Przebudzeni

Pierwszy tom zostawił ciekawe wrażenie. Latające statki, miny powietrzne oraz inne smaczki wraz z trudnym życiem najemnika fajnie przedstawiają świat.

Historia nie wciąga jak szalona, a przynajmniej nie czytając jedynie jej fragment, ponieważ ponownie zaledwie 1 tom jest przetłumaczony na nasz ojczysty język.

Pierwszy tom zostawił ciekawe wrażenie. Latające statki, miny powietrzne oraz inne smaczki wraz z trudnym życiem najemnika fajnie przedstawiają świat.

Historia nie wciąga jak szalona, a przynajmniej nie czytając jedynie jej fragment, ponieważ ponownie zaledwie 1 tom jest przetłumaczony na nasz ojczysty język.

Dawno nie czytałam tak ciągnącej się książki. Zmuszałam się żeby ją skończyć. Niby akcja jest wartka, wątek łotrzykowski jest, latające statki są to jednak wszystko to zostało podane w suchy i nudny sposób. Nie polecam tracić czasu, jest mnóstwo lepszych książek.

Dawno nie czytałam tak ciągnącej się książki. Zmuszałam się żeby ją skończyć. Niby akcja jest wartka, wątek łotrzykowski jest, latające statki są to jednak wszystko to zostało podane w suchy i nudny sposób. Nie polecam tracić czasu, jest mnóstwo lepszych książek.

Nie ukrywam, dobrze bawiłam się przy tej książce. Jest z rodzaju tych przyjemnych, niezobowiązujących lektur, które można przeczytać w oczekiwaniu na premierę przed kolejną częścią sagi,trylogii czy czegoś takiego ;) albo nawet jako głębszy oddech przed czytelniczym wyzwaniem.
Pirackie historie, albo opowiadania o grupie ludzi balansujących na linii przestępczego światka, mają swój urok. "Przebudzeni" także mają to "coś". Fajny humor, bez wybielonych bohaterów. Może brakowało im do prawdziwych rzezimieszków, to jednak miło było poświęcić im trochę czasu. ALE... Niby wszystko było na odpowiednim miejscu. Dobrze poprowadzona akcja, w odpowiednim czasie przedstawione losy z przeszłości członków załogi, kolejno odkrywane karty z życia kapitana to jednak... mam mały niedosyt. Niedosyt z rodzaju tych, z których wiesz, że technicznie wszystko jest ok, to jednak wciąż czegoś brakuje. Myślę, że jednym z takich najbardziej irytujących elementów było ucinanie akcji z rozpoczęciem kolejnego rozdziału. W jednym jesteśmy w mroźnej Yortlandii, a w kolejnym znaleźliśmy się już w Marklin's Reach. Przenoszenie w czasie? Nie... to zwyczajne ucinanie akcji. Rozumiem trochę ten manewr. Z pewnością ktoś dał limit stron. Więcej tekstu nie wydrukują. Nabijam się. Przepraszam...no ale błagam! 400 stron? I pełna historia nietypowej załogi wplątana w rządowy spisek? Jak można to zmieścić w 400 stronach? Nie wiem, czy zdołałabym znaleźć na to odpowiedź. Takie historie jak te proszą się o lepsze rozbudowanie. Nie zamykając się na jednym tomie. Jestem pewna, że można było to zrobić lepiej. Znacznie lepiej. Tym bardziej, że w takim stanie jest po prostu... dobrze.
I z taką oceną zostawiam swój komentarz. Jest po prostu dobrze.

Nie ukrywam, dobrze bawiłam się przy tej książce. Jest z rodzaju tych przyjemnych, niezobowiązujących lektur, które można przeczytać w oczekiwaniu na premierę przed kolejną częścią sagi,trylogii czy czegoś takiego ;) albo nawet jako głębszy oddech przed czytelniczym wyzwaniem.
Pirackie historie, albo opowiadania o grupie ludzi balansujących na linii przestępczego światka,...

Nigdy nie sądziłem, że spodoba mi się powieść łotrzykowska, a tu proszę - wystarczyło umieścić w niej bohaterów z przywarami, których da się lubić, akcję osadzić w fantastycznym uniwersum z posmakiem steampunkowym i wyszła bardzo fajna powieść, którą czyta się z przyjemnością. Polecam.

Nigdy nie sądziłem, że spodoba mi się powieść łotrzykowska, a tu proszę - wystarczyło umieścić w niej bohaterów z przywarami, których da się lubić, akcję osadzić w fantastycznym uniwersum z posmakiem steampunkowym i wyszła bardzo fajna powieść, którą czyta się z przyjemnością. Polecam.

Lekka, łatwa i przyjemna, dla mnie szczególnie miła odskocznia po kilku ciężkich pozycjach z serii "uczta dla wyobraźni". Książka ta to awanturnicza opowieść o piratach, spiskach, bitwach i podstępach.
Zapewnia dobrą rozrywkę na kilka godzin i w zasadzie nic więcej. Bohaterowie wyraziści, ciekawi i dający się lubić. Wartka akcja, może niespecjalnie zaskakująca, ale też nie pozwala się nudzić. Pewnie sięgnęłabym po następne tomy, jakby były przetłumaczone, nie mam jednak aż takiej motywacji by czytać po angielsku. Polski tytuł to pomyłka.
Polecam przy nadmiarze wolnego czasu dla odpoczynku umysłu.

Lekka, łatwa i przyjemna, dla mnie szczególnie miła odskocznia po kilku ciężkich pozycjach z serii "uczta dla wyobraźni". Książka ta to awanturnicza opowieść o piratach, spiskach, bitwach i podstępach.
Zapewnia dobrą rozrywkę na kilka godzin i w zasadzie nic więcej. Bohaterowie wyraziści, ciekawi i dający się lubić. Wartka akcja, może niespecjalnie zaskakująca, ale też nie...

