-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-06-01
2024-05-07
Kolejne spotkanie z twórczością autorki - równie udane jak poprzednie! Jestem zauroczona stylem pisania i pomysłowością Pani Ludki Skrzydlewskiej.
Przeczucie to bardzo dobry thriller z mocnym wątkiem romantycznym i szczyptą magii w tle.
Roxanne - nasza główna bohaterka przybywa do sennego i spokojnego miasteczka Belleville w Liuzjanie. Co sprowadza tam naszą dziennikarkę śledczą? Osobę żywiołową, pełną pomysłów i potrzebującą ciągłej akcji?
Roxi trafia pod opiekę agenta FBI - Wesleya Blaka, który przechodzi właśnie rekonwalescencją po postrzale, tak jak ona...
Oboje mają swoje przeżycia...
Zadanie Wesleya wydaje się bardzo proste. Co bowiem może stać się z tyk spokojnym miejscu w którym przestępczość jest zerowa?
Ale czy Belleville na prawdę jest takie zwyczajne? Czy nie czają się tam jakieś potwory? A co gdy okazuje się, że w mieście kto zniknął?
I co z voodoo, które jest tam tak powszechne?
Czy spokojne miasteczko skrywa jakieś swoje tajemnice?
Kochani! Mnie zauroczyło w tej pozycji wszystko. Od głównych bohaterów i ich relacji - zrzędliwego Wesleya i pewnej siebie Roxi, przez budującą się akcje i niepewność, aż po finał - którego za nic nie zdradzę...
Po prostu musicie przeczytać!!!
Kolejne spotkanie z twórczością autorki - równie udane jak poprzednie! Jestem zauroczona stylem pisania i pomysłowością Pani Ludki Skrzydlewskiej.
Przeczucie to bardzo dobry thriller z mocnym wątkiem romantycznym i szczyptą magii w tle.
Roxanne - nasza główna bohaterka przybywa do sennego i spokojnego miasteczka Belleville w Liuzjanie. Co sprowadza tam naszą dziennikarkę...
2024-04-12
Druga część z serii Colombian mafia zdobyła moje serce jeszcze mocniej niż pierwsza. Tu dostajemy pełnowymiarowych bohaterów z silnym charakterem i mocnym postanowieniem by żyć według własnych zasad.
Dostajemy historię Guadelupe Sanchez – siostry Macario z pierwszej części. Ta kobieta musi być silna – zmusiło ją do tego już samo urodzenie się w rodzinie Sanchez. Odseparowana od rodziny (by ją chronić) musiała radzić sobie sama. W końcu wrca w rodzinne strony i… pragnie żądzić razem z bratem. To silna osobowość. Przywódczyni…
Szybko dostaje jednak gorzką pigułkę do połknięcia. Władza to też obowiązki i poświęcenie dla rodziny. W jej przypadku to ślub z Florentinem (w innej mafii, z którą jej rodzinna weszła w konflikt – ważna jest znajomość pierwszego tomu serii).
Florentino jest bezwzględny i okrutny. To mężczyzna, który postanawia ustawić do pionu Lupitę. Nie daje sobą manipulować i przez długi czas pozostaje nieprzyjednany.
Właśnie to mi się najbardziej podobało. Między bohaterami nie wybuchła nagła miłość. Była namiętność i walka. Właściwie, bardzo długo był między nimi chłód… Aż w końcu coś ruszyło. Zaczęli być partnerami…
To jak powoli Flo zaczął dopuszczać Guadelupe do interesów. Obserwował jej siłę i zdał sobie sprawę, że jest na tylko mocna, by dać sobie radę. Widział w Lupicie osobę.
To mi się podobało.
Mocne osobowości.
Dobra akcja!
Ogólnie – historia bardzo na plus.
Była masę przemocy. Ogólna otoczka – brutalna. Ale czytało mi się bardzo dobrze!
POLECAM.
Druga część z serii Colombian mafia zdobyła moje serce jeszcze mocniej niż pierwsza. Tu dostajemy pełnowymiarowych bohaterów z silnym charakterem i mocnym postanowieniem by żyć według własnych zasad.
Dostajemy historię Guadelupe Sanchez – siostry Macario z pierwszej części. Ta kobieta musi być silna – zmusiło ją do tego już samo urodzenie się w rodzinie Sanchez....
2024-04-10
Uwaga na początek – książka zawiera wątki nieodpowiednie dla wrażliwych czytelników – tym razem to nie żart. Porwania, handel ludźmi, przemoc...
Choć mafijnych historii mamy obecnie na rynku całą masę- większość z nich to cukierkowe romanse ze słabymi, delikatnymi bohaterkami bez charakteru.
Tutaj dostajemy coś brutalniejszego i odrobinę bardziej zbliżonego do możliwej rzeczywistości (wciąż lekko cukierkowe, ale…).
Alena i Mimi wyjeżdżają do Bogoty na wakacje. Nie spodzieją się, że wpadną w oko mafii, która handluje ludźmi. To dla nich szczęście w nieszczęściu.
