Książka z typu matrioszek, "baba w babie". Punktem wyjścia śledztwa Jacka Cygana było opowiadanie "Portret wenecki" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i obrazy Lorenza Lotta, co skierowało Cygana na kolejne tropy: kopia obrazu stworzona przez Contessę i istnienie falsyfikatów jej autorstwa jako potwierdzone przez ekspertów nieznane dzieła Lotta. Podróżuje przy tym autor przez Włochy, dzieli się z nami swymi zachwytami, napotykanymi smakami, barwami, architekturą. Piękne, lekkie, natchnione (ale nie patetyczne) opowiadanie.
Kolejne spotkanie z gawędą o piosenkach napisanych przez wybitnego polskiego tekściarza Jacka Cygana. O ile w książce “Życie jest piosenką” pan Jacek opowiadał głównie o utworach szeroko znanych, tak “Odnawiam dusze” jest kopalnią świetnych, acz znacznie mniej spopularyzowanych utworów. Bo to przecież taka pozycja, którą grzechem byłoby tylko czytać - trzeba jeszcze słuchać tego, o czym wspomnienia snuje autor.. Polecam, zanurzcie się w ciepły, czuły, zaczarowany świat piosenek…