Ostatnie dzieciaki na Ziemi. Król Koszmarów

Okładka książki Ostatnie dzieciaki na Ziemi. Król Koszmarów Max Brallier
Okładka książki Ostatnie dzieciaki na Ziemi. Król Koszmarów
Max Brallier Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Ostatnie dzieciaki na Ziemi (tom 3) Seria: Ostatnie dzieciaki na Ziemi literatura dziecięca
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Ostatnie dzieciaki na Ziemi (tom 3)
Seria:
Ostatnie dzieciaki na Ziemi
Tytuł oryginału:
The last kids on the Earth. Nightmare King
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2019-10-16
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-16
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376868257
Tłumacz:
Piotr Jankowski
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
862
752

Na półkach:

Tym razem dzieci odkrywają radio i słyszą sygnał nadawany przez innych ludzi! Czyli wcale nie są jedynymi, którzy zostali w mieście, jak dotąd sądzili. Jest teraz nadzieja, że ​​wszyscy mogliby połączyć się ze swoimi rodzinami. Kiedy wszystkich przepełnia nadzieja, Jack wcale się nie cieszy z odkrycia. On nie ma do kogo wracać, wszak jest sierotą. W typowy dla Jacka sposób decyduje, że jeśli pokaże swoim przyjaciołom, jak fajnie jest w Wakefield, nie będą chcieli znaleźć innych ludzi. Są wolni, mogą robić co chcą, mają siebie. Czy to nie wystarcza? Kiedy na scenie pojawia się nowy dziwne monstrum – Król Koszmarów, okazuje się, że Jack ma do czynienia z czymś więcej niż zwykłym potworem. Musi zmierzyć się z sobą samym, swoimi lękami i emocjami.


Ta seria jest niesamowita! Książki są pełne zabawnych ilustracji i karykatur postaci, co naprawdę dodaje humoru. Dużo akcji, zabawne sytuacje. Chociaż dzieci walczą z potworami, nacisk kładziony jest na ich relacje, rozwiązywanie problemów. W żadnej scenie książki nie są przerażające. Nie trzeba się więc martwić, że nocami będą śniły się czytelnikom, małym czy dużym, hordy zżerających mózgi umarlaków. Każda potencjalnie straszna scena zawsze przełamana jest humorystycznym akcentem, rozładowując świetnie napięcie. Naprawdę podoba mi się ta seria. Pokazuje pracę zespołową dzieci, wsparcie, jak sobie radzić, gdy się nie zgadzasz, a także jak planować z wyprzedzeniem, by nie zostać zaskoczonym przez niesprzyjające zdarzenia.

Więcej na: https://konfabula.pl/ostatnie-dzieciaki-na-ziemi/

Tym razem dzieci odkrywają radio i słyszą sygnał nadawany przez innych ludzi! Czyli wcale nie są jedynymi, którzy zostali w mieście, jak dotąd sądzili. Jest teraz nadzieja, że ​​wszyscy mogliby połączyć się ze swoimi rodzinami. Kiedy wszystkich przepełnia nadzieja, Jack wcale się nie cieszy z odkrycia. On nie ma do kogo wracać, wszak jest sierotą. W typowy dla Jacka sposób...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
261
260

Na półkach: ,

http://iminfected.pl/ostatnie-dzieciaki-na-ziemi-i-krol-koszmarow-max-brallier/


Świat po apokalipsie potworów nie należy do bezpiecznych, o czym niejednokrotnie przekonali się Jack Sullivan ze swoją paczką. Po pierwszym spotkaniu i pokonaniu Reżżócha Niszczyciela Światów było wiadomo, że to nie ostatni raz, kiedy stwór będzie chciał przybyć na Ziemię. Po zdobyciu nowych przyjaciół w postaci przyjaznych potworów, Jack, June, Quint i Dirk wciąż obracają globalną tragedię w plac zabaw, jednak wszystko się zmieni, kiedy pojawi się nadzieja na spotkanie innych żywych ludzi.

W trzecim tomie przygód z serii „Ostatnie Dzieciaki na Ziemi” ponownie za sprawą Maxa Bralliera wyruszamy w podróż ku nowym przygodom, na czele których stanie tajemniczy i przerażający Król Koszmarów. Czy ukazanie kolejnych przygód dziecięcych przyjaciół okazało się dobrym pomysłem? Jak najbardziej!

