Moja lista gości

Dla mnie to szalenie infantylna pozycja. Można oczywiście pokusić się o opowiedzenie o wątkach poruszonych ale po co skoro to dziecinne.

Dla mnie to szalenie infantylna pozycja. Można oczywiście pokusić się o opowiedzenie o wątkach poruszonych ale po co skoro to dziecinne.

Sabrina,tak jak co roku w swoje urodziny,wybiera się do restauracji na kolację ze swoją przyjaciółką Jessicą. Kiedy dziewczyna dociera do stolika widzi przy nim nieżyjącego ojca,byłego narzeczonego,dawnego profesora,przyjaciółkę oraz Audrey Hepburn. Są to osoby z listy,którą przygotowała dawno temu.
Jakim cudem oni wszyscy się tu znaleźli?

Jest to slodko-gorzka opowieść o wielkiej miłości,porzuceniu,żalu, trudnych wyborach oraz śmierci.
Autorka przeplata teraźniejszość z przeszłością głównej bohaterki. Poznajemy krok po kroku jak rozwijał się związek z Tobiasem, który nie zawsze był idealny. Miałam wrażenie, że Sabrina chciała za wszelką cenę idealizować ich relację ,co w pewnym momencie ją przerosło.
Kobieta chciałaby cofnąć się w czasie i naprawić niektóre sprawy,jednak zdaje sobie sprawę,że to jest niestety niemożliwe,należy pogodzić się z przeszłością, wybaczyć, docenić i żyć dalej tak aby niczego nie żałować.
Piękna, wzruszająca,pouczającą historia trzydziestoletniej Sabriny, która zmusza do przemyśleń i na pewno pozostanie w naszej pamięci. Polecam !

Sabrina,tak jak co roku w swoje urodziny,wybiera się do restauracji na kolację ze swoją przyjaciółką Jessicą. Kiedy dziewczyna dociera do stolika widzi przy nim nieżyjącego ojca,byłego narzeczonego,dawnego profesora,przyjaciółkę oraz Audrey Hepburn. Są to osoby z listy,którą przygotowała dawno temu.
Jakim cudem oni wszyscy się tu znaleźli?

Jest to slodko-gorzka opowieść o...

Bardzo ładnie napisana książka. Daje dużo myślenia.

Bardzo ładnie napisana książka. Daje dużo myślenia.

Wspaniale napisana książka! Szybko się czyta i bardzo wciąga czytelnika.
Można wynieść z tej książki pewne lekcje życia - zakończenie książki wycisło ze mnie wiele łez - że akurat tak musiał potoczyć się ich miłosny los ... 😭

Wspaniale napisana książka! Szybko się czyta i bardzo wciąga czytelnika.
Można wynieść z tej książki pewne lekcje życia - zakończenie książki wycisło ze mnie wiele łez - że akurat tak musiał potoczyć się ich miłosny los ... 😭

„Moja lista gości” autorstwa Rebecci Serle

Nie oceniaj książki po okładce… Okładka wskazuje raczej na coś lekkiego, urodzinowego (akcja połowy książki toczy się wokół obiadu urodzinowego głównej bohaterki) - w praktyce jest jednak „trochę” inaczej…
Książka pełna jest goryczy, smutku i żalu o przeszłość, której nie można już zmienić. Sporo jest w niej także rozważań filozoficznych o przemijaniu i akceptacji przeszłości.
Książka dobrze napisana, warto ją przeczytać, natomiast moim zdaniem mniej więcej od połowy zdecydowanie traci - a zazwyczaj oczekujemy, że pod koniec będzie jeszcze ciekawiej! Pierwszą połowę przeczytałam z przyjemnością - drugą zmęczyłam…

„Moja lista gości” autorstwa Rebecci Serle

Nie oceniaj książki po okładce… Okładka wskazuje raczej na coś lekkiego, urodzinowego (akcja połowy książki toczy się wokół obiadu urodzinowego głównej bohaterki) - w praktyce jest jednak „trochę” inaczej…
Książka pełna jest goryczy, smutku i żalu o przeszłość, której nie można już zmienić. Sporo jest w niej także rozważań...

Wzruszająca opowieść o Sabrinie, która tworzy listę gości na swoje 30 urodziny. Są to jej przyjaciółka Jessica, profesor Conrad, Audrey Hepburn, jej zmarły ojciec Robert i jej narzeczony Tobias. Wszystkie te osoby były w pewien sposób powiązane z Sabriną. spotyka ich w swoje 30 urodziny w restauracji. Ta książka to podróż do przeszłości. Trzeba doceniać życie i ludzi, bo nie wiadomo ile czasu jeszcze zostało. Bohaterowie próbują wspólnie naprawić relacje z Sabriną. To ma jej pomóc w dalszym życiu. Rachunek sumienia. Robert żałuje,że nie interesował się córką za życia. Zostawił jej matkę. Tobias żałuje,ze myślał o sobie i wyjechał jako fotograf do Los Angeles. Przeszłość miesza się z teraźniejszością.

Wzruszająca opowieść o Sabrinie, która tworzy listę gości na swoje 30 urodziny. Są to jej przyjaciółka Jessica, profesor Conrad, Audrey Hepburn, jej zmarły ojciec Robert i jej narzeczony Tobias. Wszystkie te osoby były w pewien sposób powiązane z Sabriną. spotyka ich w swoje 30 urodziny w restauracji. Ta książka to podróż do przeszłości. Trzeba doceniać życie i ludzi, bo...

