Profil użytkownika: magdalena
Biblioteczka
Opinie
Przyznam szczerze, że książki Jodie Picoult bardzo lubię i zawsze są dla mnie synonimem jakości. Doceniam tutaj twist i zaskoczenie w połowie książki, dla mnie to było wielkie wow. Ale ogólnie odniosłam wrażenie, że książka jest dość chaotyczna, a Diana, jako główna bohaterka, niesamowicie wręcz irytująca i nie wiadomo czego chcąca od życia. Ostatecznie skończyłam ją z...
więcej Pokaż mimo to
Przyznaję, ciężko jest powiedzieć o czym jest ta książka. Akcja toczy się bardzo, bardzo powoli, ale w zasadzie to nie zmierza do niczego. Całkowicie brakuje tutaj emocji. Nie wiem na czym miałyby tytułowe cuda. Znam dużo więcej książek, o lekkiej, świątecznej tematyce, które potrafią wciągnąć i zainteresować czytelnika.
Mamy tutaj Maćka, który chce się zaręczyć, ale wciąż...
Kiedy tajni agenci idą na emeryturę, mogą albo zacząć uprawiać ogródki, albo założyć Klub Martini. Tyle, że zamiast popijać drinki, przyjdzie im rozwikłać ważną sprawę, ochronić swoją koleżankę i zapomnieć o spokoju.
Fajnie się czytało.
Aktywność użytkownika magdalena
Przyznam szczerze, że książki Jodie Picoult bardzo lubię i zawsze są dla mnie synonimem jakości. Doceniam tutaj twist i zaskoczenie w połowie książki, dla mnie to było wielkie wow. Ale ogólnie odniosłam wrażenie, że książka jest dość chaotyczna, a Diana, jako główna bohaterka, niesamowicie...
RozwińPrzyznaję, ciężko jest powiedzieć o czym jest ta książka. Akcja toczy się bardzo, bardzo powoli, ale w zasadzie to nie zmierza do niczego. Całkowicie brakuje tutaj emocji. Nie wiem na czym miałyby tytułowe cuda. Znam dużo więcej książek, o lekkiej, świątecznej tematyce, które potrafią wcią...
RozwińWydawałoby się, że Elle jest typową kobietą z klasy średniej. wyższej. Pracuje na uczelni, ma męża dziennikarza i trójkę dzieci. Razem z matką przyjeżdżają do Papierowego Pałacu, swojego letniego domku, gdzie co roku spędzają lato. Jest poranek i zostaniemy z Elle przez całą dobę. Poznamy...
Rozwiństatystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie