Silos
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Silos (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Wool
- Wydawnictwo:
- Altobook
- Data wydania:
- 2024-03-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-26
- Liczba stron:
- 624
- Czas czytania
- 10 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395889745
- Ekranizacje:
- Silos (2023)
- Tagi:
- literatura amerykańska postapo
Oprawa miękka
W przyszłości, gdy Ziemia stała się toksycznym pustkowiem, przetrwać zdołała ledwie garstka ludzi, zamieszkujących gigantyczny podziemny silos. Odcięci od świata zewnętrznego, wiodą życie pełne nakazów i zakazów, sekretów i kłamstw. By przeżyć, muszą ściśle przestrzegać pewnych zasad.
Niektórzy jednak się na to nie godzą. Ci stanowią największe zagrożenie – mają czelność marzyć i śnić, zarażać innych swoim optymizmem. Czeka ich prosta i zabójcza kara: zostaną wypuszczeni na zewnątrz.
Jules jest jedną z takich osób. Być może już ostatnią.
„Silos” to niezwykły sukces wydawniczy, który zamienił nieznanego autora, publikującego na własny rachunek w światową gwiazdę literatury science-fiction ze szczytów list bestsellerów New York Timesa. Po wielkim sukcesie wydawniczym „Silosu” prawa do sfilmowania tej niezwykłej powieści zakupił sam Ridley Scott, reżyser takich klasyków jak „Obcy” czy „Łowca androidów”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Silos
Silos, powieść autorstwa Hugh Howey`a powróciło do sprzedaży za sprawą nowego wydania od nowego wydawnictwa Altobook. To powieść, która bez wątpienia zapewnia emocjonującą podróż przez ponure krajobrazy świata post apo. I Jak dobre post apo, skupia się w głównej mierze na tragedii jednostek i ich wewnętrznych demonach i problemach. W głównej mierze historia właśnie nakreśla dramaty bohaterów, intrygi i napięcie między nimi co skłania do głębszej refleksji na temat natury ludzkiego bytowania. Od pierwszej strony byłem wciągnięty w mroczną rzeczywistość Silosa, podziemnego społeczeństwa, które pozostało jako ostatnia ostoja cywilizacji. Wraz z bohaterami, odkrywałem zakłamane tajemnice i różne manipulacje, które miały służyć posłuszeństwu i wyzwalać w ludziach strach przez nieznanym. W tym wypadku przed wyjściem na zewnątrz. Główną postacią fabuły jest Julia, która wbrew własnej woli zostaje wplątana w sieć intryg i zdrad. Badając tajemniczą śmierć swojego przyjaciela odkrywa trybiki w machinie manipulacyjnej. Wykazuje się niezwykła odwagą i determinacją w odkrywaniu prawdy na temat życia w Silosie. Napięcie fabularne postępuje powoli, w miarę odkrywania kolejnych elementów łamigłówki. Jednym z najmocniejszych aspektów tej powieści, po za główną protagonistką, są inni bohaterowie, nie tylko z głównej fabuły ale też drugoplanowe. Każda postać ma ciekawy charakter i oddaje ducha życia w Silosie. Nawet postaci o mrocznej naturze mają w sobie coś ludzkiego, i łatwiej jest zrozumieć ich decyzje, co nadaje całej historii większej głębi i autentyczności. Hugh Howey doskonale generuje napięcie, budując atmosferę klaustrofobicznego społeczeństwa żyjącego w podziemiach, którego granice zewnętrznego świata wydają się nieprzekraczalne. I jak przystało na dobre post apo, nie brakuje w powieści subtelnych odniesień do współczesnych problemów społecznych i politycznych, które sprawiają, że opowieść staje się nie tylko fascynująca fantastyką naukową, ale także jest źródłem refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa. Każdy czytelnik SF i szeroko rozumianej fantastyki naukowej doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że pisarze w większości są dobrymi obserwatorami teraźniejszości i skrupulatnie opierają fenomen własnych powieści na tego typu obserwacjach. I tak jest też w przypadku tej powieści. Myślę, że to nie tylko książka dla miłośników SF, gdyż tematyka powieści jest naprawdę uniwersalna, a wciągająca fabuła sprawia, że można pozytywnie zaskoczyć się tą pozycją wydawniczą. Czytałem pierwszy raz, już po obejrzeniu serialu dostępnego w Apple TV. I musze przyznać, - jak to zresztą często bywa - książka jest znacznie bardziej treściwa i wciągająca. A jako fan dystopii miałem mnóstwo refleksji i przemyśleń. Z pewnością nie mogę powiedzieć o zawiedzeniu się. Naprawdę niezapomniana opowieść, która wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do ostatniego zdania.
