Ósmy dzień tygodnia

Okładka książki Ósmy dzień tygodnia Marek Hłasko
Okładka książki Ósmy dzień tygodnia
Marek Hłasko Wydawnictwo: Estymator literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Estymator
Data wydania:
2023-12-08
Data 1. wyd. pol.:
2006-03-20
Język:
polski
ISBN:
9788367950138
Tagi:
młoda para opowiadania polskie Marek Hłasko Ósmy dzień tygodnia
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
1588 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
905
905

Na półkach:

Marcowe Wyzwanie LC - książka literackiego patrona ’20–’24

W „Pięknych dwudziestoletnich” Hłasko o swoim „Ósmym dniu tygodnia” napisał tak :
„W tym opowiadaniu, które mi się niestety nie udało, a którego pomysł lubiłem, chodziło mi o jedną sprawę: dziewczyna, która widzi brud i ohydę wszystkiego, pragnie dla siebie i dla kochanego chłopaka jednej tylko rzeczy: pięknego początku ich miłości. Ford zrobił film na temat, że ludzie się nie mają gdzie rżnąć, co oczywiście nie jest prawdą; rżnąć się można wszędzie”.

Zgadam się z autorem, bo nie mam innego wyjścia, wszak on sam wie najlepiej czy mu się udało, czy nie. Ale nieśmiało napomykam wbrew niemu, że mimo iż faktycznie brud, smród i ohyda, speluny i pijacy, meliny i dziwki, gnieżdżący się w ciasnocie ludzie, beznadzieja i nędza tego świata, to książka zrobiła na mnie wrażenie. Nie główna historia: o Agnieszce, jej ukochanym i poszukiwaniu najgodniejszego miejsca na miłość. Ale opowieść tła, o warszawskiej Pradze Północ z lat pięćdziesiątych i o jej mieszkańcach - zgnębionej życiem rodzinie Agnieszki, o chorej i narzekającej matce, prymitywnym zaściankowym ojcu, bracie pijaku, który każdego dnia od osiemnastej pije na umór, bo tak. O socjalistycznej rzeczywistości, chronicznej rozpaczy, przegranych ludziach, o zawiedzionych nadziejach.
Smutno że aż boli dusza, nie pojawia się nawet najmniejszy promyk radości, uśmiechu, nadziei. Parszywe to życie! Trudne i szpetne!

Marcowe Wyzwanie LC - książka literackiego patrona ’20–’24

W „Pięknych dwudziestoletnich” Hłasko o swoim „Ósmym dniu tygodnia” napisał tak :
„W tym opowiadaniu, które mi się niestety nie udało, a którego pomysł lubiłem, chodziło mi o jedną sprawę: dziewczyna, która widzi brud i ohydę wszystkiego, pragnie dla siebie i dla kochanego chłopaka jednej tylko rzeczy: pięknego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1033
88

Na półkach: , ,

Wyzwanie Marzec 2024 - Przeczytam książkę literackiego patrona z lat 2020-2024

Wyzwanie Marzec 2024 - Przeczytam książkę literackiego patrona z lat 2020-2024

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
198
6

Na półkach:

Krótka pozycja, ale ciężka. Obraz powojennej Warszawy. Ciasnota mieszkań, wszechobecny alkoholizm, rozdarcie emocjonalne- pragnienie czegoś więcej, a otrzymywanie jeszcze mniej.
Miałam wrażenie, że osią opowieści była chęć stracenia dziewictwa i dramat związany z faktem braku pokoju/ mieszkania/ prywatności.

Dziwnie i ciężko się to czytało w obecnym świecie.

Krótka pozycja, ale ciężka. Obraz powojennej Warszawy. Ciasnota mieszkań, wszechobecny alkoholizm, rozdarcie emocjonalne- pragnienie czegoś więcej, a otrzymywanie jeszcze mniej.
Miałam wrażenie, że osią opowieści była chęć stracenia dziewictwa i dramat związany z faktem braku pokoju/ mieszkania/ prywatności.

Dziwnie i ciężko się to czytało w obecnym świecie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
159
105

Na półkach:

Relacje damsko-męskie w powojennej Warszawie. Dużo tutaj alkoholizmu, depresji i bałaganu jakim jeszcze w latach pięćdziesiątych borykała się Polska. Kilka ciekawych spostrzeżeń/zdań. Krótka pozycja ale nie czyta to łatwo.

