-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
Marzycie o egzotycznej podróży po dzikich i bezkresnych rejonach Afryki? Jeśli tak, zapraszam Was na pełną przygód wyprawę do RPA w najnowszej powieści Hanny Cygler "Największy skarb".
Poznajemy w niej dalsze losy odważnej i mocno doświadczonej przez los młodej kobiety, Joy Makeba, znanej już z "Córek tęczy".
Minął rok od dramatycznych wydarzeń, które wycisnęły piętno na Joy. Dziewczyna podjęła staż w redakcji miejscowej gazety, marząc o pracy dziennikarki. Pragnie jak najszybciej się usamodzielnić, by wreszcie móc zająć się swoimi małymi siostrzyczkami. Pomóc ma jej w tym babcia, która chce zainwestować w dom i na jakiś czas przenieść się do RPA, by bliżej poznać swoje wnuczki.
Tymczasem Joy wyrusza w podróż życia, przemierzając najdalsze zakątki Afryki wraz ze swoim nowym przyjacielem z Polski, Natanem. Niestety już na samym początku atmosfera gęstnieje, gdyż niespodziewanie dołącza do nich Melinda, dawna znajoma chłopaka. Mimo iż Joy czuje się zawiedziona obrotem spraw, zamierza jak najlepiej wykorzystać czas.
Niestety wycieczka dosyć nieoczekiwanie przeradza się w niezwykle emocjonującą i pełną niebezpieczeństw wyprawę. Joy, wspomagana przez swoją redakcję, będzie miała okazję rozwikłać kryminalną zagadkę oraz uratować komuś życie..
Intrygująca podróż, piękne afrykańskie krajobrazy, zauroczenie, zazdrość, porwanie, sieć kłamstw.. Do tego polskie wątki i nieco historycznych faktów. Autorka wszystko ze sobą doskonale połączyła, dzięki czemu książkę czyta się z zainteresowaniem. Możemy poznać problemy afrykańskich rodzin, ich zmagania z codziennością i brakiem pieniędzy na godne życie.
Naprawdę ciekawa i warta uwagi powieść. Z początku akcja toczy się spokojnie, lecz w miarę rozwoju zdecydowanie przyspiesza. Myślę, że dużą zasługę w tym ma właśnie wątek kryminalny, który śledziłam z zapartym tchem.
Marzycie o egzotycznej podróży po dzikich i bezkresnych rejonach Afryki? Jeśli tak, zapraszam Was na pełną przygód wyprawę do RPA w najnowszej powieści Hanny Cygler "Największy skarb".
Poznajemy w niej dalsze losy odważnej i mocno doświadczonej przez los młodej kobiety, Joy Makeba, znanej już z "Córek tęczy".
Minął rok od dramatycznych wydarzeń, które wycisnęły piętno na...
Od dawna bardzo lubię książki autorstwa Magdaleny Kordel- chyba mam wszystkie w swojej biblioteczce. Cenię sobie pióro Pani Magdy za lekkość i ogromną plastyczność opisów, przez co czytanie staje się prawdziwą przyjemnością. Cenię autorkę również za ciepło bijące z każdej stworzonej przez nią historii oraz za inspirujących, barwnych i charakternych bohaterów.
"Wiosna cudów" to pierwsza część sagi "Przystań Śpiących Wiatrów", niesamowicie wciągającej i pięknej opowieści. Poznajemy w niej Stellę, młodą i szalenie emocjonalną kobietę, nieuleczalną marzycielkę, która samotnie wychowuje małego synka, Frania. Jej niezłomna wiara w ludzi, granicząca wręcz z naiwnością, doprowadziła ją do tego, że właśnie stanęła na rozdrożu. Przez swoje zaniedbania została z ogromnym kredytem i bez pracy, wykorzystana przez byłą przyjaciółkę, która postanowiła czerpać profity z dotychczasowe pracy i naiwności Stelli...
W Kotkowie, małej i sielskiej miejscowości, wieści rozchodzą się szybko. Czasem nawet sam zainteresowany jeszcze nie wie co go czeka, a siostry Kazimierczakówny, właścicieli lokalnej piekarni, mają już swoje przecieki.. To one właśnie dają do zrozumienia Stelli, że zaczynają się nad nią zbierać czarne chmury. Do kotkowskiego pensjonat zawitało bowiem dwóch tajemniczych mężczyzn, którzy mogą sporo namieszać w jej życiu. Zwłaszcza, że jeden z nich wyjątkowo interesuje się Stellą i jej synkiem..
Cudowna, zaskakujaca, niebanalna i pełna emocji historia, która przenosi nas w świat marzeń Stelli. Małomiasteczkowy klimat, misternie utkana fabuła, wyraziści i intrygujący bohaterowie. Jeśli dodamy do tego naprawdę świetny styl pisania autorki i błyskotliwe dialogi, to mamy gotowy przepis na sukces.
Polecam Wam moi drodzy tą opowieść, a ja zaraz sięgam po jej kolejną część.
Od dawna bardzo lubię książki autorstwa Magdaleny Kordel- chyba mam wszystkie w swojej biblioteczce. Cenię sobie pióro Pani Magdy za lekkość i ogromną plastyczność opisów, przez co czytanie staje się prawdziwą przyjemnością. Cenię autorkę również za ciepło bijące z każdej stworzonej przez nią historii oraz za inspirujących, barwnych i charakternych bohaterów.
"Wiosna...
Jak ja lubię książki, w których nagromadzone emocje wibrują i wyzwalają w czytelniku szereg różnych odczuć! Zdecydowanie mistrzynią takich żywiołowych historii jest Agnieszka Lingas-Łoniewska, której niedawno wydaną powieść "Armin", śledziłam z wypiekami na twarzy. Jest to kontynuacja świetnie przyjętej powieści "Tamto lato", która również zrobiła na mnie wrażenie.
W poprzedniej części poznaliśmy mroczniejszego z braci van Lander, Milana. Teraz autorka całą naszą uwagę skupiła na tym bardziej odpowiedzialnym z bliźniaków, Arminie, który od zawsze był ostoją dla reszty rodziny.
Jednak nawet on nie jest idealny. Od lat skrywa tajemnicę, która parzy go od środka, gnębi jego duszę i nie pozwala bez grymasu patrzeć na swoją twarz w lustrze. Żeby ukoić swój żal i ból, Armin prowadzi podwójne życie, o którym nikt nie ma pojęcia..
Natalia to całkiem niezła prawniczka, która w zasadzie żyje tylko pracą. Zatraca się w niej, by nie myśleć o rodzinnym sekrecie, który wyjawiony, mógłby wyrządzić dużą szkodę. A niestety jest ktoś, kto go zna i w perfidny sposób szantażuje kobietę, by osiągnąć swoje cele. Sytuacja wydaje się być beznadziejna..