Książka na półkach
- 3 228
- 1 893
- 471
- 104
- 52
- 45
- 45
- 35
- 33
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
Świat się skończył. I stało się tak, że ludzie zamieszkali w silosie. Ogromnym. Rozrośniętym wiele pięter pod ziemią. To przez zatrutą Ziemię na powierzchni. Tu na małej przestrzeni gnieżdżą się i gniazdują ludzie. Dopadają ich problemy ciasnoty i wszystkie braki jakie tylko można wymyślić, bo cały ich świat jest ograniczony. Silos. Ludzie żyją tu jak termitierze. Każdy ma swoje zadanie do spełnienia. Świat silosu jest świetnie przedstawiony. Piętro po piętrze. Są ludzie odpowiedzialni za żywność, za oświetlenie, za ogrzewanie i tlen. Są ludzie co dostarczają żywność, ubrania, meble itd. Czuwają też przedstawiciele prawa i funkcjonuje służba zdrowia. Specjalistom towarzyszą ich cienie. To młodzi ludzie uczący się zawodu cieniując specjalistom przy pracy. Fabuła książki osadzona jest w czasie gdy Ziemia umarła a ludzie znaleźli azyl pod ziemią. To czas kiedy książki stały się reliktami i trzyma się je w metalowych puszkach . Posiadanie reliktów jest nielegalne i surowo karane. Ludzie są ciekawi tego co było wcześniej, ale dążenie do poznania przeszłości nie jest zdrowe, jest surowo karane prawem. Karą tutaj jest czyszczenie nierozerwalnie związane z wygnaniem, ze śmiercią. Każdy słowny wniosek o wyjście z silosu jest rozpatrywany natychmiast pozytywnie. Członek społeczności wychodzi na zatrutą Ziemię, czyści obiektywy kamer i umiera. Świetny tekst. Świat przedstawiony jest pełen szczegółów, tworzy dopieszczoną całość a mieszkańcy silosu opisani są szczegółowo i oczywiście bardzo różnią się między sobą. No i pytanie dręczące ludzi jest jedno: czy nas silos jest jedyny? No właśnie, jest?
Świat się skończył. I stało się tak, że ludzie zamieszkali w silosie. Ogromnym. Rozrośniętym wiele pięter pod ziemią. To przez zatrutą Ziemię na powierzchni. Tu na małej przestrzeni gnieżdżą się i gniazdują ludzie. Dopadają ich problemy ciasnoty i wszystkie braki jakie tylko można wymyślić, bo cały ich świat jest ograniczony. Silos. Ludzie żyją tu jak termitierze. Każdy...
więcej Pokaż mimo toSilos wg definicji to budowla przeznaczona do składowania materiałów sypkich. Silosy dzieli się na poziome (płaskie) i wieżowe (pionowe). Wszystko jasne, choć pierwszego rodzaju nawet nie brałem pod uwagę sięgając po książkę Hugha Howeya. W końcu, w podobnej, na dodatek podziemnej i gigantycznej konstrukcji miała przetrwać garstka ludzi gdy ziemia stała się toksycznym pustkowiem, więc pionowy układ był dla mnie bardziej oczywisty.
