Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krystian Kłomnicki
2
3,5/10
Pisze książki: horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,5/10średnia ocena książek autora
71 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Odludzie Krystian Kłomnicki
4,9
Wydawnictwo Horroru wydało już całkiem sporo książek. Wszystkie stoją na mojej półce. Są wśród nich prawdziwe perełki, ale są i pozycje słabsze, niestety. „Odludzie” zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. Przypuszczam wręcz, że to pozycja, która spośród wydanych dotąd przez DH podobała mi się najmniej.
Przez pierwsze rozdziały przeszedłem jak burza. Samotny dom w środku lasu – wszak to świetny start dla klimatycznego horroru! Niestety, styl pisania autora zupełnie tego klimatu, którego się spodziewałem, nie oddaje. Sceny są bardzo mało plastyczne, a postaci płaskie. Następujące po sobie wydarzenia nie budują zmierzającej ku czemuś fabuły, przez co mając za sobą 3/4 książki zupełnie nie miałem pojęcia, w czym tkwić ma groza, której po horrorze oczekiwałem. Końcówkę już bardzo męczyłem, chcąc jak najszybciej sięgnąć po coś innego.
Nie dałem najmniejszej liczby gwiazdek tylko dlatego, że mimo wszystko wyobrażenie sobie mieszkania w drewnianym domu w środku lasu, wywołuje u mnie ciarki na plecach. Szkoda, że ta książka tego uczucia nie potęguje.
Odludzie Krystian Kłomnicki
4,9
Andrzej Winiewski, emerytowany policjant, otrzymuje w spadku po dziadku dom. Ponieważ nie wie, co dalej robić wyprowadza się z Częstochowy na wieś. Dom jest pozbawiony wygód, ale, mimo, że tyle lat był niezamieszkany jest wspaniały i podoba się Andrzejowi. Mężczyzna zaczyna poznawać ludzi ze wsi, ale cały czas ciągnie coś go do domu i chce żyć w samotności. Niestety mieszkańcy nie chcą go zostawić w spokoju.
Wzięłam książkę z półki, bo dość mocno zaintrygował mnie opis, miały być demony, zło, mrok i horror. Niby były, ale wykonanie niestety mnie zawiodło. Przede wszystkim zakończenie na plus, tutaj autor wiedział, co chciał napisać, zrobił to dobrze, zostawił pewien niedosyt, trochę mroku i demonów było. Natomiast reszta jest już na minus. Od początku wiedziałam, kto i co powoduje to całe zamieszanie, a nie o to chodzi w tym gatunku literackim. Czytając byłam pewna, co za chwilę wyskoczy mi zza krzaka i kiedy, a powinnam być zaskoczona, dlatego kompletnie nie wczułam się w ten obiecany mrok i zło. Narracja też dla mnie kulała, momenty, kiedy pisarz opowiada o mieszkańcach wsi są dość dobre, nakreślenie postaci, ich zachowanie. Andrzej to masakra. Mężczyzna po 40-tce zachowujący się jak nastolatek i gadający do siebie jak pomylony. Poznaje kobiety, nagle mu się każda podoba, chce ją zaprosić do siebie, tam oczywiście uprawiać z nią seks, a tu nagle po paru zdaniach, ma ich serdecznie dość, narzucają mu się, on chce tylko do domu i spokoju. I tak, co parę stron, również mężczyźni przemyślenia są identyczne z wyjątkiem seksu, tutaj mamy picie i zbieranie grzybów. Zdaję sobie sprawę, co Kłomnicki chciał przez to osiągnąć, ale mu nie wyszło, bardziej mnie to irytowało niż wzbudzało grozę czy zaniepokojenie – może przez to, że od początku wiedziałam, co powoduje to jego zachowanie. Ogólnie książka taka sobie, wykonanie też, plus to zakończenie. Ja rozpoczynam poszukiwanie czegoś co mnie zaskoczy i przestraszy, bo tutaj to ja jedynie czuję rozczarowanie.