Kiedy Natalia otrzymuje anomimowe zaproszenie do tajemniczego klubu, który zyskał renomę tym, że można w nim spełniać swoje najskrytsze pragnienia, decyduje się go odwiedzić. Poznaje tam uwodzicielskiego i intrygującego Mister Reda, przy którym uwalnia wreszcie swoje emocje.
Ale jej uwagę przykłuwa również łagodny i przystojny Armin van Lander, do którego zaczyna odczuwać dziwną słabość..
Który z nich okaże się jej przeznaczeniem?
Porywająca, pasjonująca, barwna i jednocześnie niebanalna historia, która wciaga od pierwszych stron. Szybka akcja, pełna napięcia, nieszablonowa i dopracowana fabuła oraz perfekcyjnie wykreowani bohaterowie, czynią tę powieść nieodkładalną. Autorka znakomicie stopniuje emocje, które w momencie kulminacyjnym sięgają zenitu.
Jestem zdecydowanie na tak!
Jak ja lubię książki, w których nagromadzone emocje wibrują i wyzwalają w czytelniku szereg różnych odczuć! Zdecydowanie mistrzynią takich żywiołowych historii jest Agnieszka Lingas-Łoniewska, której niedawno wydaną powieść "Armin", śledziłam z wypiekami na twarzy. Jest to kontynuacja świetnie przyjętej powieści "Tamto lato", która również zrobiła na mnie wrażenie.
W...
Znacie powieści Ilony Gołębiewskiej? Wierzę, że tak, bowiem autorka stworzyła już 29 emocjonujących historii, które cieszą się naprawdę sporą popularnością.
Ostatnia książka Pani Ilony, "Mam na ciebie plan", niedawno trafiła w moje ręce i w mig została przeze mnie pochłonięta. Autorka ma lekkie pióro i przyjemny styl pisania, fabuła powieści zawsze jest spójna i ciekawa, zaś bohaterowie nietuzinkowi. Dzięki temu czytelnik szybko daje się porwać w emanujące ciepłem objęcia opowieści.
Lili studuje dziennikarstwo i pracuje w lokalnej gazecie w Otwocku. Na razie jej to wystarcza, jednak skrycie marzy o wielkiej karierze w szeroko dostępnych mediach. Życie jej nie oszczędzało..Kilka lat temu zmarła jej ukochana mama, która zmagała się z nieuleczalną chorobą. Choć ma ogromne wsparcie w swoim ojcu, czasem czuje się samotna. Nie rozumie dlaczego rodzice zerwali kontakt z jej jedyną ciocią, siostrą mamy. Czuje, że jakaś ogromna tajemnica ciąży nad ich rodziną.
Laura Kordas to znana dziennikarka, której programy telewizyjne biją rekordy popularności. Jest niekwestionowaną gwiazdą, jednak i nią targają silne emocje, a rodzinne problemy i skrywane tajemnice nie pozwalają na chwile wytchnienia.
Lili postanawia wreszcie po latach rozłąki odwiedzić ciotkę i odnowić z nią kontakt. Szybko zawiązuje się między nimi nić sympatii, a Laura od razu proponuje siostrzenicy pracę. Skromna i nieświadoma brutalnych zagrywek w medialnym świecie Lili, daje się wciągnąć w świat telewizji..
Wkrótce jednak na jaw wychodzi powód rodzinnych niesnasek...
Jak wpłynie to na dalszą relację Lili z ciotką? Czy raz utracone zaufanie uda się odbudować?
Historia toczy się spokojnym rytmem, choć nie brak tu intryg. Autorka sporo czasu poświęciła ważnym społecznie tematom, takim jak rak i profilaktyka nowotworowa czy trudne relacje rodzinne.
Książki Pani Ilony zawsze niosą ze sobą jakieś głębsze przesłanie, dlatego gorąco je Wam polecam.
Znacie powieści Ilony Gołębiewskiej? Wierzę, że tak, bowiem autorka stworzyła już 29 emocjonujących historii, które cieszą się naprawdę sporą popularnością.
Ostatnia książka Pani Ilony, "Mam na ciebie plan", niedawno trafiła w moje ręce i w mig została przeze mnie pochłonięta. Autorka ma lekkie pióro i przyjemny styl pisania, fabuła powieści zawsze jest spójna i ciekawa,...
Czy ta pierwsza, nastoletnia miłość może okazać się tą jedyną i prawdziwą? Czy może przetrwać lata rozłąki, wybuchnąć na nowo i znów rozpalić dwa serca, które kiedyś się zagubiły?
Tomasz Kieres, w swojej najnowszej powieści "Przerwana lekcja angielskiego", z niezwykłą subtelnością przedstawia nam właśnie historię dwojga ludzi, którzy niegdyś mocno się kochali, lecz zaprzepaścili szansę na wspólne szczęście..
Ola i Tomek, dwie wrażliwe dusze i dwa serca, które połączyło młodzieńcze uczucie. Doskonale się uzupełniali i wspierali wierząc, że już zawsze będą razem. Tymczasem los dosyć nieoczekiwanie z nich zakpił, gdy Tomek wraz z rodzicami wyjechał na wakacje do Szwecji, które okazały się dla niego trwałą emigracją. To były inne czasy.. Ustrój w Polsce, brak telefonów i możliwości podróżowania uniemożliwiały kontakt, więc relacja Oli i Tomka została zerwana..
Po dwudziestu latach kobieta wciąż rozmyśla o ukochanym z przeszłości i nie potrafi uporać się z jego stratą. I kiedy właśnie nadarza się okazja, by wszystko zmienić, zapomnieć i po prostu żyć, pojawia się on..
Tomasz sam nie wie, co skłoniło go do powrotu w rodzinne strony. Po rozwodzie zabrał nastoletnią córkę do Polski, by pokazać jej drugą ojczyznę. Serce przygnało go tutaj, choć nie miało pewności, że ona nadal tu jest..
Podobała mi się ta opowieść, choć pewnie niektórzy stwierdzą, że jest naiwna. Jednak autor z ogromną wrażliwością podszedł do bohaterów, ich rozterek i emocjonalnych dylematów. Świetnie nakreślił portrety psychologiczne postaci, skupił się głównie na nich, pomijając zupełnie wątki poboczne. Dzięki temu ta historia jest kameralna, spokojna i ma swój niepowtarzalny urok.
Ta piękna, pełna emocji powieść doskonale wpasowuje się w styl pisania autora, który ja bardzo lubię i sobie cenię. Skłania do przemyśleń i umacnia wiarę w to, że o prawdziwą miłość warto walczyć do samego końca.
Czy ta pierwsza, nastoletnia miłość może okazać się tą jedyną i prawdziwą? Czy może przetrwać lata rozłąki, wybuchnąć na nowo i znów rozpalić dwa serca, które kiedyś się zagubiły?
Tomasz Kieres, w swojej najnowszej powieści "Przerwana lekcja angielskiego", z niezwykłą subtelnością przedstawia nam właśnie historię dwojga ludzi, którzy niegdyś mocno się kochali, lecz...
