Ta trzcina żyje

Okładka książki Ta trzcina żyje Pearl S. Buck
Okładka książki Ta trzcina żyje
Pearl S. Buck Wydawnictwo: Muza literatura piękna
550 str. 9 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Living Reed
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2010-08-25
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-25
Liczba stron:
550
Czas czytania
9 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7495-842-4
Tłumacz:
Jędrzej Burakiewicz, Jędrzej Polak
Tagi:
saga Korea rodzina codzienność pokolenia
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
297
232

Na półkach: , ,

Powieść „Ta trzcina żyje” napisana przez Pearl Buck, laureatkę literackiej Nagrody Nobla z roku 1938, przedstawia losy kilku pokoleń koreańskiej rodziny Kim z klanu Andong. Akcja rozpoczyna się w roku 1881, zaś kończy tuż przed zakończeniem drugiej wojny światowej. Rozpiętość czasowa prawie siedemdziesięciu lat pozwoliła autorce na opisanie nie tylko zawiłych losów członków wspomnianej rodziny Kim, ale przede wszystkim bardzo burzliwych losów całej Korei. Co ważne, powieść została napisana przez Amerykankę, która starając się przedstawiać fakty obiektywnie i – jak sama zaznaczyła we wstępie do powieści – być wierną Koreańczykom – niezwykle rzetelnie ukazała mającą miejsce w ówczesnym czasie dynamikę relacji koreańsko-amerykańskich. Na tym tle autorka zobrazowała istniejące historycznie zależności Korei od Chin i Japonii, zapoznając tym samym czytelnika z prawdziwymi wydarzeniami z przeszłości, które doprowadziły do niejednoznacznej sytuacji Korei po zakończeniu drugiej wojny światowej. Akcja powieści rozpoczyna się jednak jeszcze za czasów królowej Min, ostatniej królowej Królestwa Joseon, pośmiertnie nazywanej Cesarzową Myeongseong. Doradcą królowej był Kim Il-han, jeden z głównych bohaterów powieści, zaś jego ojciec pozostawał doradcą króla Gojonga, nieustannie rozdartego pomiędzy wolą swoją, swojej żony oraz swego ojca – regenta Daewonguna. Konflikt pomiędzy tymi trzema historycznymi postaciami jest swego rodzaju spiritus movens przyszłych losów kraju i wszystkich członków rodziny Kim. Regent opowiadał się za izolacjonizmem, królowa bezpieczeństwo kraju widziała w protektoracie Chin, zaś król był skłonny współpracować nawet z Japończykami. Przekonywany jednak między innymi przez Kim Il-hana, rozważał także nawiązanie stosunków politycznych ze Stanami Zjednoczonymi. To w tym miejscu rozpoczyna się wątek amerykański, który prawdopodobnie zaskoczy swoją nieoczywistością niejednego czytelnika. W roku 1883 Korea i Stany Zjednoczone zawarły bowiem traktat o przyjaźni i handlu, który miał szansę całkowicie odmienić losy Korei i świata, gdyby tylko Amerykanie nie zawiedli swoich sojuszników. Już bowiem na początku XX wieku prezydent Theodore Roosevelt zapowiedział, że Korea całkowicie należy do Japonii. Podobnie zresztą było w przypadku prezydenta Woodrowa Wilsona, który rozbudził nadzieje Koreańczyków, mówiąc o tym, że narody mogą być rządzone tylko przez wybrane przez nie rządy, a samostanowienie jest obowiązującą zasadą działania. Później jednak zaczął się wycofywać z głoszonych przez siebie haseł, a gdy wybrany przez koreański podziemny rząd prezydent pojechał do Stanów Zjednoczonych, by spotkać się z przebywającymi tam Koreańczykami, Wilson zabronił departamentowi stanu przyznania mu wizy, bo fakt ten zaniepokoiłby Japończyków. Rozczarowanie przyniosło także dotarcie Amerykanów do portu Incheon w roku 1945, kiedy to ostatecznie zignorowali witających ich Koreańczyków, a za gospodarzy półwyspu uznali okupujących go Japończyków. Poszczególni członkowie rodziny Kim, wypowiadając swoje zdanie na temat Amerykanów, tak naprawdę stali się przedstawicielami całego społeczeństwa, które pokładało w Amerykanach ogromne nadzieje na odzyskanie niepodległości i doznało z ich strony jedynie zdrady i upokorzenia. Sam Kim Il-han odbył podróż do Stanów Zjednoczonych jeszcze za panowania króla Gojonga. Był przekonany, że Amerykanie nie stanowią dla Koreańczyków żadnego zagrożenia, był pod wielkim wrażeniem ich wiedzy i rozwoju ich kraju. Zachwycał się ich pociągami, pocztą, maszynami rolniczymi i szpitalami. Zdawał sobie sprawę z tego, że jego własny kraj bardzo potrzebuje reform, by mógł się rozwijać w podobnym stopniu. Doznawszy jednak rozczarowania ze strony Amerykanów, przyznał, że Koreańczycy mogą polegać tak naprawdę tylko i wyłącznie na sobie i że nikt inny nic im nie zagwarantuje. Zdanie to podzielał jego syn, Yul-chun, który wprost działał na rzecz samodzielnego przejęcia władzy przez Koreańczyków i administrowania krajem