Analfabetka, która potrafiła liczyć
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Analfabeten som kunde räkna
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2015-02-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-18
- Data 1. wydania:
- 2013-11-06
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328015104
- Tłumacz:
- Bratumiła Pawłowska-Pettersson
- Tagi:
- literatura szwedzka analfabetyzm Bratumiła Pawłowska-Pettersson
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura piękna.
„Statystyczne prawdopodobieństwo, że mała analfabetka z Soweto lat siedemdziesiątych dorośnie i pewnego dnia znajdzie się w samochodzie do przewozu ziemniaków wraz z królem i premierem Szwecji, wynosi jeden do czterdziestu pięciu miliardów siedmiuset sześćdziesięciu sześciu milionów dwustu dwunastu tysięcy ośmiuset dziesięciu. Tak wynika z wyliczeń tejże analfabetki.”
Tak autor wielkiego międzynarodowego przeboju o "Stulatku, który wyskoczył przez okno i zniknął" (aż w końcu trafił na wielki ekran w święcącej i u nas sukcesy szwedzkiej komedii pod tym samym tytułem) rozpoczyna swą kolejną zwariowaną i przezabawną opowieść. Jej bohaterką jest Nombeko Mayeki, która urodziła się wprawdzie w południowoafrykańskiej dzielnicy nędzy, sercu apartheidu, ale pod szczęśliwą gwiazdą. Dzięki temu po latach przyszło jej jeść kolację z królem i premierem Szwecji. Chociaż w momencie, w którym to się zdarzyło, chyba już nic nie było w stanie jej zdziwić…
Międzynarodowa polityka, skomplikowane zagadki matematyki i fizyki, los chińskich emigrantów, podrabianie starożytnych dzieł sztuki, fanatycy szwedzkiej monarchii, stały kontakt z bombą atomową oraz ludzie, którzy teoretycznie nie istnieją, bo nie figurują w żadnych urzędowych rejestrach, pomimo że można z nimi porozmawiać i ich dotknąć, to tylko niektóre z dziwnych rzeczy, do których przywykła Nombeko, i o których przeczytamy w tej książce. Jonas Jonasson daje lekcję historii najnowszej z przymrużeniem oka, przy okazji sprawiając, że wciągnięty w wir akcji czytelnik będzie się zaśmiewał do łez, przewracając jak najszybciej kolejne strony powieści.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wciąż doskonale!
Poprzednia, debiutancka powieść autora odniosła ogromny sukces. Historia „Stulatka, który wyskoczył przez okno i zniknął”, podbiła serca czytelników na całym świecie. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec nowej powieści były ogromne. A tu takie rozczarowanie! Miała być analfabetka… I jest, ale tylko przez kilka pierwszych stron, bo później umie już czytać. Potrafi też liczyć, mówić po chińsku i konstruować bomby atomowe. Ale nie ma w tym niczego dziwnego, w końcu to książka Jonassona…
Nie będzie wiele przesady w stwierdzeniu, że trzeba być Jonassonem, żeby stworzyć TAKĄ fabułę. Gdyby powieść tę spróbował napisać ktoś inny, także umieszczając w niej afrykańską analfabetkę obok szwedzkiego premiera i chińskiego ambasadora, nastoletnią anarchistkę obok króla, nielegalną bombę atomową w samochodzie do przewożenia ziemniaków, mężczyznę, który nie istnieje, ale ma doktorat, hrabinę na emeryturze i agenta MOSADu z obsesją na punkcie prawie wszystkich wcześniej wymienionych, poniósłby spektakularną klapę. A Jonasson napisał spójną powieść, która wcale nie wydaje się absurdalna a do tego jest bardzo poczytna.
Zacznijmy jednak od początku, czyli tytułowej Analfabetki. Nombeko Mayeki to młoda dziewczyna, której zajęciem jest opróżnianie latryn w Soweto w Republice Południowej Afryki. Okazjonalnie dochodzi do tego wbijanie komuś nożyczek w udo w akcie samoobrony. Przypadek sprawia, że Nombeko przestaje być analfabetką i awansuje. Ma sprzątać biura w ściśle tajnym i chronionym obiekcie, w którym trwają prace nad budową bomby atomowej. Ochrona tego miejsca pociąga za sobą ważne konsekwencje – dziewczyna zostaje uwięziona na długie lata. Ponieważ ma dużo czasu, opanowuje nie tylko matematykę, fizykę, chemię i kilka pokrewnych nauk, ale także rozwiązuje problemy, z którymi nie mogą sobie poradzić twórcy potencjalnej bomby. Nawiązuje też nader przydatne znajomości, np. z rodzeństwem Chinek specjalizującym się w tworzeniu starożytnych figurek gęsi oraz truciu psów. Szybko okazuje się, że jej ogromna wiedza i talent przydają się jej pracodawcy a jednocześnie stanowią problem. Nombeko nie może legalnie opuścić ośrodka, wynosząc tajemnice wagi państwowej. Postanawia więc opuścić go nielegalnie, przypadkiem wynosząc bombę atomową. Dla ścisłości: owa bomba zostaje pomylona z suszonym mięsem antylopy, ale to dłuższa historia. I bardzo w stylu Jonassona.
