-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński17
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik5
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać60
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant4
Biblioteczka
2024-06-01
2024-05-20
2024-02-10
2024-01-27
2024-02-28
Proponowany przez wydawnictwo przekład jest niekatolicki i dlatego należy do niego podchodzić z pewną dozą ostrożności. Polecam dostępne w internecie opracowanie dr Marcina Majewskiego pt. "Jak przekłady zmieniają Biblię - O przekładach i przekładaniu Pisma Świętego raz jeszcze" - str. 194 "Nowy Przekład Dynamiczny – rzeczywiście dynamiczny?"
Proponowany przez wydawnictwo przekład jest niekatolicki i dlatego należy do niego podchodzić z pewną dozą ostrożności. Polecam dostępne w internecie opracowanie dr Marcina Majewskiego pt. "Jak przekłady zmieniają Biblię - O przekładach i przekładaniu Pisma Świętego raz jeszcze" - str. 194 "Nowy Przekład Dynamiczny – rzeczywiście dynamiczny?"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-21
Publikacja ta pochodzi z roku 1900, stąd też jej styl jest adekwatny do swoich czasów. Autor - niemiecki teolog kapucyn i kaznodzieja - na wstępie przekonuje czytelnika o nieuchronności śmierci i nieskończoności życia wiecznego bądź to w cierpieniu bądź w radości obcowania z Bogiem, a następnie w bardzo obrazowy sposób słowami odmalowuje przebieg sądu ostatecznego, oraz przedstawia wizję piekła i nieba, posługując się przy tym wieloma wypowiedziami Ojców i Świętych Kościoła.
Celem, jaki postawił sobie Autor jest pobudzenie czytelnika do czynienia wszystkiego, by zaskarbić sobie życie wieczne w niebie i uniknąć - tak szczegółowo przedstawionych - mąk piekielnych.
Cytat:
... Bóg stworzył nas do wiecznej szczęśliwości. To pragnienie szczęścia, ta tęsknota za nim, goszcząca w sercu każdego z nas, nie niknie nawet w piekle. Na tym świecie ludzie, kierując się pożądaniem i pasją, szukają szczęścia pośród bogactw, zaszczytów i błogości zmysłów. Te żałosne pozory szczęśliwości zwodzić nas będą, póki nasze dusze stanowić będą jedno z ciałami. Ale kiedy zatraci się gdzieś ten związek, wszystkie te fałszywe, ulotne rozkosze prysną i dusza pojmie, iż tylko Bóg jest źródłem szczęśliwości i że nie znajdzie jej, nim go nie posiędzie.
Wydawca jako pewnego rodzaju komentarz do tej publikacji zamieścił na okładce cenny cytat Jana Pawła II z "Przekroczyć próg nadziei":
Pamiętajmy, że jeszcze w niezbyt odległych czasach, w kazaniach rekolekcyjnych czy misyjnych, sprawy ostateczne stanowiły zawsze nienaruszalny punkt programu rozważań i kaznodzieje umieli na ten temat mówić w sposób obrazowy i sugestywny. Iluż ludzi te kazania i nauki o sprawach ostatecznych skłoniły do nawrócenia, do spowiedzi!
.. człowiek dzisiejszej cywilizacji jest w jakiś sposób niewrażliwy na "sprawy ostateczne". Z jednej strony na rzecz takiej niewrażliwości działa to wszystko, co się nazywa sekularyzacją i sekularyzmem, z konsekwentną postawą konsumpcyjną, nastawioną na używanie dóbr tego świata. Z drugiej strony przyczyniły się do tego w jakiejś mierze doczesne piekła, jakie zgotowało nam mijające stulecie.
Tak więc eschatologia stałą się poniekąd obca współczesnemu człowiekowi, zwłaszcza w naszej cywilizacji, co nie znaczy, że całkiem obca stała się mu wiara w Boga, jako najwyższą sprawiedliwość, jako Tego, który musi ostatecznie powiedzieć prawdę o dobru i złu ludzkich czynów i musi ostatecznie to dobro wynagrodzić, a zło ukarać. Nikt inny nie potrafi tego zrobić, tylko On. Taką świadomość mają ludzie w dalszym ciągu. Okropności naszego stulecia nie potrafiły jej wyeliminować.