Relacje damsko-męskie w powojennej Warszawie. Dużo tutaj alkoholizmu, depresji i bałaganu jakim jeszcze w latach pięćdziesiątych borykała się Polska. Kilka ciekawych spostrzeżeń/zdań. Krótka pozycja ale nie czyta to łatwo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
149
41

Na półkach:

Prostota, biedota i chlanie z rozpaczy. U Hłaski krzepi — podwójnie paradoksalnie.

Prostota, biedota i chlanie z rozpaczy. U Hłaski krzepi — podwójnie paradoksalnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
841
710

Na półkach:

Króciutka, ale bardzo esencjonalna. Szpetny obraz wczesno-powojennej Polski. Migawki z codzienności młodych ludzi nieodwracalnie okaleczonych psychicznie i emocjonalnie przez czas i tragiczne okoliczności w jakich przyszło im wzrastać i żyć, choć może ta napełniająca poczuciem rozpaczliwej beznadziei marność to po prostu nasza natura, zawsze ułomna i słaba, własną nikczemność, strojąca w żałobne pióra i mroczne sztandary? Uwięzieni w mrocznym świecie i nędznym życiu, szamoczący się jak ryby na piachu bez jakiejkolwiek szansy na uwolnienie i zmianę. Irracjonalni i destrukcyjni w oczekiwaniu na ósmy dzień tygodnia. Cud, który nigdy nie nadchodzi. Historia dla współczesnego czytelnika nie do końca zrozumiała, przygnębiająca i budząca sprzeczne emocje. Z pewnością ciekawa i świetnie napisana.

Króciutka, ale bardzo esencjonalna. Szpetny obraz wczesno-powojennej Polski. Migawki z codzienności młodych ludzi nieodwracalnie okaleczonych psychicznie i emocjonalnie przez czas i tragiczne okoliczności w jakich przyszło im wzrastać i żyć, choć może ta napełniająca poczuciem rozpaczliwej beznadziei marność to po prostu nasza natura, zawsze ułomna i słaba, własną...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
187
56

Na półkach:

Nadmiar, natłok, a w konsekwencji przesyt i rozrzedzenie treści, które i tak już z samej swojej (raczej delikatnej) natury były mocno narażone na karykaturę i kompromitację.
"Ósmy dzień.." jest trochę jak przemówienie podchmielonego człowieka, który kosztem wiarygodności, formy i sensu chce wyrzucić z siebie całą niechęć i pogardę do świata; wszelki nihilizm, pesymizm i mizantropię; bo Polacy piją, bo rodziny są patologiczne, bo świat jest niedoskonały, bo ludzie są podli, bo nie istnieją ideały, bo zawsze chodzi tylko o seks etc. Nie żebym szczególnie patronował idealizmowi w literaturze, ale Hłasko nie miał dla mnie w tym opowiadaniu za grosz subtelności; wszystko wyszło straszliwie "młodzieńczo", wylewnie, kabotyńsko.

Nadmiar, natłok, a w konsekwencji przesyt i rozrzedzenie treści, które i tak już z samej swojej (raczej delikatnej) natury były mocno narażone na karykaturę i kompromitację.
"Ósmy dzień.." jest trochę jak przemówienie podchmielonego człowieka, który kosztem wiarygodności, formy i sensu chce wyrzucić z siebie całą niechęć i pogardę do świata; wszelki nihilizm, pesymizm i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

Do Hłaski i jego twórczości mam duży sentyment. Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę tego autora po obejrzeniu nakręconego przez TVP serialu o Agnieszce Osieckiej. Hłasko, świetnie zagrany przez Jędrzeja Hycnara pojawił się w nim jako narzeczony poetki. Jego twórczość od razu bardzo mi się spodobała, a jeszcze bardziej zgłębiłam ją w czasie pisania pracy na olimpiadę polonistyczną.

Ostatnio poczułam, że znowu mam ochotę sięgnąć po jakiś utwór tego pisarza i zdecydowałam się na „Ósmy dzień tygodnia".

Bohaterowie tego opowiadania to ludzie nieszczęśliwi, czekający na tytułowy ósmy dzień tygodnia, który nigdy nie nadchodzi.

