Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Fabuła wolno się "rozkręca", jeśli tak można nazwać dosyć jałowe rozmowy z poszczególnymi mieszkańcami Wejherowa. Motyw zbrodni i dowody jej popełnienia są strasznie słabo nakreślone czytelnikowi, przez co nie ma szansy na swoje własne śledztwo podczas czytania powieści. Mało tego, dużo istotnych wątków pojawia się dopiero na ostatnich 60 stronach, gdzie to Inspektor Braun tłumaczy motyw i przedstawia dowody. Nagle czytelnik dowiaduje się o kilku istotnych sytuacjach, które nie były podczas śledztwa wspominane. Tego się czytelnikowi nie robi...

Jednak nie sam sposób prowadzenia fabuły jest w tym najgorszy. Radość z czytania książki strasznie psują nagminne błędy interpunkcyjne (przecinki zamiast kropek na końcu zdania, brak myślnika przy kontynuacji wypowiedzi postaci), a także w odpowiednim nazewnictwie postaci - skoro autor dosyć skrupulatnie rozróżnia stanowisko inspektora od komisarza to zakładam, że nazwy nadkomisarza i nadinspektora nie są wymienne. No i nie wiem, czy można nazwać błędem ortograficznym zupełną zmianę liter - "tłum" pisany jako "tłurn" - bo pierwszy raz chyba spotykam się w książce i nie mam pojęcia, jak to mogło zostać niezauważone podczas korekty, o ile taka była.

Podsumowując, książka niestety mało ciekawa, lepiej poczytać Agatę Christie, na których to powieściach o Herkulesie Poirocie wzorowany był chyba Inspektor Braun.

Po

Fabuła wolno się "rozkręca", jeśli tak można nazwać dosyć jałowe rozmowy z poszczególnymi mieszkańcami Wejherowa. Motyw zbrodni i dowody jej popełnienia są strasznie słabo nakreślone czytelnikowi, przez co nie ma szansy na swoje własne śledztwo podczas czytania powieści. Mało tego, dużo istotnych wątków pojawia się dopiero na ostatnich 60 stronach, gdzie to Inspektor Braun...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka trochę mnie rozczarowała. Jest bardzo cienka w porównaniu do fabuły. Powieść powinna być o wiele bardziej rozwinięta, gdyż obecne opisy postaci czy dialogi są bardzo pobieżne, przez co ciężko zaciekawić się historią. I nie powiedziałabym, że ta historia jest "zaskakująca", jak to jest napisane na okładce - raczej dość przewidywalna :)

Książka trochę mnie rozczarowała. Jest bardzo cienka w porównaniu do fabuły. Powieść powinna być o wiele bardziej rozwinięta, gdyż obecne opisy postaci czy dialogi są bardzo pobieżne, przez co ciężko zaciekawić się historią. I nie powiedziałabym, że ta historia jest "zaskakująca", jak to jest napisane na okładce - raczej dość przewidywalna :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Sięgnęłam po tę książkę z nadzieją, że będzie o syndromie sztokholmskim, którym ostatnio się interesuję. Niestety, już na tylnej okładce pisze, iż jest to książka o stalkingu. Mimo wszystko przeczytałam ją i mam mieszane uczucia. Było kilka ciekawych wątków, stosunkowo szybko się ją również czytało. Ale to by było na tyle z plusów. W książce występują dwa wątki: rozprawa sądowa, w której główna bohaterka występuje jako jeden z członków ławy przysięgłych oraz prywatne życie bohaterki, w którym z powodu stalkera nie może normalnie funkcjonować. Rozumiem, że zamysłem autorki była polemika między tymi dwoma sytuacjami. Jednak zdecydowanie po macoszemu potraktowała rozprawę. Mimo wielu stron jej poświęconych niewiele ona wnosi do fabuły. W dodatku równie słabo została potraktowana sprawa kolegi z ławy przysięgłych głównej bohaterki, z którym powoli zaczyna się coraz częściej spotykać.
Podsumowując, książka dość przeciętna, jeśli kogoś interesuje stalking to na pewno im się spodoba.

