Rodzina. Najważniejsza firma na świecie
- Kategoria:
- poradniki dla rodziców
- Tytuł oryginału:
- Rodzina. Najważniejsza firma na świecie
- Wydawnictwo:
- RTCK
- Data wydania:
- 2019-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-01
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365927903
- Tagi:
- Pulikowski RTCK Jacek Pulikowski Rodzina Małżeństwo
Książka o szczęściu w małżeństwie. Pomaga tworzyć zdrową, szczęśliwą i trwałą rodzinę, w której wszystkie jej fundamenty – najważniejsze sprawy, zasady i priorytety poukładane są w odpowiedniej kolejności. Także dla osób przed założeniem rodziny.
Dziś wielu mężów (i kandydatów na mężów),bazując na wzorze „mężczyzny sukcesu”, skupia się na zarabianiu pieniędzy i gonitwie za dobrami tego świata, tracąc z oczu to, co najważniejsze… szczęście rodziny!
Kluczem do przetrwania i fundamentem do budowania szczęśliwej rodziny jest… trwała, oparta na miłości relacja męża z żoną. Zwłaszcza niewielu mężczyzn zdaje sobie z tego sprawę, że aby dbać o rodzinę powinni przede wszystkim dbać o… swoją żonę. I na odwrót.
„Dzieci bardziej od miłości mamy i bardziej od miłości taty potrzebują miłości między mamą i tatą. Najważniejsze więc, co ojciec może zrobić dla swoich dzieci, to kochać ich matkę”. Jacek Pulikowski
Książka Jacka Pulikowskiego “Rodzina. Najważniejsza firma świata” to poradnik poświęcony tworzeniu szczęśliwej rodziny jako Twojego najcenniejszego życiowego aktywa, od którego zależy Twoje osobiste szczęście!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 60
- 45
- 11
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Wartościowa książeczka przypominająca o celu oraz pułapkach czychających na rodzinę - najważniejszą i podstawową komórkę życia społecznego. Autor ostrzega, że jeśli ta "firma zbankrutuje" całe społeczeństwo odczuje dewastacyjne skutki. Naszkicowany tu jest obraz rodziny autorstwa Kościoła Katolickiego, gdzie fundamentem jest relacja małżeńska na podstawie komplementarności mężczyzny i kobiety, wspartych łaską Bożą. Czytelnicy znajdą tu, powszechnie znane, lecz często zapomniane kwestie dotyczące funkcji rodziny, hierarchii wspólnotowej oraz powszechnego powołania do budowania komunii, tj. bezinteresownego daru z siebie.
Wartościowa książeczka przypominająca o celu oraz pułapkach czychających na rodzinę - najważniejszą i podstawową komórkę życia społecznego. Autor ostrzega, że jeśli ta "firma zbankrutuje" całe społeczeństwo odczuje dewastacyjne skutki. Naszkicowany tu jest obraz rodziny autorstwa Kościoła Katolickiego, gdzie fundamentem jest relacja małżeńska na podstawie komplementarności...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawy wykład na temat istoty rodziny, relacji małżeńskich, relacji na linii małżonkowie-dzieci, czy małżonkowie-rodzice/teściowie.
Łatwo się domyśleć, że będzie to dotyczyło wspomnianych relacji ze szczególnym naciskiem na chrześcijańskie wartości (wystarczy przeczytać opis działalności autora na tylnej okładce),więc sporo osób może być z góry uprzedzonym do treści (stąd oceny typu 1-4) lub przeciwnie, nie doszukiwać się wad i minusów tylko aprobować całość ze względu na "jedynie słuszne poglądy" autora (oceny typu 9-10).
Oczywistym, że w książce o charakterze poradnika będziemy mieli wypust opinii twórcy książki, więc nie widzę powodów by mieć o to pretensje.
Poglądy każdy może mieć odrębne i nie przeszkadza mi to dopóki ktoś, czegoś nie będzie próbował mi systemowo narzucić pod przymusem.
Co do samej książki. Znajdziemy tu sporo informacji popartych doświadczeniami Jacka Pulikowskiego z pracy w poradnictwie małżeńskim oraz innymi przykładami.