w sposób nowoczesny. Pearl Buck obiektywnie opisała kilkukrotną zdradę Amerykanów względem wierzącego w nich narodu koreańskiego, jednak – jak na Amerykankę przystało – starała się także, bodaj werbalnie, obronić swój naród i kraj przed złą opinią utrwaloną na kartach historii. Nie bez powodu chorąży George C. Foulk, towarzyszący Il-hanowi podczas jego podróży do Ameryki, powiedział, że jego naród nic nie wie o narodzie koreańskim i to jest jego główny grzech. Poza tym Amerykanie nie są świadomi istnienia Koreańczyków i to dlatego ich rząd nie uczynił nic, by uratować mieszkańców Kraju Spokojnego Poranka. Obronę Amerykanów sformułował także Yul-chun, który zdradę usprawiedliwił ich niewiedzą i ignorancją, poza tym był przekonany, że prezydent Stanów Zjednoczonych po prostu nie zna historii Koreańczyków, w przeciwnym wypadku nigdy nie zgodziłby się na oddanie Korei międzynarodowemu zwierzchnictwu. Pearl Buck, opisując historię Korei, starała się być jej sprzymierzeńcem, ale podobnie jak w przypadku Ameryki zachowywała rzetelny obiektywizm. Pisząc więc o czasach panowania królowej Min, przedstawiała kulisy różnych intryg i walk o władzę, spiski, poszukiwanie wsparcia u chińskiego suzerena, wreszcie mordy, włącznie z bestialskim zamordowaniem samej królowej Min przez Japończyków. Pearl Buck nie omija tematów trudnych takich, jak: interesowna przychylność władców, korupcja i lichwa, od których nie okazała się wolna nawet powieściowa rodzina Kim, co zarzucił Il-hanowi jego syn Yul-han, usprawiedliwiając tym samym działania japońskich okupantów, którzy – według niego – starali się po prostu zaprowadzić porządek w odwiecznym koreańskich chaosie. Grzechem Koreańczyków było to, że byli podzieleni, lud wystąpił przeciwko yangbanom, czego rezultatem było powstanie Tonghak. Przy czym nawet wewnętrzne spory Korei były rozstrzygane przy udziale państw ościennych, w tym przypadku Chin i Japonii, które starały się tłumić wszelkie koreańskie zrywy, by nie przeistoczyły się one w przyszłości w walkę narodowowyzwoleńczą. Pearl Buck podejmuje także temat chrześcijan, których chciała wymordować już królowa Min, i którzy cierpieli z powodu brutalnych prześladowań także w czasie japońskiej okupacji. Pisarka doskonale ukazała te prześladowania na przykładzie rodziny Yul-hana, zwracając także uwagę na kwestię tolerancji, otwartości na świat i świadomości nieuchronności zmian, które nadchodzą. Szczególną postacią w tej powieści jest tytułowa Żywa Trzcina, która w bezpośredni sposób wciąga niejako czytelnika do świata szeroko rozumianej rewolucji, której historycznym zarzewiem może być wspomniane już powstanie Tonghak mające miejsce pod koniec XIX wieku, ale także Rewolucja Mansei z roku 1919. Nawiązując do stworzonych przez siebie bohaterów literackich, noblistka podjęła temat zamachu na japońskiego Gubernatora Generalnego, procesu podejrzanych o udział w tym zdarzeniu, a także jakże symbolicznej działalności Żywej Trzciny, żywego drogowskazu i nadziei dla wszystkich Koreańczyków. Pearl Buck w bardzo prosty, a jednocześnie ważny sposób pisze o zniszczonych pustych trzcinach, które żyją i po których śmierci pojawią się kolejne. Tę książkę Pearl Buck chciałam przeczytać już dawno, ale dopiero teraz miałam taką możliwość. Subiektywnie oceniam tę książkę bardzo wysoko, ponieważ spełniła moje oczekiwania jeszcze sprzed czasu lektury. Książka jest napisana w sposób bardzo przystępny, nie sposób zgubić się w opisywanych wydarzeniach historycznych, choć nie ukrywam, że czasem musiałam coś doczytać w innych źródłach, by mieć absolutną pewność, o czym pisze noblistka. Pearl Buck przedstawiła losy czterech pokoleń pewnej koreańskiej rodziny na tle prawdziwych wydarzeń historycznych rozgrywających się przez niemal siedemdziesiąt lat. Według mnie, lektura tej książki to doskonała nieformalna lekcja historii systematyzująca fakty i ukazująca motywy poszczególnych działań. Myślę, że przeczytanie tego typu powieści to doskonałe preludium do bardziej szczegółowego zgłębiania historii Korei rozgrywającej się pod koniec XIX i na początku XX wieku. Bohaterowie są wiarygodni, ich losy zresztą również. Autorka dołożyła wszelkich starań, by opisywany przez nią świat był jak najbardziej prawdziwy. Polecam lekturę tej książki nie tylko wielbicielom wielopokoleniowych historii rodzin oraz pasjonatom historii i kultury Korei, ale także tym, którzy chcieliby odkryć mniej znane oblicze Stanów Zjednoczonych tak mocno zaakcentowane przez amerykańską pisarkę. Myślę, że lektura tej książki może być dużym zaskoczeniem i inspiracją do samodzielnego poszerzania wiedzy.