Jako zagorzała fanka kryminałów wciąż poszukuję nowych i emocjonujących historii, nie omijając przy tym autorów stawiających pierwsze kroki na rynku czytelniczym.
"Wody czerwone" to druga powieść Agaty Kunderman, po świetnie przyjętym thrillerze psychologicznym "Wróżda". Autorka pisze swoje historie z ogromną lekkością, przez co intrygują i wciągają od pierwszych stron.
Lądek-Zdrój, niewielkie miasteczko przy czeskiej granicy, w którym życie toczy się spokojnym, sennym rytmem. Policja z reguły nie ma tu zbyt wielkiego pola do popisu, bowiem i przestępstw niewiele..
Jednak wraz z nadejściem wiosny i pierwszymi roztopami, spokój mieszkańców zostaje zburzony. W pobliskim lesie przypadkowo odnalezione zostają beczki z tajemniczą cieczą.. I gdyby chodziło tylko o te toksyczne odpady, nie byłoby takiego rozgłosu, jednak w jednej z beczek odkryto ludzki szkielet..
Do Lądka-Zdroju, niejako na zesłanie za swoje grzeszki, przybywa prokurator Feliks Niemiłko, który wraz z miejscową policjantką, Anitą Starską, rozpoczyna śledztwo. Z początku nic im się nie klei, ale wraz z upływem czasu na jaw wychodzą machlojki lokalnych przedsiębiorców powiązanych z magią śmieciową. Ten niebezpieczny proceder spędza sen z oczu aspirant Starskiej, która nie może pogodzić się z tym, że w jej ukochanych górach czai się śmierć, a okolica może ulec dewastacji..
Ciekawie poprowadzona intryga, rozgrywająca się w niewielkim miasteczku, gdzie lokalsi ukrywają swoje tajemnice i chronią siebie nawzajem. Nie ma tu może i spektakularnych, brutalnych morderstw, krew nie leje się hektolitrami, a z co drugiej strony nie wyskakuje przerażający morderca. Ale przecież nie to jest najważniejsze! A przecież jak często w lesie odkrywa się ludzkie szkielety, a potem jeszcze... Ciii. Sami się przekonajcie.
Historia wciąga od pierwszych stron, zmusza czytelnika do dogłębnej analizy i uświadamia, jak poważne konsekwencje mają działania śmieciowych gangów. Otwiera oczy na to, jak bez skrupułów działają przestępcy i na jaką skalę to robią.
Świetnie zarysowany wątek relacji Anity i Feliksa, który bardzo mi się spodobał. Czekam na więcej!
Jako zagorzała fanka kryminałów wciąż poszukuję nowych i emocjonujących historii, nie omijając przy tym autorów stawiających pierwsze kroki na rynku czytelniczym.
"Wody czerwone" to druga powieść Agaty Kunderman, po świetnie przyjętym thrillerze psychologicznym "Wróżda". Autorka pisze swoje historie z ogromną lekkością, przez co intrygują i wciągają od pierwszych...
Jakoś do tej pory nie po drodze było mi z książkami Aleksandry Rak, bo przy takim natłoku autorów na polskim rynku, po prostu poznanie wszystkich jest niemożliwe. Jednak kiedy zobaczyłam cudnie wydaną "Herbaciarnię pod Jaśminem", która wręcz wolała do mnie <Musisz mnie przeczytać!>, nie wahałam się ani chwili. Teraz już wiem, że to był dobry krok, który skłania mnie do poznania wcześniejszych powieści autorki.
"Herbaciarnia" to piękna i ciepła historia o kobiecej przyjaźni, o kobiecej sile i determinacji, o trudnych wyborach..
Cztery koleżanki ze szkolnych lat spotykają się na jubileuszu swojego dawnego liceum. Przyjaźń Honoraty i Gabrysi przetrwała do dziś, zaś przypadkowe spotkanie z Alicją i Dagmarą wywołało falę wspomnień. Początkowo sceptycznie nastawione do odgrzewania starych znajomości, szybko jednak odnajdują wspólny język.
Każda z nich ma swoje problemy, swoje bolączki i niewykorzystane szanse. Każda w swoim sercu skrywa jakąś tajemnicę i obawia się trafności swoich wyborów.
Szybko odkrywają, że razem jest im dobrze, że czują się silniejsze, a dawane sobie nawzajem wsparcie, popycha je do zmian w swoim życiu.
Wciągająca, słodko-gorzka opowieść przepełniona emocjami, w której różniące się charakterem bohaterki mogą odzwierciedlać każdą z nas. Kobiece wsparcie jest niezwykle ważne, a ta książka dobitnie nas o tym przekonuje. I przede wszystkim niesie ze sobą przesłanie, że zawsze jest dobra pora na zawalczenie o siebie i o swoją przyszłość. Na zmiany nigdy nie jest za późno, a gdy ma się wsparcie przyjaciół, to wszystko jest łatwiejsze.
Czytajcie więc Kochani "Herbaciarnię", bo już niedługo ukaże się kolejny tom o perypetiach czterech przyjaciółek.
Jakoś do tej pory nie po drodze było mi z książkami Aleksandry Rak, bo przy takim natłoku autorów na polskim rynku, po prostu poznanie wszystkich jest niemożliwe. Jednak kiedy zobaczyłam cudnie wydaną "Herbaciarnię pod Jaśminem", która wręcz wolała do mnie <Musisz mnie przeczytać!>, nie wahałam się ani chwili. Teraz już wiem, że to był dobry krok, który skłania mnie do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jemiołki - wydawać by się mogło - spokojna wioska jakich wiele na Podlasiu, w której żadne dramy nie powinny mieć miejsca. Ale jak to pozory potrafią mylić..
Spokój i nuda poszły w zapomnienie, zwłaszcza od czasu pamiętnych wyborów na sołtysa. Rozdroże przestało być miejscem spotkań lokalnych odludków, tymbardziej iż życie niektórych z nich uległo znaczącej zmianie. Jednak Walenty wciąż odwiedza to miejsce w nadziei, że któregoś dnia pojawi się tam jego utracona przed laty miłość..
Życie mieszkańców Jemiołek wywraca się do góry nogami, gdy na miejscowej plebanii pojawia się nowy wikary. Ksiądz Eryk to idealista, który wierzy, że sam może naprawić świat i ochoczo zabiera się za realizację swoich ambitnych planów właśnie w Jemiołkach.
Colin, młody i przystojny Francuz przybywa do wsi słynącej z dwóch identycznych Madonn w jednym kościele, by odszukać swoich przodków i odkryć prawdziwą tożsamość.
Z kolei Valery, długo wyczekiwana ciotka z Ameryki, ukrywa w swoim kapeluszu sporo tajemnic, które zmęczone ciasnotą w tymże, same zaczynają z niego wychodzić..
