Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Prosta, momentami naiwna, ale wciągająca, wzruszająca historia.

Prosta, momentami naiwna, ale wciągająca, wzruszająca historia.

Przewodnik zawiera propozycje na spędzenie 14 dni w Bieszczadach. Tylko 4 z nich to propozycje wędrówek po połoninach. W pozostałych mamy przedstawione szlaki po bardziej płaskich terenach, regionalne muzea, cerkwie wchodzące w skład Podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej, czy przejazd wąskotorówką. Poza konkretnymi atrakcjami, znajdziemy też informacje o historii, architekturze i sztuce regionu. Całość czyta się jak ciekawą książkę, informacje zostały przekazane w zwięzły i przystępny sposób. Do tego dostajemy naprawdę sporą ilość zdjęć, które pozwalają lepiej wczuć się w klimat Bieszczad i zatęsknić za nimi jeszcze przed ruszeniem w podróż.

Plusem jest wygodny format - przewodnik ma 21x15 cm, jest dość cienki (140 stron), dzięki czemu zabierałem go codziennie na wędrówki praktycznie bez odczuwania tego w plecaku.

Osoby nastawiające się tylko na trekking po górskich szlakach lub znające dobrze Bieszczady raczej nie będą miały z tej pozycji wiele pożytku.

Za to na pewno skorzystają z niego osoby, które jadą w Bieszczady po raz pierwszy, chcą zobaczyć połoniny, ale przy okazji też coś zwiedzić, pochodzić po mało wymagających szlakach, poznać historię regionu - bez szukania informacji w wielu różnych miejscach. W tym przewodniku mamy plan na aktywny urlop w Bieszczadach idealny dla "niedzielnego" turysty i do tego przedstawiony w takiej formie, aby ten turysta nie czuł się przytłoczony nadmiarem informacji czy suchych faktów.

Przewodnik zawiera propozycje na spędzenie 14 dni w Bieszczadach. Tylko 4 z nich to propozycje wędrówek po połoninach. W pozostałych mamy przedstawione szlaki po bardziej płaskich terenach, regionalne muzea, cerkwie wchodzące w skład Podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej, czy przejazd wąskotorówką. Poza konkretnymi atrakcjami, znajdziemy też informacje o historii,...

Ulubiona książka dzieciństwa, przeczytałem ją wtedy 7 czy 8 razy. Wracając do niej po ponad 20 latach miałem pewne obawy, które jednak okazały się niepotrzebne - lektura nic nie straciła ze swojego uroku. Dzieci z Bullerbyn pokazują, jak wspaniałe może być dzieciństwo, jak cieszyć się z najprostszych rzeczy i że do dobrej zabawy wystarczy często dziecięca wyobraźnia. Z literatury dziecięcej ta pozycja bezapelacyjnie zasługuje na ocenę 10/10.

Ulubiona książka dzieciństwa, przeczytałem ją wtedy 7 czy 8 razy. Wracając do niej po ponad 20 latach miałem pewne obawy, które jednak okazały się niepotrzebne - lektura nic nie straciła ze swojego uroku. Dzieci z Bullerbyn pokazują, jak wspaniałe może być dzieciństwo, jak cieszyć się z najprostszych rzeczy i że do dobrej zabawy wystarczy często dziecięca wyobraźnia. Z...