Iron Flame. Żelazny płomień
- Kategoria:
- romantasy
- Cykl:
- Empireum (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Iron Flame
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2024-03-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-13
- Data 1. wydania:
- 2023-11-07
- Liczba stron:
- 704
- Czas czytania
- 11 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383573052
- Tłumacz:
- Sylwia Chojnacka
- Tagi:
- smoki walka magia romantasy
Wszyscy spodziewali się, że Violet Sorrengail umrze w trakcie pierwszego roku w Uczelni Wojskowej Basgiath. Jednak Odsiew był zaledwie pierwszym niemożliwym testem mającym na celu pozbycie się kadetów o słabej woli, niemających szczęścia i niegodnych.
Teraz zacznie się prawdziwy trening i Violet już się zastanawia, jak to przetrwa. Nie chodzi o to, że jest wyczerpujący czy wyjątkowo brutalny albo stworzony do tego, by przesuwać próg bólu kadetów do granic wytrzymałości. Problem stanowi nowy wicekomendant, który postawił sobie za punkt honoru udowodnienie Violet, że jest bezsilna – chyba że zdradzi mężczyznę, którego kocha. Mimo że ciało Violet jest słabsze i bardziej kruche niż innych, dziewczyna wciąż ma spryt… oraz żelazną wolę. A dowództwo zapomniało o najważniejszej lekcji, jakiej nauczył ją Basgiath: jeźdźcy smoków tworzą własne zasady. Niestety w trakcie tego roku sama determinacja nie wystarczy.
Ponieważ Violet zna prawdziwy sekret ukrywany przez Uczelnię Wojskową Basgiath – i być może nic, nawet smoczy ogień, nie będzie w stanie ich uratować.
„W trakcie pierwszego roku część z nas traci życie. W trakcie drugiego reszta traci człowieczeństwo" - Xaden Riorson
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 527
- 1 917
- 516
- 289
- 272
- 150
- 69
- 53
- 38
- 37
OPINIE i DYSKUSJE
Jak ja nie mogłam się doczekać aż wezmę ją do rączek ❤️
Po pierwszej części myślałam, że nic jej nie pobije, aż dostałam kontynuację, która wbiła mnie w fotel.
Kiedy Violet przetrwała odsiew i niezwykle trudny pierwszy rok, wtedy dopiero zaczęła się prawdziwa jazda. To teraz została zmuszona do pokonywania własnych granic i walki ze słabościami. Ten czas podda próbie jej miłość, przyjaźń, siłę i wytrwałość, a Xaden odnajdzie sens swojego istnienia.
Ta seria jest kwintesencją tego, co kocham w książkach. Niejednokrotnie do niej wrócę.
Cenię ją za intensywność emocji jakie gwarantuje. Za cudowną magię oraz potęgę i moc smoków, budzących respekt.
Natomiast miłość i namiętność między Violet i Xadenem zakrawa o grzech, to powinno być zakazane 😉 Ich spojrzenia, spotkania, oddanie, zawziętość i wytrwałość, zaburzają rytm serca.
Za to kocham romantasy. Po lekturze tej książki pozostaję jej wierną fanką.
Jak ja nie mogłam się doczekać aż wezmę ją do rączek ❤️
więcej Pokaż mimo toPo pierwszej części myślałam, że nic jej nie pobije, aż dostałam kontynuację, która wbiła mnie w fotel.
Kiedy Violet przetrwała odsiew i niezwykle trudny pierwszy rok, wtedy dopiero zaczęła się prawdziwa jazda. To teraz została zmuszona do pokonywania własnych granic i walki ze słabościami. Ten czas podda próbie jej...
Książka wciągnęła mnie bez reszty. Świetne sceny walki, nauki, myślenia, miłosne. Po prostu idealnie skonstruowane. Nie podobało mi się zakończenie stąd jedna gwiazdka mniej ale rozumiem że był to wstęp do kolejnej części.
Książka wciągnęła mnie bez reszty. Świetne sceny walki, nauki, myślenia, miłosne. Po prostu idealnie skonstruowane. Nie podobało mi się zakończenie stąd jedna gwiazdka mniej ale rozumiem że był to wstęp do kolejnej części.