Gaja, dzięki swojemu darowi, wciąż pomaga lokalnej społeczności, sama próbując jednocześnie szukać własnego szczęścia.
A co nowego u babci Pogody, Emilii, Zoe i wioskowego głupka Fabiana?
O tym to już musicie przekonać się sami.
Wciągająca, klimatyczna, pełna tajemnic lektura, w której afera goni aferę. Dynamiczna akcja i świetnie zarysowany obraz polskiego zaściankowego społeczeństwa, toczącego swoje małe wojenki na niewielkich podwórkach. Nawet proboszcz wreszcie pokazuje swoją prawdziwą twarz, co ostatnio nikogo już chyba nie dziwi..
Polecam oczywiście zacząć czytać od pierwszej części, a mianowicie "Na dwoje babka wróżyła".
Jemiołki - wydawać by się mogło - spokojna wioska jakich wiele na Podlasiu, w której żadne dramy nie powinny mieć miejsca. Ale jak to pozory potrafią mylić..
Spokój i nuda poszły w zapomnienie, zwłaszcza od czasu pamiętnych wyborów na sołtysa. Rozdroże przestało być miejscem spotkań lokalnych odludków, tymbardziej iż życie niektórych z nich uległo znaczącej zmianie....
Było to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością autorki i muszę przyznać, że bardzo udane. "Miłość szyta na miarę" to niezwykła, przepełniona emocjami opowieść z tajemnicą w tle. Z tajemnicą, która ma ogromny wpływ na kolejne pokolenia pewnej rodziny. Z tajemnicą, która budzi skrajne odczucia, która ciąży jak ogromny kamień u szyi..
Alicja prowadzi własną pracownię krawiecką, w której spod jej ręki wychodzą prawdziwe perełki. Czuje się jednak przemęczona i postanawia wyjechać na jakiś czas w rodzinne strony, by odpocząć i poszukać natchnienia do tworzenia nowych projektów.
Kiedy przypadkiem na strychu odnajduje stare pamiętniki prababci, o której nigdy wcześniej nie słyszała, postanawia rozwikłać rodzinną tajemnicę.
Opowieść prababci Eleonory wstrząsa Alicją, zwłaszcza że zaczyna się jeszcze przed ll wojną światową i opisuje jej dramatyczne losy i trudne relacje w rodzinie. Dopiero po przeczytaniu pamiętników na jaw wychodzą fakty, dzięki którym Alicja może połączyć wszystkie kropki i być może odzyskać utraconą tożsamość, a może także odnaleźć kogoś jeszcze..
Piękna, choć słodko-gorzka opowieść z rodzinnymi niesnaskami w tle, które na wiele lat podzieliły rodzinę i to na kilka pokoleń w przód. Historia sama w sobie jest bardzo ciekawa, zwłaszcza że opisuje trudy życia podczas wojennej zawieruchy, miłość która przetrwała ten trudy czas i nadzieję, że kiedyś jeszcze może zaświecić słońce.
Polecam gorąco szczególnie tym, którzy lubią książki z historią w tle i tajemnicą do rozwikłania.
Było to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością autorki i muszę przyznać, że bardzo udane. "Miłość szyta na miarę" to niezwykła, przepełniona emocjami opowieść z tajemnicą w tle. Z tajemnicą, która ma ogromny wpływ na kolejne pokolenia pewnej rodziny. Z tajemnicą, która budzi skrajne odczucia, która ciąży jak ogromny kamień u szyi..
Alicja prowadzi własną pracownię...
Cenię sobie bardzo @wydawnictwo_initium za to, że wśród ogromu debiutantów zalewających rynek książkowy, potrafi wyłuskać prawdziwe perełki i daje im szansę zaistnieć. Jedną z nich jest z pewnością @majaopilka.pisarka ,która swoją pierwszą powieścią "Czarny żałobnik" już zyskała uznanie wśród czytelników i ja również zostaję wierną fanką jej pióra.
"Czarny żałobnik" to zdecydowanie jeden z najlepszych debiutów ostatnich lat, jeśli mowa oczywiście o kryminalne. Intrygująca, wciągająca od pierwszych stron i nie pozwalająca się odłożyć historia, która wywołuje dreszczyk emocji. Pełna zawiłości i zwrotów akcji, fenomenalnie przemyślana fabuła, porywa czytelnika w mroczny i pełen brutalności świat zbrodni, które wstrząsają Warszawą.
Komisarz Adam Kruger i prokurator Alicja Ostrowska to najwyższej klasy profesjonaliści, którzy muszą zmierzyć się z wyjątkowo skomplikowanym śledztwem. Giną ludzie i to w niezwykle bestialski sposób, bowiem sprawca do ich uśmiercenia wykorzystuje średniowieczne metody tortur. Morderca nie ma dla swoich ofiar żadnej litości, a zmasakrowane zwłoki podrzuca na place zabaw. Zostawia przy nich swój unikatowy podpis- czarnego motyla rusałkę żałobnik..
Nikt nie może czuć się bezpiecznie, choć śledczy szybko doszukują się wspólnego mianownika: wszystkie ofiary coś łączyło z Anną Bogusz, specjalistką w prowadzeniu terapii małżeństw. Czy to ona stoi za brutalnymi morderstwami? A może i jej grozi niebezpieczeństwo?
Wyśmienicie wykreowane postaci, pełnokrwiste, wielowymiarowe, naszpikowane indywidualnymi, mocnymi cechami charakteru. Kruger i Ostrowska zmagają się z przeszłością, mają niezałatwione osobiste porachunki i sprawy, które nie pozwalają o sobie zapomnieć..
Wyrafinowana intryga, szybka akcja, świetne dialogi i bohaterowie zapadający w pamięć. Czego chcieć więcej? Chyba tylko szybkiej kontynuacji i kolejnego ciekawego śledztwa w wykonaniu Lisa i Ostrej.
Cenię sobie bardzo @wydawnictwo_initium za to, że wśród ogromu debiutantów zalewających rynek książkowy, potrafi wyłuskać prawdziwe perełki i daje im szansę zaistnieć. Jedną z nich jest z pewnością @majaopilka.pisarka ,która swoją pierwszą powieścią "Czarny żałobnik" już zyskała uznanie wśród czytelników i ja również zostaję wierną fanką jej pióra.
"Czarny żałobnik" to...
2024-04-11
Jakże ja lubię dynamiczne, pełne humoru i tajemnic, soczyste komedie kryminalne! I właśnie trafiłam na jedną taką, która wyśmienicie wpasowała się w moje upodobania i zdecydowanie poprawiła mi nastrój.
"Komu zginął trup?", bo o tej książce tu mowa, to najnowsza, niezwykle wciągająca i pełna emocji powieść Małgorzaty Starosta. Jest to druga, po "Gdzie moje zwłoki?", część przygód patologa sądowego Jeremiego Organka, który wraz ze swoją przyjaciółką, historyczką Lindą Miller, rozwiązuje skomplikowane zagadki kryminalne, oczywiście ze zwłokami w roli głównej.
