Widmo Brockenu

Inspektor „Łasica” i Chyłka to duet doskonały ♥️

Inspektor „Łasica” i Chyłka to duet doskonały ♥️

Autor chciał odświeżyć serię i chyba mu się udało. Mamy nawiązanie do Goralenenvolku oraz udział innych znaczących postaci 'Uniwersum Remigiusza Mroza".

Autor chciał odświeżyć serię i chyba mu się udało. Mamy nawiązanie do Goralenenvolku oraz udział innych znaczących postaci 'Uniwersum Remigiusza Mroza".

... jedno pytanie! - dlaczego Dominika? - ta sytuacja rozwaliła mój tok myślenia na milion kawałków... jeszcze chyba nic we wszystkich tomach nie zszokowało mnie tak, jak ta śmierć! Wylałam morze łez i wciąż jest mi dziwnie myśląc o tym, że kolejne tomy będą bez Pani Prokurator.
Ogólnie jeżeli chodzi o samo Widmo Brockenu to chyba najlepsza z części o Komisarzu. Nieprzewidywalna, pełna emocji, zwrotów akcji i sytuacji których się człowiek nie spodziewał.
Chyłka i Zordon dodają sarkazmu który uwielbiam... zresztą ta para idealnie pasuje do Forsta - twarda Aśka i Zordon z głową na karku - połączenie idealne.
Olga... powiem szczerze, że tego się nie spodziewałam... ja wiedziałam, że kobieta może mieć coś lekko z głową nie halo... ale to co odwaliła to przekracza ludzkie pojęcie. Nie sądziłam, że będzie zdolna do takich rzeczy i jeszcze, że będzie myślała, że to rozbudzi dawne uczucie w Komisarzu. Dno, dna i kilogram mułu. Na miejscu Wiktora przywiozła bym ją do drugiego drzewa, a nie puszczała jej wolno bo coś czuję, że ta kobieta jeszcze narobi smrodu.
Ogólnie polecam baaardzo mocno!

... jedno pytanie! - dlaczego Dominika? - ta sytuacja rozwaliła mój tok myślenia na milion kawałków... jeszcze chyba nic we wszystkich tomach nie zszokowało mnie tak, jak ta śmierć! Wylałam morze łez i wciąż jest mi dziwnie myśląc o tym, że kolejne tomy będą bez Pani Prokurator.
Ogólnie jeżeli chodzi o samo Widmo Brockenu to chyba najlepsza z części o Komisarzu....

Po wypadku na Zawracie komisarz Wiktor Forst musiał pogodzić się z faktem, że nigdy nie wróci do pełnego zdrowia. Przestał biegać i chodzić po górach. Osiedlił się w Krakowie i zaczął układać sobie życie z ukochaną osobą, prokurator Dominiką Wadryś-Hansen i jej dziećmi. Nie chciał już wracać w góry, ponieważ zrozumiał,że to właśnie w nich spotkało go wszystko,co najgorsze. Wiktor robił wszystko,by o nich zapomnieć,jednak to one same upomniały się o niego. Komisarz jednak wraca na komendę, ponieważ poprosił go o to jego dawny przełożony Edmund Osica. Historia lubi się powtarzać,powtórzyła się również teraz. W Tatrach znów ktoś zostawił ciało,a dodatkowo w ustach ofiary ponownie znaleziono monetę. Tym razem do akcji wkracza również temperamentna para prawników czyli Chyłka i Zordon. Doświadczonym śledczym i parze prawników uda się dowiedzieć kto odpowiada za zabójstwo ofiary? Czy rzeczywiście najprostsze rozwiązania są najlepsze? Czy wszyscy,na których zależy Wiktorowi zostaną przy życiu?

