Miłość z gór

W ten weekend skończyłam czytać książkę "Miłość (z) gór".

To opowieść o kobiecie, która wraz z córką przyjeżdża do Zakopanego, żeby pokonać kolejne górskie szlaki. Żeby przejść "bardziej wymagające" trasy Ania prosi o pomoc górskiego przewodnika.
I tak zaczyna się opowieść o pięknej miłości.
Miłości człowieka do gór.
Miłości kobiety do mężczyzny i mężczyzny do kobiety.

Sama fabuła to typowy romans, jak dla mnie dość przewidywalny.
Ale poza tym wątkiem była ta wisienka na torcie, czyli opisy przyrody. To jest to, co uwielbiam w książkach. Czytając, oczami wyobraźni widziałam te szczyty, te drabinki i łańcuchy, te magiczne wschody i zachody słońca. Czułam zapach górskiej hali, stresowałam się przejściem Orlej Perci, podziwiałam widoki słowackich Tatr i austriackich Alp. Razem z głównymi bohaterami odczuwałam chłód górskich poranków, ekscytowałam się nowymi szlakami i szczytami.
A gdy tak się już zamarzyłam, połknęłam tego górskiego bakcyla, nadszedł koniec książki, który tak mnie zaskoczył, że nie mogłam się powstrzymać od łez i wzruszeń.
Tutaj słowa uznania dla Autorki. Tego to się nikt nie spodziewał.

Dla kogo jest ta książka?
Myślę, że dla osób, które raczej trochę znają Tatry, orientują się w ich nazwach i położeniu. Jeśli nie, to myślę, że mogą w tym labiryncie nazw i opisów dróg się pogubić.

Na okładce pod tytułem znajduje się napis: "Cz. 1". Daje to nadzieję na ciąg dalszy. I ja już sobie trochę w głowie poukładałam, co w części drugiej by być mogło, ale po tym co tu się stało to wiem, że moje zaskoczenie osiągnie poziom ośmiotysięcznika 🌝

W ten weekend skończyłam czytać książkę "Miłość (z) gór".

To opowieść o kobiecie, która wraz z córką przyjeżdża do Zakopanego, żeby pokonać kolejne górskie szlaki. Żeby przejść "bardziej wymagające" trasy Ania prosi o pomoc górskiego przewodnika.
I tak zaczyna się opowieść o pięknej miłości.
Miłości człowieka do gór.
Miłości kobiety do mężczyzny i mężczyzny do...

Piękna powieść o miłości, nadziei i wierze. Akcja tej powieści toczy się w Tatrach, można by się pokusić o stwierdzenie, że góry są jednym z bohaterów tej powieści. Ania i Tomek to dorośli ludzie, którzy walczą o wspólna przyszłość mimo przeciwności losu. Ta historia skłania do myślenia o tym, co w życiu jest najważniejsze. Jestem pewna, że ta powieść złamie niejedno czytelnicze serce.

Piękna powieść o miłości, nadziei i wierze. Akcja tej powieści toczy się w Tatrach, można by się pokusić o stwierdzenie, że góry są jednym z bohaterów tej powieści. Ania i Tomek to dorośli ludzie, którzy walczą o wspólna przyszłość mimo przeciwności losu. Ta historia skłania do myślenia o tym, co w życiu jest najważniejsze. Jestem pewna, że ta powieść złamie niejedno...

" Miłość ( z ) gór " to opowieść o miłości, wielkiej miłości - do gór, do mężczyzny, do dzieci i siebie samej.
Bohaterka tej opowieści stoczyła wielką walkę o własne szczęście, czy się jej udało? Tak. Wprawdzie na chwilę, ale cóż to były za chwile!
Książka przepełniona dobrym humorem, momentami wzruszenia i mądrością życiową.
Wciąga i intryguje.
Chwilami łamie serce 💔😢

Jakież było moje zaskoczenie pod koniec, gdy okazało się, że cała historia jej totalnie inna 🙈 Autorka wywiodła mnie w pole! Nie chcę spojlerować, dlatego napisze tylko: nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji! Totalnie się nie spodziewałam.

W książce trochę przeszkadzała mi stylistyka, za dużo zdań w cudzysłowie, zbyt wiele pogrubień ważnych zdań / myśli. Według mnie wyglądało to tak jakby autorka wyręczała czytelnika w myśleniu. Wiem, że nie miała tego na celu.
I to tylko moje zdanie.
Jednak osobiście uważam, że były to zbędne dodatki - książka sama w sobie jest tak przejrzysta, czytelna, emocjonalna - bez problemu można wczuć się w historie i wyłapać najważniejsze kwestie bez podpowiadania 😉

Książka jak najbardziej godna polecenia ☺️

" Miłość ( z ) gór " to opowieść o miłości, wielkiej miłości - do gór, do mężczyzny, do dzieci i siebie samej.
Bohaterka tej opowieści stoczyła wielką walkę o własne szczęście, czy się jej udało? Tak. Wprawdzie na chwilę, ale cóż to były za chwile!
Książka przepełniona dobrym humorem, momentami wzruszenia i mądrością życiową.
Wciąga i intryguje.
Chwilami łamie serce...