Co w tym ujęciu oznacza gigantyczny? Jak wielka jest ta garstka ludzi? Jak bardzo toksyczna jest powierzchnia? Ruszyłem w tę podróż pełną niewiadomych z bardzo ubogim wyobrażeniem sytuacji w jakiej znajdują się mieszkańcy Silosu. Nieśmiało zakładałem, że będzie to opowieść z tych mocno klaustrofobicznych, gdzie ilość pomieszczeń jak i bohaterów zostanie okrojona do niezbędnego minimum, bo takie przecież uwielbiam. Już pierwsze rozdziały zdecydowanie pokazały zupełnie inny obraz, a przy tym ogrom tej budowli. Trzy sektory, każdy po czterdzieści osiem pięter, połączone ze sobą wewnętrznymi, spiralnymi schodami. Od samego dołu maszynownie, działy techniczne, piętra z uprawami, wyżej piętra mieszkalne, działy medyczne, edukacyjne, a w górnych partiach działy IT, sądownictwa z poziomem burmistrza jak i szeryfa włącznie. Gdzieś tu pomiędzy znajdują się oczywiście punkty ochrony, a i nawet dział przesyłek, bo kurierzy przemykający pomiędzy piętrami to codzienny widok. Każda funkcja w Silosie to inny kolor kombinezonu, więc łatwo jest rozpoznać kto pełni jaką rolę i jaka należy mu się uwaga. Podsumowując, gigantyczny silos – zgadza się, garstka ludzi – zdecydowanie nie. Tych informacji brakowało mi w pierwszym kontakcie, bo dzięki nim, mimo moich zapędów ku minimum, rozpocząłbym tę przygodę o wiele wcześniej.
Zostaje temat toksycznej powierzchni. Tu też nie muszę spoilerować i ograniczę się do pierwszych rozdziałów, kiedy to obserwujemy wspinaczkę Holstona (z funkcją szeryfa) przez kolejne piętra ku temu ostatniemu. Jak przedstawia opis z tyłu książki, w podobnej wędrówce będzie Jules (kobieta),ale to właśnie dzięki Holstonowi pierwszy raz sięgniemy powierzchni. Holston jest świadomy swoich czynów i wie jaka czeka go kara mimo pełnionej funkcji. Ktokolwiek wychyla się z szeregu zostaje skazany na wyjście, a tym samym śmierć jak wielu poprzednich. Wykluczony ze społeczności i z Silosu. Tu obowiązują sztywne zasady. Dzięki nim, życie trwa, rodzą się kolejne pokolenia i wszystko wydaje się mieć sens. Nie ma tu miejsca na marzenia, gdybania, czy zadawanie niewygodnych pytań. Aby było tutaj, nie ma miejsca na nic poza tym.
W takiej atmosferze przepadłem już pierwszego wieczoru i jednocześnie cieszyłem się, że przede mną ciągle dwa tomy tego cyklu. „Silos” to powieść niespodzianka. To jak zrywanie z cebuli kolejnych warstw. To jak otwieranie przesyłki i wyrzucanie tych wypełniaczy by dany produkt przetrwał drogę dostawy. Z pozoru zbędne rzeczy, ale w swoim czasie pełniące swoją rolę. W Silosie, przedzieramy się przez takie warstwy, poszczególne piętra. Sięgamy coraz głębiej i już nie tyle względem ilości przebytych schodów co ludzkich lęków, wątpliwości i marzeń. Sięgamy dna, mając świadomość jak wygląda tam na górze. A tu, ludzie wierzą, że będzie dobrze. Boją się szeptów, lękają się słów, które mogą posłać ich na najwyższe piętro.
Przefrunąłem przez tę historię szybciej niż zakładałem. Świetnie wykreowane miejsce akcji, bo mimo zamkniętej przestrzeni czuje się swobodę i szerokie pole manewru. Akcja płynie swobodnie, by już za chwilę trafić na szybszy nurt i wówczas… A właśnie, wspomniana z tylnego opisu książki Jules, a oficjalnie Juliette, która jako ostatnia ponosi karę wyjścia na zewnątrz. To również istotny moment dla społeczeństwa Silosu, ale zanim to nastąpi każdy czytelnik będzie już wiedział po której stanąć stronie.
Silos wg definicji to budowla przeznaczona do składowania materiałów sypkich. Silosy dzieli się na poziome (płaskie) i wieżowe (pionowe). Wszystko jasne, choć pierwszego rodzaju nawet nie brałem pod uwagę sięgając po książkę Hugha Howeya. W końcu, w podobnej, na dodatek podziemnej i gigantycznej konstrukcji miała przetrwać garstka ludzi gdy ziemia stała się toksycznym...
więcej Pokaż mimo to„To my jesteśmy zbożem. A to jest silos. […] Kiedy się je zostawi na długo, w końcu robią to, co wszystkie nasiona, porzucone na zbyt długi okres… […] Gnijemy. Wszyscy. Jest z nami coraz gorzej i gnijemy tak bardzo, że przestajemy rosnąć. […] Już nigdy nie wyrośniemy.”
