Mikołajczykowie

Gdzieś pomiędzy zapamiętaniem, ile łyżeczek cukru wsypuje do herbaty, a pierwszą prawdziwą kłótnią o nic. Gdzieś między jednym pocałunkiem a drugim. Między leniwym porankiem a nocą, która mogłaby się nigdy nie kończyć, bo leżycie razem i wymieniacie się marzeniami, lękami, sekretami jak walutą. Miłość nie jest od pierwszego wejrzenia. Miłość nie jest aż po grób. Miłość jest ... ona jest gdzieś pomiędzy...

Gdzieś pomiędzy zapamiętaniem, ile łyżeczek cukru wsypuje do herbaty, a pierwszą prawdziwą kłótnią o nic. Gdzieś między jednym pocałunkiem a...

Nie. Kiedyś byłaś otwartą książką, dało się z ciebie czytać całymi ustępami. Ciągle gdzieś biegłaś, znikałaś i wracałaś z garścią niezwykłych historii. Miałem wrażenie, że jak się rozpędzisz to okrążysz Słońce cztery razy. Nie potrafiłaś wytrzymać dwudziestu minut bez zarzucania jakimś żartem, a kiedy się śmiałaś, to robiłaś to całym ciałem. A teraz… teraz mam wrażenie, że to wszystko nadal jest, tylko gdzieś za mleczną szybą, której nie da się rozbić.

Nie. Kiedyś byłaś otwartą książką, dało się z ciebie czytać całymi ustępami. Ciągle gdzieś biegłaś, znikałaś i wracałaś z garścią niezwykłyc...

- Muzyka… - mówi w końcu Leon lekko zachrypniętym głosem - nie jest od tego, żeby nagrywać płyty i je sprzedawać. Nie jest nawet od tego, żeby grać koncerty. Albo żeby być sławnym. Muzyka jest po to, aby mówić o tym, o czym normalnie nie jest się w stanie.

- Muzyka… - mówi w końcu Leon lekko zachrypniętym głosem - nie jest od tego, żeby nagrywać płyty i je sprzedawać. Nie jest nawet od tego, że...