Jesienny motyl

Ona dojrzała kobieta po 40-stce, która całe życie poświęciła karierze zawodowej. Zostaje wyrzucona za malwersacje finansowe swojej zastępczyni.
On młody chłopak, którego życie bardzo mocno doświadczyło i sprzedaje się na dworcu głównym.
Ona postanawia go ocalić.
On pragnie wyrwać się z tego kieratu.

"𝒟𝓁𝒶 𝓂𝓃𝒾ℯ 𝓏𝒶𝓌𝓈𝓏ℯ 𝒷ę𝒹𝓏𝒾ℯ𝓈𝓏 𝒿ℯ𝓈𝒾𝓃𝓃𝓎𝓂 𝓂ℴ𝓉𝓎𝓁ℯ𝓂, 𝓀𝓉ó𝓇𝓎 𝓂𝒶 𝓌 𝒹𝓊𝓈𝓏𝓎 𝓏𝒶𝓂𝓀𝓃𝒾ę𝓉ℯ 𝓉𝒸𝒽𝓃𝒾ℯ𝓃𝒾ℯ 𝓅𝓇ℴ𝓃𝒾ℯ𝓃𝒾 𝓈łℴń𝒸𝒶. ℳℴ𝒿ℯ 𝓅𝒶𝓁𝒸ℯ 𝒿𝓊ż 𝓃𝒾ℊ𝒹𝓎 𝓃𝒾ℯ 𝒹ℴ𝓉𝓀𝓃ą 𝓉𝓌ℴ𝒾𝒸𝒽 𝓈𝓀𝓇𝓏𝓎𝒹ℯł..."

„Jesienny motyl” to bardzo kontrowersyjna książka.
Jedni są zachwyceni, drudzy zdecydowanie zniesmaczeni. A to za sprawą wulgaryzmów w niej zawartych, oraz niezwykle realnych opisów zdarzeń, które mocno pobudzają wyobraźnię.

Główna bohaterka, Lidia na początku nie zyskała mojej sympatii - zbyt wyrachowana, przekonana o własnej wyjątkowości. Z rozwijającą się fabułą, dowiedziałam się czym było spowodowane takie, a nie inne zachowanie kobiety.
Zrozumiałam. I od razu perspektywa mojego odbioru jej osoby zmieniła się. Pod skorupą „twardej babki” urywała się kobieta uczuciowa, spragniona miłości.

Natomiast Olgierd popełnił mnóstwo złych wyborów, przez co nie miał domu, rodziny, pieniędzy. Nie miał też szacunku do samego siebie. Nie widział też możliwości wydostania się z patowej sytuacji - dlatego też zaczął sprzedawać swoje ciało.

Dwójką skrajnie różniących się od siebie ludzi, lecz oboje mają za sobą traumatyczne przeżycia. Ich przypadkowe spotkanie okaże się początkiem zmian. Zmian na lepsze. Tylko kto komu tak naprawdę pomaga?

Autorka porusza trudny temat, temat tabu jakim zdecydowanie jest męska prostytucja. Lecz ukryte mamy również przesłanie - nigdy nie jest za późno na zmiany.
„Jesienny motyl” to opowieść o zmaganiu się ze swoimi słabościami, przekraczaniu granic. O samotności.
Nieprzewidywalna historia - polecam bardzo.

Ona dojrzała kobieta po 40-stce, która całe życie poświęciła karierze zawodowej. Zostaje wyrzucona za malwersacje finansowe swojej zastępczyni.
On młody chłopak, którego życie bardzo mocno doświadczyło i sprzedaje się na dworcu głównym.
Ona postanawia go ocalić.
On pragnie wyrwać się z tego kieratu.

"𝒟𝓁𝒶 𝓂𝓃𝒾ℯ 𝓏𝒶𝓌𝓈𝓏ℯ 𝒷ę𝒹𝓏𝒾ℯ𝓈𝓏 𝒿ℯ𝓈𝒾𝓃𝓃𝓎𝓂 𝓂ℴ𝓉𝓎𝓁ℯ𝓂, 𝓀𝓉ó𝓇𝓎 𝓂𝒶 𝓌 𝒹𝓊𝓈𝓏𝓎 𝓏𝒶𝓂𝓀𝓃𝒾ę𝓉ℯ...

Bardzo poruszająca historia myślę że jeszcze któregoś dnia przeczytam ją ponownie, warto sięgnąć. Piękny język i historia która zapada w pamięć!

Bardzo poruszająca historia myślę że jeszcze któregoś dnia przeczytam ją ponownie, warto sięgnąć. Piękny język i historia która zapada w pamięć!

Decyzje podjęte przzez nas i za nas wpływaja na nasze ścieżki życia.

Decyzje podjęte przzez nas i za nas wpływaja na nasze ścieżki życia.

Pierwsza książka przy której nie wytrwałam do końca- odpuściłam. Nie nie i jeszcze raz nie. Za dużo wulgarnych opisów przyprawiających o mdłości i odruch wymiotny. Zupełnie mnie do siebie zniechęciła. Mam chyba nazbyt rozwiniętą wyobraźnię. Nie mówię nie polecam, bo może ktoś lubi takie zbyt realne wyrysowanie rzeczywistości, ale ja podziękuje.