Sięgnęłam po tę książkę z nadzieją, że będzie o syndromie sztokholmskim, którym ostatnio się interesuję. Niestety, już na tylnej okładce pisze, iż jest to książka o stalkingu. Mimo wszystko przeczytałam ją i mam mieszane uczucia. Było kilka ciekawych wątków, stosunkowo szybko się ją również czytało. Ale to by było na tyle z plusów. W książce występują dwa wątki: rozprawa...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Naruto: Tajemna historia Kakashiego - Piorun na lodowym niebie Akira Higashiyama, Masashi Kishimoto
Ocena 6,8
Naruto: Tajemn... Akira Higashiyama, ...

Na półkach: , , ,

Bardzo fajnie się czyta, od razu w głowie wyobrażamy sobie bohaterów znanych z mangi i anime :) Fabuła też ciekawa, minus taki, że brak praktycznie Naruto, co nieznaczy, że jest nudno, bo duet Kakashi - Maito Gai jak wszyscy wiedzą to mieszanka wybuchowa ;)

Bardzo fajnie się czyta, od razu w głowie wyobrażamy sobie bohaterów znanych z mangi i anime :) Fabuła też ciekawa, minus taki, że brak praktycznie Naruto, co nieznaczy, że jest nudno, bo duet Kakashi - Maito Gai jak wszyscy wiedzą to mieszanka wybuchowa ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Bardzo fajne przedstawienie życia Japonii oczami Amerykanki, która wyszła za Japończyka i na stałe zamieszkała na prowincji Japonii :) minusem są tak krótkie rozdzialiki, autorka ledwo o czymś wspomni i już kończy temat, a o wiele rzeczy mogłaby zdecydowanie rozwinąć :/ mimo to polecam bardzo fanom kultury Japonii - szybko i lekko się czyta, a to trochę inny sposób spojrzenia na Japonię :)

Bardzo fajne przedstawienie życia Japonii oczami Amerykanki, która wyszła za Japończyka i na stałe zamieszkała na prowincji Japonii :) minusem są tak krótkie rozdzialiki, autorka ledwo o czymś wspomni i już kończy temat, a o wiele rzeczy mogłaby zdecydowanie rozwinąć :/ mimo to polecam bardzo fanom kultury Japonii - szybko i lekko się czyta, a to trochę inny sposób...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Pięć największych nierozwiązanych problemów nauki Arthur W. Wiggins, Charles M. Wynn
Ocena 7,1
Pięć największ... Arthur W. Wiggins, ...

Na półkach: , ,

Do przeczytania skłonił mnie tytuł książki, liczyłam na jakieś choć częściowe wyjaśnienie tych zagadek. Niestety, nie doczekałam się. Książka na pewno jest ciekawa, ale dla osób, które mają choć niewielkie pojęcie na jakiś z poruszanych tematów. Mimo wszystko mam kilka zastrzeżeń do treści. Nie wiem, czy to wina autorów czy tłumacza, ale nie podobał mi się specjalnie sposób prowadzenia narracji - dość często wkładane były na siłę jakieś sytuacyjne żarciki czy opis jakiegoś wydarzenia w sposób komediowy. Nie uważam, by było to potrzebne. Druga sprawa jest taka, że moim zdaniem autorzy dość pobieżnie traktują główne pytanie stawiane w każdym rozdziale i rozwodzą się nad tematami z danej dziedziny, ale mające niewiele wspólnego z głównym zagadnieniem. Bo co ma wspólnego sposób oznaczania odległości gwiazdy od Ziemi czy to, czy Pluton jest planetą do tego, dlaczego wszechświat rozszerza się coraz szybciej? Owszem, dużo jest tam ciekawostek, czy rzeczy wartych zapamiętania, choć czasem ciężko się to czytało, zważając na fakt iż w ogóle nie jestem zainteresowana fizyką i trochę przytłoczył mnie fakt, iż okazuje się, że zamiast 3 podstawowych cząstek (elektronu, protonu i neutronu) mamy ich o wiele więcej.

Książka warta uwagi, ale tylko dla zainteresowanych tematem.

