Marek

Profil użytkownika: Marek

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 4 godziny temu
1 276
Przeczytanych
książek
1 277
Książek
w biblioteczce
1 009
Opinii
38 730
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| 35 książek
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Inna historia uniwersum DC Giuseppe Camuncoli, John Ridley
Ocena 7,4
Inna historia ... Giuseppe Camuncoli,...

Na półkach:

Uniwersum DC kojarzy się przede wszystkim z zamaskowanymi herosami oraz z problemami o wielkiej, wręcz kosmicznej skali. Dylematy, z którymi mierzą się superbohaterowie, by ocalić zagrożoną ludzkość, mają nierzadko olbrzymią wagę, a skala ich działań jest niezwykle szeroka – najczęściej muszą mieć na uwadze dobro całej planety, a zapewnienie jej mieszkańcom bezpieczeństwa to nie lada wyzwanie. Łatwo wtedy stracić z oczu coś innego, znacznie mniej spektakularnego, lecz nie mniej istotnego – człowieka. Bo prawdziwe dramaty przeżywane są nie tylko w skali makro. „Inna historia Uniwersum DC” to opowieść o tych, którzy doświadczyli niesprawiedliwości i postanowili zrobić coś, żeby inni mogli tego uniknąć.

„Inna historia Uniwersum DC” składa się z pięciu rozdziałów. To pięć opowieści o ludziach, którzy choć zazwyczaj stali w cieniu najbardziej znanych bohaterów, to także mają wiele do opowiedzenia. Ich doświadczenia często stoją w sprzeczności z pojęciem „amerykańskiego snu”, bo jak się okazuje, trudno, by się spełnił, gdy podchodzi się do jego realizacji z pozycji znacznie mniej uprzywilejowanej niż ci, którym udało się wejść na szczyt.

Żyjemy w czasach, kiedy ludzie zaczęli w końcu dostrzegać, że uciskane przez lata bądź dekady mniejszości doznały wielu krzywd z rąk tych, którzy zawłaszczyli pojęcie „normalność” i wyrzucili poza społeczny nawias każdego, kto nie pasował do ich definicji tego słowa. Z ciemnych kart historii trzeba się oczywiście rozliczyć i nie ma co do tego żadnych wątpliwości, ale w pewnym momencie przepraszanie poszło za daleko, w efekcie czego obecnie jesteśmy świadkami wykoślawienia tej szlachetnej idei, co skutkuje zauważalnym zmęczeniem wielu osób tym tematem oraz bagatelizowaniem zjawiska, co sprawia z kolei, że łatwo ponownie wpaść w błędne koło lekceważenia punktu widzenia innej osoby. To nigdy nie jest dobre rozwiązanie, dlatego tak istotna wydaje się być empatia. Próba zrozumienia, próba dialogu. Taką drogą stara się iść John Ridley na kartach „Innej historii Uniwersum DC”.

Co zaskakuje, dzieło Ridleya na dobrą sprawę nie jest komiksem superbohaterskim. Owszem, występują tu Superman czy Batman, ale stanowią ledwie tło, punkt odniesienia dla zaprezentowania historii tych, których na co dzień albo nie widać albo którzy stanowią dodatek do przygód tych najbardziej rozpoznawalnych. To strzał w dziesiątkę, bo przeniesienie uwagi na postaci drugo- czy nawet trzecioplanowe odziera je z anonimowości i w końcu daje im głos. A są to opowieści warte usłyszenia. Pełno w nich niesprawiedliwości, przemocy, doświadczeń, które mogą położyć się cieniem na całym dorosłym życiu – potrafią podciąć skrzydła i odebrać motywację. A jednak, paradoksalnie, „Inna historia Uniwersum DC” mówi o prawdziwych bohaterach. Bo są to ludzie, którzy chcieli zmienić coś na lepsze nawet mimo tego, że sami nie dostali od świata nic, za co mogliby go pokochać. Mimo tego i mimo upadków, które zdarzały się po drodze, byli w stanie dać społeczeństwu wiele od siebie. Każdy z pięciu rozdziałów tego albumu dotyczy postaci pełnych wad, ale w pewnym sensie każda z nich jest większym bohaterem niż kuloodporny kosmita z Kryptona. Widzimy tu ludzkie oblicze Uniwersum DC, które świeci pełnym blaskiem i odbudowuje wiarę czytelnika w siłę empatii, w siłę zwykłego człowieka. Nawet jeśli czasem życie musi przeczołgać go po zalegającym na ulicach brudzie.

