Jest pisarzem i dziennikarzem, ale w swojej karierze oceniał scenariusze w Hollywood, niósł pomoc humanitarną w Ugandzie i pisał o prawach człowieka w Iraku. Obecnie mieszka w Oksfordzie. Za swoją Księgę jeszcze przed publikacją zdobył nagrodę Jerwood, a od Brytyjskiego Stowarzyszenia Pisarzy nagrodę im. Rogera Deakina. W 2013 roku znalazła się na finałowej liście pozycji nominowanych do nagrody Towarzystwa Królewskiego w dziedzinie książki naukowej, nagrody Stowarzyszenia Biologicznego w kategorii ogólnej oraz nagrody British Book Design. Księga ukaże się w Chinach, Estonii, Francji, Hiszpanii, Japonii, Korei, Niemczech, Norwegii, Rosji i Włoszech. Jego kolejna książka – A New Map of Wonders – ukaże się wkrótce nakładem Wydawnictwa Marginesy.
Natomiast obecność w księżycowym regolicie sera Wensleydale oraz innych gatunków wykazana przez Wallace'a i Gromita podczas ich ekspedycji w...
Natomiast obecność w księżycowym regolicie sera Wensleydale oraz innych gatunków wykazana przez Wallace'a i Gromita podczas ich ekspedycji w 1989 roku nadal pozostaje niewyjaśniona.
"Czytelnik dostaje więc do ręki tytuł niezwykły, balansujący na pograniczu nauk biologicznych (skupiających się na faunie) i szeroko pojętej humanistyki, a więc sztuki, filozofii, historii idei oraz historii literatury czy kinematografii. Tu robak spotyka się z wierszem Davida Constantine’a, a ratel miodożerny z filmem „Skarb Sierra Madre” z 1948 roku. Dygresje autora świadczą o jego ogromnej erudycji, a skojarzenia o niemal nieograniczonej wyobraźni. To jedna z tych książek, która otwiera nam podczas czytania jakieś klapki w głowie, każąc spojrzeć na problem z perspektywy, której sami byśmy nigdy nie przyjęli, a która oczarowuje nas swoją prawdziwością i złożonością."
Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2019/05/09/ksiega-zwierzat-niemalze-niemozliwych-c-henderson/ :)
Nietypowy bestiariusz. Każdy rozdział opowiada niby o jakimś stworzeniu, ale dla Autora jest to tylko pretekst, do popłynięcia, swoistego dryfu na różne, różniste tematy. Ot, taka murena. Zaczyna się od opisów, zachowań itp, a kończy na skróconej historii prób jądrowych na Pacyfiku. Albo moloch straszliwy, maleńki australijski gad. Autor opisuje jego biologię, a za chwilę mamy przeskok do roli pożarów w ewolucji człowieka. Makaki japońskie - ciach, doświadczenia na zwierzętach i komunizm.
Bardzo ciekawe, naprawdę. Świetnie się czyta. To lubię.
Należało się 7 gwiazdek, ale niestety, musiałem obniżyć jedną za mikroskopijny druk. Wiem, że o to pewnie chodziło autorowi, wąskie kolumny, z boku czerwone adnotacje. Ale naprawdę, powiększyć książkę choćby do formatu A4 i byłaby rewelacja. A tak oczy bolą. A to ostatnia para.