Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co za okropna książka....niestety nie dałam nawet rady jej do końca doczytać. I to już kolejna książka w ostatnim czasie, która skusiła mnie okładką i dobrymi opiniami :-///
Ludzie co się z Wami dzieje, że zachwycacie się takim gniotem, nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością... Normalny facet nie analizuje swoich uczuć i swojego postępowania tak jak przedstawiła to autorka. Chłop chce samotności, nie lubi ludzi, nie lubi rozmawiać, przyjeżdża młoda dziennikarka i w ciągu może 5 min wszystko się zmienia, a po pół godzinie zachowują się już jak najlepsi przyjaciele..
Tragedia, nie polecam i bardzo żałuję pieniędzy wydanych na tą książkę. Szkoda, że nie da się jej zwrócic.

Co za okropna książka....niestety nie dałam nawet rady jej do końca doczytać. I to już kolejna książka w ostatnim czasie, która skusiła mnie okładką i dobrymi opiniami :-///
Ludzie co się z Wami dzieje, że zachwycacie się takim gniotem, nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością... Normalny facet nie analizuje swoich uczuć i swojego postępowania tak jak przedstawiła to...

Fajna książka, ciekawi bohaterowie i momentami bardzo śmieszne dialogi. Jedynie zbyt częste używanie słowa "kur.." jakoś mnie raziło i moim zdaniem nie pasowało do sytuacji.

Fajna książka, ciekawi bohaterowie i momentami bardzo śmieszne dialogi. Jedynie zbyt częste używanie słowa "kur.." jakoś mnie raziło i moim zdaniem nie pasowało do sytuacji.

Masakra jakaś. Kolejna książka, która ma tak wysoka średnią, a nic sobą nie reprezentuje. Dobrze, że się ją szybko czytało, bo inaczej nie dobrnęłabym do końca. Główny bohater został przedstawiony jako półgłówek albo facet, który zatrzymał się w swoim rozwoju na etapie przedszkola. I co mnie najbardziej dobija "heloł" - aż brak mi słów :-(((((

Masakra jakaś. Kolejna książka, która ma tak wysoka średnią, a nic sobą nie reprezentuje. Dobrze, że się ją szybko czytało, bo inaczej nie dobrnęłabym do końca. Główny bohater został przedstawiony jako półgłówek albo facet, który zatrzymał się w swoim rozwoju na etapie przedszkola. I co mnie najbardziej dobija "heloł" - aż brak mi słów :-(((((