Panna Ferbelin
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Tytuł
- Data wydania:
- 2011-02-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-02-21
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-89859-08-2
- Tagi:
- Gdańsk Chwin
Jest koniec XIX wieku w Gdańsku. Głównymi bohaterami opowieści są: prokurator Hammels, jego syn Helmut, Panna Ferbelin i jej ojciec oraz Kurt Niemand, przybysz, o którym mieszkańcy Gdańska mówią "Nauczyciel z Neustadt".
Niespodziewane zbiegi okoliczności powodują, iż losy ludzi splatają się w sposób zaskakujący, a fabuła tej powieści - uwodzicielskiej i niepokojącej - stwarza nastrój, w którym czytelnik ma wrażenie, że jest uczestnikiem toczących się zdarzeń...
Nigdy jeszcze w żadnej książce Gdańsk nie został przedstawiony tak jak w tej opowieści. Prawda historii łączy się tu z legendą, a losy bohaterów opromienia światło mitu dając wizję poruszającą i wieloznaczną. Ta pozornie historyczna opowieść dotyka rzeczy współczesnych dużo bardziej niż niejedna opowieść współczesna. Historia, którą ludzie opowiadają od stuleci, nabiera tu nowych sensów i mieni się niespodziewanymi barwami.
To zaskakujące i niedopuszczalne ujęcie spraw, o których nikomu nie wolno tak pisać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 161
- 115
- 33
- 5
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Nie ma lepszego pisarza, nie ma lepszej literatury.
Nie ma lepszego pisarza, nie ma lepszej literatury.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDuży zawód. Bo książka zapowiadała się bardzo dobrze, doskonały pomysł, klimaty jak u Bułhakowa… A potem wykonanie dość prostackie, na miarę Tokarczuk, a nie Chwina. Szkoda.
Duży zawód. Bo książka zapowiadała się bardzo dobrze, doskonały pomysł, klimaty jak u Bułhakowa… A potem wykonanie dość prostackie, na miarę Tokarczuk, a nie Chwina. Szkoda.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toByłem..nie byłem..
pamiętaj,uważaj
nie ośmieszaj mnie
nie obrażaj..
nie rozumiesz?wybaczę..
atomy rozstawiam po kątach
zostaw mnie samego
ja tu posprzątam
Jerozolima w Gdańsku..Jezus stoczniowcem...bałem się w pewnym momencie,że przeskoczy przez płot...na szczęście tego nam autor oszczędził...
Odradzam...po stokroć...
Byłem..nie byłem..
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo topamiętaj,uważaj
nie ośmieszaj mnie
nie obrażaj..
nie rozumiesz?wybaczę..
atomy rozstawiam po kątach
zostaw mnie samego
ja tu posprzątam
Jerozolima w Gdańsku..Jezus stoczniowcem...bałem się w pewnym momencie,że przeskoczy przez płot...na szczęście tego nam autor oszczędził...
Odradzam...po stokroć...
Piękna, magiczna książka! Takie są moje pierwsze wrażenia po tej lekturze. Kiedy pierwszy raz brałam ją do ręki i zobaczyłam, że brakuje tu wyodrębnionych dialogów, a kwestie wyrażane przez bohaterów ujęte są w cudzysłów, myślałam, że stracę jedynie czas. A jednak czytanie było rozkoszą dla umysłu. I niby na pozór trudno doszukać się w tej książce wartkiej akcji, a tyle tu się wydarzyło rzeczy codziennych i wzniosłych. Obraz dziewiętnastowiecznego Gdańska jawi się jak żywy, tak, że wydaje się , iż sami idziemy obok Katedry, jemy razem z bohaterką ciasto w gdańskiej restauracyjce, jedziemy tramwajem do Oliwy. Autor po mistrzowsku oddaje klimat i charakter Gdańska z całym przekrojem narodowościowym i majątkowym jego mieszkańców w tamtym okresie. Nie ukrywa spraw trudnych i bolesnych. Dokonuje rozrachunku z żelazną ręką cesarskiej władzy. Wyzysk gdańskich robotników, aresztowania i tortury w gdańskim więzieniu, intrygi i pycha cesarskich urzędników przewijają się na kartach tej książki raz po raz. A w tym wszystkim znajdujemy postać Mistrza, który naucza o miłosierdziu i miłości do człowieka, który posiada dar uzdrawiania, przywracając zdrowie ojcu głównej bohaterki. Nie sposób uwolnić się od naturalnych porównań do Nowego Testamentu i postaci Jezusa. Nigdy nie czytałam książki o takim wydźwięku. Książki, w której brutalna prawda historyczna i mistycyzm przenikają się tak dokładnie. Trzeba to przeczytać.