"Miłość (z) gór" Basi Borzym @base_mi_z_tatr to bardzo udany debiut literacki, w którym miłość i fascynacja pisarki do gór wylewa się z każdej przewróconej przez nas strony.
Dlatego jeśli nigdy nie mieliście okazji odwiedzić naszych Tatr to gwarantuję Wam, że podczas czytania tej właśnie książki będziecie mieć wrażenie, że wraz z główną bohaterką Anią przemierzacie kolejne szlaki i zobywacie szczyt za szczytem.
Autorka w magiczny sposób opisuje krajobraz Tatr, w którym oprócz pięknych widoków i majestatycznych gór pojawiają się oni... Ania i Tomek. I to właśnie o nich jest książka. Miłość przychodzi niespodziewanie, w najmniej oczekiwanym momencie, ale jak już nas złapie w swoje sidła to nie ma odwrotu. Szczególnie w tedy jeśli połączy dwoje ludzi z tą samą pasją do gór.
W książce nie znajdziemy szybkiej akcji czy iskier strzelacych spomiędzy bohaterów, ale znajdziemy coś bardziej delikatnego i spokojnego z nutą namiętnej, dojrzałej miłości. Będziemy również towarzyszyć Ani przy pokonywaniu jej słabości i dążeniu do wyznaczonego celu. Uczucia, które towarzyszą bohaterce są opisane bardzo realnie i dzięki temu odnosimy wrażenie jakby Ania siedziała obok nas i sama nam opowiadała o tym co czuje przy każdym kroku na przód.
Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny dzięki czemu rozległe opisy przyrody nie są męczące lecz fascynujące. Mimo niespiesznej fabuły książkę czyta się z ogromną przyjemnością i ciekawością. Jedynym minusem, jak dla mnie, było bardzo często, ale to bardzo często opisywane spojrzenie Tomka, np. patrzył na mnie swoim intrygujacym, ciepłym i mądrym spojrzeniem; pod koniec miałam lekki przesyt. Ale ten jeden minusik, w ogóle nie ujmuje wartości książki. Zakończenie książki było dla mnie ogromym zaskoczeniem, dlatego po przewróceniu ostatniej strony siedziałam jak zaczarowana, bo nie mogłam uwierzyć w to co się stało.
Kochani, czytajcie... Dajcie się porwać w przepiękną opowieść o szczęściu z gór ❤️

"Miłość (z) gór" Basi Borzym @base_mi_z_tatr to bardzo udany debiut literacki, w którym miłość i fascynacja pisarki do gór wylewa się z każdej przewróconej przez nas strony.
Dlatego jeśli nigdy nie mieliście okazji odwiedzić naszych Tatr to gwarantuję Wam, że podczas czytania tej właśnie książki będziecie mieć wrażenie, że wraz z główną bohaterką Anią przemierzacie kolejne...

Witam ☺️
Dzisiaj proponuję wyprawę w moje ukochane Tatry. Przeniesiemy się tam za sprawą książki "Miłość (z) gór" Basi Borzym. Nie da się ukryć, że powieść powstała z ogromnej pasji i miłości do gór, która wypełnia każdą stronę.
Początkowo ciągle zwracałam uwagę na liczne błędy, jednak potem na tyle wciągnęła mnie historia, że przestałam zwracać na nie uwagę (Wy już nie musicie się o to martwić. Autorka zapewnia, że obecnie w sprzedaży jest już dostępna wersja po korekcie 😉).
Z ogromną przyjemnością przemierzyłam dobrze znane, ukochane, szlaki oraz poznałam kilka nowych miejsc. Tatry nie są jedynie tłem akcji, ale jednym z wiodących bohaterów. Książka jest pełna wartości. Miłość, nadzieja i wiara odgrywają ogromną rolę w życiu bohaterów.
Losy Anny i Tomasza wzbudzają emocje i dostarczają wzruszeń. Mnie doprowadziły do łez, co nie jest częstym zjawiskiem. Jestem bardzo ciekawa jak potoczy się historia w kolejnej części.
Polecam serdecznie ❤️
książkomonik

Witam ☺️
Dzisiaj proponuję wyprawę w moje ukochane Tatry. Przeniesiemy się tam za sprawą książki "Miłość (z) gór" Basi Borzym. Nie da się ukryć, że powieść powstała z ogromnej pasji i miłości do gór, która wypełnia każdą stronę.
Początkowo ciągle zwracałam uwagę na liczne błędy, jednak potem na tyle wciągnęła mnie historia, że przestałam zwracać na nie uwagę (Wy już nie...