Czy w przypadku „Innej historii Uniwersum DC” można mówić o politycznej poprawności? Na upartego można. Czy ma to sens? Niespecjalnie. Jestem uczulony na przesadzone próby wpisania się w dominującą obecnie narrację, bo potem człowiek może się tylko uśmiechnąć z politowaniem i zażenowaniem, kiedy wychodzą z tego takie kwiatki, jak czarnoskóra Anna Boleyn w „historycznym” serialu czy obowiązkowe lokowanie postaci ze społeczności LGBT+ w absolutnie każdym dziele popkultury (czy wedle tej narracji to dalej jest mniejszość?), nie mówiąc już o zmianach koloru skóry kolejnych znanych bohaterów (oczywiście tylko w jednym kierunku, swoją drogą – wyzywam przemysł filmowy, żeby zmienił kolor skóry Tarzana!) – są to rzeczy absurdalne i trudno tego nie zauważać. Tyle że w „Innej historii Uniwersum DC” nie chodzi o głaskanie mniejszości po główkach. Ridley podchodzi do zagadnienia kompleksowo, próbuje rzeczywiście diagnozować to, z czym mierzą się postaci, o których pisze.

Choć „Inna historia Uniwersum DC” została wydana w ramach linii „DC Deluxe”, nie sposób powiedzieć, by była klasycznym komiksem. Zdecydowanie lepiej pasuje do niej określenie „powieść graficzna”. John Ridley przedstawia losy pięciorga bohaterów w formie swego rodzaju monologu, któremu towarzyszą ilustracje. Zastosowanie tego manewru pozwoliło autorowi bardzo głęboko wejrzeć w ich psychikę i dokładnie określić okoliczności, jakie ich ukształtowały. Podczas lektury widać, że to na ten aspekt został położony najmocniejszy nacisk i w mojej opinii wyszło to świetnie i bardzo przekonująco.

Warstwa graficzna omawianego albumu prezentuje się naprawdę solidnie, trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że nie są to typowe komiksowe ilustracje. Grafiki towarzyszą tekstowi i to on pełni w tym dziele rolę nadrzędną. Nie sposób powiedzieć, żeby rysunki były zupełnie nieistotne, warto jednak mieć świadomość, że funkcjonują one w swoisty sposób. Gdy przyjmiemy to już do wiadomości, wtedy nietrudno będzie docenić kunszt artystyczny twórców, bo poszczególne strony pełne są grafik, które śmiało można uznać za dzieła sztuki. Zdecydowanie jest na czym zawiesić oko.

Nie spodziewałem się, że powieść graficzna o takiej charakterystyce, jak „Inna historia Uniwersum DC”, okaże się aż tak dobra i nie będę miał prawie żadnych zastrzeżeń. Przekonałem się, że można podejść do tematu inaczej, niż robi to obecnie popkulturowy mainstream i dać czytelnikowi dzieło, które nie wali po głowie obuchem politycznej poprawności, zamiast tego prowokuje do przemyślenia tego, z czym mogą się borykać ludzie inni niż my. W pewnych okolicznościach łatwo odmówić im pełni praw i sprawić, że ich życie stanie się dalece mniej komfortowe niż nasze. Warto jednak pamiętać, że wszyscy jesteśmy po prostu ludźmi i powinniśmy otrzymać swoją szansę na szczęście.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2024/06/inna-historia-uniwersum-dc-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid0gRa55MQMcVLpumjp3J2DhHmCixh28y3DbYomdWx1MWCpnaR7aWZjEeXKo61HLdesl

Uniwersum DC kojarzy się przede wszystkim z zamaskowanymi herosami oraz z problemami o wielkiej, wręcz kosmicznej skali. Dylematy, z którymi mierzą się superbohaterowie, by ocalić zagrożoną ludzkość, mają nierzadko olbrzymią wagę, a skala ich działań jest niezwykle szeroka – najczęściej muszą mieć na uwadze dobro całej planety, a zapewnienie jej mieszkańcom bezpieczeństwa...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości Andrei Bressan, Dennis Culver, Brandon Petersen, Joshua Williamson
Ocena 6,2
Międzywymiarow... Andrei Bressan, Den...