https://www.facebook.com/literackakorea/posts/pfbid02Y4wNDZEwdHjzKvr3dX91nUchcS8FaQDvjLzc2AMfHGGf35JUaq4daWsS7x5T6A4Ul

Powieść „Ta trzcina żyje” napisana przez Pearl Buck, laureatkę literackiej Nagrody Nobla z roku 1938, przedstawia losy kilku pokoleń koreańskiej rodziny Kim z klanu Andong. Akcja rozpoczyna się w roku 1881, zaś kończy tuż przed zakończeniem drugiej wojny światowej. Rozpiętość czasowa prawie siedemdziesięciu lat pozwoliła autorce na opisanie nie tylko zawiłych losów członków...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
369
30

Na półkach: , ,

Uwielbiam Koreę i wszelkie opowieści o niej, ale ta książka była bardzo ciężka. W ogóle mnie nie wciągnęła, robiłam sobie od niej przerwy, tak mnie nudziła i się ciągnęła. Były ciekawe momenty, ale no właśnie to były tylko momenty. Przyznaję, że nie dałam rady dobrnąć do samego końca. Ostatnie strony już sobie podarowałam, nawet nie byłam ciekawa jak to się skończy. Gdyby nie dotyczyła Korei odłożyłabym ją dużo wcześniej.