To opowieść o zakochanych, którzy szukają spokoju czterech ścian. W chaosie powojennej Polski znalezienie murów i odrobiny prywatności graniczy jednak z cudem. Pietrek mieszka ze znajomymi w ruinach, a Agnieszka tłoczy się z rodzicami, bratem Grzegorzem i Zawadzkim w małym mieszkaniu. Podobnie jest z innymi bohaterami - każdy z nich na coś czeka: ukochaną, naprawienie motocykla czy wyjazd na ryby. Mimo że wydają się to pragnienia banalne i niewyszukane w świecie bohaterów Hłaski są one nie do zrealizowania.

To właśnie ta banalność jest jednym z elementów, który sprawia, że proza Hłaski tak mi się podoba. W jego utworach brak tego co wzniosłe i przepełnione dramatyzmem. Nie ma tam wielkich tragedii czy dozgonnych miłości. Pisarz potrafi jednak w mistrzowski sposób przedstawić dramatyzm i emocje w szarzyźnie codzienności, w świecie, w którym króluje banalność, w którym wszystko jest letnie, a Hamletem może być pierwszy lepszy chłopiec na posyłki u sekretarza powiatu.

W wykreowaniu takiego świata bardzo istotną rolę pełni przedstawienie Warszawy 1956 roku, która w pewien sposób jest odzwierciedleniem całej powojennej Polski. Jest to Warszawa brudnych ulic, smrodu i wulgarnych pijaków stojących pod blokami (przypominać może trochę obraz Petersburga ze „Zbrodni i kary" Dostojewskiego, którego Hłasko bardzo cenił). To „gmatwanina pijaństwa, betonu, bredni i wygłupów", kraj, w którym jak pisze Hłasko, można być tylko albo bohaterem, albo alkoholikiem.

Po więcej recenzji zapraszamy na Instagrama to.co.istotne
https://www.instagram.com/to.co.istotne/

Do Hłaski i jego twórczości mam duży sentyment. Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę tego autora po obejrzeniu nakręconego przez TVP serialu o Agnieszce Osieckiej. Hłasko, świetnie zagrany przez Jędrzeja Hycnara pojawił się w nim jako narzeczony poetki. Jego twórczość od razu bardzo mi się spodobała, a jeszcze bardziej zgłębiłam ją w czasie pisania pracy na olimpiadę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
327
116

Na półkach:

"Ósmy dzień tygodnia" było moim pierwszym spotkaniem z Hłasko. Nigdy wcześniej żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu sprzecznych emocji. Autor obnaża przed nami prawdę o PRL-u oczami młodych ludzi - chcących przeżyć to życie "normalnie", lecz którzy zawsze spotykają na swojej drodze przeszkody. Hłasko ukazuje, że miłość nie jest "cukierkowym" uczuciem opisywanym w romansach. To jedynie gorzka relacja, która nigdy nie przyniesie upragnionego ósmego dnia tygodnia...

"Ósmy dzień tygodnia" było moim pierwszym spotkaniem z Hłasko. Nigdy wcześniej żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu sprzecznych emocji. Autor obnaża przed nami prawdę o PRL-u oczami młodych ludzi - chcących przeżyć to życie "normalnie", lecz którzy zawsze spotykają na swojej drodze przeszkody. Hłasko ukazuje, że miłość nie jest "cukierkowym" uczuciem opisywanym w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3897
3839

Na półkach: ,

Szara rzeczywistość, gdzie nadzieje zderzają się z nędzną, brutalną, często pijacką rzeczywistością.

Szara rzeczywistość, gdzie nadzieje zderzają się z nędzną, brutalną, często pijacką rzeczywistością.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 312
  • Chcę przeczytać
    1 491
  • Posiadam
    232
  • Ulubione
    119
  • Chcę w prezencie
    26
  • Literatura polska
    22
  • Teraz czytam
    22
  • 2014
    16
  • 2024
    11
  • 2012
    10

Cytaty

Więcej
Marek Hłasko Ósmy dzień tygodnia Zobacz więcej
Marek Hłasko Ósmy dzień tygodnia Zobacz więcej
Marek Hłasko Ósmy dzień tygodnia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także