Pokaż mimo toDNF 18%
Minęły ponad dwa miesiące odkąd totalnie znudzona zostawiłam to na boku i za każdym razem, gdy myślę o powrocie robię krok wstecz. Absolutnie mnie nie ciągnie do tej historii, ani poznania dalszych losów bohaterów. Nie mam ochoty męczyć się przez ponad 700 stron, żeby dać jedną, może dwie gwiazdki i żałuję tylko, że nie zrobiłam DNF w połowie pierwszego tomu, tylko przemęczyłam do końca. Także no, ten statek już dawno odpłynął.
DNF 18%
więcej Pokaż mimo toMinęły ponad dwa miesiące odkąd totalnie znudzona zostawiłam to na boku i za każdym razem, gdy myślę o powrocie robię krok wstecz. Absolutnie mnie nie ciągnie do tej historii, ani poznania dalszych losów bohaterów. Nie mam ochoty męczyć się przez ponad 700 stron, żeby dać jedną, może dwie gwiazdki i żałuję tylko, że nie zrobiłam DNF w połowie pierwszego tomu, tylko...
"Fourth Wing" było dobre, ale to "Iron Flame" mnie naprawdę zachwyciło! Uważam, że kontynuacja jest znacznie lepsza - bohaterowie są bardziej dojrzali, akcja jest dynamiczna, a nowi bohaterowie wprowadzają nowe emocje, które można pokochać lub znienawidzić. Pierwsza połowa książki była świetnie napisana, wciągająca i naprawdę przyjemna do czytania.
W pewnym momencie fabuła nabrała tempa, a emocje zaczęły dominować. To wtedy chciałam więcej i więcej. Czytałam w każdej wolnej chwili, zarówno w dzień, jak i w nocy. Strony przelatywały, a ja nie mogłam zdecydować, czy chcę już poznać zakończenie, czy nie chcę rozstawać się z bohaterami.
Kiedy dotarłam do końca, moje serce pękło dwa razy. Zakończenie było niewiarygodne i trudne do zrozumienia. Nie mogę sobie wyobrazić, ile będziemy musieli czekać, aby poznać dalsze losy bohaterów.
Relacja Violet z Tairnem i Andarną była w tej części świetnie pokazana. Widać, że ufają sobie bezgranicznie, a Andarna jako "kapryśny nastolatek" rozbrajała mnie :)
Co do wad, relacja Vi i Xadena w pierwszej części była przyjemniejsza, ale przecież życie nie zawsze jest słodkie, prawda? Na pewno nie w Basgiathcie lub na wojnie.
Polecam!!
"Fourth Wing" było dobre, ale to "Iron Flame" mnie naprawdę zachwyciło! Uważam, że kontynuacja jest znacznie lepsza - bohaterowie są bardziej dojrzali, akcja jest dynamiczna, a nowi bohaterowie wprowadzają nowe emocje, które można pokochać lub znienawidzić. Pierwsza połowa książki była świetnie napisana, wciągająca i naprawdę przyjemna do czytania.
więcej Pokaż mimo toW pewnym momencie fabuła...
Bardzo udana kontynuacja, a zakończenie tak mnie zaskoczyło, że nadal to przetwarzam.
Bardzo udana kontynuacja, a zakończenie tak mnie zaskoczyło, że nadal to przetwarzam.
Pokaż mimo toPoziom taki sam jak w pierwszej części. Można było pominąć niektóre sceny czy postacie np Kat. Nadal to nie jest jakiś fenomen ale na takie lekkie romantasy jest dobrze.
Poziom taki sam jak w pierwszej części. Można było pominąć niektóre sceny czy postacie np Kat. Nadal to nie jest jakiś fenomen ale na takie lekkie romantasy jest dobrze.
Pokaż mimo toOba tomy przeczytałam łącznie w 2 tygodnie. Tę majówkę zapamiętam na długo ze względu na koktajl emocji, jakie buzowały we mnie dzięki totalnemu zatraceniu w świecie Navarry.