Hugh Howey w swojej powieści “Silos” kreuje dystopijny, postapokaliptyczny świat, który zmusza nas do zastanowienia się nad naturą ludzkiego istnienia i przetrwania. Jest to świat przesiąknięty atmosferą tajemnicy i niepewności, co sprawia, że jest to nie tylko wciągająca książka, ale i trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Howey z łatwością i z dbałością o szczegóły wprowadza nas w życie podziemnego społeczeństwa, które, choć ograniczone przez ściany silosu, jest bogate i złożone. Rządzi nim m.in. system kolorów kombinezonów, który określa status społeczny i zawód. Juliette, główna bohaterka, jest mechanikiem z głębin silosu, która nagle awansuje na szefa organów ścigania. To, jak radzi sobie ona z tym niespodziewanym awansem, jest godne podziwu i stanowi o jej sile. Sercem powieści jest jej podróż, zarówno ta dosłowna przez labirynt i piętra silosu, jak i metaforyczna ku odkrywaniu prawdy. Gdy odkrywa stopniowo mroczne sekrety wykazuje się niezwykłą odwagą i determinacją... Niestety, przestaje ona zważać na ogólnie panujące zwyczaje, a jak wiem, w zamkniętych społecznościach nic nie pozostaje niezauważone.
Rozwój fabuły jest umiejętnie dawkowany. Howey nie spieszy się z odkrywaniem wszystkich kart, co pozwala nam na stopniowe zanurzanie się w tym unikalny uniwersum. Niektóre pytania pozostają bez odpowiedzi, co może być frustrujące, ale jednocześnie skłania nas to do refleksji i własnych domysłów. Oprócz Julliette, mamy tutaj także inne, równie dobrze, wykreowane postacie drugoplanowe, z których każda wnosi do historii coś wyjątkowego, co sprawia, że świat “Silosu” wydaje się jeszcze bardziej realny. Ich decyzje, choć czasami bywają kontrowersyjne, nabierają innej perspektywy i są zrozumiałe w kontekście świata, w którym przyszło im żyć. Styl pisania Howey’a jest klarowny i bardzo obrazowy, dzięki czemu bez trudu możemy sobie wyobrazić nieskończone schody, farmy i centrum dowodzenia silosu. Autor z sukcesem przenosi nas do klaustrofobicznego świata, w którym każdy krok na zewnątrz jest krokiem w nieznane.
“Silos” Hugh Howey’a to mocna i porywająca powieść dystopijna, która z pewnością zadowoli fanów gatunku. Jest to historia o przetrwaniu, ludzkich dramatach i wewnętrznych demonach, która pozostaje w pamięci na długo po zakończeniu lektury. Polecam Wam ją serdecznie, nawet jeśli jak ja, oglądaliście już pierwszy sezon serialu, gdyż akcja serialu kończy się w mniej więcej w połowie książki, więc nadal jest co czytać!
Z niecierpliwością oczekuję na drugi tom „Zmiana”🔥.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwo_altobook (współpraca reklamowa) 🩷.
„To my jesteśmy zbożem. A to jest silos. […] Kiedy się je zostawi na długo, w końcu robią to, co wszystkie nasiona, porzucone na zbyt długi okres… […] Gnijemy. Wszyscy. Jest z nami coraz gorzej i gnijemy tak bardzo, że przestajemy rosnąć. […] Już nigdy nie wyrośniemy.”
więcej Pokaż mimo toHugh Howey w swojej powieści “Silos” kreuje dystopijny, postapokaliptyczny świat, który zmusza nas do...
W Silosie ludzie codziennie wypełniają swoje obowiązki, na ogół bez potrzeby kwestionowania panujących zasad. Kolory kombinezonów wskazują na mieszkanie w określonej części Silosu i przynależność do różnych zawodów, każdy zna swoje miejsce. Gdy szeryf podjął decyzję o wyjściu na zewnątrz, jego miejsce ma zająć Juliette, mieszkająca dotąd na samym dole konstrukcji – w maszynowni. Stanowisko obejmuje w chwili gdy znany ludziom świat zaczyna drżeć w posadach, w powietrzu unoszą się nowe idee a tabu zostaje naruszone.
