LeeMiRoo

Profil użytkownika: LeeMiRoo

Seul, Korea Południowa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 dni temu
75
Przeczytanych
książek
81
Książek
w biblioteczce
30
Opinii
153
Polubień
opinii
Seul, Korea Południowa Kobieta
Dodane| 9 książek
Wyznawczyni zasady, że im horror bardziej popierdolony, tym lepszy.

Opinie


Na półkach: ,

Sześcioletni Michael Myers w halloweenową noc 1963 roku zabija swoją starszą siostrę. Młody sprawca zostaje umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, z którego ucieka po piętnastu latach. Reszta jest legendą...

Ku rozpaczy fanów kultowego slashera „Halloween” (1978), nakład jego nowelizacji, opublikowanej po raz pierwszy w 1979 roku, pozostawał wyczerpany od późnych lat 80. Ratunek przybył dopiero pod koniec 2023, kiedy to małe wydawnictwo Printed In Blood zapowiedziało nową edycję ozdobioną pięknymi ilustracjami Orlanda Aroceny.

Książka powstała na podstawie scenariusza Johna Carpentera i Debry Hill. I choć w żadnym wypadku nie są to literackie wyżyny, autorowi trzeba przyznać, że sprawnie przełożył materiał źródłowy na zupełnie inne medium, jakim jest powieść. Styl Richarda Curtisa (piszącego pod pseudonimem Curtis Richards) jest lekki i bezpośredni, dzięki czemu jego dzieło czyta się szybko i łatwo. Po przewróceniu ostatniej strony można nawet poczuć ukłucie żalu, że lektura nie była dłuższa.

„Halloween” bardzo dobrze oddaje klimat pierwowzoru, równocześnie serwując nieco smaczków, które mogą być małym zaskoczeniem nawet dla tych, którzy kinową produkcję znają na pamięć. Wszystkie punkty prostej jak budowa cepa fabuły są na swoim miejscu, Curtis bowiem pozwolił sobie jedynie na wytłumaczenie paru kwestii, które w oryginale pozostały bez odpowiedzi. Jak chociażby ta najbardziej paląca - dlaczego Michael chwycił za nóż? Do tego, jeśli uważacie, że film jest za mało krwawy, nowelizacja będzie dla Was jak znalazł.

Jednak żeby nie było zbyt kolorowo, wydanie od Printed In Blood ma jedną wadę - redakcja i korekta kuleją. Pokraczna składnia, literówki oraz brakujące albo powtarzające się słowa potrafią uprzykrzyć odbiór. Ale w tym przypadku na szczęście nie na tyle, żeby zniechęcić do przeczytania książki do końca.

Sześcioletni Michael Myers w halloweenową noc 1963 roku zabija swoją starszą siostrę. Młody sprawca zostaje umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, z którego ucieka po piętnastu latach. Reszta jest legendą...

Ku rozpaczy fanów kultowego slashera „Halloween” (1978), nakład jego nowelizacji, opublikowanej po raz pierwszy w 1979 roku, pozostawał wyczerpany od późnych lat 80....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przemijanie. Śmierć. Tematy z pogranicza tabu, o których nie lubimy myśleć. Świadomość, że ktoś nam bliski może nagle przestać istnieć, napawa niepokojem. Tak samo jak fakt, że każdego dnia jesteśmy coraz bliżej naszego własnego końca. Cytując Benjamina Franklina: „Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki”. I o ile można się spierać co do tego drugiego - to pierwsze nie budzi żadnych wątpliwości.

„Smętarz dla zwierzaków” (wcześniej wydany pt. „Cmętarz zwieżąt”) uderza nas w czułe struny. Otępienie, niedowierzanie, rozpacz, złość - wszelkie emocje, jakie mogą towarzyszyć żałobie, wręcz wylewają się ze stron książki. King nie szczędzi nam też drastycznych opisów tego, co dzieje się martwym ciałem, kiedy zostało już pochowane, a uczestnicy pogrzebu dawno rozeszli się do domów. Nieboszczykowi jest wszystko jedno - w przeciwieństwie do tych, którzy muszą go pożegnać. Wpływ tej ostatecznej straty na nasze jestestwo jest motywem przewodnim powieści.