Uwielbiam Koreę i wszelkie opowieści o niej, ale ta książka była bardzo ciężka. W ogóle mnie nie wciągnęła, robiłam sobie od niej przerwy, tak mnie nudziła i się ciągnęła. Były ciekawe momenty, ale no właśnie to były tylko momenty. Przyznaję, że nie dałam rady dobrnąć do samego końca. Ostatnie strony już sobie podarowałam, nawet nie byłam ciekawa jak to się skończy. Gdyby...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3774
953

Na półkach: , ,

Powieść idealna dla każdego, kto pragnie zgłębić wiedzę na temat kształtowania się losów Korei. Dziś możemy odnaleźć wiele publikacji na temat bieżącej transformacji tego państwa, przebiegu granic, panującego ustroju oraz punktu, od którego to wszystko się zaczęło. Za to Pearl Buck przybliża nam spojrzenie na kraj jeszcze nie podzielony wewnętrznie na dwie frakcje, a nękany przez zewnętrzne mocarstwa. Na przykładzie Korei uświadamia nam, jak losy małych państewek są zdominowane przez siły od nich niezależne. Korea była jedynie buforem terytorialnym między Chinami, a Japonią, była też przestrzenią, po którą chętnie wyciągały ręce zarówno Japonia, jak i Rosja. A silna Ameryka nie dawała wcale takiego wsparcia, jakiego oczekiwali bohaterowie zaprezentowanej historii. Pokładanie nadziei w wyzwolenie spod japońskiego jarzma Il-han przypłacił rozgoryczeniem będąc świadkiem przybycia tak zwanych wyzwolicieli i zawarcia sojuszu z Japończykami. Nie było mowy o zyskaniu niepodległości kraju; najpierw słaby król, potem przejęcie zwierzchnictwa przez gubernatora generalnego Japonii nie pozostawiało złudzeń, co do dalszych losów państwa.

Buck skupiła się głównie na polityce, barwnym przedstawieniu trudów, z jakimi musiał sobie radzić człowiek w państwie, które nie zapewniało bezpieczeństwa. Słabość rządzącego, wykorzystywanie chłopów, którzy swoją pracą utrzymywali elitę, właściciele majątków, którzy powszechnie zdobywali ziemię w nieuczciwy sposób, do tego jednostki, które prowokowały do wewnętrznego skłócenia. Ostatecznie słabość Koreańczyków doprowadziła do utraty niepodległości i posłuszeństwa zaborcy, któremu zależało jedynie na wynarodowieniu kraju, którego usytuowanie umożliwiało łatwy dostęp do chińskiego kolosa. Tak było kiedyś, tak jest dziś, niewiele w tych kwestiach zmienia się na lepsze.

Natomiast mnie w treści zabrakło równowagi w przedstawieniu zdarzeń historycznych mających na celu walkę o wolność i obyczajowych, czyli strefy z życia bohaterów. Same relacje Il-hana i Sunyi są przedstawiane nazbyt poetycko. I bynajmniej nie chodzi o to, iz jak sama Autorka pisze, nie były to typowe relacje między kobietą a mężczyzna w tym rejonie, ale sam styl wypowiedzi, jakim posługują się względem siebie jest jakby z innej bajki. Szczególnie biorąc pod uwagę opisy zdarzeń, budowane na przeciwieństwie, pokazujące tragizm losu ludzkiego, represje rewolucjonistów, niszczenie kultury i tradycji, to dialogi są elementem na minus. Za to już opis różnic kulturowych, jakich mogą doświadczać koreańscy bohaterowie wtedy, gdy wyjeżdżają do Stanów jest tutaj bardzo plastycznie pokazany, wraz z odczuciami zakłopotania i zdziwienia Sunyi. To coś więcej niż pokazanie azjatyckiego kraju przełomu XIX/XX wieku, bo przy okazji dochodzi do skonfrontowania kultur Wschodu z Zachodem, ukazanie jednego na tle drugiego, odmiennego społeczeństwa, a z tym Buck nigdy nie miała problemu.

Natomiast, to co niezmiernie irytuje w książce wcale nie dotyczy tematyki, czy sposobu przedstawiania zjawisk, a są to liczne i różnorodne błędy, o które dosłownie potykamy się na przestrzeni całej powieści. Literówki literówkami, ale zmiana rodzaju, przestawny szyk zdania, brak końcówek lub wyrazów? Nagromadzenie błędów zdumiewa i zmniejsza przyjemność obcowania z książką.