Wypełniona pięknymi ilustracjami, wykonanymi przez Douglasa Holgate’a, książka „Ostatnie Dzieciaki na Ziemi. Król Koszmarów”, to niesamowita, zapierająca dech w piersi droga pełna akcji, humoru, ciężkich wyborów i emocjonalnych rozterek pomiędzy byciem w porządku a własnym szczęściem. Doskonała, przemyślana i barwna fabuła nie pozwoli nam na chwilę odetchnąć, a każda przekręcona strona to kolejna dawka czystej i niesamowitej rozrywki dla każdego!

To, z jaką precyzją autor wciąga czytelnika do wykreowanego przez siebie świata, jest wprost niesamowite. Każdy element przedstawionej historii jest dopracowany, a wszystko co ma tutaj miejsce, nie jest przypadkowe. Bohaterowie, choć znają się niemal na wylot, cały czas uczą się o sobie czegoś nowego, czego najlepszym przykładem jest główny bohater Jack Sullivan, który wciąż trafia na trudne decyzje, które musi podjąć. Chęć kontaktu przyjaciół z innymi ludźmi może doprowadzić go do samotności, która niegdyś była codziennością.

Bez dwóch zdań wsiąknąłem w książkę i pochłonąłem ją przy jednym posiedzeniu. Max Brallier nie daje wytchnienia i już od pierwszej strony serwuje czytelnikowi ogrom akcji, różnych zdarzeń i wielu innych rzeczy, które kurczowo trzymały mnie przy książce. Urok, w jaki autor obdarzył swoich bohaterów, jest niezwykle odczuwalny. Z każdą z postaci, choć różni ich od siebie wiele, trzymała mnie pewna więź, przez którą po prostu nie chciałem opuścić niczego i tym samym przegapić zabawy. Zdecydowanie niesamowite uczucie.

Zdawałoby się, że przedstawiony świat jest już obeznany przez bohaterów, jednak każda kolejna przygoda niesie ze sobą coś nowego. Nowe miejsca, nowe potwory i nowe przygody – dokładnie to charakteryzuje każdy kolejny tom „Ostatnich Dzieciaków na Ziemi”. To naprawdę niesamowite, w jaki sposób autor z globalnej tragedii robi coś, co w żaden sposób nie przygnębia czytelnika. Co więcej, jest to świetną zabawą, która niesie ze sobą coś więcej, niż zwykłą rozrywkę. Zdecydowanie historia ta pozbawiona jest jakichkolwiek wad.

Podsumowując, jestem niemal pewien, że po przeczytaniu poprzednich przygód Jacka Sullivana i reszty, czytelnik (niezależnie od wieku) nie oprze się kolejnym książkom z tej serii. Dokładnie tak było ze mną, dlatego teraz nie pozostaje mi nic innego, jak cieszyć się tomem czwartym, po który właśnie sięgam.


Po więcej, zapraszam na iminfected.pl!

http://iminfected.pl/ostatnie-dzieciaki-na-ziemi-i-krol-koszmarow-max-brallier/


Świat po apokalipsie potworów nie należy do bezpiecznych, o czym niejednokrotnie przekonali się Jack Sullivan ze swoją paczką. Po pierwszym spotkaniu i pokonaniu Reżżócha Niszczyciela Światów było wiadomo, że to nie ostatni raz, kiedy stwór będzie chciał przybyć na Ziemię. Po zdobyciu nowych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1462
1410

Na półkach:

Kiedy codziennością jest przyjaźń z jednymi potworami oraz walka z innymi przedstawicielami tego jakże szeroko pojętego gatunku, nic nie jest już straszne. Zwłaszcza gdy ma się u boku grono oddanych przyjaciół, a zamiast szkoły jest zabawa i potyczki z zombiakami. Co więc może być tak strasznego by kogokolwiek przerazić nie na żarty?



