Rosyjska dziennikarka śledcza i aktywistka na rzecz środowisk LGBT. Publikuje w rosyjskiej „Nowoj Gazietie”. Jako pierwsza informowała o proteście Pussy Riot, ujawniła również obecność wojsk rosyjskich na terytorium Doniecka. Z powodu swojego zaangażowania w sprawy społeczne była kilkukrotnie atakowana i aresztowana. W 2013 roku otrzymała Nagrodę im. Gerda Buceriusa za odwagę w pracy dziennikarskiej.
Właśnie skończyłem czytać, zaległy numer, Pisma Magazyn Opinii 12/24. Jeden z miesięczników. którego treści się nie dezaktualizują. Obok kilku bardzo dobrych tekstów m.in. rozmowy z Justyny Dąbrowskiej z psychoterapeutą Zofią Milską-Wrzosińską "O sadzeniu róż" (dotyczy działań aktywistów na różnym polu). Szczególnie zainteresował mnie esej "O przyjaźni, jeśli w ogóle się da" Karoliny Lewestam. Właśnie inspirowany tekstem znalazłem opisywany przez autorkę obraz Jacopo da Pontorma, na którym widnieje dwóch mężczyzn. "Co ich łączy? Jaki mają interes w przebywaniu na jednym obrazie? Nie wiadomo. Ach, jednak wiadomo, bo jeden z nich trzyma w ręku fragment dialogu Cycerona >O przyjaźni<. Pontormo musiał podpisać relację, żeby wytłumaczyć jej naturę". Autorka wykazuje, że ciężko przedstawić w sztuce znaki dotyczące przyjaźni. w odróżnieniu od miłości, nienawiści czy wrogości. Przytacza opinię filozofa Laurenca Thomasa - "1) Przyjaźń (...) jest manifestacją aktu wyboru zaangażowanych stron. 2) żadna ze stron w ramach relacji nie jest podległa władzy strony drugiej. Nie oznacza to, że mają identyczny poziom władzy w ogóle ani że strony pozbawione są możliwości wzajemnego wpływu (...).3) Pomiędzy stronami istnieje związek polegający na zaufaniu spowodowany równym stopniem samoodsłonięcia", która streszcza fenomen przyjaźni.
Wczoraj odwiedził mnie mój przyjaciel, z którym przyjaźnimy się od czasów studiów. Czytając powyższy esej momentami odczuwałem jakby ktoś za sprawą niewidocznego Big Brother'a opisywał nasze relacje. Podobnych przyjaciół życzę każdemu. Zachęcam też do sięgnięcia po archiwalny numer Pisma (być może dostępnego w wersji elektronicznej). Świetna lektura
Rosja od tej upiornej strony...
Patologicznej, skorumpowanej i bezwzględnej.
Zbiór reportaży mocnych, wskazujących problemy trawiące tamtą ogromną część świata.
Z książki wyłania się także, czego nie można pominąć, niejaka bezradność społeczna z wyboru. Być może ma to związek z wykuwanym przez lata systemem, do którego tamtejsi ludzie przywykli, co przekłada się na ich bierność w sprawach, na które mogą mieć realny wpływ.