Publikacja ta pochodzi z roku 1900, stąd też jej styl jest adekwatny do swoich czasów. Autor - niemiecki teolog kapucyn i kaznodzieja - na wstępie przekonuje czytelnika o nieuchronności śmierci i nieskończoności życia wiecznego bądź to w cierpieniu bądź w radości obcowania z Bogiem, a następnie w bardzo obrazowy sposób słowami odmalowuje przebieg sądu ostatecznego, oraz...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-18
Autorka przedstawia losy Abrahama nadając wydarzeniom znanym z Biblii realistyczny wymiar. Bardzo interesująca i wciągająca powieść.
I taka piękna okładka!
Autorka przedstawia losy Abrahama nadając wydarzeniom znanym z Biblii realistyczny wymiar. Bardzo interesująca i wciągająca powieść.
I taka piękna okładka!
2023-12-07
Warta przeczytania autobiografia arcybiskupa Fultona Sheena [1895-1979] (to na jego cześć amerykański aktor Martin Sheen przybrał swój pseudonim artystyczny).
Wspomnienia - dziś powiedzielibyśmy CELEBRYTY - opisane na bez mała 500 stronach czyta sie wartko.
Dobrze zanurzyć się w lata 50-60-te minionego wieku także dla uzmysłowienia sobie ówczesnej mentalności katolików (i nie tylko).
Szczególnie godnym polecenia jest ostatni rozdział, w którym Autor podsumowuje swoje całe życie dzieląc je na trzy etapy, z ostatnim, w którym podkreśla znaczenie i wartość krzyża.
Warta przeczytania autobiografia arcybiskupa Fultona Sheena [1895-1979] (to na jego cześć amerykański aktor Martin Sheen przybrał swój pseudonim artystyczny).
Wspomnienia - dziś powiedzielibyśmy CELEBRYTY - opisane na bez mała 500 stronach czyta sie wartko.
Dobrze zanurzyć się w lata 50-60-te minionego wieku także dla uzmysłowienia sobie ówczesnej mentalności katolików...
2023-09-30
2023-11-01
Bardzo dobra pozycja służąca rozwojowi samoświadomości, akceptacji, lepszego rozumienia innych i adekwatnego komunikowania się z nimi.
Spis treści:
1. jak niedojrzali emocjonalnie rodzice wpływają na życie swoich dorosłych dzieci
2. Rozpoznanie niedojrzałego emocjonalnie rodzica
3. Jak to jest mieć niedojrzałego emocjonalnie rodzica
4. Cztery rodzaje niedojrzałych emocjonalnie rodziców
5. Jak różne dzieci reagują na niedojrzałych emocjonalnie rodziców
6. Jak to jest być internalizatorem
7. Rozpadanie się na kawałki i przebudzenie
8. Jak nie dać się wciągnąć w gry niedojrzałego emocjonalnie rodzica
9. Jak to jest wieść życie wolne od odgrywania ról i fantazji
10. Jak rozpoznać osoby dojrzałe emocjonalnie
Z rozdziału 4. - Cztery rodzaje niedojrzałych emocjonalnie rodziców: emocjonalny, zdeterminowany, bierny i odtrącający
Emocjonalny rodzic:
- skupia się na własnych potrzebach
- ma niski poziom empatii
- wchodzi w naznaczone uwikłaniem relacje z innymi i nie szanuje granic
- stosuje mechanizmy obronne powstrzymujące go przed osiągnięciem bliskości
- nie angażuje się w obustronną komunikację - mówi tylko o sobie
- nie jest skłonny do autorefleksji
- nie potrafi naprawiać nadszarpniętych relacji z innymi
- jest reaktywny, a nie refleksyjny
- jest zawsze albo za blisko albo za daleko
- wybucha złością lub izoluje się od innych
- przejawia przerażającą lub onieśmielającą intensywność emocjonalną
- oczekuje, że dziecko będzie go uspokajać i nie myśli o jego potrzebach
- lubi udawać, że wcale nie rządzi wszystkim
- postrzega samego siebie jako ofiarę
Zdeterminowany rodzic:
- skupia się na własnych potrzebach
- ma niski poziom empatii
- wchodzi w naznaczone uwikłaniem relacje z innymi i nie szanuje granic