Pewnego dnia wszystko się zmieniło, dorośli zniknęli, ewakuowali się, odjechali, zresztą nie tylko oni, jedynie kilku nastolatków pozostało w Wakefield. Od tego momentu nic już nie było takie jak wcześniej, a za każdym rogiem czyhało zagrożenie, zresztą z powietrza także należało się spodziewać ataku. Od chwili kiedy nastąpiła Apokalipsa Potworów codzienność zmieniła się całkowicie, przez wrota przedostały się na Ziemię różnorakie stwory, część z nich ma wrogie zamiary, ale inne są bardzo przyjaźnie nastawione. Szkołę zastąpiła wojna podjazdowa i niekończące się gry, pomysłowość Jacka i jego przyjaciół bardzo się przydaje, w końcu przecież muszą radzić sobie sami. Trzeba im przyznać, że doskonale wykorzystują ten czas, a ich najnowsze odkrycie może skierować ich losy na nową drogę. Dlaczego więc Jack zaczyna się bać i co go tak przestraszyło? Nikomu nie zdradza to, co widział i czego się lęka, wciąż wydaje się tym samym kumplem. Jednak jego strach rośnie i to nie przed pętającymi się wszędzie zombie, lecz przed tym, co przynosi z sobą każde kolejne spotkanie z Królem Koszmarów. Po za tym wydaje się, iż życie paczki przyjaciół jest mega fajne, ale jeden z nich wie, że coś wisi w powietrzu i trzeba będzie podjąć trudne decyzje. Nadchodzi czas próby …



Komiksowa w charakterze historia pełna szybkiej akcji i z wyrazistymi postaciami, opisana bardzo obrazowo, działa na wyobraźnię czytających. Seria „Ostatnie dzieciaki na Ziemi (…)” ma w sobie to, co jest lubiane czyli intrygującą fabułę, dobrą zabawę, humor oraz fantastyczne przygody. Dla młodszych czytelników nowa porcja perypetii nastoletnich obrońców Ziemi z Wakefield będzie stanowiła ciekawą lekturę. Autor postawił nie tylko na postapokaliptyczny klimat i krajobraz, lecz również położył nacisk na wątek przyjaźni oraz wzajemnego wsparcia w grupie rówieśników. Elementy te zostały wplecione w wir przygód, pełen zaskakujących zwrotów, czasem mniej poważnych, a czasem wprost przeciwnie. Dobrej zabawy podczas czytania nie zabraknie, szata graficzna także zasługuje by o niej trochę napisać. Kolejnym perypetiom bohaterów towarzyszą rysunki, które ilustrują toczącą się akcję, dodając jej dodatkowego dynamizmu. „Ostatnie dzieciaki na Ziemi i Król Koszmarów” jest interesującą propozycją książkową, stanowiącą dobrą rozrywkę.

Kiedy codziennością jest przyjaźń z jednymi potworami oraz walka z innymi przedstawicielami tego jakże szeroko pojętego gatunku, nic nie jest już straszne. Zwłaszcza gdy ma się u boku grono oddanych przyjaciół, a zamiast szkoły jest zabawa i potyczki z zombiakami. Co więc może być tak strasznego by kogokolwiek przerazić nie na żarty?



Pewnego dnia wszystko się zmieniło,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1576
1558

Na półkach:

