło, to bardzo pozytywne i pełne nadziei podejście. Ślad węglowy zostaje przeciwstawiony śladowi współczucia, co jest pięknym symbolem.
Tytuł ten uczy nie tylko empatii do zwierząt, ale również ludzi. Daje równowagę. Moim zdaniem daje również nadzieję, skłania do działania i zachęca do stawania się, po prostu, lepszą istotą.
Nigdy nie umiałam odpowiedzieć na pytanie - jaką pozycję uznałabym za naprawdę wartościową i mogła polecić każdemu. Teraz mam odpowiedź, ta książka to "Manifest zwierząt" autorstwa Marca Bekoffa.
więcej Pokaż mimo toMamy opisane założenia manifestu, to co zwierzęta mógłyby powiedzieć według autora. Każdy rozdział opiera się na jednym z tych założeń. Są tam podstawowe potrzeby takie jak choćby...
"MANIFEST ZWIERZĄT" MARC BEKOFFSZEŚĆ POWODÓW, ŻEBY OKAZYWAĆ WIĘCEJ WSPÓŁCZUCIA
Świetnie, że została napisana ta książka, jeszcze lepiej, że została przetłumaczona na język polski. Szkoda tylko, że tak późno.
Relacje człowiek i zwierzęta od zawsze były ważne.
Teraz warto podawać fakty abyśmy byli świadomi tego co się dzieje.
Te 233 strony plus bibliografia przybliżą nam temat jak na świecie traktowane są zwierzęta.
Ta książka jest MANIFESTEM ZWIERZĄT, które nie mają prawa głosu i które nie powiedzą nam wprost tego co by chciały z prostej przyczyny - nie mówią ludzkim głosem.
Ale czy oznacza, że mamy je bagatelizować, udawać, że nie widzimy ich cierpienia i jesteśmy obojętni na ich los ? NIE , ABSOLUTNIE NIE !
To kwestia naszego podejścia, naszej mentalności, naszej empatii i naszego serca.
Manifest ten jest wezwaniem do działania. Każdy z nas może zrobić coś, aby sytuacja się poprawiła.
W książce tej poznajemy fakty jasno mówiące nam o wrażliwości i emocjach zwierząt. Nie są to bezduszne, nic nie czujące głupie istoty.
Autor przekonuje nas, że zwierzęta na swój sposób nieustannie proszą nas, abyśmy traktowali je lepiej albo po prostu dali im spokój.
Wyjaśniam nam czego od nas chcą, czego potrzebują i dlaczego mają pełne prawo o to prosić.
Zwierzęta nas potrzebują, ale i my potrzebujemy ich. Nie po to, aby je zjadać czy nosić na szyi.
Udowodnione jest, że zwierzęta, tak jak my czują, kochają, odczuwają radość, strach, smutek i śmierć.
Niestety na całym świecie mają niewiele praw, albo żadnych praw. Są czyjąś własnością, są rzeczami, towarem wymiennym.
Mogą i są legalnie wykorzystywane, pozbawione praw, przenoszone, wymieniane, krzywdzone i zabijane.
Często w imieniu nauki, dla rozrywki, dekoracji, dla celów przemysłu spożywczego czy odzieżowego.
Oczywiście korzystają na tym ludzie, tylko czy tak powinno być ? Czy jako ludzie mamy do tego prawo ?
Główne założenie MANIFESTU :
zwierzęta, w tym ludzie, są istotami z gruntu miłymi, empatycznymi, i współczującymi.
Zaczniemy szkodzić zwierzętom mniej okazując im więcej współczucia i postaramy się, aby nasza planeta stała się spokojnym , zrównoważonym miejscem do życia dla wszystkich istot.
Ekologia to nie tylko puste słowo , czy modny ruch - to po prostu świadome życie i świadome działanie dla dobra natury.
Podstawowe założenia Manifestu Zwierząt, który jak sami przeczytacie wyda się Was zdroworozsądkowy po prostu :
- Ziemia jest domem wszystkich zwierząt, musimy współistnieć,- Zwierzęta myślą i czują,- Zwierzęta współczują i zasługują na współczucie,- Więź rodzi troskę, alienacja rodzi brak szacunku,
- Świat nie okazuje zwierzętom empatii,- Kierowanie się współczuciem jest dobre dla wszystkich istot, dla całego świata.
To sześć powodów, które pokazują, że wszystkie zwierzęta są ważne.