Książki nie da się odłożyć bez wzdychania, narzekania i wręcz cierpienia z powodu powrotu do rzeczywistości. Czytałam rano, spóźniając się na umówione spotkania. Czytałam za kierownicą, stojąc na światłach i w korkach (policjo, nie przyjeżdżaj na Lubimy Czytać). Zadurzyłam się w Xadenie jak napalona nastolatka i zupełnie nie jest mi wstyd. Przeżywałam każdą rozterkę bohaterki niczym moją własną, miałam ochotę walczyć o jej relację z porucznikiem Riorsonem wchodząc w jej skórę.
Minęły trzy dni od przeczytania zakończenia, a ja wciąż nie mogę się otrząsnąć i uziemić w rzeczywistości. Wciąż analizuję, jakie wskazówki mogłam przeoczyć - bo w tej książce nic nie dzieje się bez myśli o dalszych intrygach. Tworzę w głowie scenariusze na trzeci tom, do którego będę odliczać dni chyba jak za czasów czekania na kolejnego Harry’ego Pottera ;)
Oba tomy przeczytałam łącznie w 2 tygodnie. Tę majówkę zapamiętam na długo ze względu na koktajl emocji, jakie buzowały we mnie dzięki totalnemu zatraceniu w świecie Navarry.
więcej Pokaż mimo toKsiążki nie da się odłożyć bez wzdychania, narzekania i wręcz cierpienia z powodu powrotu do rzeczywistości. Czytałam rano, spóźniając się na umówione spotkania. Czytałam za kierownicą, stojąc na...
Pierwsza lepsza. Troszkę męczący jest powtarzający się schemat. Ale na pewno warto przeczytać.
Pierwsza lepsza. Troszkę męczący jest powtarzający się schemat. Ale na pewno warto przeczytać.
Pokaż mimo toCzy dałam się porwać ogólnoświatowej histerii?? Oczywiście, że tak. Jestem nieuleczalną książkoholiczką, na którą książki działają, jak na koty kocimiętka. Nie potrafię się oprzeć i niestety czasami doprowadza mnie to do zguby tak jak tym razem.
Oj czekałam na drugą część, zachwycając się projektem okładki, które wydawnictwo Filia wrzuciło wcześniej na swoje social media. Naczytałam się, jakie to będzie dobre i wspaniałe. Naoglądałam się filmów, gdzie recenzenci tulili książkę, jak największy skarb, mówiąc, że mowę im odjęło od tej doskonałości. Oj naczekałam się. W końcu kupiłam tę, jakże cudownie wydaną pozycję (bo tego nie można jej odmówić. Okładka jest fenomenalna, barwione brzegi. No bajka). Cena mnie zwaliła z nóg, ale w końcu nie muszę jeść szynki i zapłaciłam milion monet, aby mieć ją u siebie.
Już tak po kilkudziesięciu stronach, zaczęłam narzekać, że to chyba jednak nie jest to, po kolejnych kilkudziesięciu stwierdziłam, że skończę, tylko ze względu na hajs, jaki na nią poszedł.
Historia naprawdę jest ciekawa. Violet może spędzać czas ze swoim bratem i napawać się radością, iż ten żyje. Cała drużyna musi jednak wrócić do Uczelni w Basgiath i nie wiadomo, jak to się dla nich skończy. A może być różnie. Na szczęście po powrocie nie dochodzi do najgorszego i Sorrengail zaczyna bardzo wyczerpujące szkolenie, które może wydrenować ją do końca. Sprawcą i największym wrogiem w uczelni, stał się dla niej major Varrish, który bardzo chętnie pozbyłby się młodej adeptki. Violet robi wszystko, aby uchronić nie tylko mężczyznę, którego kocha, ale też cały kontynent i swoich przyjaciół. Jej determinacja i hardość ducha, jest naprawdę godna pozazdroszczenia. Takiego bohatera oczekujemy, z takim się utożsamiamy i wielbimy go. A jeśli ten bohater ma jeszcze do tego dwa smoki, z czego jeden jest jednym z najbardziej przerażających, a drugi jest najbardziej wyjątkowy, to sukces gwarantowany. ALE......