Do przeczytania skłonił mnie tytuł książki, liczyłam na jakieś choć częściowe wyjaśnienie tych zagadek. Niestety, nie doczekałam się. Książka na pewno jest ciekawa, ale dla osób, które mają choć niewielkie pojęcie na jakiś z poruszanych tematów. Mimo wszystko mam kilka zastrzeżeń do treści. Nie wiem, czy to wina autorów czy tłumacza, ale nie podobał mi się specjalnie sposób...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Moja druga książka Kinga. Ciekawa fabuła, pozornie dość lekka, ale potrafi jednak przestraszyć :) W kilku momentach, czytając ja koło północy, bałam się podnieść wzroku znad książki, bo miałam wrażenie, że i mnie odwiedzi taki Pascow :) W dodatku ze dwa razy śniły mi się dość nieprzyjemne sny nawiązujące do treści książki :) Dlatego też polecam książkę, szczególnie tym, którzy mają jakieś zwierzaki (książka daje również do myślenia, pokazuje, że zwierzęta tak jak ludzie nie żyją wiecznie i warto spędzać jak najwięcej wspólnie czasu, bo z dnia na dzień może ich nagle zabraknąć...) oraz tym, którzy chcą zacząć swoją przygodę z książkami Kinga.

Moja druga książka Kinga. Ciekawa fabuła, pozornie dość lekka, ale potrafi jednak przestraszyć :) W kilku momentach, czytając ja koło północy, bałam się podnieść wzroku znad książki, bo miałam wrażenie, że i mnie odwiedzi taki Pascow :) W dodatku ze dwa razy śniły mi się dość nieprzyjemne sny nawiązujące do treści książki :) Dlatego też polecam książkę, szczególnie tym,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka bardzo wciąga, historia Sayuki (Chiyo) jest opowiedziana, można by powiedzieć,typowo po japońsku - dużo porównań do natury, dialogi zawierające trochę niedopowiedzeń, a najważniejsze informacje zwykle pozostawia się do domyślenia :) Bardzo polecam książkę wszystkim szukających ciekawej historii, nie tylko pasjonatom tego kraju, bo książkę polecała mi bardzo koleżanka, która w ogóle nie interesuje się Japonią ;) jedyny minus jest taki, że to w zupełności fikcja literacka - gdy zdałam sobie z tego sprawę pod koniec czytania książki, na początku nie mogłam uwierzyć (sporo tam dat, krótkich wzmianek o tym, jak się potoczyły dalsze losy poszczególnych osób), a potem czułam się trochę oszukana. Cóż, jestem sama sobie winna, bo nigdzie na tylniej stronie nie pisało, że jest to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach ;) Zmylił mnie tytuł i prolog do historii :P

Książka bardzo wciąga, historia Sayuki (Chiyo) jest opowiedziana, można by powiedzieć,typowo po japońsku - dużo porównań do natury, dialogi zawierające trochę niedopowiedzeń, a najważniejsze informacje zwykle pozostawia się do domyślenia :) Bardzo polecam książkę wszystkim szukających ciekawej historii, nie tylko pasjonatom tego kraju, bo książkę polecała mi bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka nie łączy się z z pierwszym tomem, można je czytać jako oddzielnie książki, jednak jeśli chce się sięgnąć po trzeci tom cyklu "Dawcy" to lepiej przeczytać je obie, bo dopiero trzecia część je razem zespaja. Książkę szybko się czyta, nawet przyjemnie, aczkolwiek w mojej opinii miała potencjał na bycie czymś lepszym niż tylko lekkim czytadłem, kilka kwestii jest również niewyjaśnionych (jak choćby sytuacja z Jamisonem czy w ogóle historia tego świata).

Jeśli komuś podobał się styl pisania autorki, który zna z "Dawcy" to ta ksiązka również przypadnie mu do gustu.