Pierwszej części jak dotąd nie miałam okazji jeszcze czytać, ale z pewnością to nadrobię, gdyż styl pisania autorki, jej czarny humor, dowcipne dialogi oraz bohaterowie wychodzący poza wszelkie schematy, trafiły w mój gust.
Pani Małgorzata potrafi w zaskakujący sposób prowadzić intrygę, ze świeżym spojrzeniem i nutą ironii podejść do tematu śmierci, zbrodni i kary. Specyficzni bohaterowie, pełni sprzeczności i obdarzeni ciętym językiem i niezwykłą inteligencją, to największy atut tej historii. Przyjemnie czyta się ich przepełnione humorem, kwiecistym językiem i ironią wymiany poglądów, podczas których niejednokrotnie można parsknąć śmiechem.
Komedia kryminalna to zdecydowanie mój ulubiony gatunek, zwłaszcza jeśli chcę oderwać się od codzienności i problemów. A książki Pani Małgorzaty zadowolą nawet najwybredniejszych fanów tego gatunku.
Jeśli więc chcecie miło spędzić czas w towarzystwie inteligentnej, wciągającej, zaskakującej i pełnej humoru powieści, to koniecznie sięgnijcie po książki Małgorzaty Starosta. Gwarantuję - nudy nie będzie! 😉
Jakże ja lubię dynamiczne, pełne humoru i tajemnic, soczyste komedie kryminalne! I właśnie trafiłam na jedną taką, która wyśmienicie wpasowała się w moje upodobania i zdecydowanie poprawiła mi nastrój.
"Komu zginął trup?", bo o tej książce tu mowa, to najnowsza, niezwykle wciągająca i pełna emocji powieść Małgorzaty Starosta. Jest to druga, po "Gdzie moje zwłoki?",...
Jak trudno pogodzić się z tak bolesną stratą, jaką jest śmierć ukochanej osoby, wie tylko ten, kto tego doświadczył. A jeśli jeszcze dotyka ona młodych ludzi na początku wspólnej drogi, to życie zupełnie traci sens..
Właśnie o takiej stracie, o niezwykle bolesnej rozłące i o wszystkich etapach żałoby jest najnowsza powieść Natalii Nowak-Lewandowskiej, którą miałam zaszczyt objąć patronatem, "Szum wspomnień".
Nie każdy w ten sam sposób przeżywa śmierć ukochanej osoby.. Różni ludzie w zupełnie odmienny sposób radzą sobie ze stratą, inaczej przeżywają żałobę. I nie możemy tutaj generalizować i oceniać czy ktoś więcej łez wyleje i bardziej rozpacza, a ktoś inny z kolei cierpi po cichu i w samotności..
Weronika, główna bohaterka powieści, pół roku temu przeżyła śmierć ukochanego. Pozostały jej tylko wspomnienia, które poukładała sobie w osobnych szufladach i wraca do nich co dnia. Mimo upływu czasu strata wcale nie boli mniej, a pogrążona w rozpaczy Weronika nie potrafi już sobie poradzić i popada w coraz większą apatię.
Za namową przyjaciółki postanawia wyjechać na kilka dni do Kołobrzegu, swojego ukochanego miejsca na ziemi. W wyniku pomyłki w rezerwacji, trafia do jednego pokoju z tajemniczym mężczyzną, który żaden sposób nie zamierza ustąpić i się wymeldować. Dosyć niekomfortowa sytuacja może jednak okazać się dla obojga rodzajem terapii, po której inaczej spojrzą na swoje problemy..
Niezwykle trudny temat powzięła sobie autorka na motyw przewodni powieści, bowiem zarówno śmierć jak i żałoba pozostają nadal tematem tabu. Ludzie nie lubią o nich rozmawiać, ale już dywagować o tym co komu w żałobie wypada, a co nie przystoi - jak najbardziej. Natalia świetnie zgłębiła temat, przedstawiła wszystkie fazy żałoby i uświadomiła nam, że każdy ma prawo inaczej ją przeżywać.
To niezwykle ważna i wartościowa książka, którą śmiało możemy podsunąć komuś bliskiemu, borykającemu się z żałobą.
Ze smutkiem przyjęłam deklarację Natalii, że kończy z pisaniem. Jej książki bardzo sobie cenię głównie za to, że dotykają wielu problemów społecznych i otwierają na nie oczy czytelnikom.
Jak trudno pogodzić się z tak bolesną stratą, jaką jest śmierć ukochanej osoby, wie tylko ten, kto tego doświadczył. A jeśli jeszcze dotyka ona młodych ludzi na początku wspólnej drogi, to życie zupełnie traci sens..
Właśnie o takiej stracie, o niezwykle bolesnej rozłące i o wszystkich etapach żałoby jest najnowsza powieść Natalii Nowak-Lewandowskiej, którą miałam zaszczyt...
Pani Agnieszka po raz kolejny stworzyła urzekającą i niebanalną powieść, która całkowicie zawładnęła moimi myślami i sercem. Autorka potrafi w naprawdę świetnym stylu snuć swoje opowieści, a "Czułe poranki, bezsenne noce" to fenomenalnie utkana historia, niezwykle życiowa, wiarygodna i poruszająca tematy tak bliskie niejednemu z nas..
Romy Sokołowska to poturbowana uczuciowo kobieta, która po zdradzie męża została sama z nastoletnim synem. Niewierny tak ją urobił, że zabrał ze sobą cały dobytek, a upokorzona Romy zamieszkać musiała w obskurnym mieszkaniu w nieciekawej dzielnicy.
Na szczęście ma jeszcze pracę, choć jej stanowisko w lifestyle’owym magazynie wkrótce może stracić rację bytu..
W dosyć niespodziewanym momencie Romy poznaje Juliusza Komana, który niebawem okazuje się nowym prezesem wydawnictwa. Mężczyzna szuka z nią kontaktu i szybko zaczyna łączyć ich nitka przyjaźni. Wkrótce potem naczelna daje jej zlecenie na wywiad z jedną z dawnych filmowych gwiazd, która ponoć zaszyła się gdzieś na Podlasiu. W związku z tym Romy musi oddać syna pod opiekę przyjaciół i na kilka tygodni udać się w służbową podróż w nadbużańskie lasy i bagna, by odnaleźć uwielbiają niegdyś aktorkę i skłonić ją do zwierzeń..
Piękne podlaskie okolice zachwycają kobietę, a i ludzie wydają się ciekawi. Przypadkowe spotkanie z miejscowym dziwakiem Bodnarem, choć początkowo wrogo do niej nastawionym, całkowicie zmienia jej priorytety..
Tych dwoje ciągnie do siebie, zwłaszcza że oboje mają pokiereszowane serca..
