Melanie Harlow

„Irresistible”🌸🩵    „Ob­ję­łam go w talii, przy­tu­li­łam po­li­czek do jego klat­ki pier­sio­wej i po­czu­łam, że jego ra­mio­na są dla mnie je­dy­nym domem, ja­kie­go kie­dy­kol­wiek po­trze­bo­wa­łam.”   Cloverleigh Farms zaprasza! Organizacja wesel, przyjęć i małego zakazanego romansu... Delcan McAllister dla wszystkich Mack to pełnoetatowy samotny ojciec trzech wspaniałych dziewczynek. Po rozwodzie próbuje pogodzić pracę między byciem dyrektorem finansowy w Cloverleigh Farms, a dobrym rodzicem. Ilość obowiązków zaczyna go przerastać, nie potrafi nawet oddzielić czerwonej skarpetki od białego prania, że też o zmianie pościeli bez słów, które wymagają wrzucenia 0,25$ do słoika nie wspominająca. Frannie Sawyer to najmłodsza z pięciu córek właścicieli motelu Cloverleigh Farms. Oprócz pracy w rodzinnym biznesie uwielbia zajmować się wypiekami, a w wolnych chwilach wpada do Mack’a by pomóc mu przy córkach, które swoją drogą uwielbia. Dodatkowo nie odmówi sobie tych kilku chwil więcej spędzonych w towarzystwie tego seksownego tatusia. Jest zauroczona mężczyzną od początku znajomości – z pełną wzajemnością. Wspomniany wyżej mężczyzna uważa jednak, że dziesięcioletnia różnica wieku to zbyt dużo by mogli stworzyć realny związek z wizją na dalszą przyszłość. Uważa, że nie posiada tyle wolnego czasu by móc go rozdzielać już nie tylko między pracę, a córki, a dodatkowo jeszcze Frannie, która zasługuje na więcej niż związek z rozwodnikiem obciążonym ogrom bagażem przeszłości. I choć jest byłym żołnierzem i powinien cechować się zwiększona samokontrolą pewnego razu pokusa jest zbyt silna i całuję Frann… a to zmienia cały bieg wydarzeń. Czy ktoś tak jak ja ma taką obsesje na punkcie książek z motywem age gap, zakazanego związku, grumpy x sunshine albo niani? Bo ta książka ma wszystkie te motywy i sprawiła mi taką przyjemność, że przeczytałam ją w jakieś +-4 godziny, Autorka wie jak napisać dobrą fabułę, która wciąga czytelnika od samego początku. Historia tych dwojga była dla mnie naprawdę wzruszająca, pełna napięcia i przesycona pożądaniem, od którego robiło się gorąco. Z zapartym tchem śledziłam ich poczynania, rozterki i problemy dnia codziennego oraz walki z wewnętrznymi demonami. Mamy Frannie, która pracuje w firmie swoich rodziców. To młoda, pełna energii i chęci do pracy kobieta, która uwielbia spędzać czas z dziećmi Macka, którego zaś życie jest pełne wyzwań odkąd rok temu rozwiódł się ze swoją żoną. Mężczyzna jednak stara się jak najlepiej pogodzić obowiązki zawodowe z rodzicielskimi. Różnica wieku między nimi początkowo może wydawać się przeszkodą, ale z czasem staje się mniej istotna w obliczu uczucia, które zaczyna ich łączyć. Do momentu, w którym strach i kompleksy dochodzą wychodzą przed szereg. Irracjonalny scenariusz ich przyszłości przesłonił widok na to co jest tu i teraz. Autorka ma świetne pióro, a właśnie to styl pisania wpływa na to czy historia zostanie z nami na dłużej. Jej zdolność do bawienia się słowami sprawiają, że każda strona staje się prawdziwą przyjemnością i zachęca do dalszego czytania, nie pozwalając wręcz odłożyć książki nawet na chwilę. „Ten dom już nigdy nie bę­dzie domem bez cie­bie. Tu jest twoje miej­sce.”