- stosuje mechanizmy obronne powstrzymujące go przed osiągnięciem bliskości
- nie angażuje się w obustronną komunikację - mówi tylko o sobie
- nie jest skłonny do autorefleksji
- nie potrafi naprawiać nadszarpniętych relacji z innymi
- jest reaktywny, a nie refleksyjny
- jest zawsze albo za blisko albo za daleko
- wyznaje sztywne wartości i ma perfekcjonistyczne oczekiwania
- ma obsesję na punkcie osiągania celów i jest wiecznie zajęty; cechuje się bezrefleksyjną, jednotorową wizją
- uważa dziecko za własne odbicie i nei zastanawia się nad jego pragnieniami
- lubi wszystkim rządzić
- uważa się za kogoś, kto "rozwiązuje problemy"
Bierny rodzic:
- skupia się na własnych potrzebach
- ma ograniczoną zdolność empatii
- wchodzi w naznaczone uwikłaniem relacje z innymi i nie szanuje granic
- potrafi sporadycznie nawiązywać bliskość emocjonalną
- tylko minimalnie angażuje się w obustronną komunikację; mówi przede wszystkim o sobie
- nie jest skłonny do autorefleksji
- ma ograniczone umiejętności naprawiania nadszarpniętych relacji z innymi
- potrafi czasem wykazać się refleksyjnością
- jest zawsze albo za blisko albo za daleko
- potrafi być życzliwy i zabawny, lecz nie chroni dzieci
- wykazuje liberalną postawę i udaje, że wszystko jest w porządku
- okazuje dziecku czułość, lecz nie staje w jego obronie
- woli, żeby ktoś inny sprawował kontrolę i odgrywał rolę "tego złego"
- uważa się za łagodną i dobroduszną osobę
Odtrącający rodzic:
- skupia się na własnych potrzebach
- nie okazuje empatii
- otacza się nieprzenikalnym murem
- wydaje się wycofany i nieprzyjazny
- rzadko angażuje się w komunikację
- nie ma skłonności do autorefleksji
- nie potrafi naprawiać nadszarpniętych relacji z innymi
- jest reaktywny, atakuje i poniża innych
- jest zbyt zdystansowany
- ignoruje swoje dziecko, może się też na nie wściekać
- często odtrąca innych i bywa rozgniewany
- uważa, że dziecko przysparza tylko problemów i nie chce się do niego zbliżać
- lubi drwić z innych lub ich lekceważyć
- uważa, że jest niezależny od innych
Z rozdziału 5.
Dzieci przejawiają dwa główne style radzenia sobie w reakcji na niedojrzałe emocjonalnie rodzicielstwo: eksternalizację lub internalizację. Eksternalizatorzy oczekują, że rozwiązanie ich problemów przyjdzie z zewnątrz, podczas gdy inetrnlizatorzy w poszukiwaniu rozwiązania problemu zwracają się najczęściej ku własnemu wnętrzu. Każda z tych postaw rodzi czasem doraźne korzyści, w przypadku internalizacji zachodzi jednak o wiele mniejsze prawdopodobieństwo, wywołania konfliktów lub przysporzenia trudności innym ludziom. Jednocześnie o wiele bardziej prawdopodobne jest to, że problemy doświadczane przez interelizatora będą skutkować cierpieniem wewnętrznym.
Z rozdziału 10.
Empatia jest tym elementem, dzięki któremu ludzie czują się bezpiecznie w relacjach z innymi. Obok samoświadomości jest ona najważniejszą składową inteligencji emocjonalnej (Goleman 1997), skłania bowiem ludzi do zachowań propsołecznych i do dbania o sprawiedliwość w kontaktach z innymi. W przeciwieństwie do tego osoby pozbawione empatii nie są wrażliwe na twoje uczucia, nie potrafią wczuć się w twoją sytuację i nie przejawiają nią zainteresowania. Warto mieć tego świadomość, gdyż osoba niewrażliwa na twoje uczucia nie zapewni ci poczucia bezpieczeństwa w wymiarze emocjonalnym, gdy wystąpi między wami jakakolwiek różnica zdań.
Bardzo dobra pozycja służąca rozwojowi samoświadomości, akceptacji, lepszego rozumienia innych i adekwatnego komunikowania się z nimi.
Spis treści:
1. jak niedojrzali emocjonalnie rodzice wpływają na życie swoich dorosłych dzieci
2. Rozpoznanie niedojrzałego emocjonalnie rodzica
3. Jak to jest mieć niedojrzałego emocjonalnie rodzica
4. Cztery rodzaje niedojrzałych...
2023-10-15
2023-10-11
2023-09-27
Ze wstępu K. Kratiuka prowadzącego wywiad z G. Górnym i P. Lisickim:
Od kilku lat prowadzę program "Ja, katolik" na portalu PCh24.pl. Jako redaktor naczelny tego medium starałem się pomóc polskim katolikom - coraz bardziej zagubionym w dobie olbrzymiego zamętu w Kościele - zrozumieć to, co dzieje się w Chrystusowej Owczarni. Oto bowiem w czasie pontyfikatu papieża Franciszka niemal każdego dnia słyszymy, że wiele z tego, w co do tej pory wierzyliśmy, przestaje nas obowiązywać. Hierarchowie z samym papieżem na czele zaczęli mówić językiem świata zewnętrznego, niezwykle przecież wrogiego wobec Kościoła. Spotkało sie to jednocześnie z ogromnym poklaskiem ateistycznych i liberalnych mediów, a także wszelkiej maści globalistów pragnących zmienić świat na sobie tylko znaną, z całą pewnością niechrześcijańską modłę.
Było dla mnie wielkim zaszczytem, gdy Paweł Lisicki i Grzegorz Górny zgodzili się stale brać udział w poszerzonej formule programu "Ja, katolik EXTRA". Wiedziałem, że ich wiedza, erudycja, przebojowość, zwięzłość wywodu, ale przede wszystkim wiara i bezkompromisowa postawa sprawią, że w dobie narastającego chaosu katolicki głos będzie miał szanse jeszcze być słyszalny w Kościele w Polsce. Obaj panowie słyną bowiem ze swej katolickiej twórczości, którą zajmują się od lat. To właśnie dzięki nim program portalu PCh24.pl stał się jednym z najchętniej oglądanych programów publicystycznych kształtujących katolicką opinię publiczną. Jestem pewny, że wiele treści nigdy nie dotarłoby do polskich katolików, gdyby ten program nie istniał.
Spis treści:
Wstęp
Kryzys
Sobór Watykański II
Hierarchia i synodalność
Amoris letitia i dewojatlizacja
Dialog międzyreligijny
Globalizm i nowe aggiornamento
Przeciw rewolucji seksualnej czy ku nowej rewolucji?
Walka z Tradycją
Kościół w Polsce - nadzieja dla świata czy kolos na glinianych nogach
Z zakończenia:
KK: To może na koniec coś optymistycznego, panowie? W końcu nasza wiara jest oparta na nadziei.
PL: Ale nie na nadziei na lepsze jutro, lecz na życie wieczne i łaskę Bożą. Mimo to powiem o czymś moim zdaniem optymistycznym. Otóż widzę, że rośnie w Kościele grupa ludzi nawiązujących czy powracających do tradycji katolickiej, zarówno w wymiarze liturgicznym jak i w wymiarze doktrynalnym. To oczywiście nie są jeszcze tak gigantyczne liczby, jak byśmy chcieli, ale to znacząca zmiana, z którą nie mieliśmy wcześniej moim zdaniem do czynienia. Wystarczy popatrzeć, w ilu miejscach zaczyna być odprawiana tradycyjna msza łacińska. Oczywiście również i w tych środowiskach zdarzają się problemy, ale jednak na mniejszą skalę. Poza tym w dzisiejszych czasach odkrywanie tradycji liturgicznej to oczywisty wyraz pewnego rodzaju oporu w stosunku do establishmentu. Jeśli głównym problemem Kościoła jest dziś brak odwagi, konformizm, to powrót tych grup do Tradycji jest z pewnością przynajmniej w jakiejś postaci formą nonkonformizmu. Tych środowisk jest coraz więcej, tych mszy jest coraz więcej - mimo bardzo niedogodnych warunków - i rośnie wśród polskich katolików świadomość tego kryzysu, o którym tyle tu powiedzieliśmy. Ktoś powie: "Z samej świadomości jeszcze nie wynika nic dobrego". Ja jednak uważam, że najgorsze jest życie w stanie pseudozadowolenia, poczucia pseudotriumfalizmu. Setki tysięcy ludzi przychodziły na spotkania z Janem Pawłem II. Miliony. To sprawiało wrażenie, jakoby katolicyzm był niezniszczalny. Może lepiej zdawać sobie sprawę z tego, co się wydarzyło, a przede wszystkim rozumieć dlaczego. I to jest, najkrócej mówiąc, dla mnie największe źródło nadziei. Odrodzenie, nazwijmy to, tradycyjnego rozumienia katolicyzmu.
GG: Nie zapominajmy, że przecież - mimo trudności - jest dal nas dostępne całe bogate dziedzictwo duchowe Kościoła katolickiego: adoracja Najświętszego Sakramentu, różaniec, kult Bożego Miłosierdzia, nabożeństwo pierwszych piątków i pierwszych sobót miesiąca i tak dalej, i tak dalej - moglibyśmy jeszcze długo wymieniać. Podczas naszej rozmowy wiele mówiliśmy o kwestiach teologicznych, doktrynalnych, moralnych, ale nie możemy tracić z oczu tego wymiaru duchowego, w który bardzo wiele osób jest głęboko zaangażowanych. Słysząc nasze rozmowy, niektórzy mogliby popaść w stan jakiejś beznadziei czy rozpaczy, ponieważ wiele mówimy o kryzysie Kościoła. To jednak tylko część prawdy o Kościele, bo większa część jego aktywności - ta, która dzieje się na poziomie poszczególnych osób, w ich sercach, myślach, modlitwach, czynach czy wyrzeczeniach - nie została przez nas opisana. Ale, jak rozumiem, taki jest temat naszej książki: kryzys, a więc dotykanie bolesnych miejsc w Kościele.
Gdybyśmy jednak mieli rozmawiać o nadziei, to myślę, że także nie zabrakłoby nam tematów do podobnie długiej rozmowy. Przez ostatni rok pracowałem nad filmem o historii kultu Bożego Miłosierdzia, jeździłem po świecie i stykałem się ze świadectwami wielu ludzi, którzy opowiadali mi o działaniu Boga w ich życiu. To historie o nawróceniach, przemianie życia, cudach i zwycięstwie dobra nad złem. Jestem przekonany, że jest dziś w Polsce i na świecie wiele osób, które pełnią wolę Bożą w ukryciu, i być może dopiero po ich śmierci (albo w niebie) się okaże, jak wielki mieli wpływ na rzeczywistość. Tak było z siostrą Faustyną, o której za życia prawie nikt nie słyszał.
Jest więc wiele sfer, o których nie wiemy, składających się na Boży plan, lecz zasłoniętych przed nami tajemnicą. Musimy mieć w sobie pokorę wobec tej tajemnicy. Mówiąc o życiu Kościoła, musimy przyjąć, że obejmuje ono nieodłączny wymiar tajemnicy, którego nigdy nie będziemy w stanie przeniknąć ani ogarnąć. Niegdyś artyści, malując wielkie sceny rodzajowe, umieszczali samych siebie gdzieś w rogu na dole obrazu jako małe, niepozorne przypatrujące się tym widokom postacie. Taka jest też nasza perspektywa. Widzimy tylko pewien wycinek. A gdzieś tam w ukryciu modlą się ci, którzy podtrzymują świat w istnieniu.
KK: Dlatego nigdy nie wolno się poddawać. Dziękuję.
Ze wstępu K. Kratiuka prowadzącego wywiad z G. Górnym i P. Lisickim:
Od kilku lat prowadzę program "Ja, katolik" na portalu PCh24.pl. Jako redaktor naczelny tego medium starałem się pomóc polskim katolikom - coraz bardziej zagubionym w dobie olbrzymiego zamętu w Kościele - zrozumieć to, co dzieje się w Chrystusowej Owczarni. Oto bowiem w czasie pontyfikatu papieża...
2023-08-29
2023-08-16
Książka porusza frapujące zagadnienie Tajemnic Fatimskich, w szczególności "dochodzenie śledcze" w kwestii tajemnicy trzeciej - czy znamy jej pełną treść. Autor czerpie z opracowań wielu "fatmitów" przedstawiając ich czasem bardzo skrajne teorie. W ostateczności sugeruje czytelnikowi swoje stanowisko, które można by sprowadzić do następującego podsumowania: opis trzeciej tajemnicy został sporządzony przez siostrę Łucję w dwóch etapach: pierwszy (część 1. tajemnicy trzeciej) zawiera opis wizji, a etap drugi, powstały kilka tygodni później (z powodu trudności, jakich siostra Łucja doznawała ze sporządzeniem zapisu ze względu na szokujące przesłanie) zawiera treść słów Najświętszej Marii Panny komentujących wizję. Ta właśnie część druga utożsamiana jest z tytułową czwartą tajemnicą fatimską. Jej treść nigdy nie została opublikowana, a domysły prowadzą do wniosku, że oprócz kataklizmów zapowiada ona apostazję na najwyższych szczeblach hierarchii KK.
Autor stara się przedstawić powody, dla których kolejni papieże nie decydowali się na opublikowanie treści przekazu i sposoby niejako mamienia wiernych zapewnieniami o tym, że tajemnica III w pełni została ujawniona (ale przecież - jak stwierdza Autor - nie opublikowana).
Samo zagadnienie jest na tyle interesujące i ważne, że warte poznania, jednakże sposób przedstawienia jest momentami nużący. Dodać należy, że książka pochodzi z 2008r., a więc z czasów pontyfikatu papieża Benedykta XVI, więc nie znajdziemy tu próby interpretacji poświęcenia Rosji dokonanego przez papieża Franciszka.
Książka porusza frapujące zagadnienie Tajemnic Fatimskich, w szczególności "dochodzenie śledcze" w kwestii tajemnicy trzeciej - czy znamy jej pełną treść. Autor czerpie z opracowań wielu "fatmitów" przedstawiając ich czasem bardzo skrajne teorie. W ostateczności sugeruje czytelnikowi swoje stanowisko, które można by sprowadzić do następującego podsumowania: opis trzeciej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-13
"Panorama ropiejących ran w Kościele katolickim".
Przegląd negatywnych zjawisk w KK opisanych zwięźle, konkretnie, trafnie skomentowanych i popartych odsyłaczami do publikacji i wypowiedzi hierarchów mających swój udział w rozmywaniu tradycyjnej doktryny we współczesnej światowej narracji.
Cenne jest także dobrze uargumentowane wskazanie na bardzo słabą kondycję moralną współczesnych katolików w Polsce.
Z opracowania wyłania się bardzo przygnębiająca wizja nieuchronnie zbliżającego się momentu, "kiedy wszystko się będzie wydawało stracone".
Jednakże w zakończeniu Autor wzywa do podjęcia działań i zabiegania o powrót prawdziwej Cywilizacji Zachodu. "Duchowa moc Antychrysta zdaje się niekiedy po ludzku niezwyciężona, ale przecież u końca czasów to nie ona będzie triumfować. Idźmy mężnie naprzód, prowadząc walkę z antychrześcijańską Rewolucją i dokładając wszelkich sił do przybliżenia Triumfu Niepokalanego Serca Maryi i powrotu społecznego panowania naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat."
"Panorama ropiejących ran w Kościele katolickim".
Przegląd negatywnych zjawisk w KK opisanych zwięźle, konkretnie, trafnie skomentowanych i popartych odsyłaczami do publikacji i wypowiedzi hierarchów mających swój udział w rozmywaniu tradycyjnej doktryny we współczesnej światowej narracji.
Cenne jest także dobrze uargumentowane wskazanie na bardzo słabą kondycję moralną...
2023-08-11
Autor z pozycji amerykańskiego pastora zainspirowanego relacjami osób, które przeżyły śmierć kliniczną stara się przybliżyć czytelnikowi wizję nieba i zmotywować do kierowania się w życiu wiarą w Jezusa Chrystusa i wypełnianiem Jego woli.
Ta budząca nadzieję pozycja niewątpliwie jest warta przeczytania, aczkolwiek specyficzny styl amerykańskich poradników wzbogacony kaznodziejstwem bywa momentami irytujący - przynajmniej dla mnie.
Jako katoliczka ze smutkiem konstatuję, iż na 444 stronach nie znajdujemy ani słowa o Matce Bożej... Cóż... w końcu to bestseller New York Tmesa.
Cytaty ze wstępu od Autora:
W książce zamieściłem ponad sto relacji ludzi, którzy przeżyli kliniczną śmierć lub doświadczyli przeżyć z pogranicza śmierci, powrócili do życia i podzielili się związanymi z tym niezwykłymi szczegółami. Z niektórymi z nich rozmawiałem osobiście, ale większość relacji zebrałem z książek, w których spisano ich doświadczenia. Nie mogę zatem ręczyć za autentyczność i wiarygodność każdej z tych osób. Nie zgadzam się z wnioskami oraz interpretacjami podawanymi przez niektóre osoby, ale cytuję je dlatego, że ich przeżycia są zgodne z tym, co mówi Biblia. (...)
Nie sugeruję (), żebyście formułowali sobie obraz życia po śmierci na podstawie relacji grupy osób. Chciałbym jedynie zaprezentować wam coś niezwykłego, co moim zdaniem pokazuje mi Bóg.
Piszę tę książkę z perspektywy zdeklarowanego chrześcijanina, którym nie zawsze byłem. Studiowałem różne religie i moją pasją jako byłego sceptyka, jest pomaganie wątpiącym osobom rozważać liczne powody, które mnie przekonują i umacniają moją wiarę. Jeśli jesteś sceptycznie nastawiony do Boga, życia po śmierci czy osób duchownych - to jest to książka dla ciebie.
Autor z pozycji amerykańskiego pastora zainspirowanego relacjami osób, które przeżyły śmierć kliniczną stara się przybliżyć czytelnikowi wizję nieba i zmotywować do kierowania się w życiu wiarą w Jezusa Chrystusa i wypełnianiem Jego woli.
Ta budząca nadzieję pozycja niewątpliwie jest warta przeczytania, aczkolwiek specyficzny styl amerykańskich poradników wzbogacony...
2023-08-06
Ta lektura otwiera oczy i naraża na dyskomfort poznawczy zupełnie tak, jak zażycie matrixowej czerwonej pigułki. Genialnie podana prawda o otaczającej nas rzeczywistości. Wyjątkowy talent obu Autorów do konkretnego, skondensowanego i popartego przykładami przedstawiania zjawisk zachodzących wokół nas i przekonującego wskazywania ich przyczyn.
Książkę tę szczególnie polecam na prezent dla krytyków spiskowych teorii dziejów preferujących obraz świata dostępny po zażyciu niebieskiej pigułki :)
Ta lektura otwiera oczy i naraża na dyskomfort poznawczy zupełnie tak, jak zażycie matrixowej czerwonej pigułki. Genialnie podana prawda o otaczającej nas rzeczywistości. Wyjątkowy talent obu Autorów do konkretnego, skondensowanego i popartego przykładami przedstawiania zjawisk zachodzących wokół nas i przekonującego wskazywania ich przyczyn.
Książkę tę szczególnie...
2023-08-05
Doskonała pozycja! Jestem niewymownie wdzięczna Autorowi za to opracowanie ukazujące bogactwo naszej katolickiej polskiej tożsamości.
Ze wstępu:
"Bóg wtajemnicza w polskość" to rzecz o Polsce i polskości widzianej z perspektywy nauki Bożej, owoc studium i debat toczonych w latach 2019-2022 oraz próba ich podsumowania. Studium i debata miały miejsce wśród osób żyjących duchowością zaczerpniętą od konkretnych polskich proroków, którzy przedstawiali Ojczyźnie naukę Bożą, jej przypomnienia i objaśnienia, przestrogi i żądania Boże odniesione do rzeczywistości polskiej. Stąd dobór tych, a nie innych wypowiedzi.
...
Skoro wspólnota narodowa żyje nie tylko doświadczeniem dnia bieżącego, lecz także pamięcią swych dziejów, to pamięć doświadczeń i ciągłość namysłu nad sprawami polskimi jest niezbędna, by Polska mogła działać jako podmiot zbiorowy. W przypadku braku tej pamięci i ciągłości namysłu polskie działania będą nierozumne, nieroztropne, chaotyczne. Będą smutną wypadkową polskich błędów i cudzych oddziaływań.
Od tej ciągłości namysłu pokoleń o wiele ważniejsze jest przecież zakorzenienie namysłu ludzkiego i całego życia każdego człowieka i każdego pokolenia w Bogu, który JEST Drogą, Prawdą i Życiem. Tymczasem pozostajemy dziś w poczuciu głębokiego i narastającego niedosytu prawdziwie katolickiego życia społecznego. Cywilizacja chrześcijańska cofa się bowiem i w świecie, i w Polsce. Narastają zagrożenia ładu społecznego i duchowego, które wyrastają jedynie z przyjęcia prawdy, prawa naturalnego oraz prawa miłości Boga i bliźnich. W konsekwencji narastają zagrożenia dla ludzi, rodzin i całych narodów, zagrożenia dla pokoju. W warunkach upadku wiary bardzo wielu nie uświadamia sobie istotnego źródła tych zagrożeń.