Od razu powiem, że żałowałam, że nie było odrobiny chociaż perspektywy Mimi i wglądu w jej sytuacje z Hoganem… Oj tego mi brakowało.
Mamy tu za to pełną historię Aleny i Macaria.
Dziewczyny zostają porwane z klubu, trochę sponiewierane, a potem każda z nich trafia do domu swojego nowego właściciela/faceta.
Alena jest bardzo charakterna i waleczna. Za nic ma własne bezpieczeństwo i dopiero krzywda, która za jej opór spotyka Mimi sprawia, że zaczyna myśleć co robi…
Właśnie tak bezlitośnie wyobrażam sobie mafię. Nie ma cukierkowego love, ani zmiłuj. Są granice, ale bardzo daleko postawione… Granice brutalności – które są przesunięte od takich tzw. normalnych. Ale wciąż są.
Macario to silny i bardzo brutalny facet, ma jednak jasne postanowienia i nie zamierza odpuszczać. Przystosowuje sobie i ustawia Alenę. Potrafi być litościwy, choć przez większość czasu jest mocno brutalny.
Podobało mi się, gdy oboje próbowali wyrobić jakiś kompromis…
A potem to co spotkało Alenę… Porwanie, tortury…
W prawdziwym życiu nie wychodzi się z tego bez szwanku i tu też tak było. Dlatego plus za takie prowadzenie akcji.
Pod względem pomysłu na akcje i kreacje postaci – super…
Za to już sam sposób skonstruowania książki, sposób pisania trochę pozostawia do życzenia… Było dość dziko i chaotycznie. Wiele opisów było niepotrzebnych i nużących. Ta perspektywa drugiej strony czasem była ok, a czasem była streszczenie akcji poprzedniej w taki sposób, że nic nie wnosiła… Miałam momentami problemy żeby wczuć się w bohaterów…
Ale mimo tego oceniam książkę dość wysoko.
Polecam dla osób o mocnych nerwach, ale ostrzegam, że jest wiele wątków gorszących.
Uwaga na początek – książka zawiera wątki nieodpowiednie dla wrażliwych czytelników – tym razem to nie żart. Porwania, handel ludźmi, przemoc...
Choć mafijnych historii mamy obecnie na rynku całą masę- większość z nich to cukierkowe romanse ze słabymi, delikatnymi bohaterkami bez charakteru.
Tutaj dostajemy coś brutalniejszego i odrobinę bardziej zbliżonego do możliwej...
2024-04-05
Słodkie zapomnienie autorstwa K.E. December i Riny Darmo to romans biurowy, który nietypowo przypadł mi do gustu.
Choć nie przepadam za tą tematyką - książka Słodkie zapomnienie dała mi miły czas spędzony na czytaniu i chwilę relaksu.
Dzięki tej historii poznajemy Natalie - Polkę, która uciekając przed przeszłością, wyjeżdża na roczny staż do Stanów Zjednoczonych, dokładnie do Nowego Jorku. Towarzyszy jej tam najlepsza przyjaciółka Laura, z którą mają straż w tej samej firmie.
To właśnie tam, przez nieporozumienie - które okazuje się wcale nie być nieporozumieniem - Natalia trafia na stanowisko Laury, zamiast do działu HR. Zostaje asystentka właściciela firmy - pewnego siebie, trochę zrzędliwego, przystojnego Coltona Watsona.
Oj kochani. Między tą dwójką jest ciekawa relacja. Z jednej strony lekka, z drugiej nie jest przesadzona. Nie takie typowe hate-love. Akcja zbudowana dość dobrze, tajemnica, która zostaje ujawniona w odpowiednim dla akcji momencie. Z czasem między Coltonem, a Natalia rozwija się obiecująca akcja. Szczególnie gdy Coltona proponuje Natalii interesujący układ... Taki wątek już znam, ale tu jest przeprowadzony ciekawie.
Bardzo podoba mi się zachowanie Coltona jako głównego bohatera - szczególnie, gdy "prawda" o Natalii wychodzi na jaw. Jego podejście do zdarzeń z przeszłości jest dojrzałe. Pierwszy dorosły mężczyzna, który zachował się od razu tak jak powinien. Wielki plus za to.
Ogólnie książka bardzo mi się podobała.
Jak na taką tematyką to chyba najlepsza jaką czytałam.
Miły styl pisania autorek.
Dobra akcja.
Uroczo.
Polecam !
Słodkie zapomnienie autorstwa K.E. December i Riny Darmo to romans biurowy, który nietypowo przypadł mi do gustu.
Choć nie przepadam za tą tematyką - książka Słodkie zapomnienie dała mi miły czas spędzony na czytaniu i chwilę relaksu.
Dzięki tej historii poznajemy Natalie - Polkę, która uciekając przed przeszłością, wyjeżdża na roczny staż do Stanów Zjednoczonych,...