Czym jest "szowinizm gatunkowy" ? Przeczytaj, a dowiesz się :)
Zastanawia fakt, dlaczego niektóre zwierzęta udomowiliśmy i traktujemy jak pełnowartościowych członków rodziny, a inne zwierzęta jemy ?
Nie znajduję rozsądnej odpowiedz.
Bardzo ciekawa lektura, warta przeczytania. POLECAM :)
"MANIFEST ZWIERZĄT" MARC BEKOFFSZEŚĆ POWODÓW, ŻEBY OKAZYWAĆ WIĘCEJ WSPÓŁCZUCIA
więcej Pokaż mimo toŚwietnie, że została napisana ta książka, jeszcze lepiej, że została przetłumaczona na język polski. Szkoda tylko, że tak późno.
Relacje człowiek i zwierzęta od zawsze były ważne.
Teraz warto podawać fakty abyśmy byli świadomi tego co się dzieje.
Te 233 strony plus bibliografia przybliżą nam...
Moją pierwszą reakcją po rozpoczęciu czytania tej książki było niestety rozczarowanie. Miałam wrażenie że więcej jest tam, kolokwialnie mówiąc, lania wody niż jakiejś faktycznej treści. Bardzo też denerwowało mnie infantylne prowadzenie narracji (choćby sekcje “Wiadomości z pierwszych stron gazet”) dlatego od razu dotarło do mnie, że absolutnie nie jest to książka dla mnie. I to poczucie zostało mi już do końca lektury, jednak im dłużej czytałam tym bardziej zmieniał się powód tego stanu rzeczy.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że autor to niezwykle wrażliwy i empatyczny człowiek co aż nie zaskoczyło. Niestety rzadko zdarza mi się takich ludzi spotykać czy czytać ich prace. Jego podejście do zwierząt jest identyczne jak moje i to głównie sprawiło dlaczego nie byłam dobrym odbiorcą tej książki - ja to po prostu już wszystko wiem i przerabiałam ostatnimi latami. Autor pokazuje w każdym rozdziale jak okrutni jesteśmy dla zwierząt i jak bardzo jest to zbędne. Jest to tylko kwestia starych przyzwyczajeń, nieaktualnych przepisów prawa i przede wszystkim ciasnych umysłów ludzi, którzy mogą wybierać i mają wpływ na realne zmiany w celu polepszenia dobrostanu wykorzystywanych zwierząt. Wiele z rozdziałów i przytoczonych przez autora historii jest przykrych i poruszających (w zasadzie większość) dlatego dla osoby kompletnie niezaznajomionej z tematem może być szokująca i wręcz nieprzyjemna. Ale myślę że jest to bardzo ważny temat i dobrze, że najbardziej bestialskie sposoby wykorzystywania zwierząt zostały ujęte w tak przystępny sposób w jednej, cienkiej książce.
Ogromnym minusem tej pozycji, o którym muszę wspomnieć opóźnienie jej wydania w Polsce - mamy rok 2020, natomiast autor odnosi się do kwestii i przykładów z lat 2008-2010. Od tej pory sporo się zmieniło, mimo że sposoby wykorzystywania zwierząt opisywane przez autora nadal mają miejsce to jednak pewne regulacje, dostęp do informacji i przez to wiedza opinii społecznej, a przede wszystkim skuteczne działania niektórych organizacji i fundacji zmieniły skalę i oblicze omawianych problemów. Co nie zmienia faktu, że książka niestety jest nadal ważna i aktualna, mam tylko wrażenie że jej wydźwięk obecnie jest dużo słabszy niż mógłby być po wydaniu książki dziesięć lat temu. A bardzo szkoda, bo myślę że dla wielu osób byłaby przyczyną zmiany podejścia ze względu na swoją moc i przesłanie które niesie.
Mnie osobiście książka nie zachwyciła ani nie poruszyła ze względu na to, że temat jest mi znajomy, ale nadal ją polecę osobom szukającym odpowiedzi na pytanie dlaczego nie powinniśmy traktować zwierząt w sposób w jaki je traktujemy. Wyjaśnia ona dlaczego w wielu miastach cyrki mają zakaz wstępu, zoo upadają a ludzie zmieniają nawyki żywieniowe czy przyglądają się kwestii testowania produktów na zwierzętach. Plusem jest też jej język - może ją przeczytać naprawdę każdy. Myślę, że może być świetnym prezentem dla zbuntowanego nastolatka który jednak jest wrażliwy a przy tym zagubiony w wyborach - będzie idealna dla takich właśnie osób.