Książka nie łączy się z z pierwszym tomem, można je czytać jako oddzielnie książki, jednak jeśli chce się sięgnąć po trzeci tom cyklu "Dawcy" to lepiej przeczytać je obie, bo dopiero trzecia część je razem zespaja. Książkę szybko się czyta, nawet przyjemnie, aczkolwiek w mojej opinii miała potencjał na bycie czymś lepszym niż tylko lekkim czytadłem, kilka kwestii jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Tragedia... o ile pierwsze trzy części o Americe Signer zachwycały mnie swoim oryginalnym tematem i przyjemnym stylem, tak ostatnia część o jej córce drażniła mnie niemiłosiernie... Dlaczego? Co chwila powtarzające się westchnięcia albo śmiechy-chichy. Serio, szkoda, że nie liczyłam od początku tych słów, ale podejrzewam, że mogłyby konkurować z "Pięćdziesięcioma twarzami Grey'a", bo tam ponoć też jakiś zwrot powtarza się ponad 150 razy... Tu na chyba co drugiej stronie jest co najmniej jedno z tych słów... Dodatkowo, wiele kwestii zostało dla mnie nie wyjaśnionych, mało rozwiniętych lub opowiedzianych "po łebkach".

Polecam skończyć na "jedynej" i dodatkach. "Następczyni" i "Korona" to tylko odcinanie kuponów od dobrej serii.

Tragedia... o ile pierwsze trzy części o Americe Signer zachwycały mnie swoim oryginalnym tematem i przyjemnym stylem, tak ostatnia część o jej córce drażniła mnie niemiłosiernie... Dlaczego? Co chwila powtarzające się westchnięcia albo śmiechy-chichy. Serio, szkoda, że nie liczyłam od początku tych słów, ale podejrzewam, że mogłyby konkurować z "Pięćdziesięcioma twarzami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Po przeczytaniu kilkudziesięciu pierwszych stron byłam dość sceptycznie nastawiona co do zdolności pisarskich autorki. Irytowały mnie strasznie długie, często jednozdaniowe opisy miłości jej i jej męża szejka, opisy o tym, jak ich miłość jest nieziemska, jak jest upojna, cudowna, jak to dzięki temu uczuciu można przekroczyć "codzienne schematy" i zasmakować "metafizycznych doznań". Może wynikało to z tego, że takie opisy miłości są jednak dość prywatną sprawą... albo że po prostu w taką miłość nie wierzę :)

Niemniej jednak książka bardzo ciekawa, autorka porusza wiele tematów Bliskiego Wschodu w taki sposób, iż islam nie wydaje się znów taką złą religią... no właśnie, "nie wydaje się", bo jednak autorka również opisuje też te złe strony tej wiary, choćby to, że kobieta nie może nigdzie sama wychodzić, a najlepiej to jak będzie siedzieć w domu. Pisze również o masowych orgiach dziejących się w Dubaju, o tym, jak szejkowie stoją ponad prawem i jak silne są tam więzy rodzinne (w negatywny sposób, oczywiście). Opisuje wiele przypadków gwałtów i tzw. "zabójstw honorowych". Jedną z najbardziej szokujących była dla mnie historia kilkunastoletniej dziewczyny, która na basenie zwyczajnie zaczęła się topić, jednak jej ojciec zabronił jej ratowania, ponieważ gdyby została dotknięta przez mężczyzn (ratowników) to zhańbiła by swój ród. I tak dziewczyna się utopiła.

Również szokująca była dla mnie historia pewnej matki, która zabiła swoją córkę, bo... ta została zgwałcona przez swoich dwóch braci, z którymi dzieliła pokój. Co szokuje jeszcze bardziej, to zrozumienie jej drugiej dziewięcioletniej córki co do czynu, którego dopuściła się jej matka na siostrze (rzekomo w ochronie rodziny). Pod koniec oznajmiła zaś, że "teraz jeszcze bardziej kocha swoją mamę".

Nie ma wątpliwości, że relacje rodzinne występujące na Bliskim Wschodzie są dla każdego zdrowo myślącego Europejczyka czymś niewyobrażalnym... Bo gdzie tam miłość, gdy w jednej minucie brat zabija siostrę, matka córkę, czy ojciec córki (choćby za to, że za bardzo cieszyły się, że spadł deszcz!)???

Autorka dodatkowo porusza inne tematy, jak choćby współczesne niewolnictwo i handel ludźmi, w tym nawet czteroletnimi chłopcami!