2024-04-02
Zacznę może od tego, że gdyby ta książka należała/zaliczała się do powieści biograficznych, albo powieści obyczajowych lub książek przygodowych to prędzej by uszła. Na zasadzie – brakowało mi w tym kryminale jednej rzeczy – kryminału… Samą książkę czytało mi się miło i przyjemnie, a akcja z czasem mnie wciągnęła – stąd moja, dość wysoka, ocena.
Poznajemy w niej historię kobiety uratowanej z lawiny śnieżnej.
Kobieta ta traci pamięć i jej historie próbuje złożyć w całość przewodnik/ratownik górski Nannie wraz z Martiną (współtowarzyszką mężczyzny, który wezwał pomoc do ofiar lawiny).
Co w tej sprawie jest najdziwniejsze? Gdy Nannie wraz z innymi ratownikami przybywa na miejsce udaje im się odnaleźć pod śniegiem żywą kobietę – przywiązaną trzydziestometrową liną z pustym końcem…
Co się więc stało z towarzyszem naszej Kobiety z lawiny?
Czy to była wyprawa samobójcza?
A może kłótnia w górach?
Kim jest tajemnicza uratowana kobieta?
A to wszystko poznając Nanniego Sattembriniego (jego postać, o której mamy sporo wynurzeń) oraz losy Martiny Argenty (naszej pani psycholog). Losy splatają się w górach w dość szalony sposób…
A to wszystko na Alpejskich szlakach - to ujęło mnie w tej pozycji najbardziej.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Miała w sobie klimat górskiego spokoju – choć była bardzo przewidywalna… :)
Mimo wszystko spędziłam z nią miły dzień.
Polecam
Zacznę może od tego, że gdyby ta książka należała/zaliczała się do powieści biograficznych, albo powieści obyczajowych lub książek przygodowych to prędzej by uszła. Na zasadzie – brakowało mi w tym kryminale jednej rzeczy – kryminału… Samą książkę czytało mi się miło i przyjemnie, a akcja z czasem mnie wciągnęła – stąd moja, dość wysoka, ocena.
Poznajemy w niej historię...
2024-03-19
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Zabierałam się za czytanie jej kilkakrotnie. To nie tak, że i się nie podobała... Po prostu wszystko (prawie) to już było i patrząc oczami Oddziału... oczami Dantego... no nie umiałam złapać tej perspektywy. Nadal nie udało mi się oddziału polubić...
Jedynie ten fragment o siostrze Dantego i ile dla niej zaryzykował, jak bardzo ją kochał poruszył moje serce... Nie polubiłam oddziału. Wychodzi on w moich oczach na słaby...
Co do samego Dantego. Każda ze zdrad była dla kobiety ważnej w jego życiu - siostra, żona, siostrzenica... Jego miłość do nich sprawiła, że stawiał je na pierwszym miejscu... I za to ma wielkiego plusa - wcześniej odbierałam go jako zimną rybę (choć książka o nim i Val mi się podobała). Teraz zyskał w moich oczach. Umiał wybierać dobro bliskich... Choć i tak wolę Remo....
Ogólnie - cieszę się, że zapoznałam się z tą częścią.
Polecam.
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Zabierałam się za czytanie jej kilkakrotnie. To nie tak, że i się nie podobała... Po prostu wszystko (prawie) to już było i patrząc oczami Oddziału... oczami Dantego... no nie umiałam złapać tej perspektywy. Nadal nie udało mi się oddziału polubić...
Jedynie ten fragment o siostrze Dantego i ile dla niej zaryzykował, jak...
Sięgając po książkę autorstwa pani Skrzydlewskiej nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Wątek mafijny/nielegalnych interesów powtarza się obecnie w książkach bez przerwy...
Za to już czuję, że Królowie Vegas przypadną mi do gustu <3
Pokochałam historię Dani i Kinga <3
Dani - Ona pragnie odnaleźć zaginioną kuzynkę, pod przykrywką pojawia się do pracy jako kelnerka w klubie nocnym należącym do Kinga - trochę mrocznego i bardzo pewnego siebie motocyklisty, biznesmena...
King ma wiele powiązań, dużą pewność siebie i... polubił nową kelnerkę, która miała zostać zatrudniona, bo... spodobała mu się...
Kurcze - nie chę wiele zdradzać.
Będą poszukiwania, wiele seksu i akcji...
Wątek kryminalny - porywania, brutalnego torturowania i gwałcenia kobiet, a następnie ich zabijania i porzucania ciał na pustyni wbił mnie w fotel.... Mocny... wciąż nie wyjaśniony...
Co do bohaterów - da się ich polubić - mimo, że co chwilę lecą na siebie i kończą na scenach erotycznych. Mają mocne charaktery i pazur...
Ogromny plus za to!~!!
Po prostu chcę więcej.
Sięgając po książkę autorstwa pani Skrzydlewskiej nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Wątek mafijny/nielegalnych interesów powtarza się obecnie w książkach bez przerwy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZa to już czuję, że Królowie Vegas przypadną mi do gustu <3
Pokochałam historię Dani i Kinga <3
Dani - Ona pragnie odnaleźć zaginioną kuzynkę, pod przykrywką pojawia się do pracy jako...