-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1156
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać409
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Cytaty z tagiem "używki" [16]
[ + Dodaj cytat]Wiele małp lubi bardzo herbatę, kawę i napoje alkoholowe oraz, co sam zaobserwowałem, z przyjemnością pali tytoń.
(człowiek) Na miejsce czarnego lulka, szaleju i muchomora wynalazł wiele gorszych trucizn, jak na przykład morfinę, alkohol, nikotynę i kofeinę, które użytkownicy dobierają sobie w zależności od stanu ducha i od swej natury, one zapalają człowieka do lotu wzwyż tak długo, aż z zakrwawionym pyskiem nie runie znów na ziemię.
Teoria, że praca twórcza i środki wpływające na świadomość są ze sobą nierozerwalnie związane, to jeden z najpopularniejszych mitów naszych czasów. Za jego powstanie odpowiada czwórka dwudziestowiecznych twórców: Hemingway, Fitzgerald, Sherwood Anderson i poeta Dylan Thomas. Oto autorzy, którzy stworzyli naszą wizję egzystencjalnej anglojęzycznej pustyni, na której odizolowani od siebie ludzie egzystują w atmosferze bezsilności i rozpaczy. Większość alkoholików dobrze zna te pomysły i zazwyczaj reaguje na nie rozbawieniem. Pisarze nałogowcy są zwykłymi nałogowcami, innymi słowy - przeciętnymi alkoholikami i narkomanami. Twierdzenie, że prochy i alkohol są niezbędne, by przytępić wyczuloną wrażliwość, to zwykłe kłamliwe bzdury. Nieważne, czy jesteś Jamesem Jonesem, Johnem Cheeverem, czy włóczęgą drzemiącym na dworcu. Nałogowiec za wszelką cenę próbuje uzasadnić swoje prawo do picia, bądź zażywania narkotyków. Hemingway i Fitzgerald nie pili dlatego, że byli utalentowani, wyobcowani, czy moralnie słabi. Pili, bo to właśnie robią alkoholicy.
Bliźniacy zweryfikowali swoje zdanie o hipisach, a Beniamin wysunął przypuszczenie, że ci ludzie Wybrali pewien rodzaj odpoczynku". Mimo to wolał, żeby młody Kevin się z nimi nie zadawał. Słońce zachodziło zielonkawo, kiedy chłopak wtoczył się na ogrodową ścieżkę, wpadł do kuchni ze szklistym, nieobecnym wzrokiem i cisnął żółty kask motocyklowy na fotel bujany.
- Piłeś? - spytał Beniamin.
- Nie, wujku. - Kevin uśmiechnął się od ucha do ucha. - Jadłem grzyby.
Ludzie pod wpływem używek robią różne straszne rzeczy.
Detoks traci sens, jeśli w każdej chwili możesz sięgnąć po używkę (...).
Co sprawia, że ta książka jest wyjątkowa?
• HUMOR! Napisał ją ktoś, kto ma młodszych braci i nieźle się z nimi dogaduje, co bez poczucia humoru jest niewykonalne.
• BARDZO OSOBISTE PODEJŚCIE autora, który nie żałował anegdot o sobie, swoich braciach i innych chłopakach, doświadczających dorastania na własnej skórze.
• ILUSTRACJE traktujące temat dojrzewania z przymrużeniem oka, dzięki czemu książkę czyta się szybko i z przyjemnością.
• AKTUALNE TEMATY takie jak media społecznościowe, presja rówieśnicza, używki i cyberprzemoc poruszone w przystępny dla współczesnego pokolenia nastolatków sposób.
• KOMIKSOWY DESIGN, który zachęca do czytania i oglądania.
Nie zamierzam zbyt mocno ograniczać prawa ludzi do przyjmowania substancji, po których czują się lepiej, czy też pewniej, albo też, skoro już o tym mowa, widzą małe tańczące fioletowe wróżki, albo nawet swojego boga, jeśli już do tego dojdzie. To w końcu ich mózgi i społeczeństwo nie ma do nich żadnych praw, pod warunkiem, że w danej chwili nie kierują ciężkim sprzętem.
Gdzie zgubiłaś swoje gwiezdne spojrzenie? Co się dzieje, nie możesz mi po prostu powiedzieć, o co chodzi? I znowu bierzesz papierosa. Za dużo palisz. Niezdrowo wyglądasz. Przestań, proszę cię. Nie próbuj przypominać sobie, jak było kiedyś, robisz się tylko niepewna i smutna.
Wiecie jak to jest, kiedy człowiek wprowadzi w siebie coś mocniejszego, prawda? Nie chodzi mi o to, że nagle go powali i sponiewiera, tylko o ten stan pobudzenia, kiedy pojawia się efekt magicznego animuszu. Krew szybciej zaczyna krążyć w żyłach, dostajesz emocjonalnego kopa i nabierasz pewności siebie. Jednak byłem świadom, że nagła pewność czasem prowadzi do zguby albo do zupełnie niepotrzebnych reakcji. Człowiek otumaniony jakąś używką, może stracić kontrolę i odbić nieco od otaczającej go rzeczywistości. Otumaniony oczywiście nie znaczy tyle samo co odurzony, bo w tym drugim wypadku trudno jest zapanować nad czymkolwiek.