Pojawią się tu opinie na tematy typu: jaka powinna być prawidłowa hierarchia w życiu człowieka, jak polepszać stosunki między małżonkami, jak dbać o samorealizację nie zaniedbując rodziny, jak wiara przekłada się na szczęście w związku małżeńskim i wiele innych.
O ile zdecydowanie zgadzam się z autorem, że kuriozalne jest to co obserwujemy w niektórych środowiskach głoszących jednocześnie konieczność zakazywania możliwości karania dzieci klapsem z możliwością zabijania nienarodzonych dzieci z byle powodu, o tyle mam sporo wątpliwości co do przekonań autora na temat:
-wspólnego mieszkania par przed ślubem - często dzięki temu można uchronić się przed zamążpójściem/ożenkiem z niewłaściwą osobą, której prawdziwe oblicze zobaczymy dopiero pod wspólnym dachem (problem, szczególnie dla kobiet gdy taki stan utrzymuje się przez kilka lat bez perspektyw na pchnięcie związku do następnych kroków)
-kobiety jako osoby naturalnie stworzonej do bycia "pomocą potrzebną" - autor często wspominał w tej książce, by mężczyźni zastanowili się, czy chcieliby by córka była traktowana prze przyszłego męża tak samo jak on traktuje swoją żonę (jej matkę). Nie chciałbym by moja córka w przyszłym małżeństwie była jedynie uległą kobietą, posłusznej woli męża, traktowaną jako "pomoc potrzebna"
Ktoś kto, próbuje innym doradzać zawsze musi liczyć się z ryzykiem, że sam będzie sądzony. Mam nadzieję, że u Jacka Pulikowskiego i jego rodziny nie wydarzy się nic co skomplikowałoby jego system wartości, ale warto by brał pod uwagę taką możliwość, że wbrew swoim poglądom może nie wiedzieć wszystkiego najlepiej. Mimo wieloletniego doświadczenia małżeńskiego i służbowego.
5-7 to moim zdaniem najbardziej trafne oceny tej książki.
Ciekawy wykład na temat istoty rodziny, relacji małżeńskich, relacji na linii małżonkowie-dzieci, czy małżonkowie-rodzice/teściowie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŁatwo się domyśleć, że będzie to dotyczyło wspomnianych relacji ze szczególnym naciskiem na chrześcijańskie wartości (wystarczy przeczytać opis działalności autora na tylnej okładce),więc sporo osób może być z góry uprzedzonym do treści...
Książka, która wydaje się być bardziej zapisem wykładu, niż książką sensu stricte. Na pewno jest wartościowa, pobudza do myślenia i dyskusji, ale niektóre rzeczy warto by było w niej przytoczyć w trochę mniej kategoryczny sposób. Sprawia to czasami wrażenie, że mimo że przekaz jest jasny, to został on mocno spłycony. Brakuje też odwołań do badań, na które powołuje się Pan Jacek i ogólnie bibliografii, ale może to kwestia wydawnictwa?
Książka, która wydaje się być bardziej zapisem wykładu, niż książką sensu stricte. Na pewno jest wartościowa, pobudza do myślenia i dyskusji, ale niektóre rzeczy warto by było w niej przytoczyć w trochę mniej kategoryczny sposób. Sprawia to czasami wrażenie, że mimo że przekaz jest jasny, to został on mocno spłycony. Brakuje też odwołań do badań, na które powołuje się Pan...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo wartościowa lektura.
Bardzo wartościowa lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę można ocenić na dwa sposoby:
1. Jeśli chciałbym znaleźć coś wartościowego - to znajdę
2. Jeśli chciałbym się przyczepić - to też jest sporo przykładów.
Zaczynając od pkt 2. Autor jest bardzo zdecydowany o swoich poglądach, lubi mocne i dosyć ostre opinie na pewne tematy i pomimo tego że zgadzam się co do fundamentów to bardzo uderza brak jakichkolwiek przypisów do badań, statystyk czy źródeł które autor tak swobodnie przytacza. Moim zdaniem szkoda, bo w dzisiejszych czasach nie zawsze wystarczy powiedzieć przysłowiowe "amerykańscy naukowcy zbadali". Inną rzeczą jaka mnie zniechęca jest forsowanie opinii o podziale obowiązków kobiet i mężczyzn (wychowywanie dzieci w domu vs. praca zawodowa). Zgadzam się że kobiety i mężczyźni różnią się i pewne zachowania, zawody, czynności są łatwiejsze dla jednej płci i trudniejsze dla drugiej, ale tworzenie takiego podziału jest moim zdaniem nieaktualne i niedopasowane do obecnego świata. I nie chodzi mi o "złą postępowość", ale Kościół też idzie do przodu z adaptacją technologii, przepisów, podejścia. Mam poczucie że autor zamknął się w swoich poglądach X lat temu i nie planuje ich modyfikować, a moim zdaniem jest to potrzebne nawet przy poglądach z gruntu dobrych.
Przechodząc do pkt 1 czyli dobrych aspektów, to również da się sporo wyciągnąć dla siebie, niezależnie od wiedzy i doświadczeń. Osobiście bardzo mi się podoba podkreślanie potrzeby bycia miłosiernym w małżeństwie, wyjaśnienie rzeczywistej definicji miłości, podkreślanie konieczności walki mężczyzny o siebie samego żeby móc dać się innym, nauki odpowiedzialności za innych czy podejście projektowe do rodziny jako do firmy i dbania o jej jakość. Przemawia do mnie też zaproponowana hierarchii relacji w kontekście poświęcania czasu i uwagi. Ten rozdział przyniósł mi najwięcej przemyśleń, pomysłów czy punktów do sprawdzenia. Podoba mi się też praktyczne podejście do wspólnej modlitwy, uwzględniające ograniczenia czasowe (szczególnie młodych) rodziców. Na koniec bardzo dobrym jest pokazanie potrzeby działania przy użyciu woli i rozumu, a nie podążanie za chwilowymi uczuciami czy emocjami.
Podsumowując: warto dla porównania sięgnąć do innych książek w tej tematyce, ale i z tej pozycji można zaczerpnąć bardzo dużo motywacji, praktycznych rad i sposobów do pracy nad sobą dla dobra rodziny
Książkę można ocenić na dwa sposoby:
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1. Jeśli chciałbym znaleźć coś wartościowego - to znajdę
2. Jeśli chciałbym się przyczepić - to też jest sporo przykładów.
Zaczynając od pkt 2. Autor jest bardzo zdecydowany o swoich poglądach, lubi mocne i dosyć ostre opinie na pewne tematy i pomimo tego że zgadzam się co do fundamentów to bardzo uderza brak jakichkolwiek przypisów do...
Warto, aby sięgnęli po tę książkę młodzi mężowie. Książka zawiera wiele anegdot z życia, które mogły/mogą przytrafić się wielu z nas. W mojej ocenie autor rzeczywiście daje upust swoim poglądom, ale nie musimy się z nimi zgadzać. Autor posiłkuje się swoimi doświadczeniami zawodowymi a w niewielkiej mierze odnosi się do swojego życia. Imho - książkę odebrałem jako nadzbyt pouczającą czytelników płci męskiej.
Warto, aby sięgnęli po tę książkę młodzi mężowie. Książka zawiera wiele anegdot z życia, które mogły/mogą przytrafić się wielu z nas. W mojej ocenie autor rzeczywiście daje upust swoim poglądom, ale nie musimy się z nimi zgadzać. Autor posiłkuje się swoimi doświadczeniami zawodowymi a w niewielkiej mierze odnosi się do swojego życia. Imho - książkę odebrałem jako nadzbyt...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam bardzo mieszane uczucia. Momentami bardzo celnie opisuje różnorodność w postrzeganiu świata przez kobiety i mężczyzn i wynikające z tego różne reakcje i problemy, jak również doradza co w takich kwestiach warto zrobić, żeby załagodzić powstałe stany zapalne.
Bardzo wartościowe spojrzenie na partnera - subiektywne odczucia drugiej strony w związku stają się obiektywną kwestią dla obojga.