Piękna, magiczna książka! Takie są moje pierwsze wrażenia po tej lekturze. Kiedy pierwszy raz brałam ją do ręki i zobaczyłam, że brakuje tu wyodrębnionych dialogów, a kwestie wyrażane przez bohaterów ujęte są w cudzysłów, myślałam, że stracę jedynie czas. A jednak czytanie było rozkoszą dla umysłu. I niby na pozór trudno doszukać się w tej książce wartkiej akcji, a tyle...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA już prawie zapomniałem, jak to jest czytać nudną książkę...
Styl i język na baaardzo (w głowie mej "Hanemann") niskim poziomie, baśń dla dzieci to niemal była pod względem językowym i stworzonej fabuły albo pierwsza lepsza książka pop z księgarnianych wystaw (te banalne zdania, uch, jak nie Chwin). Z kolei wplecenie do tego Jezusa i wydarzeń stoczniowych, jak dla mnie, wręcz niesmaczne, a całość po prostu nudna.
Smuteczek.
A już prawie zapomniałem, jak to jest czytać nudną książkę...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toStyl i język na baaardzo (w głowie mej "Hanemann") niskim poziomie, baśń dla dzieci to niemal była pod względem językowym i stworzonej fabuły albo pierwsza lepsza książka pop z księgarnianych wystaw (te banalne zdania, uch, jak nie Chwin). Z kolei wplecenie do tego Jezusa i wydarzeń stoczniowych, jak dla mnie,...
Autor, jak zawsze, niezawodnie zaskakuje! Książkę czytałam strasznie długo, bo to literatura "powolna", choć wcale nie bez akcji. Dzieje się, jak to w książkach Chwina, z odrobiną magii i niezwykłości. Ale przede wszystkim trzeba te książkę czytać refleksyjnie, z przerwami. bardzo ciekawy pomysł miał Autor i atrakcyjnie go rozwinął, umieszczając akcję gdzie? Oczywiście w starym, przedwojennym, niemieckim Gdańsku :) Świetny obrazek - szkoda, że nie jestem gdańszczanką!!!
Autor, jak zawsze, niezawodnie zaskakuje! Książkę czytałam strasznie długo, bo to literatura "powolna", choć wcale nie bez akcji. Dzieje się, jak to w książkach Chwina, z odrobiną magii i niezwykłości. Ale przede wszystkim trzeba te książkę czytać refleksyjnie, z przerwami. bardzo ciekawy pomysł miał Autor i atrakcyjnie go rozwinął, umieszczając akcję gdzie? Oczywiście w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNigdy nie byłem fanem Chwina (ur.1949),a z jego 28 książek wymienianych w Wikipedii, krótko oceniałem trzy. "Żonie prezydenta" (2005) dałem 7 gwiazdek, ale "Hanemannowi" (1995) już tylko 3, a "Złotemu pelikanowi" (2003) - pałę. Po prostu nie znoszę nabzdyczonych facetów, którzy wierzą we własną mądrość i wielkość. Życie mnie nauczyło, że ci naprawdę mądrzy są skromni i ostrożni w wypowiadaniu radykalnych sądów.