Powieść idealna dla każdego, kto pragnie zgłębić wiedzę na temat kształtowania się losów Korei. Dziś możemy odnaleźć wiele publikacji na temat bieżącej transformacji tego państwa, przebiegu granic, panującego ustroju oraz punktu, od którego to wszystko się zaczęło. Za to Pearl Buck przybliża nam spojrzenie na kraj jeszcze nie podzielony wewnętrznie na dwie frakcje, a nękany...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1035
802

Na półkach: , , ,

Ród Kim jest jednym z najbardziej szanowanych i poważanych w Korei. Li-han to doradca królowej i artysta, wiodący szczęśliwe, rodzinne życie. Jego kraj czekają jednak wielkie zmiany, które wpłyną na los całego narodu.

Pearl S. Buck jest noblistką, która uwiodła mnie swoją twórczością już dawno temu i zawsze, gdy widzę jej książki w okazyjnych cenach, dołączam je do mojego zamówienia. „Ta trzcina żyje” to już moje siódme spotkanie z tą autorką. Jednocześnie to pierwsza jej książka, którą poznałam i której akcja rozgrywa się w Korei.
Dobrze wiem, że Buck to specjalistka od Chin: to w tym kraju się wychowywała i to w tym kraju przez lata mieszkała. W swojej twórczości nie unikała jednak podróży do innych azjatyckich państw. „Ukryty kwiat” przeniósł nas do Japonii, tym razem z Buck wybrałam się do Korei. Trudno mi jednak powiedzieć, czy autorka faktycznie jest specjalistą w tej dziedzinie: sama na kulturze wschodnich państw po prostu się nie znam.
Nie zmienia to faktu, że „Ta trzcina żyje” przedstawia ogromną ilość koreańskich zwyczajó. To książka, w której fabuła jest tak naprawdę tłem dla opisów tego jak żyło się w tamtym państwie na przełomie XVIII i XIX wieku. A że Buck ma naprawdę ładne pióro to wszystko bardzo dobrze się czyta.
Muszę jednak przyznać, że to chyba książka jej autorstwa, którą czytało mi się najgorzej. Początkowo byłam przekonana, że głównymi bohaterami będą osoby z rodu aktualnie rządzącym Koreą Północną, ale okazało się, że nie: ta rodzina Kim to po prostu szlachetna, ale jedna z wielu rodzin, wykreowana tylko na potrzeby książki.
To samo w sobie nie jest wadą. Mój problem z tą książką polegał na tym, że tak naprawdę dostajemy od autorki sagę rodzinną, która choć obraca się wokół jednej postaci, tak naprawdę nie jest jakąś konkretną historią. To znaczy, oczywiście sam temat książki jest jasny (zmiany w polityce i gospodarce Korei, starcia pomiędzy pokoleniami itd.),ale nie mamy tu jednej, konkretnej tajemnicy, czy problemu, który musi rozwiązać bohater. A przynajmniej w tej chwili ja sama takie powieści preferuje.
Jest to wprawdzie moja bardzo osobista kwestia, mój prywatny gust, ale nie zmienia to faktu, że to chyba pierwsza książka Buck przy której potrafiłam szczerze się nudzić, mimo że wcale tego nie chciałam. Naprawdę szanuję tę pisarkę i wolałbym pisać o niej w samych superlatywach.
Mim wszystko, to dalej bardzo typowa książka tej pani. Buck nie wchodzi z butami w życie bohaterów, pokazuje je jakby z pewnej odległości. Skupia się raczej na zwyczajach i problemach społecznych, a nie na samych bohaterach. Ma w sobie przy tym sporo takiej „prawdziwej kobiecości” – pozbawionej naiwności, jednocześnie łagodnej, wyrozumiałej i stanowczej.
Buck polecałam i będę polecać: to autorka, która przedstawia kraje Azji, jednocześnie robiąc to w sposób zrozumiały dla zachodniego czytelnika. Co prawda „Ta trzcina żyje” nie będzie wśród moich ulubionych książek tej autorki, ale nie wątpię, że znajdzie niejedną osobę, która pokocha tę książkę. Polecam szczególnie tym, którzy lubią właśnie sagi rodzinne i jednocześnie mieliby ochotę poznać Korę w literacki sposób.

