Pierścienie przystani

kieszonkowa nowela, odpowiednik 1 odcinka serialu. do przeczytania w 3 dni. dla fanów sci-fi fajna opcja. jak na razie obie pierwsze części całkiem ciekawe. na pewno sięgnę po kolejną.

kieszonkowa nowela, odpowiednik 1 odcinka serialu. do przeczytania w 3 dni. dla fanów sci-fi fajna opcja. jak na razie obie pierwsze części całkiem ciekawe. na pewno sięgnę po kolejną.

W drugim tomie mamy kontynuację przygód naszych bohaterów. Poznajemy kilku zabawnych gości, w tym pewnego górnika, który tak długo bawił się na play station, aż opanował sztukę pilotażu w zadziwiającym stopniu i dostąpił zaszczytu wypełniania w tej opowieści ważnej roli. Pojawiają się nowe postaci i czytelnik ma nadzieję, że w następnych tomach wreszcie ktoś doprowadzi ten latający wrak do stanu podstawowego, w którym będzie miał jakąś zdolność bojową. Zastanawia mnie, skąd te różne statki mają tyle pocisków różnej maści. Ktoś to powinien gdzieś produkować, jakieś zakupy, albo wewnętrzna stocznia na statku, a tu nic. Ani słowa. O fizyce, to już wolę przemilczeć, bo w tej opowieści zdaje się panować absolutny czas Newtona, który jak wiemy – nie istnieje. Ale co tam, przygoda to przygoda. Czytadło może być.

W drugim tomie mamy kontynuację przygód naszych bohaterów. Poznajemy kilku zabawnych gości, w tym pewnego górnika, który tak długo bawił się na play station, aż opanował sztukę pilotażu w zadziwiającym stopniu i dostąpił zaszczytu wypełniania w tej opowieści ważnej roli. Pojawiają się nowe postaci i czytelnik ma nadzieję, że w następnych tomach wreszcie ktoś doprowadzi ten...

Druga część sagi Ryka Browna trzyma poziom pierwszej. Jest trochę mniej akcji, ale za to poznajemy bliżej świat do którego przenieśli się nasi zaginieni bohaterowie. Postaci się rozwijają szczególnie młody kapitan Scott. Dostajemy kilka ciekawych nowych postaci które zasilają statek "Aurorę". Saga się rozkręca i aż chce się sięgnąć po kolejne części. Zobaczymy co autor przygotował w kolejnych częściach. Po przeczytaniu jestem bardzo miło zaskoczony, że aż tak mocno wciągnie mnie ta historia.

Druga część sagi Ryka Browna trzyma poziom pierwszej. Jest trochę mniej akcji, ale za to poznajemy bliżej świat do którego przenieśli się nasi zaginieni bohaterowie. Postaci się rozwijają szczególnie młody kapitan Scott. Dostajemy kilka ciekawych nowych postaci które zasilają statek "Aurorę". Saga się rozkręca i aż chce się sięgnąć po kolejne części. Zobaczymy co autor...

Poległem. Mimo najszczerszych chęci, owo dzieło SF przerosło mnie. Autor powinien poprzestać na jakimś krótkim opowiadaniu.

Poległem. Mimo najszczerszych chęci, owo dzieło SF przerosło mnie. Autor powinien poprzestać na jakimś krótkim opowiadaniu.

Książka strasznie się ciągnie a akcia jest do bólu przewidywalna.

Książka strasznie się ciągnie a akcia jest do bólu przewidywalna.

Fajna akcja, fajnie wykreowany świat... ale jest jakiś niedosyt. W sumie fajne czytadełko na poranną dwójeczkę i chyba tyle w temacie.

Fajna akcja, fajnie wykreowany świat... ale jest jakiś niedosyt. W sumie fajne czytadełko na poranną dwójeczkę i chyba tyle w temacie.

Przyjemna w odbiorze, ciekawie wykreowany świat. Niestety historia przewidywalna.

Przyjemna w odbiorze, ciekawie wykreowany świat. Niestety historia przewidywalna.

6.5.

Nic specjalnego, nic świeżego. Nic nadzwyczajnego ale czytasz i sprawia Ci to przyjemność. Czytasz i chcesz wiedzieć co nowego wymyślili ta banda latającego holendra

Może i dzieją się tam rzeczy naiwne... Ale czytamy dalej czytamy

6.5.

Nic specjalnego, nic świeżego. Nic nadzwyczajnego ale czytasz i sprawia Ci to przyjemność. Czytasz i chcesz wiedzieć co nowego wymyślili ta banda latającego holendra

Może i dzieją się tam rzeczy naiwne... Ale czytamy dalej czytamy

Przyjemna kontynuacja. Nic nadzwyczajnego, ot space opera, ale czyta się szybko, lekko i przyjemnie - jak odcinek serialu. Fajne.

Przyjemna kontynuacja. Nic nadzwyczajnego, ot space opera, ale czyta się szybko, lekko i przyjemnie - jak odcinek serialu. Fajne.

I

I