Krew Zeusa

Pomysl fajny ale wykonanie......TOTALNA PORAŻKA! Autorki musialy być na totalnym chaju tworzac tą szmirę. Takie samo badziewie jak Piorun czy jak mu tam.

Pomysl fajny ale wykonanie......TOTALNA PORAŻKA! Autorki musialy być na totalnym chaju tworzac tą szmirę. Takie samo badziewie jak Piorun czy jak mu tam.

Książka niestety w połowie się nudzi. Będę tu sceptyczna ponieważ autorka skupią się jedynie na "wyglądzie Zeusa" jego muskułach i zniewalającym wzroku. Bohaterka demon też jest naciągana gwiazda Hollywood z wysoko nosząca się głowa (aż ciśnie się stare powiedzenie: wyżej s*ra niż dupę ma).
Jedynie przypadł mi do gustu kumpel Zeusa który miał poczucie humoru i gadki na podryw sypał jak z rękawa mimo iż poruszał się na wózku to uroku mu nie brakowało. Wątek myślę że można by było lepiej pociągnąć. A sceny 🌶 jak by ich nie było (jedna na końcu książki).
Większa akcja "fantastyki" zadziała się również na końcu książki.
Więc początek i środek tej książki, nie zachwycają wręcz przynudzają...

Książka niestety w połowie się nudzi. Będę tu sceptyczna ponieważ autorka skupią się jedynie na "wyglądzie Zeusa" jego muskułach i zniewalającym wzroku. Bohaterka demon też jest naciągana gwiazda Hollywood z wysoko nosząca się głowa (aż ciśnie się stare powiedzenie: wyżej s*ra niż dupę ma).
Jedynie przypadł mi do gustu kumpel Zeusa który miał poczucie humoru i gadki na...

Krótka, za dużo opisów uczuć, ciekawy pomysł

Krótka, za dużo opisów uczuć, ciekawy pomysł

"Krew Zeusa" to książka, która miała ogromny potencjał, aby zapewnić czytelnikom wciągające doświadczenie w świecie mitologii greckiej. Niestety, ta podróż do świata bogów okazała się rozczarowaniem na różnych poziomach.

Pierwszym problemem jest płaskość postaci. Choć autorzy próbowali wprowadzić różnorodne postaci związane z mitologią grecką, niestety, ich rozwinięcie pozostawia wiele do życzenia. Główna bohaterka wydaje się być nudna i pozbawiona charakteru. Jej decyzje i działania są często przewidywalne i niezbyt przekonujące.

Kolejnym problemem jest słaba konstrukcja fabuły. Akcja w książce wydaje się być chaotyczna i niejasna. Wydarzenia nie są starannie powiązane, co prowadzi do poczucia dezorientacji i trudności w zrozumieniu, o co tak naprawdę chodzi. Brakuje głębi i spójności w narracji, co utrudnia czytelnikowi zgłębianie historii.

Dodatkowo, tempo narracji jest nierównomierne. Część książki jest skoncentrowana na długich, niepotrzebnych opisach, które wydłużają czytanie bez dodawania istotnej treści. To powoduje utratę dynamiki i znudzenie.

Niestety, nawet elementy związane z mitologią grecką nie zostały wykorzystane w pełni. Próby wprowadzenia mitycznych stworzeń i bogów wydają się być płytkie i powierzchowne. Brak głębi w przedstawieniu mitologii sprawia, że czytelnik odczuwa niedosyt i nie ma poczucia, że odkrywa coś nowego i fascynującego.

Podsumowując, "Blood of Zeus" niestety nie spełnia oczekiwań. Płaskie postacie, słaba konstrukcja fabuły, nierównomierne tempo narracji i powierzchowne wykorzystanie mitologii greckiej sprawiają, że jest to rozczarowujące doświadczenie czytelnicze. Jeśli szukasz głębokiej i pasjonującej opowieści związanej z mitologią grecką, zdecydowanie musisz poszukać gdzie indziej. Ta książka nie wypełnia obietnic, które niesie ze sobą tytuł.

"Krew Zeusa" to książka, która miała ogromny potencjał, aby zapewnić czytelnikom wciągające doświadczenie w świecie mitologii greckiej. Niestety, ta podróż do świata bogów okazała się rozczarowaniem na różnych poziomach.

Pierwszym problemem jest płaskość postaci. Choć autorzy próbowali wprowadzić różnorodne postaci związane z mitologią grecką, niestety, ich rozwinięcie...

“Za szeptami łatwo się schować.”
•
Czy mieliście w życiu takie chwile, podczas których wolelibyście pozostać niewidzialni?
•
Kara Valari, choć powinna pozostać na świeczniku, postawiła sobie za cel unikanie wszelkich sytuacji, które mogłyby ją postawić w świetle jupiterów. Jej rodzina uchodziła za arystokrację, co nie do końca odpowiadało skromnej półdemonce. Chciała po prostu żyć swoim życiem, z dala od ciekawskich spojrzeń innych ludzi. Wiedziała, że najlepszym sposobem na pozostanie w cieniu będzie niewychylanie się przed szereg.
Maximus Kane to bardzo młody wykładowca akademicki, na którego zajęcia przybywały tłumy. Wiedział, że jest inny, że nie może dać się prowokować, dlatego prowadził praktycznie pustelnicze życie, w którym miejsce mieli tylko jego najbliżsi przyjaciele.

Krew Zeusa to zdecydowanie moje odkrycie stycznia. Książkę pochłonęłam w ciągu trzech godzin, a pozostałe dwa tomy przeczytałam następnego ranka. Lektura nieodkładalna. Z niecierpliwością wyczekuję czwartej części historii Kary i Maximusa.