Żałuję, że autorka nie napisała choć trochę o swoich dzieciach, ale w pełni rozumiem ją, dlaczego nie chciała o nich wspominać i szanuję jej decyzję.

Podsumowując, książka jak najbardziej warta uwagi :)

Po przeczytaniu kilkudziesięciu pierwszych stron byłam dość sceptycznie nastawiona co do zdolności pisarskich autorki. Irytowały mnie strasznie długie, często jednozdaniowe opisy miłości jej i jej męża szejka, opisy o tym, jak ich miłość jest nieziemska, jak jest upojna, cudowna, jak to dzięki temu uczuciu można przekroczyć "codzienne schematy" i zasmakować...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Choć patrząc pod względem stosunku do muzułmanów można uznać mnie za ksenofobkę, to uważam, że właśnie dlatego moim obowiązkiem jest poznać kulturę tej religii i na tej podstawie wydawać osądy. Szczególnie interesują mnie kobiety w islamie, i jak to się dzieje, że w XXI wieku pozwalają się tak zniewalać (myśle, że to jak najbardziej właściwe określenie)???

Książka "Kobiety w islamie" przedstawia życie kilku kobiet, w życiu których (łącznie a autorką) przeplata się ta wiara, jednak nie do końca się jej poddają lub patrzą na nią zupełnie inaczej niż ci ich imamy i inni duchowni. Osobiście wiele złego nasłuchałam się na temat Allaha i Koranu, a jedna z kobiet podkreśla jak ważne w islamie jest życzliwość i miłość do bliźnich. Powstaje pytanie, kiedy muzułmanie zagubili się w swojej wierze, skoro dopuszczają się nawet tak zwanych "śmierci honorowych" na kobietach, gdy te rzekomo "splamią" honor rodziny i przyniosą jej wstyd.

Sama książka jednak nie wydaje mi się specjalnie ciekawa. Owszem, ciekawie się czytało opinie różnych kobiet (w tym transwestytów) na różne tematy, głownie miłości, ale i nie tylko. Problem polega na tym, że w moim mniemaniu dialogi te stanowiły tylko niewielką część książki. Wiele stron skupiało się na opisie samej podróży autorki bądź przytaczaniu co chwile sławnych filozofów/poetów/myślicieli Bliskiego Wschodu i Azji Południowo-Wschodniej i ich tekstów. Podczas gdy autorka zachwycała się wyszukanymi opisami miłości, czułości, wolności i jedności, ja skonsternowana siedziałam, bo nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, że takie opisy w żaden sposób mnie nie wzruszają/skłaniają do przemyśleń, czy to autorka trochę przesadza :)

Podsumowując, wydaje mi się, że tytuł jest trochę nietrafiony co do treści (według mnie autorka bardziej skupiła się na odnajdywaniu swojego "ja" podczas podróży aniżeli na relacjach kobiet). Sama książka ciekawa, aczkolwiek nie jest to "pozycja obowiązkowa".

Choć patrząc pod względem stosunku do muzułmanów można uznać mnie za ksenofobkę, to uważam, że właśnie dlatego moim obowiązkiem jest poznać kulturę tej religii i na tej podstawie wydawać osądy. Szczególnie interesują mnie kobiety w islamie, i jak to się dzieje, że w XXI wieku pozwalają się tak zniewalać (myśle, że to jak najbardziej właściwe określenie)???

Książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po wielu pozytywnych opiniach rodziny spodziewałam się czegoś lepszego. Książka ciekawa, owszem, ale według mnie nie wyjaśnia wielu poruszanych kwestii, a główny bohater zbyt szybko godzi się z rzeczywistością. Ciężko wczuć się w klimat tego, co przeżywa i tego, jak się zmienia. Owszem, książka, jak i film potrafią doprowadzić do płaczu (ja szczególnie wzruszałam się na wątkach z Missy), ale o wiele dłużej niż Mack bym polemizowała z Bogiem na temat słuszności występowania zła na świecie i braku ingerencji Boga w morderstwa małych dziewczynek. Mimo polemiki z wiarą chrześcijańską i zaprzeczeniem czy zmienieniem niektórych wydarzeń zawartych w Biblii można odnieść silne wrażenie, że autor jednak broni tej religii i "narzucanie" jej w pewien sposób czytelnikowi trochę mnie irytowało. Mimo tych minusów uważam książkę za wartą przeczytania, a film obejrzenia. Za duży plus uważam zerwanie ze stereotypami i pokazanie Boga jako Murzynkę, Jezusa jako mieszkańca Bliskiego Wschodu a Ducha Świętego jako Azjatkę ;)