Jak to często bywa u Kinga, główny bohater, z perspektywy którego śledzimy lwią część fabuły, ma bogate życie wewnętrzne i skłonności do głębokich przemyśleń. Z jednej strony pomaga to zanurzyć się w gęstym, przygnębiającym klimacie (mogę przysiąc, że momentami naprawdę wieje mogiłą). Lecz z drugiej - między budowaniem atmosfery a laniem wody biegnie cienka granica. W praktyce oznacza to tyle, że na to, co wisi w powietrzu od początku lektury, trzeba dość długo czekać.

Sam autor skonstatował, że „Smętarz dla zwierzaków” jest tworem mrocznym. Nawet za bardzo... zwłaszcza jeśli jest się świeżo upieczonym rodzicem. Może to jednak właśnie ten mrok stoi za kultowością dzieła, przeniesionego na srebrny ekran aż dwukrotnie - w 1989 i 2019 roku. Faktem jest, że dopóki nie zostanie odkryty sposób na nieśmiertelność, dopóty historia o „smętarzu” pozostanie aktualna. Do bólu. I (uwaga, spoiler!) na zawsze.

Przemijanie. Śmierć. Tematy z pogranicza tabu, o których nie lubimy myśleć. Świadomość, że ktoś nam bliski może nagle przestać istnieć, napawa niepokojem. Tak samo jak fakt, że każdego dnia jesteśmy coraz bliżej naszego własnego końca. Cytując Benjamina Franklina: „Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki”. I o ile można się spierać co do tego drugiego - to pierwsze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Upiorne opowieści po zmroku” Alvina Schwartza to antologia zawierająca dwudzieścia dziewięć krótkich opowiadań i wierszyków z dreszczykiem. Pierwsza część trzytomowego cyklu (na który składają się również „Więcej upiornych opowieści po zmroku” oraz „Kolejne upiorne opowieści po zmroku”) po raz pierwszy została wydana w 1981 roku. W 2019 doczekała się filmowej adaptacji o tym samym tytule.

Autor spisując swoje dzieła czerpał głównie z folkloru i legend miejskich, jednak zainspirował się też m.in. twórczością Williama Shakespeara i Marka Twaina. Książki skierowane są do młodszych czytelników, więc na dorosłym odbiorcy niestety raczej nie zrobią piorunującego wrażenia.

Ja, jako fanka horrorów, oczywiście byłam w kinie na filmie, a w literacki pierwowzór zainwestowałam, bo ładnie wydany - ilustracje Stephena Gammella polecam wszystkim bez względu na wiek. Same historyjki natomiast spodobałyby mi się dużo bardziej, gdybym miała osiem lat.

„Upiorne opowieści po zmroku” Alvina Schwartza to antologia zawierająca dwudzieścia dziewięć krótkich opowiadań i wierszyków z dreszczykiem. Pierwsza część trzytomowego cyklu (na który składają się również „Więcej upiornych opowieści po zmroku” oraz „Kolejne upiorne opowieści po zmroku”) po raz pierwszy została wydana w 1981 roku. W 2019 doczekała się filmowej adaptacji o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika LeeMiRoo

z ostatnich 3 m-cy
LeeMiRoo
2024-05-04 10:33:38
LeeMiRoo oceniła książkę Halloween: Illustrated na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-04 10:33:38
LeeMiRoo oceniła książkę Halloween: Illustrated na
7 / 10
i dodała opinię:

Sześcioletni Michael Myers w halloweenową noc 1963 roku zabija swoją starszą siostrę. Młody sprawca zostaje umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, z którego ucieka po piętnastu latach. Reszta jest legendą...

Ku rozpaczy fanów kultowego slashera „Halloween” (1978), nakład jego nowelizacji...

Rozwiń Rozwiń
Halloween: Illustrated Curtis Richards
Średnia ocena:
7 / 10
1 ocen
LeeMiRoo
2024-05-04 10:33:02
LeeMiRoo dodała do serwisu książkę Halloween: Illustrated
2024-05-04 10:33:02
LeeMiRoo dodała do serwisu książkę Halloween: Illustrated

statystyki

W sumie
przeczytano
75
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
153
razy
W sumie
wystawione
75
ocen ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
384
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
9
książek [+ Dodaj]