Ród Kim jest jednym z najbardziej szanowanych i poważanych w Korei. Li-han to doradca królowej i artysta, wiodący szczęśliwe, rodzinne życie. Jego kraj czekają jednak wielkie zmiany, które wpłyną na los całego narodu.

Pearl S. Buck jest noblistką, która uwiodła mnie swoją twórczością już dawno temu i zawsze, gdy widzę jej książki w okazyjnych cenach, dołączam je do mojego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
5220
1260

Na półkach: ,

„Ta trzcina żyje” narobiła mi smaku, bo od pierwszych stron wyczuwałam klimat kraju i życia codziennego Koreańczyków na przełomie XIX i XX wieku. Do tego piękny, typowo „noblowski” język i recepta na sukces gotowa. Niestety, tym razem okazał się to oszukaństwem i P. Buck poszła w kierunku i historii z naciskiem na politykę, rzucając od czasu do czasu tylko okruszki powieści obyczajowej, w dodatku nudnawej. „Ta trzcina żyje” to chyba jedna z najsłabszych i najnudniejszych powieści pisarki. Owszem, bardzo dużo wiedzy można z niej zaczerpnąć, ale podana jest ona tak nieciekawie, że mnie mocno zniechęcała. Z pewnym wysiłkiem dobrnęłam do końca. W dodatku sprawy nie ułatwiały błędy w tekście. W sumie książka może być tylko zachętą dla niektórych miłośników historii politycznej, reszcie chyba odradzam.

„Ta trzcina żyje” narobiła mi smaku, bo od pierwszych stron wyczuwałam klimat kraju i życia codziennego Koreańczyków na przełomie XIX i XX wieku. Do tego piękny, typowo „noblowski” język i recepta na sukces gotowa. Niestety, tym razem okazał się to oszukaństwem i P. Buck poszła w kierunku i historii z naciskiem na politykę, rzucając od czasu do czasu tylko okruszki powieści...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2355
2352

Na półkach:

Epicka powieść opisująca dzieje Korei od 1881 roku do ponownego odzyskania niepodległości pod koniec lat czterdziestych XX w. Książkę poprzedza wstęp autorki wprowadzający czytelnika w świat powieści i przybliżający mu historię tego regionu. Drobiazgowa analiza wydarzeń tego okresu, motywów postępowania bohaterów powoduje, że czujemy się niemalże uczestnikami tych zdarzeń. Podziwiamy nieustanne dążenie postaci z kart powieści, do odzyskania niepodległości, ich odwagę w obliczu niebezpieczeństwa oraz wielki szacunek do swojej historii i kultury. Widzimy jak dużą rolę odegrało chrześcijaństwo w dwudziestowiecznej historii Korei. Jednakże oprócz niewątpliwych zalet popularno-naukowych, książka ma również swoje wady. Relacje międzyludzkie są niespójne, dorosłe wymagania względem małych dzieci; małżonka, która czasami jest partnerem do rozmowy, a czasami istnieje tylko po to, by zajmować się mężem i domem, sprzeczne informacje o najbliższej rodzinie głównej bohaterki, to wszystko sprawia, że warstwa obyczajowa narracji jest ułomna. Mamy wrażenie, że niektóre decyzje bohaterów są podyktowane chęcią opisania przez autorkę konkretnych wydarzeń, a nie wynikają bezpośrednio z treści książki. Priorytet warstwy historycznej nad obyczajową sprawia, że książka miejscami jest po prostu nudna.