Interesująca książka. Szybko wciąga i czyta się niezwykle przyjemnie. Bardzo spodobał mi się sposób w jaki autor wyjaśniał tajemnice bohaterów - stopniowo, tworząc wrażenie stop-klatki. Zakończenie nieco ckliwe, nie porwało mnie, ale rozumiem, że autor chciał podkreślić przemiany bohaterów. Świetna, polecam :D

Interesująca książka. Szybko wciąga i czyta się niezwykle przyjemnie. Bardzo spodobał mi się sposób w jaki autor wyjaśniał tajemnice bohaterów - stopniowo, tworząc wrażenie stop-klatki. Zakończenie nieco ckliwe, nie porwało mnie, ale rozumiem, że autor chciał podkreślić przemiany bohaterów. Świetna, polecam :D

Nie sposób nie polubić załogi Katty Jay, chociaż każde z nich ma coś na sumieniu!! Autor stworzył barwne postacie, a najbardziej polubiłam kapitana Dariana Frey'a i Crake'a! Ciężko się z nimi rozstać, bo chodź serie liczy 4 cz w Polsce ukazała się tylko jedna. Lekki przyjemny styl autora poprowadził mnie przez piracką przygodę w powietrzu. Polecam

Nie sposób nie polubić załogi Katty Jay, chociaż każde z nich ma coś na sumieniu!! Autor stworzył barwne postacie, a najbardziej polubiłam kapitana Dariana Frey'a i Crake'a! Ciężko się z nimi rozstać, bo chodź serie liczy 4 cz w Polsce ukazała się tylko jedna. Lekki przyjemny styl autora poprowadził mnie przez piracką przygodę w powietrzu. Polecam

Tytuł ma tyle wspólnego z treścią, co pantofel z człowiekiem. Niby Przebudzeni są w treści książki, ale jakby autor ich głównie wspominał, bowiem żadnej większej interakcji z samymi Przebudzonymi nie doświadczamy. Oryginalny tytuł - Retribution Falls - po, w miarę sprawnym przetłumaczeniu (Rewanż Poległych? Zemsta Pokonanych? No cóż, to tylko propozycje i niech takimi pozostaną) mogłoby wnosić więcej, bowiem Bohaterzy dokonują zemsty i są "poległymi". Do czasu. Autor jednak postanowił, że tytułem będzie nazwa miasta, będącego utopią piratów - miejscem, gdzie Marynarka nie ma dostępu (utopia staje się rozczarowaniem, ale to temat na osobną dyskusję). Dlaczego? Zdaje się, że tylko z tego powodu, że to tam odbywa się finałowa walka z... e... tymi złymi?
W zasadzie nie wiem, który tytuł jest lepszy. Ten, ujawniający jednego ze złych(?),czy ten, ujawniający miejsce ostatniej walki (w zasadzie o Retribution Falls dowiadujemy się nawet więcej; może by tak zatem w ogóle nie zmieniać tytułu na polski?).
Treść! Treść przyciąga i bardzo rzadko pozwala się oderwać. Każdy rozdział kończy się tak, że człowiek na ochotę nie przerywać czytania, żeby dowiedzieć się, co będzie w następnym. Co trochę rozczarowuje przy zakończeniu, które jest spokojne i jednostajne. Po następną książkę sięgnę, ale nie dlatego, że poprzednia zakończyła się cliffhangerem i "ooo, co dalej, co daleej?!". Nie. Książka ma zakończenie spokojne.
Postacie są przemyślane, przez całą książkę mają zachowanie typowe dla siebie. Cała załoga przechodzi przemianę (Kapitan, moim zdaniem, największą) na lepsze. Z grupki przypadkowych osób z problemami, stają się prawdziwą załogą.
Książka - metaforycznie - bardzo dobrze prezentuje, iż każdy - nawet ten, kto najmniej robi czy najmniej mówi - jest potrzebny, bowiem jest(!) niezastąpiony w swoim fachu.

Przeważnie nie lubię ekranizacji książek, ale na tę jedną czekam.

Tytuł ma tyle wspólnego z treścią, co pantofel z człowiekiem. Niby Przebudzeni są w treści książki, ale jakby autor ich głównie wspominał, bowiem żadnej większej interakcji z samymi Przebudzonymi nie doświadczamy. Oryginalny tytuł - Retribution Falls - po, w miarę sprawnym przetłumaczeniu (Rewanż Poległych? Zemsta Pokonanych? No cóż, to tylko propozycje i niech takimi...

Książkę zakupiłem gdzieś nad morzem w taniej książce, za małe pieniądze. Nie spodziewałem się po niej za wiele, lecz gdy zacząłem czytać stwierdziłem ,że czyta się ją wyjątkowo lekko a historia pisana przez autora jest ciekawa i naprawdę wciąga. Fajnie opisany , ciekawy świat , interesująca historia załogi na czele z tajemniczą Jez - na rozwiązanie jej tajemnicy czekałem najbardziej. Z mojej strony to książka godna polecenia.

Książkę zakupiłem gdzieś nad morzem w taniej książce, za małe pieniądze. Nie spodziewałem się po niej za wiele, lecz gdy zacząłem czytać stwierdziłem ,że czyta się ją wyjątkowo lekko a historia pisana przez autora jest ciekawa i naprawdę wciąga. Fajnie opisany , ciekawy świat , interesująca historia załogi na czele z tajemniczą Jez - na rozwiązanie jej tajemnicy czekałem...

Klimacik elegancki

Klimacik elegancki