Niestety momentami autor niepotrzebnie daje upust swoim poglądom, które nie są związane z głównym przesłaniem książki, a jedynie negatywnie rzutują na jego osobę.
Mam bardzo mieszane uczucia. Momentami bardzo celnie opisuje różnorodność w postrzeganiu świata przez kobiety i mężczyzn i wynikające z tego różne reakcje i problemy, jak również doradza co w takich kwestiach warto zrobić, żeby załagodzić powstałe stany zapalne.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo wartościowe spojrzenie na partnera - subiektywne odczucia drugiej strony w związku stają się obiektywną...
Ucieszyłam się, kiedy dostałam tę książkę w prezencie ślubnym. Chętnie czytam książki poruszające temat relacji małżeńskich i rodzicielskich oraz jestem osobą wierzącą. Mój entuzjazm prysnął, kiedy tylko zaczęłam czytać. Pan Pulikowski niewiele pisze o relcjach w rodzinie, aczkolwiek te fragmenty książki są moim zdaniem wartościowe. Niestety, większość „Rodziny…” to jego przemyślenia na temat „bardzo biednego, poniszczonego, bezbożnego, wynaturzonego świata”, czyli kuszenia na seks, powszechnego prawa do aborcji, przymusowej edukacji seksualnej, wynaturzonego homoseksualizmu. Autor od początku uważa, że jego zdanie jest jedynym słusznym i najprawdziwszym. Posługuje się takimi sformułowaniami jak: „wmawiają nam”, „świat Wam mówi”, „świat zasiał w nich strach”. W książce nie ma ani jednego przypisu. Pamiętam 2 badania, na które autor się powołał – jedno dotyczyło ilości osób, które nie pobierają się po wspólnym zamieszkaniu, a drugie ilości rozwodów w różnych grupach społecznych. Od dawna nie byłam tak zbulwersowana brakiem szacunku do innych ludzi, sarkastycznymi komentarzami oraz przekonaniem o swojej wielkości i nieomylności. Oto kilka fragmentów, które szczególnie mną wstrząsnęły:
1) „Dziś rodzice mogą zgodnie z prawem zabić chore dziecko, jeżeli nie zdążyło się jeszcze urodzić, ale nie mogą dać dziecku klapsa, nawet gdy ono tego potrzebuje. Jaka w tym logika? Horror jakiś!”
2) „Gdy w grę wchodzi rozwód, dzieciom grunt się spod nóg usuwa! A „postępowi” (czyli na usługach zdemoralizowanych ideologii) psychologowie rozpisują się, jakie to bogactwo psychologiczne dla dziecka… że po rozwodzie będzie miało dwóch tatusiów i dwie mamusie, i liczą możliwe relacje…”
3) „Przykładowo jeżeli dziewczyna zrezygnuje z założenia rodziny, by zrobić karierę bizneswoman w przemyśle zbrojeniowym, to może jej to dać pieniądze, zadowolenie, satysfakcję, ale obiektywnie będzie nieszczęśliwa, bo sprzeniewierzyła się swemu powołaniu do matkowania. Może nawet subiektywnie myśleć, że jest szczęśliwa, nie zmienia to jednak faktu, że obiektywnie szczęśliwą nie jest, bo być nie może. Nie chodzi w życiu o to, byśmy – oszukani przez świat – czuli się szczęśliwi, tylko byśmy nimi obiektywnie byli.”
4) „Człowiek, który odejdzie z małżeństwa, może się nawet nieźle urządzić w nowym życiu i nowym związku. Może na zewnątrz wydawać się szczęśliwy, ale garb przegranego małżeństwa, które miało być na całe życie, będzie mu ciążył do grobowej deski.”
5) „W imię błędnie rozumianej idei wolności zachęca się mężczyzn do zabawiania się z przygodnymi kobietami i wchodzenia w co najwyżej tzw. wolne związki.”