Epicka powieść opisująca dzieje Korei od 1881 roku do ponownego odzyskania niepodległości pod koniec lat czterdziestych XX w. Książkę poprzedza wstęp autorki wprowadzający czytelnika w świat powieści i przybliżający mu historię tego regionu. Drobiazgowa analiza wydarzeń tego okresu, motywów postępowania bohaterów powoduje, że czujemy się niemalże uczestnikami tych zdarzeń....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
537
232

Na półkach: , ,

O Korei słyszymy ostatnio dosyć często przy okazji różnych prowokacyjnych zachowań totalitarnych władz Korei Pn.Zanim przeczytałam tą książkę,na pytanie:co wiem o Korei?- odpowiedziałabym:38 równoleżnik dzielący Koreę na totalitarną,komunistyczną Koreę Pn i rozwiniętą gospodarczo,bogatą Koreę Pd.Tylko tyle.Ta książka dała mi możliwość poznania historii tego kraju w sposób taki jak lubię,czyli czytając o losach ludzi w nią uwikłanych. Jakże ta historia przypominała mi naszą.Nieszczęściem Korei też są też-tak jak i naszym- sąsiedzi o agresywnych,imperialistycznych zapędach. Podobnie jak Polska,tak też i Korea straciła niepodległość,bo była osłabiona rządami słabego króla,wewnętrznymi sporami,głupotą,egoizmem,niepohamowaną chciwością i bezwzględnym gnębieniem chłopów przez tamtejszych możnowładców. No a przede wszystkim działaniami agentów prowadzącymi do jej wewnętrznego skłócenia,osłabienia i w efekcie okrutnej zdrady. Lata niewoli,pod rządami japońskiego zaborcy,były pasmem wynaradawiania i niszczenia narodu koreańskiego w sposób chyba jeszcze bardziej bezwzględny i okrutny niż to było u nas.Cóż,truizmem jest napisanie w tym miejscu,że nieznajomość historii szkodzi rozumieniu teraźniejszości.Pewnie z tej nieznajomości wynika kolejny truizm,że dlatego historia tak często lubi się powtarzać.
Zmęczyła mnie ta książka.Zmęczyła mnie ciągnąca się w nieskończoność historia gehenny narodu koreańskiego,jak wiemy trwająca w jej części do dziś.Jakaś nużąca monotonia towarzyszyła mi przy czytaniu książki.Może powodował to nadmiar przytłaczających,a powtarzających się wydarzeń, może to,że jakoś nie potrafiłam przywiązać się emocjonalnie do któregoś z bohaterów,bo mentalnie byli mi jednak obcy.Niemniej zadowolona jestem z poznania historii tego małego obszarowo,odległego od nas,a tak walecznego i bliskiego nam dziejowo kraju.
Ps.Nie zgadzam się z ostatnim zdaniem pisarki napisanym w epilogu,że należy zapomnieć o przeszłości wyciągając z niej wnioski na przyszłość.Uważam,że o przeszłości nigdy nie należy zapominać.Należy stale,ale mądrze o niej pamiętać,żeby w każdym momencie teraźniejszości wyciągać z niej właściwe wnioski na dziś i na przyszłość.

O Korei słyszymy ostatnio dosyć często przy okazji różnych prowokacyjnych zachowań totalitarnych władz Korei Pn.Zanim przeczytałam tą książkę,na pytanie:co wiem o Korei?- odpowiedziałabym:38 równoleżnik dzielący Koreę na totalitarną,komunistyczną Koreę Pn i rozwiniętą gospodarczo,bogatą Koreę Pd.Tylko tyle.Ta książka dała mi możliwość poznania historii tego kraju w sposób...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2460
1185

Na półkach: , , , , , , ,

Dwie wojny światowe i walka o niepodległość z perspektywy Korei przeplatane losami jednej koreańskiej rodziny. Ciekawe, choć odrobinę przydługie. Duży minus dla wydawnictwa, które wypuściło książkę z masą błędów (brak znaków interpunkcyjnych, pomieszane imiona, literówki).

Dwie wojny światowe i walka o niepodległość z perspektywy Korei przeplatane losami jednej koreańskiej rodziny. Ciekawe, choć odrobinę przydługie. Duży minus dla wydawnictwa, które wypuściło książkę z masą błędów (brak znaków interpunkcyjnych, pomieszane imiona, literówki).

