Paul J. McAuley (1955-) - Brytyjski pisarz science-fiction, botanista. Więszkość jego utworów zalicza się do hard science fiction. Laureat: - Nagroda im. Philipa K. Dicka za Four Hundred Billion Stars (1988) - Sidewise Award for Alternate History za Pasquale's Angel (1995) - Nagroda im. Arthura C. Clarke'a za Fairyland (1996) - Nagroda Campbella za Fairyland (1997).
Druga część, nie jest niczym wybitnym niestety, po pierwsze, strasznie dużo powtórzeń co się działo w części poprzedniej, zajmuje to sporo miejsca, po drugie akcja jest potwornie rozmemlana i tak się ta książka toczy i toczy i jest tak jakoś słabo. Dobrze się robi tak od czterysetnej strony, wtedy zaczyna być ciekawie i akcja nabiera rozpędu, zaczyna się odczuwać pewnien dreszczyk. Strasznie dużo opisów, niczym w Nad Niemnem, naprawdę na początku w pierwszym tomie było to interesujące ale ile można, potem jednak te ogrody się powtarzają, techniki pozyskiwania światów również, więc już nie trzeba aż tak dokładnie każdego ogrodu próżniowego opisywać i habitatu. Ogólnie koncepcja rozproszenia ludzkiej rasy, jej sposobu życia, zamieszkania różnych światów super a sama końcówka czyli ostatnie sto kartek czyta się bardzo dobrze, jednak to za mało, żeby książka miała efekt wow. Trzeci tom nie jest dostępny w Polsce i może i dobrze, bo nie wiem czy bym nawet chciała, pomysły super, wykonanie takie sobie, sposób podania niezbyt jak dla mnie.
Totalna petarda! Jeśli jesteś fanem hard sf to to jest must have! Opowiadania są tak bardzo niesamowite, oddają możliwe wydarzenia 3001roku. Antologia jest spójną w swoim postrzeganiu roku 3001. Wszystko tu jest dziwaczne i absurdalne przesiąknięte do szpiku litery tym co nieodgadnione, tym czego nawet nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić, co przeraża i fascynuje, dała bym wiele, żeby tam być, żeby móc to poczuć... Oprócz samej atmosfery, tematów i pomysłów temu antologii wisienką na torcie jest dobór pisarzy, każdy z nich to perełka, każdy jest znany i ceniony dla każdego fana sf. Nie rozumiem czemu antologia ma tak niskie noty bo jest cudowna. Mega polecam, to totalny obowiązkowy punkt dla każdego szanującego cie schować. Nie zawiedziecie się ta antologia to prawdziwa gwiazda w odmętach czarnego jak noc kosmosu.