Nadzieja na spotkanie…
Myślisz, że fajnie byłoby na świecie, gdyby dorośli nie istnieli? Gdybyś nie musiał sprzątać swojego pokoju i wyrzucać śmieci? Gdybyś mógł robić tylko to, na co masz ochotę? Okazuje się, że – wbrew pozorom – życie bez dorosłych wcale nie przypomina raju. Szczególnie, że po Apokalipsie Potworów każdego dnia musisz walczyć o przetrwanie, a gra w piłkę czy oglądanie filmów na tablecie to luksus, na który nie możesz sobie pozwolić. Musisz bowiem skoncentrować się na tym, by ocalić życie…
Z takim problemem boryka się czwórka dzieciaków (prawdopodobnie ostatnich na Ziemi),czyli Jack i jego przyjaciele: Quint, June i Dirk. Po tym, jak nad Ziemią otwarte zostały międzywymiarowe wrota i spłynęła plaga potworów i zombiaków, wszystko wskazuje na to, że nikt poza wspomnianą czwórką nie przetrwał. Przynajmniej do chwili, kiedy nie znajdują oni radia i nie słyszą komunikatu innych ocalałych….
O tym, czy rzeczywiście jest szansa na to, że przyjaciele odnajdą ludzi nadających wiadomość i dlaczego Jackowi tak bardzo zależy, by wcale ich nie szukać przekonamy się dzięki lekturze książki pt. „Ostatnie dzieciaki na Ziemi. I Król Koszmarów”, opublikowanej nakładem Wydawnictwa Jaguar. Autor, Max Brallier, wykreował mroczny świat pełen potworów (tych Dobrych i tych Złych),który przyciągnie do lektury młodych czytelników, lubiących poczuć dreszczyk emocji oraz nie zwracających uwagi na zagrożenie, które może dotyczyć też ich świata. Wszak potwory mogą zaatakować w każdej chwili, szczególnie że kosmiczny złoczyńca, Reżżóch Odwieczny, jest wyjątkowo nieustępliwy. Po książkę sięgnąć mogą również dorośli wielbiciele fantastyki, którzy – jestem przekonana – mogą stać się częścią tej niezwykłej przygody nawet chętniej, niż ich pociechy. Szczególnie, jeśli zostali wychowani na komiksach i potrafią w pełni docenić ilustracje Douglasa Wolgate.
Tym razem Jack nie tylko musi zmierzyć się z Królem Koszmarów, groźnym potworem, który – ku rozpaczy pozostałych dzieciaków –zniszczył cenne radio, które stało się źródłem nadziei, że jeszcze kiedyś zobaczą swoich bliskich. Są tym niezmiernie podekscytowani i już cieszą się na to spotkanie. Wszyscy, poza Jackiem, który tak naprawdę nie ma za kim tęsknić, nie ma do kogo wracać. Nie ma zatem wcale ochoty umożliwić połączenia innych rodzin i najchętniej nie naprawiałby radia. Tym jednak zajmuje się „specjalista” Quint, Jackowi nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko przekonać przyjaciół, że nie ma sensu zmieniać nic w ich wygodnym życiu, że domek na drzewie jest najlepszym domem, jaki mogą mieć, zaś sam Jack musi stać się „obrońcą przyjaciół, strażnikiem królestwa oraz mistrzem, twórcą i władcą wszystkich atrakcji tego świata”. Czy to jednak wystarczy by zachować ich dotychczasowe status quo?
Wraz z lekturą książki Bralliera przenosimy się do innej rzeczywistości, teoretycznie nam znanej, a jednak wypełnionej fantastycznymi stworzeniami, z którymi możemy się zaprzyjaźnić (jak z Dobrymi Potworami, zamieszkującymi plac Miejski),ale których należy się też bać. Bohaterowie wykreowani przez autora z każdym tomem stają się nam tak bliscy, jakbyśmy byli częścią ich świata, trudno zatem nie odczuwać emocji czytając o ich pełnych nadziei planach czy desperackim planie Jacka, by przekonać przyjaciół o tym, jak rewelacyjnie im się żyje jako ostatnim dzieciakom na Ziemi. Mimowolnie stajemy się częścią tej historii i przekonujemy się, że choć ratowanie Ziemi jest emocjonujące (mimo niebezpieczeństwa),to jednak znacznie więcej siły dostarcza nadzieja…

Nadzieja na spotkanie…
Myślisz, że fajnie byłoby na świecie, gdyby dorośli nie istnieli? Gdybyś nie musiał sprzątać swojego pokoju i wyrzucać śmieci? Gdybyś mógł robić tylko to, na co masz ochotę? Okazuje się, że – wbrew pozorom – życie bez dorosłych wcale nie przypomina raju. Szczególnie, że po Apokalipsie Potworów każdego dnia musisz walczyć o przetrwanie, a gra w piłkę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1095
51

Na półkach: ,

Reżżóch nie odpuszcza, dalej próbuje dostać się na Ziemię, by ją zniszczyć. Pokonać go mogą wspólnie ludzie i potwory.

Reżżóch nie odpuszcza, dalej próbuje dostać się na Ziemię, by ją zniszczyć. Pokonać go mogą wspólnie ludzie i potwory.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    5
  • Posiadam
    4
  • Przeczytane w 2020
    2
  • Ruszyły w świat
    1
  • Horror i fantastyka
    1
  • Ulubione
    1
  • 2019
    1
  • Fantastyka
    1
  • Młodzieżowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatnie dzieciaki na Ziemi. Król Koszmarów


Podobne książki

Przeczytaj także