Ciekawie napisana książka, w sposób nie banalny. O relacjach międzyludzkich i to najczęściej tych trudnych. Nie jest to więc żaden romans, aczkolwiek czytało się dość lekko-myślę, że to kwestia języka chociaż przydałaby się bardziej wnikliwa korekta, bo wyłapałam trochę błędów. Myślę, że po tej lekturze sięgnę po inne książki tej autorki. Oby poziom był równie dobry!

Ciekawie napisana książka, w sposób nie banalny. O relacjach międzyludzkich i to najczęściej tych trudnych. Nie jest to więc żaden romans, aczkolwiek czytało się dość lekko-myślę, że to kwestia języka chociaż przydałaby się bardziej wnikliwa korekta, bo wyłapałam trochę błędów. Myślę, że po tej lekturze sięgnę po inne książki tej autorki. Oby poziom był równie dobry!

Historia opisana tutaj jest jak gorzka czekolada. Chciałoby się czegoś na osłodzenie tej goryczy którą po sobie zostawia. Taka trudna miłość. Napisana tak, ze nie wiadomo, czy mniej jest pozytywnych, czy negatywnych uczuć związanych z tą historią. A napisaną pięknie , Potrafi wzruszyć i zmusić do refleksji.

Historia opisana tutaj jest jak gorzka czekolada. Chciałoby się czegoś na osłodzenie tej goryczy którą po sobie zostawia. Taka trudna miłość. Napisana tak, ze nie wiadomo, czy mniej jest pozytywnych, czy negatywnych uczuć związanych z tą historią. A napisaną pięknie , Potrafi wzruszyć i zmusić do refleksji.

Sabrina w dniu swoich urodzin idzie na kolację, lecz nie taką zwykłą... Jej gośćmi są osoby z listy 5 dowolnych osób, żyjących lub zmarłych, z którymi chciałaby właśnie taką kolację odbyć.

Przychodzi jej spędzić ten urodzinowy wieczór z Audrey Hepburn, jej byłym wykładowcą, zmarłym tatą, byłym narzeczonym i przyjaciółką.
Czy osoby tak różne będą miały jakieś tematy do rozmów?

Historia się toczy w dwóch czasach - tu i teraz, na wyjatkowej kolacji i w przeszłości, kiedy to Sabrina przybliża nam historię związku jej i Tobiasa.

Książka z początku wydawała mi się haotyczna i niezrozumiała, początek to była dla mnie lekka katorga i już byłam bliska odłożenia jej.
Jednak cieszę się, że przebrnęłam bo później jest bardzo wciągająca, a co ważniejsze skłania do refleksji!
Ukazuje realia relacji międzyludzkich - pokazuje, że każda relacja, niezależnie czy to między przyjaciółmi, partnerami czy rodzicem a dzieckiem jest trudna i wymagającą wiele zrozumienia, cierpliwości, zaangażowania.

Relacja Sabriny i Tobiasa pokazuje, że miłość to nie taka prosta rzecz, a wspólne życie przynosi wiele trosk o sprawy bardzo przyziemne, nie ma dużo przestrzeni do romantyzowania życia. Uświadamia też jak ważne jest to, aby mieć podobne plany na przyszłość.

Książka też poniekąd pokazuje, że jeśli nie pogodzimy się z przeszłością, z niedokończonymi sprawami i niedomówieniami, to nigdy nie będziemy gotowi na otwarcie się na nowe, na przyszłość!

Sięgnęłam po tę książkę zaintrygowana pomysłem na wymarzoną listę gości. Ale niestety muszę przyznać że zabrakło mi w tym aspekcie co nieco🥺
Lekko rozczarowało mnie nie do końca wykorzystanie potencjału obecności na tak wyjątkowej kolacji gwiazdy, Audrey Hepburn i dawnego profesora głównej bohaterki.

Przekaz książki jest wyjątkowy, lecz przez to, że tak trudno mi się było do niej początkowo przekonać, ocena:
5/10⛵

Serdecznie zapraszam na:
Instagram @sailing_among_books
Blog https://sailingamongbooks.blogspot.com/

Sabrina w dniu swoich urodzin idzie na kolację, lecz nie taką zwykłą... Jej gośćmi są osoby z listy 5 dowolnych osób, żyjących lub zmarłych, z którymi chciałaby właśnie taką kolację odbyć.

Przychodzi jej spędzić ten urodzinowy wieczór z Audrey Hepburn, jej byłym wykładowcą, zmarłym tatą, byłym narzeczonym i przyjaciółką.
Czy osoby tak różne będą miały jakieś tematy do...

Z marszu zostaje najlepszą książką tego roku i dołącza do nielicznego kręgu książek mojego życia. Opowieść Sabriny niejednokrotnie łamała moje serce dzięki temu, jak bardzo rzeczywista jest. Historia o pogoni za wyidealizowaną miłością i stawianiu czoła swojej przeszłości. Wszyscy opisani bohaterowie są nieidealni, dzięki czemu wydają się bardziej ludzcy, a książka ma większą silę rażenia. Na długo jej nie zapomnę i liczę na kolejne powieści autorki, bo jeśli to jest debiut, to nie mogę się doczekać, co dostaniemy po rozwinięciu jej warsztatu.
Polecam miłośnikom pióra Taylor Jenkins Reid.

Z marszu zostaje najlepszą książką tego roku i dołącza do nielicznego kręgu książek mojego życia. Opowieść Sabriny niejednokrotnie łamała moje serce dzięki temu, jak bardzo rzeczywista jest. Historia o pogoni za wyidealizowaną miłością i stawianiu czoła swojej przeszłości. Wszyscy opisani bohaterowie są nieidealni, dzięki czemu wydają się bardziej ludzcy, a książka ma...