Na półkach:

Kolejny sezon w komiksie superbohaterskim byłby stracony, gdyby wydawnictwo DC nie zaprezentowało nam nowego, spektakularnego wydarzenia, w którym herosi jednoczą siły, by zażegnać wielkie (zdecydowanie większe niż poprzednio) zagrożenie, pochodzące z mrocznego końca świata/kosmosu, wszechświata/Multiwersum (niepotrzebne skreślić). Tak, odrobinę ironizuję, ale czy można inaczej patrzeć na powielany po raz któryś ten sam bombastyczny schemat? Choć istotniejsze jest w zasadzie inne pytanie – czy nadal można się komiksami o takiej charakterystyce ekscytować?

Bohaterowie z wielu różnych światów muszą zjednoczyć siły, żeby powstrzymać Darkseida, który dąży do zniszczenia wszystkich wszechświatów. Konflikt dowodzonej przez Supermana z Ziemi-23 grupy z potężnym złoczyńcą jest jednak zaledwie przygrywką do tego, co czai się na rubieżach znanego świata. Nadciąga kolejny kryzys, a jego stawką będzie przetrwanie Multiwersum.

Jakiegokolwiek nie miałoby się podejścia do superbohaterskich drużynówek i albumów zasadzających się na pomyśle „spektakularnej kosmicznej rozwałki”, to trzeba przyznać, że Joshua Williamson jest odpowiednim facetem do poprowadzenia tego typu eventu. Dlaczego? Doskonale ogarnia cały fabularny bałagan, jaki spowodowały poprzednie kryzysy, orientuje się w chronologii kluczowych wydarzeń i jest w stanie połączyć to wszystko w na tyle sensowną całość, żeby przedstawić ją w przystępnej formie nawet czytelnikom zagubionym w natłoku konfliktów, których stawką za każdym razem jest przetrwanie wszystkiego, co znamy. To się chwali, bo dzięki temu „Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości” daje chwilę sympatycznej rozrywki nawet tym, którzy nie spodziewali się po tym albumie niczego dobrego.

W zasadzie komiks Williamsona nie przynosi niczego, czego byśmy wcześniej nie znali, jego atutem jest jednak poukładanie wydarzeń tak, by przez cały czas nie zalewały odbiorcy irytującą epickością. Stawka zaprezentowanych tu wydarzeń jest wysoka (no nie dało się inaczej), a do tego fabuła po prostu angażuje. To przygodę, jakiej nie potrafiło dostarczyć kilku poprzednich scenarzystów mierzących się z „Kryzysami” w Uniwersum DC. Nie spodziewałem się tego i w tym kontekście jestem naprawdę zadowolony.

Jak na kolejny komiks o tak wielkiej skali, można było mieć wątpliwości, czy scenarzyście uda się w interesujący sposób zarysować bohaterów i okiełznać ich mnogość. Okazało się, że Williamson odrobił zadanie domowe, bo nie stara się dać chwili czasu antenowego każdemu. Prawdopodobnie spore grono dostanie swoje pięć minut w nadchodzącym „Mrocznym Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach”, jednak na kartach omawianego albumu nie rozpraszają nadmiernie uwagi czytelnika. Zamiast tego scenarzysta wybrał kilku bohaterów i to wokół nich zbudował całą opowieść. Po stronie dobra są to warianty Supermana i Flasha, a wśród postaci złych prym wiedzie Darkseid. Jak to ma w zwyczaju – jest – ale tym razem być może będzie musiał ustąpić przed jeszcze potężniejszym graczem. Napięcia między frakcjami rozpisano dość sprawnie – w „Międzywymiarowej Lidze Sprawiedliwości” czuć stawkę, co ostatnio, mimo wielkiej skali kolejnych eventów DC Comics, wcale nie było regułą. To bardzo miła odmiana.