Nombeko trafia do Szwecji razem z bombą. Tam poznaje braci, z których jeden nie istnieje i nastoletnią, zbuntowaną anarchistkę. Razem tworzą historię. Oczywiście całkowicie nieprawdopodobną. Co ciekawe, czytelnik podczas lektury wcale nie odnosi takiego wrażenia! Wszystko, choć całkowicie absurdalne, wydaje się być sensowne i logicznie powiązane ciągiem następstw. Trzeba niezwykłego talentu, żeby stworzyć takie połączenie. Warto dodać, że w książce nie brakuje historycznych odniesień, które całą fabułę czynią jeszcze bardziej rzeczywistą.
Styl Jonasa Jonassona jest wyjątkowym połączeniem spokojnej, rzeczowej narracji z całkowicie absurdalnymi wydarzeniami, które opisuje. Postaci są zarysowane bardzo dokładnie, ale raczej dają się poznać z czasem, nie są bohaterami długich opisów. Akcja toczy się spokojnie, jeśli w ogóle można tak nazwać fabułę, przez którą wciąż przewija się bomba. W porównaniu z osławionym „Stulatkiem…”, „Analfabetka” nie wypada ani lepiej, ani gorzej. Po prostu inaczej. Ale wciąż doskonale.
Katarzyna Marondel
Oceny
Książka na półkach
- 1 843
- 1 756
- 488
- 49
- 49
- 30
- 25
- 25
- 21
- 17
OPINIE i DYSKUSJE
Fantastyczna i wciągająca książka. Bardzo polecam, widać że jest dobrze przemyślana od początku do końca. Jeżeli ktoś był fanem przygodówek to zdecydowanie ta książka przypadnie tej osobie do gustu. Jest też sporo polityki światowej XX wieku, szczegółowo ale nie przytłaczająco. Ogólnie bardzo udana i godna polecenia lektura.
Fantastyczna i wciągająca książka. Bardzo polecam, widać że jest dobrze przemyślana od początku do końca. Jeżeli ktoś był fanem przygodówek to zdecydowanie ta książka przypadnie tej osobie do gustu. Jest też sporo polityki światowej XX wieku, szczegółowo ale nie przytłaczająco. Ogólnie bardzo udana i godna polecenia lektura.
Pokaż mimo toNie tak dobre jak Stulatek, ale jako audiobook na spacer z psem, doskonałe. Lekkie, zabawne, wzruszajce, ciepłe, dobre. PLus przepis na drinka z kminkówką - muszę wrócić. A, spoiler & szczypta dziegciu: Musi się skończyć dobrze i jak w duńskim Gangu Olsena.... Trochę niepoważne
Nie tak dobre jak Stulatek, ale jako audiobook na spacer z psem, doskonałe. Lekkie, zabawne, wzruszajce, ciepłe, dobre. PLus przepis na drinka z kminkówką - muszę wrócić. A, spoiler & szczypta dziegciu: Musi się skończyć dobrze i jak w duńskim Gangu Olsena.... Trochę niepoważne
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka w całkowicie odmiennym klimacie niż mój a jednak zabawne perypetie głównych bohaterów i tempo akcji potrafiły wciągnąć. Do tego akurat w podobnym czasie odwiedzałam Szwecję stąd czytanie nabrało walorów wakacyjnych wspomnień ☺️.
Książka w całkowicie odmiennym klimacie niż mój a jednak zabawne perypetie głównych bohaterów i tempo akcji potrafiły wciągnąć. Do tego akurat w podobnym czasie odwiedzałam Szwecję stąd czytanie nabrało walorów wakacyjnych wspomnień ☺️.
Pokaż mimo toSłuchałam w formie audiobooka w jezyku angielskim podczas biegania. Historia zabawna, pozytywna i inteligentnie skonstruowana, choć jak to u tego autora bywa, była w realu mało prawdopodobna. Mega mi się podobał intelekt, myślenie i stosunek do życia Nambeko. Dużo opisow biograficznych każdej postaci, co oczywiście wydłuża historie, ale dla mnie to na plus było, choć wiem, ze dla wielu to może być nuzace, gdyz chcą wiedziec co dalej a nie co bylo. Na tyle wciągająca, ze moje biegi były dłuższe niż planowane bo chciałam słuchać dalej. Polecam!
