Nie ma tragedii, ale są niespójności, które mnie rażą tak bardzo, że wiem, że nie jest to książka do której będę wracać.
Po pierwsze bohaterka ma 28 lat... Zachowuję się jakby miała 16... Cholera jaka 28 latka ( sama jestem w tym wieku) prosi się o wysyłanie emoji buziaków?! No niedojrzałe zachowanie co rusz...
Druga rzecz... Bohaterowie w teorii znają się całe życie Charlie tak naprawdę, a totalnie nic o sobie niewiedzą. No nic! To jest niemożliwe. Zero komunikacji i zero czekogolowiek między tak naprawdę wszystkimi bohaterami tej książki.
Pomysł był fajny, ale wykonanie...
Chyba jednak 6/10 to zbyt wiele

Nie ma tragedii, ale są niespójności, które mnie rażą tak bardzo, że wiem, że nie jest to książka do której będę wracać.
Po pierwsze bohaterka ma 28 lat... Zachowuję się jakby miała 16... Cholera jaka 28 latka ( sama jestem w tym wieku) prosi się o wysyłanie emoji buziaków?! No niedojrzałe zachowanie co rusz...
Druga rzecz... Bohaterowie w teorii znają się całe życie...

Nie było tak źle jak sięspodziewałam ale i nie tak dobrze jak oczekiwałam. Nie jestem fanką age gap ale tutaj jakoś udało mi się to przewyciężyć. Przyjemnie spędzony czas ale obawiam się, że za jakieś 2 miesiące nie wiele będę pamiętać z fabuły.

Nie było tak źle jak sięspodziewałam ale i nie tak dobrze jak oczekiwałam. Nie jestem fanką age gap ale tutaj jakoś udało mi się to przewyciężyć. Przyjemnie spędzony czas ale obawiam się, że za jakieś 2 miesiące nie wiele będę pamiętać z fabuły.

Macie czasami tak, że chcecie przeczytać najzwyklejsze w świecie romansidło, które czyta się przyjemnie, a jednocześnie można się przy nim odprężyć? Ja ostatnio tak miałam, więc stwierdziłam, że przeczytam książkę, w której historia jest prosta i na pierwszy rzut oka nie ma w sobie nic specjalnego. Jednak mimo wszystko tą książkę zapamiętam na dłużej.

Książka nie jest długa, ale nie ma w niej nudy. Cały czas akcja idzie do przodu, co powoduje, że czyta się ją szybko.

Idealna dla osób, które lubią wątek najlepszego przyjaciela brata i relację, która jest sekretem. Nie brakuje oczywiście romantycznych momentów oraz spicy scen.

Główna bohaterka mieszka w mieszkaniu ze współlokatorami, między którymi jest super relacja i śmieszne momenty, które powodują uśmiech na twarzy. Każdy jest inny i zajmuje się czymś innym, a jednak traktują się jak rodzinę, co również dodaje taki ciepły klimat całej historii.

Trochę denerwowało mnie to, że główni bohaterowie byli o siebie zazdrośni, co powodowało kłótnie i spory. W sumie to normalne, że czuje się zazdrość, ale one były wywoływane takimi błachymi sytuacjami, że było to wręcz dziecinne.

Książka idealna na zastuj czytelniczy. Romantyczna historia może wywołać motylki w brzuchu i chęć zaznania tego samego uczucia. Czytasz na własną odpowiedzialność.

Macie czasami tak, że chcecie przeczytać najzwyklejsze w świecie romansidło, które czyta się przyjemnie, a jednocześnie można się przy nim odprężyć? Ja ostatnio tak miałam, więc stwierdziłam, że przeczytam książkę, w której historia jest prosta i na pierwszy rzut oka nie ma w sobie nic specjalnego. Jednak mimo wszystko tą książkę zapamiętam na dłużej.

Książka nie jest...

Bardzo dużo mocnych scen erotycznych. Bohaterowie zachowują się jak przedszkolaki sceny zazdrości, obrażanie się i nieporozumienia wszystko jest w tej książce.

Bardzo dużo mocnych scen erotycznych. Bohaterowie zachowują się jak przedszkolaki sceny zazdrości, obrażanie się i nieporozumienia wszystko jest w tej książce.

Świetna książka ❤️

Świetna książka ❤️

Żenujące.

Miałam nadzieję na coś porządnego, a dostałam całkiem fajną warstwę fabularną, totalnie skopaną przez zostanie tanim erotykiem (serio, ileż można słuchać rozbudowanych scen zbliżeń? Nie chcę wiedzieć, ile one miejsca zajmują w papierze...). Poza tym dojrzali bohaterowie (28 i 40) zachowują się tak dziecinnie, że momentami miałam ochotę wyjść z pomieszczenia i nie wrócić. Nie zapominajmy, że czerwone flagi sypią się tutaj jak cukierki (Walker to chodząca czerwona flaga, nie ma tu nic seksownego, boże). Strasznie zmarnowany potencjał i chyba muszę wybielić sobie mózg.

Żenujące.