Moją pierwszą reakcją po rozpoczęciu czytania tej książki było niestety rozczarowanie. Miałam wrażenie że więcej jest tam, kolokwialnie mówiąc, lania wody niż jakiejś faktycznej treści. Bardzo też denerwowało mnie infantylne prowadzenie narracji (choćby sekcje “Wiadomości z pierwszych stron gazet”) dlatego od razu dotarło do mnie, że absolutnie nie jest to książka dla mnie....
więcej Pokaż mimo toW moim przekonaniu ta książka ukazała się w Polsce zbyt późno (oryginał - 2010, pierwsze polskie wydanie - 2019) i stąd jej wydźwięk będzie raczej znikomy. Bekoff przytacza bardzo dużo doniesień medialnych dot. zwierząt, m.in. żyjących w zoo, ale są to materiały opublikowane do 2009 r. włącznie. I to jest ta lepsza część jego książki, bo reszta to ogólniki. Jeśli ktoś śledzi zbieżne tematycznie publikacje, to tę spokojnie może sobie darować, bo nic nowego się z niej nie dowie. 230 stron można łatwo streścić jednym zdaniem: "bądźmy bardziej empatyczni dla zwierząt, bo tak będzie lepiej dla nas i dla nich".
W moim przekonaniu ta książka ukazała się w Polsce zbyt późno (oryginał - 2010, pierwsze polskie wydanie - 2019) i stąd jej wydźwięk będzie raczej znikomy. Bekoff przytacza bardzo dużo doniesień medialnych dot. zwierząt, m.in. żyjących w zoo, ale są to materiały opublikowane do 2009 r. włącznie. I to jest ta lepsza część jego książki, bo reszta to ogólniki. Jeśli ktoś...
więcej Pokaż mimo toWażne i mądre apele poparte skandalicznie słabą argumentacją (bolącą szczególnie, bo autor jest naukowcem i doświadczonym wykładowcą uniwersyteckim). No nie jestem w stanie uwierzyć w wiarygodność ekologa i miłośnika zwierząt, który powołuje się na informacje pozyskane od PETA (która jest znana z eutanazji zdrowych zwierząt, odebranych właścicielom w oparciu o szemrane dowody, a także defraudacji pieniędzy z darowizn, a także i mniejszych głupot, jak promowanie wegańskiego jedzenia dla kotów). Nie jestem w stanie uwierzyć w wiarygodność biologa, który opisuje zwierzęta niczym nawiedzony mnich buddyjski i próbuje wmówić czytelnikowi, że są z natury dobre (natura nie jest ani dobra, ani zła - jest po prostu naturą... a panu autorowi polecam poczytać nieco więcej o często przytaczanych przez siebie delfinach, z naciskiem na zbiorowe gwałty i morderstwa dla zabawy). Nie jestem w stanie polecić książki, której autor świadomie manipuluje statystyką tak, żeby zszokować czytelnika (tutaj wyróżnia się fragment o zwierzętach laboratoryjnych - najpierw szczegółowy opis okrucieństw i nadużyć, a potem przytoczone liczby ogólne: do jednego worka wrzucono laboratoria stosujące okrutne praktyki i całą resztę, czy muszę wspominać, że jako laboratoria liczą się też placówki badawcze działające przy uwielbianych przez autora azylach?). Już nie wspomnę o chamskim polecaniu poprzednich książek i książek znajomków, sformułowane tak, że żeby poszerzyć jakąś kwestię, trzeba po nie sięgnąć dodatkowo. W wielu kwestiach zgadzam się z autorem, a mimo to bardzo mnie to wszystko razi. Co w takim razie z osobami nieprzekonanymi i przeciwnikami, do których autor kieruje ten wywód? Nie wydaje mi się, żeby manifest wykładający się na podstawach był w stanie ich przekonać.
Ważne i mądre apele poparte skandalicznie słabą argumentacją (bolącą szczególnie, bo autor jest naukowcem i doświadczonym wykładowcą uniwersyteckim). No nie jestem w stanie uwierzyć w wiarygodność ekologa i miłośnika zwierząt, który powołuje się na informacje pozyskane od PETA (która jest znana z eutanazji zdrowych zwierząt, odebranych właścicielom w oparciu o szemrane...
więcej Pokaż mimo to