Pierwsza książka przy której nie wytrwałam do końca- odpuściłam. Nie nie i jeszcze raz nie. Za dużo wulgarnych opisów przyprawiających o mdłości i odruch wymiotny. Zupełnie mnie do siebie zniechęciła. Mam chyba nazbyt rozwiniętą wyobraźnię. Nie mówię nie polecam, bo może ktoś lubi takie zbyt realne wyrysowanie rzeczywistości, ale ja podziękuje.

Ona, dojrzała kobieta po 40-stce, która całe życie poświęciła karierze zawodowej.
On, młody chłopak, którego brutalnie doświadczyło życie.
Ich przypadkowe spotkanie zmienia życie obojga, pozwala im spojrzeć z dystansem na to, co ich spotkało do tej pory.

"Jesienny motyl" to według mnie książka dość specyficzna. Sięgnęłam po nią z uwagi na jesienny klimat i dość wysokie oceny, ale niestety kompletnie mnie rozczarowała. Nie wiem skąd tak dobre opinie, ale może to ja nie potrafiłam dostrzec w niej poszukiwanych wartości?

Pomysł na fabułę był dość ciekawy, ale finalnie ta historia po prostu była momentami niewłaściwa, niesmaczna? Nawet nie wiem, jak to ująć. Porusza bardzo ważne tematy, takie jak prostytucja, samotność, kariera zawodowa, ale jednak dla mnie to zbyt mało. Bohaterowie nie byli w tym wszystkim zbyt przekonujący. Książka bardzo szybko mnie znudziła, momentami wręcz irytowała tak, że miałam ochotę ją odłożyć. Dałam jej szansę, dotrwałam do końca, ale nie zmieniło to mojej oceny.

Ona, dojrzała kobieta po 40-stce, która całe życie poświęciła karierze zawodowej.
On, młody chłopak, którego brutalnie doświadczyło życie.
Ich przypadkowe spotkanie zmienia życie obojga, pozwala im spojrzeć z dystansem na to, co ich spotkało do tej pory.

"Jesienny motyl" to według mnie książka dość specyficzna. Sięgnęłam po nią z uwagi na jesienny klimat i dość wysokie...

Ładna okładka, ciekawy tytuł, ale nie skończyłam. Lubię inne książki autorki.

Ładna okładka, ciekawy tytuł, ale nie skończyłam. Lubię inne książki autorki.

Bardzo nierówna książka. Mam wrazenie, ze w jej połowie autorka zmieniła zdanie co do kierunku, w którym zmierza. Wielość wulgarnych opisów jest skrajnie niesmaczna. Tytułowy jesienny motyl pojawiał się tyle razy, że jakakolwiek magia z nim związana uleciała. Męką niemalże stało się przeczytanie jej do końca. Wielkie nie!

Bardzo nierówna książka. Mam wrazenie, ze w jej połowie autorka zmieniła zdanie co do kierunku, w którym zmierza. Wielość wulgarnych opisów jest skrajnie niesmaczna. Tytułowy jesienny motyl pojawiał się tyle razy, że jakakolwiek magia z nim związana uleciała. Męką niemalże stało się przeczytanie jej do końca. Wielkie nie!

Zaskoczyła mnie ta powieść swoją głębią i pięknym językiem. Jestem bardzo zadowolona, że sięgnęłam!

Zaskoczyła mnie ta powieść swoją głębią i pięknym językiem. Jestem bardzo zadowolona, że sięgnęłam!

Trudno mi odnieść się do tej książki. Czytając ją, miałam wiele przemyśleń na temat trudnych, niespodziewanych życiowych losów.
Są pieniądze, nie ma zdrowia i szczęścia...
Z drugiej strony, w przypadku ich braku i losowych wydarzeń, często
ląduje się na ulicy.
Życie jest nieprzewidywalne...
dobrze, jeżeli na naszej drodze pojawi się przyjazna dłoń.
Książkę polecam.

Trudno mi odnieść się do tej książki. Czytając ją, miałam wiele przemyśleń na temat trudnych, niespodziewanych życiowych losów.
Są pieniądze, nie ma zdrowia i szczęścia...
Z drugiej strony, w przypadku ich braku i losowych wydarzeń, często
ląduje się na ulicy.
Życie jest nieprzewidywalne...
dobrze, jeżeli na naszej drodze pojawi się przyjazna dłoń.
Książkę polecam.

Dla mnie zbyt melodramatyczna i sentymentalna. Drażniła mnie jakaś taka sztuczność bohaterów i ich zachowań. Posłuchać można, ale żeby wpadać w zachwyt? Ot, obyczajówka średnich lotów.

Dla mnie zbyt melodramatyczna i sentymentalna. Drażniła mnie jakaś taka sztuczność bohaterów i ich zachowań. Posłuchać można, ale żeby wpadać w zachwyt? Ot, obyczajówka średnich lotów.