Niestety, ta wydana w 2011 jest znowu popisem megalomanii autora. Cierpiałem i czytałem megalomana Miłosza, dlatego choćby, że napisał „Traktat teologiczny”; za który podziwiałem go.
A Chwina - nie mam za co. A do tego wszystkiego Chwin jest po prostu n u d n y.
Nigdy nie byłem fanem Chwina (ur.1949),a z jego 28 książek wymienianych w Wikipedii, krótko oceniałem trzy. "Żonie prezydenta" (2005) dałem 7 gwiazdek, ale "Hanemannowi" (1995) już tylko 3, a "Złotemu pelikanowi" (2003) - pałę. Po prostu nie znoszę nabzdyczonych facetów, którzy wierzą we własną mądrość i wielkość. Życie mnie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść dojrzała, z pięknie zarysowanymi postaciami, mądra ponadczasowo, z przebogatą wielowątkową historią, a jednocześnie łatwa w odbiorze. Łączy wiele motywów historycznych i literackich. W postaciach rozpoznajemy Chrystusa, Piłata, apostołów, ale też Mistrza i Małgorzatę z powieści Bułhakowa. Chwin pozlepiał różne indywidualności i wydarzenia z początków chrześcijaństwa i z XX wieku. Gdyby Chrystus żył w XX wieku, może tak to właśnie by wyglądało?
Powieść dojrzała, z pięknie zarysowanymi postaciami, mądra ponadczasowo, z przebogatą wielowątkową historią, a jednocześnie łatwa w odbiorze. Łączy wiele motywów historycznych i literackich. W postaciach rozpoznajemy Chrystusa, Piłata, apostołów, ale też Mistrza i Małgorzatę z powieści Bułhakowa. Chwin pozlepiał różne indywidualności i wydarzenia z początków chrześcijaństwa...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toErudycyjna, pięknie napisana książka jakoś nie wciąga. Pozbierane różnorodne wątki, liczne aluzje do innych lektur i wydarzeń nie przekładają się na nową jakość. Bohaterowie powtarzają mądre myśli, mówią o rozpaczy, władzy, życiu i śmierci, ale to prowadzi donikąd. Na pewno nie wrócę do tej lektury.
Erudycyjna, pięknie napisana książka jakoś nie wciąga. Pozbierane różnorodne wątki, liczne aluzje do innych lektur i wydarzeń nie przekładają się na nową jakość. Bohaterowie powtarzają mądre myśli, mówią o rozpaczy, władzy, życiu i śmierci, ale to prowadzi donikąd. Na pewno nie wrócę do tej lektury.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUwielbiam Chwina za stary Gdańsk, w którym umieszcza swoich bohaterów, uwielbiam go za nostalgię towarzyszącą fabułom, i uwielbiam go za specyficzny język, jakim pisze oraz za spokój jaki emanuje z jego książek, ale ta niestety trochę mnie rozczarowała. Postać Mistrza oraz jego uczniów, łudząco podobna do Jezusa, który chodził po świecie i nauczał, postać panny Ferbelin i jej romansu z Mistrzem, przypominającą w wielu momentach bohaterkę innej książki tego autora – żonę prezydenta. Język odbiegający od tego, jakim napisany został „Hanemann” czy „Esther”, a wątek strajku w stoczni..., jakoś nie pasował mi do tamtego okresu, może dlatego, że zbyt dokładnie pamiętam rok 1980 w Gdańsku.
Uwielbiam Chwina za stary Gdańsk, w którym umieszcza swoich bohaterów, uwielbiam go za nostalgię towarzyszącą fabułom, i uwielbiam go za specyficzny język, jakim pisze oraz za spokój jaki emanuje z jego książek, ale ta niestety trochę mnie rozczarowała. Postać Mistrza oraz jego uczniów, łudząco podobna do Jezusa, który chodził po świecie i nauczał, postać panny Ferbelin i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to