Narasta też poczucie nadciągającego przełomu o zasięgu światowym. Wiara każe nam ufać, że zło zadufane w swej pysze upadnie przed Jezusem Chrystusem, Panem dziejów ludzkich. Otwarte pozostaje jednak pytanie: ile cała rodzina ludzka i poszczególne narody zapłacą za popełnione zło i za okoliczności jego upadku? Ile Polska zapłaci? Byłoby losem najtragiczniejszym z tragicznych, gdybyśmy opowiedzieli się po stronie upadłych. Z tej perspektywy debata o Bogu, który wtajemnicza nas w polskość, byłą przede wszystkim poszukiwaniem sposobów pomocy Polsce i Kościołowi.
...
Badanie przekazów mistyków staje się () poważną próbą ludzkiej odpowiedzialności.
Czy jednak katolicki i apostolski depozyt wiary i moralności miałby być niewystarczający do życia wiarą i do zbawienia? Nic podobnego. Jest wystarczający wraz z sakramentami świętymi powierzonymi Kościołowi oraz posłuszeństwem odpowiednim do stanu, a zgodność z katolickim i apostolskim depozytem wiary i moralności jest pierwszą i podstawową miarą wiarygodności wszelkich przekazów mistycznych.
Niestety, po ludzkiej stronie zbyt często brakuje przyjęcia całej nauki katolickiej i apostolskiej, brakuje żywej wiary i zawierzenia Bogu, brakuje sprawiedliwości i prawdziwej, ofiarnej miłości, a w konsekwencji brakuje prawdziwego, trwałego nawrócenia. Może zatem z powodu naszych słabości, błędów, grzechów Bóg-Miłość, który stał się Człowiekiem i naszym Zbawicielem, uniża się ku nam po raz kolejny i dla dobra swojego Kościoła poprzez wybranych przypomina swoją naukę?
Doskonała pozycja! Jestem niewymownie wdzięczna Autorowi za to opracowanie ukazujące bogactwo naszej katolickiej polskiej tożsamości.
Ze wstępu:
"Bóg wtajemnicza w polskość" to rzecz o Polsce i polskości widzianej z perspektywy nauki Bożej, owoc studium i debat toczonych w latach 2019-2022 oraz próba ich podsumowania. Studium i debata miały miejsce wśród osób żyjących...
2023-07-26
Opis tak wielu cudownych działań za wstawiennictwem wielkiego mistyka XX-ego wieku - świętego Ojca Pio jest nie tylko wielkim duchowym przeżyciem ale i wzmocnieniem w wierze katolickiej.
Autorka zebrała mnóstwo świadectw wśród wielu Amerykanów, którzy doświadczyli odmiany swojego życia za przyczyną Ojca Pio. Zamieściła także własną niezwykła historię. Historie są przedstawione zwięźle stąd czyta się bardzo łatwo i można sięgać po tę pozycję często w każdej wolnej chwili.
Gorąco polecam!
Modlitwa Ojca Pio:
"Racz pozostać ze mną, Jezu, bo robi się późno, dzień chyli się ku końcowi, a życie przemija, ustępując miejsca śmierci, po której nadchodzą sąd ostateczny i wieczność. Muszę odzyskać siły, żebym nie ustał w drodze. Dlatego Cię potrzebuję. Ściemnia się i śmierć jest blisko. Boję się ciemności, pokus, pustki, krzyża i smutku. Jakże potrzebuję Ciebie w noc wygnania!
Racz pozostać ze mną, Jezu, tej nocy. Potrzebuję Cię, gdyż życie jest pełne niebezpieczeństw."
Opis tak wielu cudownych działań za wstawiennictwem wielkiego mistyka XX-ego wieku - świętego Ojca Pio jest nie tylko wielkim duchowym przeżyciem ale i wzmocnieniem w wierze katolickiej.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka zebrała mnóstwo świadectw wśród wielu Amerykanów, którzy doświadczyli odmiany swojego życia za przyczyną Ojca Pio. Zamieściła także własną niezwykła historię. Historie są...