Po wielu pozytywnych opiniach rodziny spodziewałam się czegoś lepszego. Książka ciekawa, owszem, ale według mnie nie wyjaśnia wielu poruszanych kwestii, a główny bohater zbyt szybko godzi się z rzeczywistością. Ciężko wczuć się w klimat tego, co przeżywa i tego, jak się zmienia. Owszem, książka, jak i film potrafią doprowadzić do płaczu (ja szczególnie wzruszałam się na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka chyba jeszcze słabsza od pierwszej części. Może napiszę najpierw o plusach, bo jest ich zdecydowanie mniej. Przede wszystkim fajne jest "Posłowie", gdzie w pierwszej i drugiej części autor odnosi się prawdziwych wydarzeń i opisuje, co u niego w książce jest fikcją, a co częściową prawdą. Kolejnym plusem jest też to, że mimo moich obaw fabuła "trzymała się kupy" i nie było specjalnie większych naciągnięć co do jej zakończenia. Samo zakończenie też było dość ciekawe, osobiście nie spodziewałam się, że autor "będzie" Kronusem i trzymana przez nas książka będzie pojawiać się w fabule :)
Niestety na tym plusy się kończą. Obie książki męczyłam łącznie ponad trzy miesiące. Strasznie opornie się czyta, głównie ze względu na długie opisy przyrody i tła rozgrywanych wydarzeń. Jakby tego było mało, autor co kilka stron piszę o tym samym, używa tych samych zwrotów, jakby specjalnie przypominając czytelnikowi, o czym przed chwilą mówił... według mnie książka byłaby o kilkadziesiąt stron krótsza, gdyby darował sobie powyższe wstawki.
Kolejny minus to bohaterowie... Amos i Klasa byli według mnie bardzo irytujący, szczególnie Klara, gdy ciągle mówiła do Amosa "mój wybrańcu" i co kilka stron przypominali, że nie mogą się kochać, a bardzo by chcieli...
Co prawda fabuła jako tako jest spójna, ale kilka rzeczy według mnie wymagałyby odpowiedzi, jak np. czemu po przebudzeniu nowych mocy Amos i Klara nie "przypomnieli" sobie swoich starych zdolności, jak np. wyszukiwanie wody pod ziemią czy wyczuwanie choroby... no i kim był niby sobowtór Matki Zofii? Tego już w ogóle nie mogę pojąc... Poza tym ciężko mi uwierzyć, by łowcy księgi w tym Skythis tak łatwo uwierzył, że dzieciaki zginęły i że jeśli nawet żyją, to Cellari daruje im życie... Poza tym Faust powinien bez problemu ich znaleźć... I czemu Amos przez pewien czas miał takie przerażające oczy, a potem już nie?

Generalnie książka niewarta uwagi i polecenia... Są zdecydowanie ciekawsze tytuły, na których warto się skupić.

Książka chyba jeszcze słabsza od pierwszej części. Może napiszę najpierw o plusach, bo jest ich zdecydowanie mniej. Przede wszystkim fajne jest "Posłowie", gdzie w pierwszej i drugiej części autor odnosi się prawdziwych wydarzeń i opisuje, co u niego w książce jest fikcją, a co częściową prawdą. Kolejnym plusem jest też to, że mimo moich obaw fabuła "trzymała się kupy"...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

O wiele słabsza część niż jego pierwsza książka. Co prawda miło powspominać niektóre rzeczy, o niektórych zupełnie zapomniałam :P Co mnie najbardziej razi to zbyt sarkastyczne podejście do opisów poszczególnych rzeczy. Przez to młodsze roczniki może i zrozumieją, czemu niektóre rzeczy były zarąbiste, ale nie będą wiedzieć, ile w opisie danej rzeczy jest prawdą, a ile z tego jest napisane pół żartem, pół serio.