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2123
1383

Na półkach: , , ,

Fascynująca powieść o Korei, oparta na faktach z historii, opleciona piękną fabuła codziennego życia i walki mieszkańców tego kraju. Akcja rozpoczyna się w 1881 r. za panowania ostatniej królowej, a kończy się po II wojnie światowej. To wciągając opowieść o Korei i Koreańczykach, o ich walce o wolność, niezależność, prawo do lepszego życia. Półwysep Koreański zawsze stanowił cel innych państw z uwagi na jego położenie geograficzne, bogactwa. Nadzieje na wolny kraj pokładali w Amerykanach, z którymi w 1883 r. podpisali traktat o przyjaźni i handlu, ale oni zawiedli. Na półwyspie panoszyli się Chińczycy, Japończycy, Rosjanie, narzucając swoje prawa, stosując represje, mordując rewolucjonistów. Walka o wolność i samostanowienie to główny temat książki, ale jest w niej też miłość, wiara, nadzieja - nierozerwalne elementy życia każdego społeczeństwa.

To pięknie napisana książka, pełna emocji, ale też pokazująca nam prawdziwą historię Korei, od ponad 70 lat podzieloną wzdłuż 38 równoleżnika, nadal nie mającą szans na jedno państwo. Polecam!

Fascynująca powieść o Korei, oparta na faktach z historii, opleciona piękną fabuła codziennego życia i walki mieszkańców tego kraju. Akcja rozpoczyna się w 1881 r. za panowania ostatniej królowej, a kończy się po II wojnie światowej. To wciągając opowieść o Korei i Koreańczykach, o ich walce o wolność, niezależność, prawo do lepszego życia. Półwysep Koreański zawsze...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
385
54

Na półkach: , , ,

Ta trzcina żyje jest autorstwa Pearl S. Buck, noblistki z 1938 roku. Opowiada o czteropokoleniowej koreańskiej rodzinie od 1881r, za panowania ostatniej królowej tuż do wybuchu II wojny światowej. Jest to powieść obyczajowa z elementami historii.

Jedno trzeba przyznać. Buck spisała się na medal. Z czystym sumieniem więc mogę stwierdzić, że słusznie została nagrodzona Nagrodą Nobla. Autorka pisząc swoją książkę wykonała kawał bardzo dobrej roboty. Stworzyła książkę naprawdę godną polecenia. Dlatego już wkrótce zamierzam sięgnąć po inne książki Buck. Mam nadzieję, że podobnie jak Ta trzcina żyje przypadną do mojego gustu.

W książce tej został przedstawiony obraz koreańskiego społeczeństwa, kultury, zwyczajów i tradycji tego państwa. Panuje tu niezwykły klimat, który na długo pozostanie w mojej pamięci. Autorka bardzo umiejętnie wplotła w losy bohaterów prawdy historyczne. Już na samym początku, w Nocie historycznej zaznacza, że wiele w jej powieści wzięte jest z przeszłości, z tego co naprawdę kiedyś miało miejsce. Jedynie postacie zostały stworzone na podobieństwo ludzi, których spotkała. Każdy z wielu bohaterów ma swój własny i niepowtarzalny charakter, który wyróżnia go spośród pozostałych postaci.

Nie mogę nie wspomnieć o przepięknej szacie graficznej. Okładka jest wprost cudowna. To także ona miała swój wpływ (całkiem spory) na moją decyzję o jej przeczytaniu.

Ta trzcina żyje jest autorstwa Pearl S. Buck, noblistki z 1938 roku. Opowiada o czteropokoleniowej koreańskiej rodzinie od 1881r, za panowania ostatniej królowej tuż do wybuchu II wojny światowej. Jest to powieść obyczajowa z elementami historii.

Jedno trzeba przyznać. Buck spisała się na medal. Z czystym sumieniem więc mogę stwierdzić, że słusznie została nagrodzona...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    194
  • Przeczytane
    75
  • Posiadam
    39
  • Korea
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2012
    3
  • Azja
    3
  • Chiny
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Pearl S. Buck Ta trzcina żyje Zobacz więcej
Pearl S. Buck Ta trzcina żyje Zobacz więcej
Pearl S. Buck Ta trzcina żyje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także