Jest to dobrze skonstruowana dystopia. Świat został opisany szczegółowo i zrozumiale, Autor przystępnie określił sposób jego funkcjonowania, ustrój polityczny i sposób podejmowania decyzji. Jest to też świat odmalowany dość obrazowo – czytając widziałam piętrzące się w nieskończoność schody, farmy czy miejsce dowodzenia. Niektóre wątki nie zostały do końca wyjaśnione, np. możemy się tylko domyślać w wyniku jakich zdarzeń ludzie zostali zamknięci w Silosie, a wyjście na zewnątrz kończy się śmiercią. Szkoda, bo lubię wiedzieć.
Książka została zekranizowana, serial (ze świetną obsadą),można obejrzeć na jednej z platform streamingowych. Nie oglądałam, więc nie wiem w jakim stopniu oddaje klimat świata stworzonego przez Hugh Howey’a.
W Silosie ludzie codziennie wypełniają swoje obowiązki, na ogół bez potrzeby kwestionowania panujących zasad. Kolory kombinezonów wskazują na mieszkanie w określonej części Silosu i przynależność do różnych zawodów, każdy zna swoje miejsce. Gdy szeryf podjął decyzję o wyjściu na zewnątrz, jego miejsce ma zająć Juliette, mieszkająca dotąd na samym dole konstrukcji – w...
więcej Pokaż mimo toObejrzałam najpierw serial pomimo że widziałam info, że jest na podstawie serii książek, ale tak mnie od pierwszego odcinka wciągnął, że obejrzałam cały 1 sezon. Książka okazała się o wiele lepsza, akcja cały czas rozkręcona, ciekawy pomysł na post apo, postać Jules świetna- bardzo ją polubiłam. Oczywiście serial okazało się, że wziął kilka wątków i rozkręcił to trochę w inną stronę, postacie zbudowane znacznie inaczej moim zdaniem(nie mniej polecam, bo naprawdę dobrze się oglądało). Zaraz sięgam po drugą część :)
Obejrzałam najpierw serial pomimo że widziałam info, że jest na podstawie serii książek, ale tak mnie od pierwszego odcinka wciągnął, że obejrzałam cały 1 sezon. Książka okazała się o wiele lepsza, akcja cały czas rozkręcona, ciekawy pomysł na post apo, postać Jules świetna- bardzo ją polubiłam. Oczywiście serial okazało się, że wziął kilka wątków i rozkręcił to trochę w...
więcej Pokaż mimo toDobrze, że nie kupiłem tej książki na fali hype'u, kiedy była w niebotycznej cenie z powodu braku dostępności. Przeczytałem, kiedy pojawiła się na Legimi i jestem bardzo rozczarowany. Ot kolejne postapo bez żadnych fajerwerków. Momentami dłużyło się niemiłosiernie. Największym absurdem jest ten brak windy i żadne tłumaczenia autora na końcu tego nie zmienią.
Dobrze, że nie kupiłem tej książki na fali hype'u, kiedy była w niebotycznej cenie z powodu braku dostępności. Przeczytałem, kiedy pojawiła się na Legimi i jestem bardzo rozczarowany. Ot kolejne postapo bez żadnych fajerwerków. Momentami dłużyło się niemiłosiernie. Największym absurdem jest ten brak windy i żadne tłumaczenia autora na końcu tego nie zmienią.
Pokaż mimo to🏆 Czołem Trofiki!
🏙️ Akcja fabuły skupia się na mieszkańcach podziemnego schronu mierzącego ponad sto pięter. Każdy pełni tam ściśle określoną rolę, stosują się do zasad funkcjonowania. Rodzące się dzieci zastępują starszych ucząc się od nich do zawodu, który przyjdzie im wykonywać.
🌇 Przyznaję, że książka okazała się po stokroć lepsza niż się spodziewałem. Być może najlepsza z gatunku po jaką miałem przyjemność sięgnąć. "Silos" okazał się czymś więcej niż tylko przygodą.
🌆 Treść zaskoczyła mnie tak wiele razy, że ciężko zliczyć. Kilka cytatów zapadło w pamięć. Już od samego początku musiałem zbierać szczękę z podłogi. Oprócz kapitalnie ukazanego życia pod ziemią książka porusza równie głęboko, potrafi wzruszyć, zdenerwować, wywołać uśmiech oraz skłonić do refleksji.