Cudowna, porywająca i kipiąca emocjami historia. Wspaniale wykreowani bohaterowie, tacy zwyczajni, z krwi i kości, niezwykle wiarygodni z tymi swoimi problemami. Pięknie opisana nadbużańska przyroda, wszak Podlasie to niezwykle atrakcyjna dla turystów okolica. Sama chętnie spędziłabym tam trochę czasu..
Długo ta powieść zostanie w mojej pamięci, a Wam Kochani całym sercem polecam zatopić się w lekturze. Jeśli oczywiście jeszcze tego nie zrobiliście..😉
Pani Agnieszka po raz kolejny stworzyła urzekającą i niebanalną powieść, która całkowicie zawładnęła moimi myślami i sercem. Autorka potrafi w naprawdę świetnym stylu snuć swoje opowieści, a "Czułe poranki, bezsenne noce" to fenomenalnie utkana historia, niezwykle życiowa, wiarygodna i poruszająca tematy tak bliskie niejednemu z nas..
Romy Sokołowska to poturbowana...
Bardzo lubię książki, w których pomiędzy bohaterami od samego początku wyczuć można ogromne przyciąganie i to pomimo okazywanej wzajemnie niechęci. Tak właśnie jest w najnowszej, zabawnej i zaskakującej powieści Pauliny Kozłowskiej "Domek w Niebiosach".
Znana para aktorów, Patrycja i Rafał, po wieloletnim nieformalnym związku, postanawia się rozstać. Nie przychodzi im to łatwo, bo mimo tego, że powód rozpadu jest mocno oczywisty, to tak naprawdę uczucia wciąż odgrywają tu dużą rolę. A do tego do podziału pozostaje znaczny majątek i żadne z nich nie chce łatwo ustąpić.
Zatem w tej przykrej czynności towarzyszyć im mają asystenci: Zuzanna i Filip. Oboje unikają się jak ognia, bo delikatnie mówiąc za sobą nie przepadają. Aby na spokojnie zastanowić się co dalej, zwłaszcza z najbardziej spornym punktem podziału majątku, czyli domkiem nad morzem, cała czwórka wyrusza na weekend do Niebios właśnie. Tam atmosfera gęstnieje z godziny na godzinę, a awantura wisi w powietrzu.
Z kolei pomiędzy Zuzanną a Filipem wzajemna wrogość przeistacza się w dziwne przyciąganie. Iskrzy między nimi podczas każdej rozmowy i choć żadne nie chce się do tego przyznać, obopólna fascynacja i erotyczne wibracje mącą im w głowach.
Czy obie pary przejrzą wreszcie na oczy i dostrzegą co tak naprawdę się dla nich liczy? Przecież pomiędzy nienawiścią a miłością tak naprawdę granica jest cienka i łatwo ją przekroczyć..
Wciągająca, pełna humoru, niebanalna historia, w której nie brakuje soczystych, przepełnionych ironią dialogów, co stanowi nie lada gratkę dla czytelnika. Bo nie wiem jak Wy, ale ja lubię takie przekomarzanki bohaterów, z których można się pośmiać.
Naprawdę świetna książka, idealna na jeden przyjemnie spędzony wieczór, przy której można się zrelaksować.
Bardzo lubię książki, w których pomiędzy bohaterami od samego początku wyczuć można ogromne przyciąganie i to pomimo okazywanej wzajemnie niechęci. Tak właśnie jest w najnowszej, zabawnej i zaskakującej powieści Pauliny Kozłowskiej "Domek w Niebiosach".
Znana para aktorów, Patrycja i Rafał, po wieloletnim nieformalnym związku, postanawia się rozstać. Nie przychodzi im to...
Jeśli lubicie spędzić czasem chwilę z lekką i przyjemną w odbiorze lekturą, która wywoła uśmiech na twarzy, to zdecydowanie polecam Wam "Propozycję szefa" I.M.Darkss.
To fajnie napisany romans biurowy, w którym znajdziemy świetnie wykreowane i barwne postaci, szczyptę pikanterii i naprawdę sporą dawkę humoru. Zdecydowanie uwagę przyciągają dialogi, w których dwoje głównych bohaterów: Hope i Jacob figlarnie się przekomarzają, a te ich słowne utarczki wspaniale nakręcają akcję.
Pomiędzy bohaterami czuć chemię, to przyciąganie i wzajemną fascynację, ukrytą pod maską niechęci czy nawet jawnej wrogości- zwłaszcza widocznej ze strony Hope. Jednak jak wiadomo: od nienawiści do miłości jeden krok, zatem i w przypadku tej pary możemy spodziewać się wszystkiego.
Autorka ma lekkie pióro, akcja zaś toczy się dynamicznie, przez co książkę czyta się niezwykle szybko i z zainteresowaniem.
Muszę przyznać, że miło zaskoczyła mnie ta historia i naprawdę przyjemnie spędziłam z nią czas. Nie znam wcześniejszych powieści autorki, ale tą gorąco Wam polecam.
Jeśli lubicie spędzić czasem chwilę z lekką i przyjemną w odbiorze lekturą, która wywoła uśmiech na twarzy, to zdecydowanie polecam Wam "Propozycję szefa" I.M.Darkss.
To fajnie napisany romans biurowy, w którym znajdziemy świetnie wykreowane i barwne postaci, szczyptę pikanterii i naprawdę sporą dawkę humoru. Zdecydowanie uwagę przyciągają dialogi, w których dwoje głównych...
O tym, jak nieprzewidywalne i szalenie niesprawiedliwe jest życie, na własnej skórze przekonała się Elena Lamieux, bohaterka najnowszej powieści Darii Jędrzejek "Last night". Zafundowało jej ono bowiem prawdziwą traumę i zniszczyło marzenia..
Kiedy w wypadku samochodowym zginął brat bliźniak Eleny, dziewczynie na głowę runął cały świat, a poczucie winy od tego momentu towarzyszyło jej każdego dnia i przygniatało swoim ciężarem.
Wreszcie po ponad dwóch latach ciągłego zadręczania się, Elena podjęła decyzję o zmianie nazwiska i wyprowadzce od matki, z którą nijak nie mogła się porozumieć. Jednak to właśnie dzięki niej los nieoczekiwanie uśmiechnął się do dziewczyny, gdyż po wspólnym z rodzicielką wyjściu na zajęcia fitness, Elena wyszła ze swojej skorupy. To właśnie poprzez treningi poznała nowych ludzi, którzy znacząco pomogli jej w przełamaniu swoich lęków i dosyć szybko stali się niezastąpionymi przyjaciółmi. A że Elena to niezwykle piękna, urocza aczkolwiek bardzo charakterna kobieta, szybko wokół niej pojawili się mężczyźni...
Ale czy wszyscy mieli wobec niej dobre zamiary? Wszak niektórzy nowi znajomi mieli sporo tajemnic do ukrycia i kilka grzeszków za uszami..