6) „Tymczasem najgorsi łajdacy rozczulają się w mediach nad biednym Kościołem, jak to on cierpi z tego powodu, że ten czy inny ksiądz… No, zdarza się i księżom. A zastanawialiście się kiedyś, o ile razy częściej dochodzi na przykład do aktów pedofilii wśród homoseksualistów niż księży? Nie. Zamiast tego wysuwa się żądania, żeby mogli adoptować dzieci. Nie widzicie, że to wszystko jest grubymi nićmi szyte?”
7) „Tyle zagrożeń czyha na dzieci, świat chce nam je zdemoralizować.”
8) „Szczytem zwycięstwa siła zła nad zdrowym rozsądkiem jest przymusowa demoralizacja w dziedzinie seksualności przez obowiązkową seksualizację – poprzez systemy edukacyjne, poczynając od przedszkola (m.in. obowiązkowa nauka samogwałtu dzieci do czwartego roku życia, szkolenie 12-13 latków ze współżycia z użyciem antykoncepcji).”
9) „Ot, choćby „prawo” do zabijania całkowicie niewinnych, bezbronnych i chorych (aborcja, eutanazja). Albo nadawanie nadzwyczajnych przywilejów osobom o skłonnościach homoseksualnych i związkom jednopłciowym (łącznie z adopcją dzieci) z jednoczesnym zakazem nazywania zaburzeń chorobą, a nawet prawnym zakazem terapii zaburzeń tożsamości płciowej, czyli orientacji psychoseksualnej. (Z całkowitym ignorowaniem cierpień i potrzeb ogromnej większości osób z zaburzeniami psychoseksualnymi w kwestii orientacji płciowej, pragnących żyć normalnie w zgodzie ze swoją obiektywną płcią, określoną przez biologię – chromosomy, hormony, gonady i narządy płciowe). Czy wreszcie decydowanie o płci człowieka na podstawie „decyzji woli”, zależnej od chwilowych odczuć lub nawet zachcianek”.
10) „Jeżeli nigdy świadomie, z własnego wyboru, nie odmówiłeś sobie rzeczy dobrej, wyłącznie dla treningu, to czy będziesz potrafił – gdy zajdzie taka potrzeba – odmówić sobie rzeczy złej, niszczącej? Jest to co najmniej wątpliwe.”
Ucieszyłam się, kiedy dostałam tę książkę w prezencie ślubnym. Chętnie czytam książki poruszające temat relacji małżeńskich i rodzicielskich oraz jestem osobą wierzącą. Mój entuzjazm prysnął, kiedy tylko zaczęłam czytać. Pan Pulikowski niewiele pisze o relcjach w rodzinie, aczkolwiek te fragmenty książki są moim zdaniem wartościowe. Niestety, większość „Rodziny…” to jego...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDługo nie mogłem się zebrać za przeczytanie tej pozycji – tytuł nieco zbyt ogólny ale po przeczytaniu stwierdzam, że właściwy – o małżeństwie, wierności, wychowaniu dzieci, relacji z Bogiem, priorytetach czyli o wszystkim co ważne w kontekście rodziny!
Jacek Pulikowski jest niesamowity – prosto, konkretnie i radykalnie.
Książka mega zachęcająca do bycia dobrym mężem i ojcem A przede wszystkim do świętego życia na co dzień – bo to daje PRAWDZIWE szczęście!
A w tym temacie polecam też książki Marioli i Piotra Wołochowicz
Długo nie mogłem się zebrać za przeczytanie tej pozycji – tytuł nieco zbyt ogólny ale po przeczytaniu stwierdzam, że właściwy – o małżeństwie, wierności, wychowaniu dzieci, relacji z Bogiem, priorytetach czyli o wszystkim co ważne w kontekście rodziny!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJacek Pulikowski jest niesamowity – prosto, konkretnie i radykalnie.
Książka mega zachęcająca do bycia dobrym mężem i...
Książką jestem zawiedziony, nic ponad wystąpienia Pana Jacka, których pełno na YT. Mam wrażenie, że pisana była przez kogoś "z automatu" - jako spisanie esencji wykładów.
Książką jestem zawiedziony, nic ponad wystąpienia Pana Jacka, których pełno na YT. Mam wrażenie, że pisana była przez kogoś "z automatu" - jako spisanie esencji wykładów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to