Słuchałam w formie audiobooka w jezyku angielskim podczas biegania. Historia zabawna, pozytywna i inteligentnie skonstruowana, choć jak to u tego autora bywa, była w realu mało prawdopodobna. Mega mi się podobał intelekt, myślenie i stosunek do życia Nambeko. Dużo opisow biograficznych każdej postaci, co oczywiście wydłuża historie, ale dla mnie to na plus było, choć wiem,...
więcej Pokaż mimo toAbsolutny geniusz. Historia jest absurdalna do granic możliwości, a jednocześnie jest maleńki ułamek prawdopodobieństwa, że mogłaby się wydarzyć. Czuć ogromną wiedzę autora na tematy matematyczne, historyczne i polityczne. Mimo rozgrywających się dramatów bawi do łez. Arcydzieło!
Absolutny geniusz. Historia jest absurdalna do granic możliwości, a jednocześnie jest maleńki ułamek prawdopodobieństwa, że mogłaby się wydarzyć. Czuć ogromną wiedzę autora na tematy matematyczne, historyczne i polityczne. Mimo rozgrywających się dramatów bawi do łez. Arcydzieło!
Pokaż mimo toPodczas czytania odnosi sie wrażenie, że to juz było... Absurdalne sytuacje, które w Stulatku bawiły, tutaj powodują zgrzytanie zębami i wręcz zażenowanie. Duży minus za nieprawdopodobne zbiegi okolicznosci i nieporadność bohaterów, którzy zresztą są wyjątkowo wkurzający, właściwie nikt nie wzbudza większej sympatii.
Podczas czytania odnosi sie wrażenie, że to juz było... Absurdalne sytuacje, które w Stulatku bawiły, tutaj powodują zgrzytanie zębami i wręcz zażenowanie. Duży minus za nieprawdopodobne zbiegi okolicznosci i nieporadność bohaterów, którzy zresztą są wyjątkowo wkurzający, właściwie nikt nie wzbudza większej sympatii.
Pokaż mimo toJeżeli porównać ją do Stulatka, to niestety, widać, a raczej czuć dużą różnicę, na minus. Zasadniczo to szalona i oryginalna książka. Niesamowita historia dziewczynki, która zaczęła od sprzątania latryn, a skończyła na "rządzeniu światem". Brakuje mi tutaj lekkości i tempa. Czyta się nawet nieźle, ale jednak nie bawiłam się tak jak przy słynnym już Stulatku.
Jeżeli porównać ją do Stulatka, to niestety, widać, a raczej czuć dużą różnicę, na minus. Zasadniczo to szalona i oryginalna książka. Niesamowita historia dziewczynki, która zaczęła od sprzątania latryn, a skończyła na "rządzeniu światem". Brakuje mi tutaj lekkości i tempa. Czyta się nawet nieźle, ale jednak nie bawiłam się tak jak przy słynnym już Stulatku.
Pokaż mimo toAkcja zaczyna się w prehistorycznych latach 60-tych XX wieku w egzotycznej dla nas Republice Południowej Afryki, kończy się w Szwecji w pierwszej dekadzie XXI. Poznajemy tam małą czarnoskórą Nombeko - dziewczynkę, która została kierowniczką w sekcji czyszczenia latryn. Jednocześnie mamy możliwość podglądania losów pewnej szwedzkiej rodziny. I powoli, powoli jesteśmy świadkami jak losy panienki Nombeko krzyżują się z losami szwedzkich chłopców :) Ciepła, zabawna, momentami absurdalna, momentami tragiczna - ale tak to jest kiedy fikcja przeplata się z prawdziwymi historycznymi wydarzeniami. Warta przeczytania :)
Akcja zaczyna się w prehistorycznych latach 60-tych XX wieku w egzotycznej dla nas Republice Południowej Afryki, kończy się w Szwecji w pierwszej dekadzie XXI. Poznajemy tam małą czarnoskórą Nombeko - dziewczynkę, która została kierowniczką w sekcji czyszczenia latryn. Jednocześnie mamy możliwość podglądania losów pewnej szwedzkiej rodziny. I powoli, powoli jesteśmy...
więcej Pokaż mimo toKsiążka lekka, trochę absurdalna, fikcja przeplatana historią w sposób logiczny i "do uwierzenia". Jeśli czytaliście "Stulatka, który wyskoczył przez okno" wiecie o czym mówię :) Przyjemna historia w sam raz na wakacje, może nie zaskoczyła mnie aż tak, jak "Stulatek...", ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam :)
Książka lekka, trochę absurdalna, fikcja przeplatana historią w sposób logiczny i "do uwierzenia". Jeśli czytaliście "Stulatka, który wyskoczył przez okno" wiecie o czym mówię :) Przyjemna historia w sam raz na wakacje, może nie zaskoczyła mnie aż tak, jak "Stulatek...", ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam :)
Pokaż mimo toNie wiem, czy książka jest zabawna, w pewnym sensie tak. Bohaterka na pewno budzi sympatię, jej niezwykle przygody odciągają czytelnika od codziennych problemów, a o to w końcu chodzi.
Nie wiem, czy książka jest zabawna, w pewnym sensie tak. Bohaterka na pewno budzi sympatię, jej niezwykle przygody odciągają czytelnika od codziennych problemów, a o to w końcu chodzi.
Pokaż mimo to