Co stało się w pisarskim świecie, iż aby sprzedać książkę, musi ona ociekać seksem i to wszelkiego rodzaju. Dlaczego świat poszedł w kierunku, kiedy z seksu zrobiliśmy towar i to legalny, a zniszczyliśmy tajemnicę i te domysły, które powodowały, iż nasza wyobraźnia szalała. Dlaczego nasi bohaterowie muszą się gzić, jak norki w każdej minucie (po bitwie, przed bitwą, nienawidząc się, kochając). Do tego dochodzi nieustające się samobiczowanie bohaterki o wszystko. Obwinianie się o każdy czyn, nawet jeśli nie ona go popełniła. Jest to niezmiernie frustrujące i całkowicie wyczerpujące, a do tego nie sprawia radości.
Mnie ta książka wymęczyła, umordowała wręcz. Teraz pojawia się pytanie, czy ona była tak naprawdę skierowana do mnie, kobiety po 50 i na pewno mogę stwierdzić, że nie. Nie jestem poszukiwanym odbiorcą. Nie jestem tak zwaną grupą docelową. I dobrze. Nie muszę. Mogę mieć odmienne zdanie i nie muszę lecieć za tłumem.
Szkoda, bo dla mnie ta historia ma ogromny potencjał i gdyby wyciąć z niej kilkadziesiąt scen, dostalibyśmy fantastyczne fantasy, w którym jest wszystko, co tak niezmiennie w tym gatunku kochamy.
Czy dałam się porwać ogólnoświatowej histerii?? Oczywiście, że tak. Jestem nieuleczalną książkoholiczką, na którą książki działają, jak na koty kocimiętka. Nie potrafię się oprzeć i niestety czasami doprowadza mnie to do zguby tak jak tym razem.
więcej Pokaż mimo toOj czekałam na drugą część, zachwycając się projektem okładki, które wydawnictwo Filia wrzuciło wcześniej na swoje social media....
Od przeczytania tej książki minęło już trochę czasu. Choć kocham ją całym sercem nie mogłam zebrać się do napisania czegokolwiek, bo wciąż były we mnie emocje związane z zakończeniem.
Nie mogłam się pozbierać po tym co się tam wydarzyło, ciągle wracałam myślami do wszystkich zdarzeń i analizowałam je próbując zrozumieć jak …
Od pierwszych stron nie mogłam oderwać się od książki. Akcja za akcją i masa plot twistów sprawiły, że przeczytanie prawie 700 stron zajęło mi ledwie dwa czy trzy wieczory. Nie chciałam jej odkładać, niestety trzeba chodzić do pracy i spać 😆 .
Jeszcze bardziej pokochałam relacje Violet i jej smoków. W pierwszej części czasami nieco mnie denerwowała tutaj to uczucie nie pojawiło się nawet na moment. Naprawdę tęskniłam za Tairnem i Andarną dlatego bardzo cieszyłam się na każdą wzmiankę o nich. A Xaden? Jeju co on robił z moim serem…
Pomimo wielu negatywnych opinii o książce ja nie mogę powiedzieć o niej nic złego. Nie przeszkadzała mi ilość stron, a bohaterów i fabułę pokochałam od pierwszych stron! Nie wiem jak wytrzymam do premiery kolejnej części, na pewno czeka mnie reread przed przeczytaniem 3 tomu.
Z całego serca polecam tę serię każdemu kto tak jak ja uwielbia smoki.
Od przeczytania tej książki minęło już trochę czasu. Choć kocham ją całym sercem nie mogłam zebrać się do napisania czegokolwiek, bo wciąż były we mnie emocje związane z zakończeniem.
więcej Pokaż mimo toNie mogłam się pozbierać po tym co się tam wydarzyło, ciągle wracałam myślami do wszystkich zdarzeń i analizowałam je próbując zrozumieć jak …
Od pierwszych stron nie mogłam oderwać się od...