Ta seria jest czymś, o czym nie wiedziałam, że potrzebuję. Nawiązania do mitologii greckiej, którą uwielbiam, osadzone w mieście aniołów w czasie rzeczywistym. Autorki nie mogły lepiej skomponować całości. Pierwszy tom rozkochał mnie w Maximusie, który za wszelką cenę pragnie poznać prawdę o swojej uczennicy. Dostarczył także zwrotu akcji, którego wcale się nie spodziewałam. Jak na razie uważam, że seria Przeklęci to romans paranormalny, który zagości w Waszych głowach na dłużej. Bohaterowie, którzy są genialnie wykreowani. Sytuacje, w których teoretycznie mógłby znaleźć się każdy z nas. Dodajmy do tego demony, greckich bogów, romans nauczyciela z uczennicą, której nie powinien pragnąć i klątwę, której nie można złamać i mamy serię, którą pokochają nawet ci, którzy z fantastyką nie mają zbyt wiele do czynienia. Poza okładkami, które uważam za wyjątkowo paskudne - nie mam się do czego przyczepić.

“Za szeptami łatwo się schować.”
•
Czy mieliście w życiu takie chwile, podczas których wolelibyście pozostać niewidzialni?
•
Kara Valari, choć powinna pozostać na świeczniku, postawiła sobie za cel unikanie wszelkich sytuacji, które mogłyby ją postawić w świetle jupiterów. Jej rodzina uchodziła za arystokrację, co nie do końca odpowiadało skromnej półdemonce. Chciała po...

Kolejna książka, która ma słabe oceny ponieważ trafiła do innego grona czytelników niż trzeba, ponieważ w polskich internetowych biblioteczkach nie ma takiej kategorii jak paranormal romance. I czytelniczki zwykłych romansów są rozczarowane. A te które przepadają za paranormalami pewnie nawet nie podejdą do tej trylogii. Nie ma to jak skazać książkę na kiepskie oceny przez zły target. Mi osobiście bardzo się podobała, cieszę się że wydano u nas całą trylogię. Zgrabna konsekwentna historia. Bohaterowie, którzy się czymś wyróżniają. Jedyne zastrzeżenia jakie mam to do tłumaczenia. W jednej scenie jest błąd przy opisie postaci. Najpierw jest mowa o warkoczach potem o dredach. I niestety ale majteczki, bluzeczki i torebeczki chrzanią cały nastrój erotycznych scen. Poza tymi drobnymi potknięciami jest naprawdę klimatycznie.

Kolejna książka, która ma słabe oceny ponieważ trafiła do innego grona czytelników niż trzeba, ponieważ w polskich internetowych biblioteczkach nie ma takiej kategorii jak paranormal romance. I czytelniczki zwykłych romansów są rozczarowane. A te które przepadają za paranormalami pewnie nawet nie podejdą do tej trylogii. Nie ma to jak skazać książkę na kiepskie oceny przez...

Kiepścizna

Kiepścizna

Po "Piorunie" tejże autorki spodziewałam się kompletnego gniota, ale kurde, wsiąkłam! Podoba mi się koncept i postacie, jest mega spoko :)

Po "Piorunie" tejże autorki spodziewałam się kompletnego gniota, ale kurde, wsiąkłam! Podoba mi się koncept i postacie, jest mega spoko :)

Romans wykładowcy ze studentką?
Ryzyko, adrenalina i napięcie rozrywające żyły, w relacji, która jest czymś, co najmniej tak niebezpiecznym, jak zakazany owoc.

A to tylko wierzchołek góry lodowej, którą jest ta książka, a raczej seria. Bo taka historia nie może zakończyć się po jednym tomie. Czytając ten fantastyczny romans rzucicie się w wir tajemnic, sekretów, niedopowiedzeń i pytań, na które sami bohaterzy nie znają jeszcze odpowiedzi. Niesamowite jest to, że czytając nie tylko wy odkrywacie bohaterów, ale i oni sami odkrywają siebie, jednocześnie wpadając po uszy w coś, co jest o wiele bardziej niebezpieczne niż romans ucznia z nauczycielem.

"Krew zeusa" to książka, która łączy fanów romansów z fanami fantastyki. Nie ma tu nic wulgarnego, akcja toczy się dość spokojnym tempem, ale przyciąganie, jakie łączy Karę i Maxa i cała aura światów fantastycznych i realnych, które mieszają się ze sobą, sprawiają że całość zauroczy nie jednego czytelnika. Aż chce się wejść głębiej w ten świat. Chce się więcej fantastyki i więcej romansu. Więcej demonicznej Kary i więcej potomka samego Zeusa.

Romans wykładowcy ze studentką?
Ryzyko, adrenalina i napięcie rozrywające żyły, w relacji, która jest czymś, co najmniej tak niebezpiecznym, jak zakazany owoc.

A to tylko wierzchołek góry lodowej, którą jest ta książka, a raczej seria. Bo taka historia nie może zakończyć się po jednym tomie. Czytając ten fantastyczny romans rzucicie się w wir tajemnic, sekretów,...

Słabiutkie to i marne. Właściwości przez całą książkę nic się nie dzieje i dopiero na końcu następuje wielkie booom. Tylko że to wielkie booom to raczej takie malutkie puuuf. Ani sensowne, ani zabawne, ani nawet zaskakujące, ale totalnie absurdalne! Zdecydowanie nie będę czekać na tom 2.

Słabiutkie to i marne. Właściwości przez całą książkę nic się nie dzieje i dopiero na końcu następuje wielkie booom. Tylko że to wielkie booom to raczej takie malutkie puuuf. Ani sensowne, ani zabawne, ani nawet zaskakujące, ale totalnie absurdalne! Zdecydowanie nie będę czekać na tom 2.