Świetnie napisana, porywająca i zaskakująca historia, w której nic nie jest oczywiste. Mnóstwo emocji znajdziemy na kartach tejże powieści, bowiem autorka poruszyła trudne tematy i nie oszczędzała bohaterów, zwłaszcza Eleny. Trudna relacja z matką, tragiczna śmierć ukochanego brata, depresja, poczucie winy i próba wyjścia z otchłani rozpaczy..
Wszystkie postaci to silne osobowości, które albo się lubi, albo nie. Wierzcie mi, będziecie zachwyceni!
A zakończenie.. Cóż..szokujące, zupełnie nieprzewidywalne i pozostawiające w niepewności, a przede wszystkim z pękniętym sercem..
Z niecierpliwością wypatruję drugiego tomu, by wreszcie ukoić swój żal..💜
O tym, jak nieprzewidywalne i szalenie niesprawiedliwe jest życie, na własnej skórze przekonała się Elena Lamieux, bohaterka najnowszej powieści Darii Jędrzejek "Last night". Zafundowało jej ono bowiem prawdziwą traumę i zniszczyło marzenia..
Kiedy w wypadku samochodowym zginął brat bliźniak Eleny, dziewczynie na głowę runął cały świat, a poczucie winy od tego momentu...
Nazwisko Małgorzaty Garkowskiej zawsze zapowiada piękną, niezapomnianą i kipiącą emocjami opowieść, od której trudno się oderwać. Tak jest również w przypadku najnowszej powieści autorki "Jedyne marzenie", w której ukazane zostały dalsze zawiłe losy bohaterów znanych nam już z "Jedynego walca".
Tym razem pierwsze skrzypce odgrywa Tatiana Wasiliewna Makarowa, młoda i piękna dziewczyna wywodząca się z ziemiańskiej rodziny spod Kowna. Od dziecka jak kot chadza własnymi drogami, zupełnie ignorując wszelkiego rodzaju nakazy i zakazy. Krnąbrna i pewna siebie Tatiana zawsze postawi na swoim. Nawet trzej starsi bracia nie potrafią jej upilnować, gdyż dziewczyna od najmłodszych lat woli spędzać czas w towarzystwie dzieci zarządcy folwarku oraz syna kowala z pobliskiej wsi, niż na salonach. To właśnie z nimi najlepiej się czuje, z nimi przeżywa pierwsze zauroczenie i gorycz nieodwzajemnionych uczuć..
Z chwilą gdy poznaje kadeta Pawła Orłowskiego, przyjaciela brata ze szkoły wojskowej, jej dotychczasowa wizja przyszłości nagle schodzi na dalszy plan. I mimo że przystojny młodzian traktuje ją dosyć oschle, Tatiana nie potrafi wyrzucić jego obrazu ze swojej głowy i serca.
Tymczasem wybucha wojna rosyjsko-japońska i dwaj bracia Makarow oraz kadet Orłowski zostają wysłani na front. Dziewczyna mocno przeżywa ich wyjazd, a dodatkowo w rodzinnym Karmiłowie dochodzi do tragedii.. Tatiana musi zrezygnować ze swoich dotychczasowych przyjemności i szybko dorosnąć. Jej myśli wciąż jednak podążają do przystojnego Pawła.. Czy dane im będzie jeszcze się spotkać?
Chwytająca za serce, słodko-gorzka historia trudnej miłości, która niestety często rani. Bo miłość ma różne barwy i odcienie, różne smaki. Czasem wymaga poświęceń i cierpliwości, niekiedy sprawia ból i wywołuje łzy, ale gdy da się jej szansę rozwinąć i dojrzeć, zachwyci swoją mocą i pięknem.
Wspaniale ukazane zostały realia przełomu XlX i XX wieku, ówczesne życie, rozterki I formy spędzania czasu przez bohaterów oraz trudna sytuacja polityczna i wojenne zawirowania. Autorka zaserwowała nam całą paletę wielobarwnych emocji i wspaniale wykreowane postaci, obok których nie sposób przejść obojętnie.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
Nazwisko Małgorzaty Garkowskiej zawsze zapowiada piękną, niezapomnianą i kipiącą emocjami opowieść, od której trudno się oderwać. Tak jest również w przypadku najnowszej powieści autorki "Jedyne marzenie", w której ukazane zostały dalsze zawiłe losy bohaterów znanych nam już z "Jedynego walca".
Tym razem pierwsze skrzypce odgrywa Tatiana Wasiliewna Makarowa, młoda i piękna...
Czytając książkę Macieja Torebko trudno mi było uwierzyć, że to jego debiut literacki. Autor doskonale bowiem odnalazł się w dusznym klimacie mrocznego, pełnego brutalnych zbrodni kryminału, który - naszpikowany emocjami, porywa czytelnika w fascynującą i szalenie niebezpieczną podróż po zakamarkach ludzkiego umysłu.
Mamy tutaj wszystko, co powinien mieć dobry kryminał. Jest nieodgadniony i brutalny morderca, który sprawia, że trup ściele się gęsto; niegrzeczny lecz niezwykle inteligentny i doskonale łączący fakty policjant prowadzący śledztwo, a także napięcie i groza, które wypełzają z każdej ze stron. Fascynacja mordercy Bogiem, jego słowami zapisanymi w Biblii i przeświadczenie, że działa niejako na jego polecenie, dodatkowo wzmagają w czytelniku przerażenie i trwogę, bo jak wiadomo fanatycy religijni są zdolni do wszystkiego.
Autor doskonale nakreślił portrety psychologiczne bohaterów, wgryzł się w przepełniony mrokiem i chęcią zemsty umysł mordercy. I mimo że poznaliśmy jego traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, które doprowadziły do tego, kim się stał i co robi, trudno znieść myśl, że człowiek zdolny jest do takiego bestialstwa. Tego nic nie może usprawiedliwić..
Z kolei komisarz Ariel Janicki mimo trudnej przeszłości i bliskich kontaktów ze światem przestępczym, wybrał inną drogę i stał się jednym z najlepszych gliniarzy w mieście. Nie znaczy to jednak, że całkowicie zerwał wszystkie stare znajomości. Wszak dobrze jest móc czasem skorzystać z alternatywnych źródeł informacji.. Janicki, mimo zawirowań w życiu prywatnym, świetnie radzi sobie w analizie metod działania przestępców, a jego inteligencja i urok osobisty doskonale maskują problemy z uzależnieniem..
Nie będę Wam zdradzać fabuły, powiem tylko, że jest ona doskonale przemyślana, trzyma w napięciu, sporo tutaj zwrotów akcji, zaś zakończenie pozostawia w czytelniku szereg nurtujących pytań i domysłów. Jest zdecydowanie zaskakujące i przerażające jednocześnie. Ma za zadanie wzbudzić niedosyt i chęć poznania kontynuacji.