Tylko dla prawdziwych fanów. I ludzi z lat 80' i 90'.

O wiele słabsza część niż jego pierwsza książka. Co prawda miło powspominać niektóre rzeczy, o niektórych zupełnie zapomniałam :P Co mnie najbardziej razi to zbyt sarkastyczne podejście do opisów poszczególnych rzeczy. Przez to młodsze roczniki może i zrozumieją, czemu niektóre rzeczy były zarąbiste, ale nie będą wiedzieć, ile w opisie danej rzeczy jest prawdą, a ile z tego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Książka z nieoficjalnego gatunku tak zwanych "książkowych fast foodów", czyli pozycja właściwie o wszystkim i na dobrą sprawę o niczym :P Z reguły unikam takich książek, ale że siostra wypożyczyła, a jestem fanką Niekrytego to pomyślałam, że zobaczę, co tam skleił w książce. Po przeczytaniu mam dość mieszane uczucia. Trochę irytowały mnie te sarkastyczne i cyniczne porównania i żarty, bo o ile w filmikach bywały prześmieszne, tak w książce jednak niekoniecznie :) Ale rozumiem, że Niekryty ma taki styl i chwała mu za to, że nie próbuje na siłę zgrywać Bóg wie kogo. Na duży plus rysunki, bardzo humorystyczne i lekkie pióro. W książce Niekryty dużo opowiada o swoich doświadczeniach i na ich podstawie odnosi się do obecnego świata. Dzięki temu możemy go trochę poznać i okazuje się, że pod maską "kabareciarza" chowa się bardzo mądry i ogarnięty facet! :) Zdaje sobie sprawę, że nie wszystko jest takie piękne i łatwe, no i że czasem może nie wypada, ale trzeba kombinować ;) Z wieloma rzeczami zgadzałam się z Maćkiem w 100%! :)
A i niektóre momenty zmotywowały mnie do poświecenia więcej czasu na samorozwój i hobby, zamiast tłuc kilka godzin w jakieś strzelanki :P
Tak więc uważam czas poświęcony na książkę za niestracony i polecam, ale głównie fanom Niekrytego Krytyka :)

Książka z nieoficjalnego gatunku tak zwanych "książkowych fast foodów", czyli pozycja właściwie o wszystkim i na dobrą sprawę o niczym :P Z reguły unikam takich książek, ale że siostra wypożyczyła, a jestem fanką Niekrytego to pomyślałam, że zobaczę, co tam skleił w książce. Po przeczytaniu mam dość mieszane uczucia. Trochę irytowały mnie te sarkastyczne i cyniczne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo fajny dodatek :) Możemy się dowiedzieć trochę o Eliminacjach, w których brała udział królowa Amberly, o tym jak żyło się Marlee i Carterowi, czy też pokrótce przeczytać rozmowy Aspena i Lucy. Dowiemy się też, jak America powiedziała o ciąży swemu mężowi i jak ułożyły sobie życie kilka innych uczestniczek :) Ja osobiście przez to, że mogliśmy zobaczyć Eliminacje oczami Celeste, bardziej ją polubiłam :)

Polecam wszystkim fanom tego uniwersum ;)