Miałam nadzieję na coś porządnego, a dostałam całkiem fajną warstwę fabularną, totalnie skopaną przez zostanie tanim erotykiem (serio, ileż można słuchać rozbudowanych scen zbliżeń? Nie chcę wiedzieć, ile one miejsca zajmują w papierze...). Poza tym dojrzali bohaterowie (28 i 40) zachowują się tak dziecinnie, że momentami miałam ochotę wyjść z pomieszczenia i nie...

Książka spodobała mi się na tyle, że przeczytałam ją w jeden dzień. Fabuła była świetna, bohaterowie byli sympatyczni i zabawni. Dodatkowe punkty za to, że Danny jest Szkotem!
Gdyby ta dwójka była trochę mniej licealna, oceniłabym ją wyżej.

Książka spodobała mi się na tyle, że przeczytałam ją w jeden dzień. Fabuła była świetna, bohaterowie byli sympatyczni i zabawni. Dodatkowe punkty za to, że Danny jest Szkotem!
Gdyby ta dwójka była trochę mniej licealna, oceniłabym ją wyżej.

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki Rosy Lucas Poskromienie Pana Walkera. Wydawnictwo Niezwykle Zagraniczne

Czy Wy też macie tak, że przychodzi taki okres, że macie ochotę na dany gatunek książki? Za mną jakiś czas chodził dobry romans biurowy. Opis wydawcy był bardzo zachęcający, tym bardziej, kiedy w opisie, padło nazwisko T.L. Swan. Podejrzewam, że każda osoba, która uwielbia powieści autorki i po tą sięgnęła bez namysłu. Zrobiłam tak i ja. Zaczęłam czytać.

Czy się zawiodłam? I tak i nie. Powieść nie porwała mnie, tak, że nie mogłam się od niej oderwać, ale też nie była taka, że chciałam ją rzucić w kąt. Ogólnie dobrze spędzony czas. Lekka, bez spektakularnych zwrotów akcji i bez dramatów, ale takie powieści też są jak najbardziej pożądane w celu oderwania się od innych ciężkich gatunków literackich :D

Charlie jak na kobietę, która obraca się w wysokich sferach, mieszkała bardzo skromnie, z koleżankami w małym mieszkanku. Pracowała jako wsparcie IT, z głową pełną kolejnych udoskonaleń systemu i kiedy dowiedziała się, że jej firma została sprzedana, a nowym właścicielem zostanie najlepszy przyjaciel jej starszego brata, Danny Walker, przed którym mało tego Charlie, jako nastolatka bardzo się ośmieszyła, musiała udowodnić nowemu szefowi, że jest idealną osobą na odpowiednim miejscu. No i od tego momentu zaczyna się akcja, ponieważ Charlie oburzona postawą nowego szefa, który zasugerował jej zwolnienie i odprawę, a nawet miejsce w innej firmie, wchodzi do jego biura bez uprzedniego zapukania w drzwi i tym samym nakrywa go na …? No właśnie, na robieniu sobie dobrze ręką, do utworu, który śpiewała Charlie (tak ku woli wyjaśnienia, nagrał ją telefonem). No i wtedy właśnie dziewczyna zdaje sobie sprawę, że wcale nie jest taka obojętna Dannemu, jak jej się zdawało na początku. Mężczyzna, żeby załagodzić sytuację, która nieco go ośmieszyła, odwiedza dziewczynę w jej mieszkaniu, ale tu wcale nie dzieje się lepiej… A co dzieje się dalej, musicie przekonać się sami. Ja mam nadzieję, że takim opisem zachęciłam Was do sięgnięcia po tę książkę i wyrobienia swojej opinii na jej temat 😉

Dziś przychodzę do Was z recenzją książki Rosy Lucas Poskromienie Pana Walkera. Wydawnictwo Niezwykle Zagraniczne

Czy Wy też macie tak, że przychodzi taki okres, że macie ochotę na dany gatunek książki? Za mną jakiś czas chodził dobry romans biurowy. Opis wydawcy był bardzo zachęcający, tym bardziej, kiedy w opisie, padło nazwisko T.L. Swan. Podejrzewam, że każda osoba,...

Fajna, wciągająca historia. Sama fabuła nie jest niczym nowym, ale i tak dobrze się czytało. Dane to facet, którego uwielbiam. Za to Charlie mnie mocno irytowała. Zachowywała się dziecinnie, samolubnie i wulgarnie. To nie mój typ głównych bohaterek...
Było parę śmiesznych sytuacji, parę irytujących, sceny miłosne fajne.
Co mnie denerwowało? Nie lubię wątków wymiocin, bąków, bekania czy tego jak laska wspomina, że jest nie ogilona czy nie zadbana 🙃 przez to Charlie jeszcze bardziej mnie odrzucała.

Fajna, wciągająca historia. Sama fabuła nie jest niczym nowym, ale i tak dobrze się czytało. Dane to facet, którego uwielbiam. Za to Charlie mnie mocno irytowała. Zachowywała się dziecinnie, samolubnie i wulgarnie. To nie mój typ głównych bohaterek...
Było parę śmiesznych sytuacji, parę irytujących, sceny miłosne fajne.
Co mnie denerwowało? Nie lubię wątków wymiocin,...

fajnie napisana ciekawe zwroty akcji

fajnie napisana ciekawe zwroty akcji