Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Resterna
2
6,9/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Anioł mi Ciebie dał Maria Resterna
6,6
19/2024
Maria Resterna "Anioł mi Ciebie dał "
Anna kobieta pracująca w Urzędzie Pracy,ma córkę na studiach.Bohaterka coraz gorzej się czuje,zapomina się i podstawowe czynności sprawiają że bardzo się męczy.Kiedy postanowiła iść do lekarza okazało się,że ma guza mózgu.Kobieta nie wiedziała co ma zrobić,nie miała nikogo komu mogłaby się wygadać i wyżalić.Pewnego dnia budzi się jako 20 letnia kobieta,pełna siły i pomysłów.Postanawia pojechać do córki.Majka nie może zrozumieć co się dzieje.
Jak potoczą się losy córki i matki?
Kim jest Piotr?
Moja ocena 8/10
Autorka bardzo trafnie pokazała jak wygląda starość i choroby.Dla mnie jest to książka z przesłaniem które mówi jasno szanuj starszych kiedyś będziesz w ich wieku.Zauważcie ile młodych osób zapomina o swoich rodzicach,jak są na studiach lub mieszkają w innym mieście,mają swoich znajomych a do rodziców czasem dzwonią i to na krótko.Nikt z nas nie jest tutaj na zawsze,każdy ma określony czas.Kiedy idziemy i starsza osoba potrzebuje pomocy,pomóżmy jej czy przenieść zakupy,czy przeprowadzić przez ulice,dla nas to drobiazg a dla tej osoby bardzo wiele.
Czytając książkę zdałam sobie sprawę jak mało jest empatii wśród młodzieży.Pamietajcie,że dzieci biorą z Nas przykład.Tak jak my traktujemy swoich rodziców tak będą oni Nas traktować.Zastanówmy się nad tym już dziś.
Polecam książkę każdej osobie która chce przekazać jak ważna jest empatia w naszym życiu.
Anioł mi Ciebie dał Maria Resterna
6,6
Marię Resterna poznałam właściwie dzięki niej samej, kiedy odezwała się do mnie ok rok temu i zaproponowała mi do recenzji właśnie ,,Anioł mi Ciebie dał". Z racji tego, że wówczas nie czytałam wcale ebooków, odmówiłam. Jednak mimo to dostałam wcześniejszą książkę, ,,Cykadełka", którą wydała w formie papierowej. Książka mnie zachwyciła i coraz bardziej miałam ochotę na tego ebooka.
Długo dojrzewałam do tej decyzji, ale w końcu zaczęłam czytać te nieszczęsne e-booki. Od Marii także go otrzymałam. Niestety było to lato, uznałam, że zimowe książki lepiej czyta się zimą, w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Stąd moja recenzja właśnie teraz. Marysiu, oczywiście bardzo dziękuję Ci za cierpliwość i ebook do recenzji ❤️
O czym jest ta historia? To wzruszająca opowieść o miłości i przemijaniu.
Ania to sześćdziesięcioletnia kobieta, która na świecie ma tylko ukochaną córkę, Maję. Maja to studentka, która mimo że kocha matkę, żyje własnym życiem. Ania od jakiegoś czasu choruje, ale utrzymuje ten fakt w tajemnicy przed córką. Pewnego dnia dostaje propozycję leczenia innowacyjną metodą. Była to dla niej bardzo trudna decyzja, bo w żadnym wypadku nie chce stać się ciężarem dla córki. Spotyka się w szpitalu ze swoim lekarzem, który będzie próbował ją przekonać do zabiegu. Po wyjściu ze spotkania nic już nie będzie takie samo. Zmieniło się praktycznie wszystko.
To była przyjemna książka, którą czyta się bardzo szybko. A to za sprawą lekkiego pióra Marii, które bardzo polubiłam. W tej historii nie ma zawrotnej akcji. Autorka skupia się na uczuciach kilku bohaterów, a przede wszystkim Anny, która staje przed obliczem starości i ciężkiej choroby. Starości, która rządzi się niestety swoimi prawami. Po drodze jesteśmy świadkami wydarzeń rodem z fantastyki, ale dzięki temu Maria pokazuje, że warto doceniać to co się ma, bez względu na wiek. Zakończenie...hmmm jest trochę nierealne...
Czytając tą książkę, musiałam na chwilę pochylić się nad swoim życiem. Moje już prawie dorosłe dzieci nie zostaną długo w domu. Kiedy będą chciały odejść, muszę im na to pozwolić. Staję przed obliczem zbliżającej się starości. Jest ona jeszcze odległa, a może nie aż tak bardzo? Czas bardzo szybko biegnie, a ona przyjdzie wcześniej czy później. Czasem zastanawiam się czy jestem zadowolona ze swojego życia? Czy bym coś zmieniła? Ja póki co mogę powiedzieć, że tak, jestem szczęśliwa i chyba nie zmieniłabym nic. Mam kochającego męża i dzieci. Żyję tak, by móc codziennie spojrzeć sobie w oczy w lustrze i powiedzieć, że jest super!
Właśnie tego Wam życzę. Żyjcie tak, żeby nie żałować swoich wyborów i czynów, a wtedy będziecie naprawdę szczęśliwi. Żyjcie pełnią życia, bo ono przemija i kiedyś zgaśnie.