🌃 Próbując przewidzieć zakończenie i kierunek, w którym postępować będzie fabuła dotarłem donikąd, ponieważ autor bardzo szybko wyjaśnił, że moje przypuszczenia są błędne.
🌌 "Silos" trafia do czołówki najlepszych książek, jakie przyszło mi czytać. Nie tylko dla bieżącego roku. Teraz w końcu rozumiem skąd zachwyty na świecie nad tym tytułem. Polecam wszystkim, uważam, że ten tytuł równie dobrze spełniłby się jako lektura szkolna. Mocne 12/10.
🏆 Czołem Trofiki!
więcej Pokaż mimo to🏙️ Akcja fabuły skupia się na mieszkańcach podziemnego schronu mierzącego ponad sto pięter. Każdy pełni tam ściśle określoną rolę, stosują się do zasad funkcjonowania. Rodzące się dzieci zastępują starszych ucząc się od nich do zawodu, który przyjdzie im wykonywać.
🌇 Przyznaję, że książka okazała się po stokroć lepsza niż się spodziewałem. Być może...
Dziś bez cytatu, bo zwyczajnie nie znalazłem nic wartego przytoczenia 🙊
“Silos” Hugh Howey
Zdarzają się czasem takie książki, które zyskują nasze zainteresowanie z bliżej nieokreślonych przyczyn – chwytliwy tytuł, niecodzienna tematyka, ciekawa oprawa… Taka fanaberia. Czasem można w ten sposób trafić w swój gust, ale nie zawsze, istnieje spore prawdopodobieństwo rozczarowania. I dla mnie takim rozczarowaniem jest “Silos”, dlatego wszystkich fanów (a wiem, że jest ich sporo) ostrzegam przed dalszym czytaniem tej recenzji, bo będę dużo narzekał. Postapo nigdy nie było pierwszym gatunkiem, po który sięgałem, ale jednak jakieś tam książki przeszły przez moje ręce, więc mniej więcej wiem z czym to się je. I wiem, że dla mnie “Silos” nie jest jego dobrym przedstawicielem. Dziwne jest, że mimo ciągłego niezadowolenia udało mi się dociągnąć tę książkę do końca, bo zazwyczaj tego nie robię – szkoda mi czasu. Tu jednak nie przestałem wierzyć w jakiś szalony plot twist, który wrzuci mi kawałki tej układanki na miejsce i sprawi, że pomyślę “o cholera, teraz to ma sens”, ale niestety się nie doczekałem. Pozostał niesmak.
Jedno nie ulega wątpliwości – początek książki naprawdę intryguje. Narobił mi sporo nadziei, bo i miejsce akcji i początkowy główny bohater i niezrozumiały rytuał czyszczenia serio pobudziły wyobraźnię. W świecie po apokalipsie ostatni przedstawiciele ludzkiej rasy ukrywają się w Silosie – jedynym miejscu, do którego promieniowanie nie ma dostępu. Czy faktycznie są ostatnimi ludźmi? Czy nie ma więcej silosów? Mam za sobą tyle fantastyki, że z marszu odrzuciłem tę tezę, jednak autor stopniowo odsłania przed nami intrygi panujące w Silosie, rządzącą z cienia grupę ludzi oraz konflikty, które w regularnych odstępach czasu nawiedzają ostatni bastion ludzkości. Dawałem się tak prowadzić za rączkę, wymownie przewracając oczami i myśląc “tak tak, coś podobnego, nie spodziewałem się”, jednak bardzo szybko byłem w stanie przewidzieć całą fabułę książki. Nie ma tu zaskoczeń, a wszelkie “intrygi” są szyte tak grubymi nićmi, że patrzymy jedynie z politowaniem na naiwne działania głównych bohaterów. Wydarzenia rozgrywające się w obserwowanym przez nas okresie istnienia silosu dzieją się cyklicznie, ale dlaczego akurat tym razem władzy nie udało się zapanować nad sytuacją? Działania Juliett nie były tak wyjątkowe, żeby nikt nigdy wcześniej (a mówimy o pokoleniach) nie zrobił tego samego.