Uważam, że to jeden z lepszych kryminałów, jakie ostatnio czytałam i Pan Torebko ma naprawdę spory potencjał i szansę na to, by szybko dorównać swoim kolegom po piórze. Rzadko kiedy debiut potrafi tak porwać, że chce się wciąż więcej i więcej. A Panu Maciejowi się to udało.
Czytając książkę Macieja Torebko trudno mi było uwierzyć, że to jego debiut literacki. Autor doskonale bowiem odnalazł się w dusznym klimacie mrocznego, pełnego brutalnych zbrodni kryminału, który - naszpikowany emocjami, porywa czytelnika w fascynującą i szalenie niebezpieczną podróż po zakamarkach ludzkiego umysłu.
Mamy tutaj wszystko, co powinien mieć dobry kryminał....
Wciągająca, niepokojąca i wywołująca w czytelniku szereg nurtujących pytań historia, w której emocje głównej bohaterki stanowią najważniejszy punkt odniesienia. Taki jest właśnie najnowszy thriller Kamili Bryksy "Mgła".
Powieść dzieli się na dwie części: Kłamstwo i Prawdę, zaś każda z nich opisuje zarówno bieżące wydarzenia, jak i wspomnienia głównej bohaterki z różnych okresów jej życia.
Ewelina przerażona siedzi na ławce w centrum handlowym. Nie wie jak się tu znalazła i co robiła wcześniej. Straciła pamięć.. Nie wie kim jest, gdzie mieszka..Tylko obrączka na palcu wskazuje na to, że ma rodzinę. Nie jest jednak pewna, czy zaalarmowany przez ochroniarza mężczyzna, który podaje się za jej męża, w rzeczywistości nim jest..
Lekarze nie znają przyczyny jej amnezji, a Karol - domniemany mąż, usilnie stara się przywrócić wspomnienia Ewelinie. Jednak ona nie jest pewna, czy wszystko co od niego słyszy, jest prawdą. Przecież teraz zarówno on, jak i reszta rodziny, mogą w dowolny sposób kształtować jej przeszłość według własnego uznania..
Czy mówią prawdę? Czy może wszyscy okłamują kobietę, bo nie chcą, by odzyskała pamięć? A może to ona sama pragnie wymazać wszystkie wspomnienia ze swojej głowy?
Czy wydarzenia z dzieciństwa mogą usprawiedliwiać czyny dorosłego człowieka?
Niebanalna i nieoczywista fabuła, sporo nieoczekiwanych wydarzeń i całkiem nieźle wykreowani bohaterowie. Misternie skonstruowana intryga, oparta na emocjach, nieszczerości i strachu, wciąga od pierwszych stron. Kolejni bohaterowie wraz z upływem czasu pokazują swoje prawdziwe oblicza, przez co historia nabiera nowych barw. Autorka tak prowadzi akcję, by czytelnik jak najdłużej pozostawał w niepewności i sam nie odkrył puenty. Zresztą dodać muszę, że zakończenie pozostawia spore pole do domysłów i rozmyślań, bo czy na pewno odpowiednie osoby poniosły konsekwencje..?
Ale to już zostawiam ocenie każdemu czytelnikowi z osobna, bowiem ilu ludzi, tyle punktów widzenia..
W każdym razie książkę polecam, a autorka udowodniła, że pisanie nieszablonowych thrillerów zdecydowanie ma we krwi.
Wciągająca, niepokojąca i wywołująca w czytelniku szereg nurtujących pytań historia, w której emocje głównej bohaterki stanowią najważniejszy punkt odniesienia. Taki jest właśnie najnowszy thriller Kamili Bryksy "Mgła".
Powieść dzieli się na dwie części: Kłamstwo i Prawdę, zaś każda z nich opisuje zarówno bieżące wydarzenia, jak i wspomnienia głównej bohaterki z różnych...
Uwielbiam czereśnie! Mogłabym je dosłownie pochłaniać wiaderkami, gdyby nie były tak pieruńsko drogie.😅 Kwiaty czereśni stanowią zaś kuszącą ich zapowiedź, roztaczając swym ulotnym zapachem czar budzącej się wiosny..
Magdalena Witkiewicz w swojej najnowszej powieści "Ulotny zapach czereśni" otula nas delikatną wonią tego kwiecia, które porównywane do czaru tej pierwszej, nieskazitelnej miłości, kusi nas swoim aromatem. Owoce zaś nie zmieniają swojego słodkiego smaku nawet w obliczu niesprzyjających warunków do dojrzewania..
Marianna postanawia zacząć nowe życie, a pierwszym krokiem do tego ma być remont rodzinnego mieszkania w starej łódzkiej kamienicy. Siedząc samotnie wśród pustych ścian, zaczyna wspominać swoje dzieciństwo i wczesną młodość, kiedy to jej serce biło dla Michała, swojej jedynej prawdziwej miłości. Cudowne to były chwile we dwoje, jednak pochodzenie chłopaka nie w smak było rodzinie Marianny. Jawnie okazywali oni swoją niechęć do niego i bez skrupułów dążyli do skłócenia tych dwojga.
Ich wysiłki okazały się skuteczne, bowiem Marianna i Michał rozstali się..
Kobieta jednak wciąż tęskni za wybrankiem swego serca i mimo upływu wielu lat nie potrafi zapomnieć..
We wspomnieniach Marianny przewijają się także tragiczne losy prababci, Elsy Zelmer, pochodzącej z zamożnego niemieckiego domu. I jej miłość, ta jedyna i prawdziwa, nie była tolerowana przez rodzinę. Mimo to wyszła za ukochanego Maksymiliana Brzozowskiego, jednak wojenna zawierucha i jedno dramatyczne nieporozumienie obróciło w niwecz marzenia Elsy..
Co tak naprawdę wydarzyło się podczas wojny? I czy Marianna odnajdzie jeszcze swoje szczęście, a jej serce zadrży na widok tego jedynego?
Urocza, poruszająca i zaskakująca historia, która toczy się na kilku płaszczyznach czasowych. Dodać trzeba, że w większości oparta na autentycznych wydarzeniach, gdyż Elsa rzeczywiście istniała i jej losy stanowiły istotną podwalinę pod tą opowieść.
Autorka wspaniale oddała klimat i emocje bohaterów, ich troski, lęki i nadzieje, dzięki czemu stworzyła naprawdę piękną i intrygującą historię.
Uwielbiam czereśnie! Mogłabym je dosłownie pochłaniać wiaderkami, gdyby nie były tak pieruńsko drogie.😅 Kwiaty czereśni stanowią zaś kuszącą ich zapowiedź, roztaczając swym ulotnym zapachem czar budzącej się wiosny..
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMagdalena Witkiewicz w swojej najnowszej powieści "Ulotny zapach czereśni" otula nas delikatną wonią tego kwiecia, które porównywane do czaru tej pierwszej,...