Bardzo fajny dodatek :) Możemy się dowiedzieć trochę o Eliminacjach, w których brała udział królowa Amberly, o tym jak żyło się Marlee i Carterowi, czy też pokrótce przeczytać rozmowy Aspena i Lucy. Dowiemy się też, jak America powiedziała o ciąży swemu mężowi i jak ułożyły sobie życie kilka innych uczestniczek :) Ja osobiście przez to, że mogliśmy zobaczyć Eliminacje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na początku trochę sceptycznie podchodziłam do tej książki. Po kilkunastu stronach wiedziałam, czemu moja koleżanka mi ją polecała :) Książka prześmieszna, dawno tak przyjemnie mi się nie czytało książki, gdy już zaczęłam to nie mogłam się od niej oderwać. Jest to niesamowicie absurdalna opowieść o analfabetce Nombeko, mieszkanki RPA, która zawsze potrafi wybrnąć z niezłych tarapatów :D by nie spoilerować napiszę tylko, że się dużo dzieje, akcja goni akcję i nie da się przy tym nie zaśmiać! :P Co jest jeszcze bardziej absurdalne od samych wydarzeń w tej książce to to, że wydarzenia te nie są naciągane <nooo, może czasem...> i zgrabnie się łączą pod względem fabuły. :)
Na minus zaliczyłabym tu tylko trochę zbyt dużo politycznych zagadnień, w pewnym momencie pogubiłam się już, o co chodzi w republice, o co w socjaldemokracji czy marksizmie, ale to z kolei miało też swój urok ;)

Gorącooooo polecam!

Na początku trochę sceptycznie podchodziłam do tej książki. Po kilkunastu stronach wiedziałam, czemu moja koleżanka mi ją polecała :) Książka prześmieszna, dawno tak przyjemnie mi się nie czytało książki, gdy już zaczęłam to nie mogłam się od niej oderwać. Jest to niesamowicie absurdalna opowieść o analfabetce Nombeko, mieszkanki RPA, która zawsze potrafi wybrnąć z niezłych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Tragedia, aż nie wierzę, że takie książki są wydawane... :/ Są fragmenty umoralniające, gdzie widać wyraźnie, że cały rozdział był pisany pod to, by jedna osoba mogła przeprowadzić długi monolog o tym, jakie to ważne nie iść za stadem jak te barany, jak ważne jest zaufanie w związku czy też równowaga pomiędzy partnerem a przyjaciółmi i rodziną. Naprawdę szkoda czasu na taką książkę, łopatologicznie tłumaczącą podstawy dobrego związku. Dodam jeszcze, że główna bohaterka to totalna idiotka, nie wiem czy to był celowy zamysł ukazania stereotypowej nastolatki, ale jeśli tak, to uważam, że nie trafiony.

Nastolatkom polecam zamiast czytania takich pozycji choćby felietony Reginy Brett czy "Intruza" Stephanie Meyer. W sumie książki "Zmierzchu" więcej wnoszą niż takie coś. I lepiej się przy nich bawi.

Tragedia, aż nie wierzę, że takie książki są wydawane... :/ Są fragmenty umoralniające, gdzie widać wyraźnie, że cały rozdział był pisany pod to, by jedna osoba mogła przeprowadzić długi monolog o tym, jakie to ważne nie iść za stadem jak te barany, jak ważne jest zaufanie w związku czy też równowaga pomiędzy partnerem a przyjaciółmi i rodziną. Naprawdę szkoda czasu na taką...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Niewiele oczekiwałam po książce, dzięki czemu nawet mnie w kilku momentach zaskoczyła. Były to jednak nieliczne wyjątki. Książka ma dość surowy zapis, według mnie charakterystyczny dla japońskiej literatury. Brak jest tu jakichś szczegółowych opisów, autor raczej poszedł w minimalizm, a co ważniejsze tło czy zdarzenia dopowiada w nawiasach. Po pewnym czasie książkę czyta się na tyle "mechanicznie", że nawet przyjemnie (a w każdym razie można się do tego typu zapisu przyzwyczaić). Raczej polecam sobie darować, nawet jako odskocznię od cięższej tematyki, bo jest masa innych książek, wartych przeczytania.

Dobrze, że Japończycy potrafią robić anime i mangi, bo z literaturą coś średnio im idzie :)

Niewiele oczekiwałam po książce, dzięki czemu nawet mnie w kilku momentach zaskoczyła. Były to jednak nieliczne wyjątki. Książka ma dość surowy zapis, według mnie charakterystyczny dla japońskiej literatury. Brak jest tu jakichś szczegółowych opisów, autor raczej poszedł w minimalizm, a co ważniejsze tło czy zdarzenia dopowiada w nawiasach. Po pewnym czasie książkę czyta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to