Rozpoczynamy koncert narzekania: bezsensowny rytuał czyszczenia, abstrakcyjna żądza władzy działu IT (kto miał z podobnym działem choć raz do czynienia, ten wie jak specyficzni są to ludzie. I jak bardzo mają gdzieś władzę, bo ich władza leży gdzie indziej),brak wind w silosie (autor na końcu tłumaczy to “związkiem zawodowym tragarzy”, ale w powieści ani raz o nim nie wspomniał),dzięki któremu bez przerwy maszerujemy w górę i w dół silosu, pozbawiona roli i władzy pani burmistrz, pozbawiona roli postać Solo… Do tego tragiczne tłumaczenie, mnóstwo błędów składniowych, zdania mają dziwną i nienaturalną formę, mnóstwo opisów czynności kompletnie nieistotnych dla historii… I o co chodziło z tymi fragmentami “Romea i Julii” na początku rozdziałów (bezsensownie krótkich swoją drogą, często po 3 strony)? Liczyłem chociaż na to uczucie klaustrofobii, które zdaniem wydawcy miało towarzyszyć czytelnikowi, ale nawet tego nie dostałem – Silos jest ogromny i właściwie nikt nie zna go w całości. Ma fabryki papieru, kopalnie węgla, platformy wydobywcze… Autor bardzo stara się udowodnić czytelnikowi, że technikalia nie są mu obce, ale jeśli ktoś choć trochę ma pojęcie o maszynach i produkcji, to wie, jak abstrakcyjne są jego wizje.
Cóż mam powiedzieć – nie podobało mi się to. Uważam, że nie broni się ani jako fantastyka, ani jako żaden inny gatunek. Podobno na podstawie książki powstał serial, chociaż nie wiem jaki śmiałek podjął się takiego wyzwania, bo tu nie ma materiału na ekranizację. Może jest lepszy, może oddalił się tak daleko od pierwowzoru, że nabrał jakiejś zjadliwej formy, ale ja na pewno nie będę tego sprawdzał. Jeśli jesteście fanami gatunku, to z pewnością znajdziecie mnóstwo o wiele bardziej wartościowych pozycji, a na “Silos” myślę szkoda czasu. Jedną rzecz pozytywną mogę powiedzieć – oprawa graficzna książki jest genialna i serio miałem nadzieję, na konkretną dawkę radioaktywnej apokalipsy obserwowanej z ciasnego, dusznego silosu. Niestety, na marzeniach się skończyło.
Dziś bez cytatu, bo zwyczajnie nie znalazłem nic wartego przytoczenia 🙊
więcej Pokaż mimo to“Silos” Hugh Howey
Zdarzają się czasem takie książki, które zyskują nasze zainteresowanie z bliżej nieokreślonych przyczyn – chwytliwy tytuł, niecodzienna tematyka, ciekawa oprawa… Taka fanaberia. Czasem można w ten sposób trafić w swój gust, ale nie zawsze, istnieje spore prawdopodobieństwo...
Ciekawa wizja ludzkich mikropopulacji zamieszkujących silosy. Sporo przewijających się postaci ale dość klarownie powiązanych, trochę można przewidzieć ale też trochę zaskakujących zwrotów akcji
Ciekawa wizja ludzkich mikropopulacji zamieszkujących silosy. Sporo przewijających się postaci ale dość klarownie powiązanych, trochę można przewidzieć ale też trochę zaskakujących zwrotów akcji
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałem po obejrzeniu serialu. Możliwe, że ułatwiło mi to wyobrażenie całego silo-uniwersum oraz bohaterów. Różnicę jednak między lektura a serialem są spore. Największą to ta, że serial kończy się w połowie ksiazki. "Silos" pochłania się mimo sporej objętości w ekspresowym tempie. Świetnie napisana. Zabieram się za 2 tom.
Przeczytałem po obejrzeniu serialu. Możliwe, że ułatwiło mi to wyobrażenie całego silo-uniwersum oraz bohaterów. Różnicę jednak między lektura a serialem są spore. Największą to ta, że serial kończy się w połowie ksiazki. "Silos" pochłania się mimo sporej objętości w ekspresowym tempie. Świetnie napisana. Zabieram się za 2 tom.
Pokaż mimo to