Powiem Wam,że miałam bardzo długą przerwę od tej serii i w ogóle od książek autora,ale bardzo się cieszę się,że wróciłam w Tatry po tak długiej nieobecności. Te część serii czytało mi się dobrze,chociaż nie aż tak dobrze,jak poprzednie perypetie Forsta. Sama nie wiem dlaczego. Mimo wszystko uważam,że był to dobry czas z książką. Mam nadzieję,że pojawi się kontynuacja przygód Wiktora i spółki. Teraz mogę ze spokojem zacząć oglądać serial na Netflix 🙂 jeśli macie jeszcze przed sobą jakieś części serii to bardzo Wam ją polecam,te część oczywiście też 🙂

Po wypadku na Zawracie komisarz Wiktor Forst musiał pogodzić się z faktem, że nigdy nie wróci do pełnego zdrowia. Przestał biegać i chodzić po górach. Osiedlił się w Krakowie i zaczął układać sobie życie z ukochaną osobą, prokurator Dominiką Wadryś-Hansen i jej dziećmi. Nie chciał już wracać w góry, ponieważ zrozumiał,że to właśnie w nich spotkało go wszystko,co najgorsze....

"Widmo Brockenu" to kontynuacja przygód komisarza Wiktora Forsta, która stara się wprowadzić świeże wątki poprzez połączenie głównego bohatera z postaciami innych serii autora.

Niestety, próba ta nie do końca spełniła moje oczekiwania. Chyłka i Zordon nie pasują mi do świata komisarza, chociaż niektóre dyskusje między Osicą, a panią adwokat były nawet zabawne. Najbardziej jednak zapamiętam z tej książki dialog o in vitro w środku samego zagrożenia, który zupełnie zepsuł atmosferę i autentyczność sytuacji. Dla fanów może to być interesująca część, ale dla mnie jest ona świadectwem wypalania się pomysłów Mroza na sensowne poprowadzenie historii Forsta.

"Widmo Brockenu" to kontynuacja przygód komisarza Wiktora Forsta, która stara się wprowadzić świeże wątki poprzez połączenie głównego bohatera z postaciami innych serii autora.

Niestety, próba ta nie do końca spełniła moje oczekiwania. Chyłka i Zordon nie pasują mi do świata komisarza, chociaż niektóre dyskusje między Osicą, a panią adwokat były nawet zabawne. Najbardziej...

Ciekawe połączenie Forsta i Chyłki. Bardzo przyjemnie się czytało 🙂👍

Ciekawe połączenie Forsta i Chyłki. Bardzo przyjemnie się czytało 🙂👍

Pierwszy raz nie wiem co napisać. Bardzo wciągająca. Ciekawe jest włączenie do fabuły Chyłki. Ale...... Przeczytaj i spróbuj napisać opinię - tylko bez zdradzania !

Pierwszy raz nie wiem co napisać. Bardzo wciągająca. Ciekawe jest włączenie do fabuły Chyłki. Ale...... Przeczytaj i spróbuj napisać opinię - tylko bez zdradzania !

Do dziś modliłam się żeby to była ostatnia część tej telenoweli (nie wysłuchane). Już ciężko zachować powagę czytając o kolejnych życiach głównych bohaterów. Dla fanów serii- można się pośmiać z absurdów.

Do dziś modliłam się żeby to była ostatnia część tej telenoweli (nie wysłuchane). Już ciężko zachować powagę czytając o kolejnych życiach głównych bohaterów. Dla fanów serii- można się pośmiać z absurdów.

Świetna książka

Świetna książka

Mróz mnie w końcu nie zaskoczył. Od połowy wiedziałam kto stoi za ciemną kotarą morderczego teatru. Nie zaskoczył ale zasmucił, żal sięga zenitu. Fajna relacja Chyłka-Łasica (Osica),uwielbiam!

Mróz mnie w końcu nie zaskoczył. Od połowy wiedziałam kto stoi za ciemną kotarą morderczego teatru. Nie zaskoczył ale zasmucił, żal sięga zenitu. Fajna relacja Chyłka-Łasica (Osica),uwielbiam!