Warstwa graficzna albumu stoi na całkiem dobrym poziomie, nie widać nawet specjalnie dużego rozstrzelenia stylistycznego, co przy kilkunastu zaangażowanych w projekt artystach nieco zaskakuje, na szczęście pozytywnie. Komiks jest zwyczajnie miły dla oka i dopasowuje się do standardów dzisiejszej superbohaterszczyzny. Na pochwałę zasługuje także zamieszczona na końcu mała galeria okładek poszczególnych zeszytów – to bardzo estetyczne obrazy i chyba każdy z nich jest ładniejszy od tego, który zdobi wydanie zbiorcze.

Zdaję sobie sprawę, że „Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości” stanowi zaledwie preludium do kolejnego wielkiego eventu DC Comics (konkretnie chodzi tu o „Mroczny Kryzys na Nieskończonych Ziemiach”), ale jest komiksem zaskakująco udanym. Williamson w ciekawy sposób poustawiał pionki i figury na fabularnej szachownicy, udało mu się także składnie i w miarę przejrzyście wyjaśnić genezę wydarzeń, o których pisze. Choć nie jestem entuzjastą trykociarstwa w wydaniu drużynowym, album pozytywnie mnie zaskoczył. I choć nie jest, rzecz jasna, niczym wyjątkowym, jego lektura przynosi całkiem satysfakcjonującą zabawę.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2024/05/miedzywymiarowa-liga-sprawiedliwosci.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid02XDkV2FiiUAnfCbVcHV8LALNc2SXp7oRKqZNBfgUa5Q23gnjD84cHeEG3sPv61ACMl

Kolejny sezon w komiksie superbohaterskim byłby stracony, gdyby wydawnictwo DC nie zaprezentowało nam nowego, spektakularnego wydarzenia, w którym herosi jednoczą siły, by zażegnać wielkie (zdecydowanie większe niż poprzednio) zagrożenie, pochodzące z mrocznego końca świata/kosmosu, wszechświata/Multiwersum (niepotrzebne skreślić). Tak, odrobinę ironizuję, ale czy można...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeci tom "Paradoksu marionetki" trzyma wysoki poziom i praktycznie w każdym aspekcie dorównuje poprzednim częściom tej bardzo angażującej serii urban fantasy. Sporo tu emocji - autorka ma rękę do interesujących bohaterów (choć akurat ten główny bywa czasami nieco bezpłciowy) i prowadzi historię w taki sposób, że jestem pod wrażeniem jej umiejętności gawędziarskich.

Cały cykl ma lekki posmak literatury young adults, ale to przecież nie zarzut - w gatunku można tworzyć świetne rzeczy, udowodnił to Abercrombie ze swoją "połowiczną" trylogią, a na polskim poletku udowadnia to właśnie Anna Karnicka. Szkoda, że przede mną już tylko jeden tom. Czytałoby się dalej...

Trzeci tom "Paradoksu marionetki" trzyma wysoki poziom i praktycznie w każdym aspekcie dorównuje poprzednim częściom tej bardzo angażującej serii urban fantasy. Sporo tu emocji - autorka ma rękę do interesujących bohaterów (choć akurat ten główny bywa czasami nieco bezpłciowy) i prowadzi historię w taki sposób, że jestem pod wrażeniem jej umiejętności gawędziarskich.

Cały...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Marek Adamkiewicz

z ostatnich 3 m-cy
Marek Adamkiewicz
2024-06-01 09:29:27
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Inna historia uniwersum DC na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-06-01 09:29:27
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Inna historia uniwersum DC na
8 / 10
i dodał opinię:

Uniwersum DC kojarzy się przede wszystkim z zamaskowanymi herosami oraz z problemami o wielkiej, wręcz kosmicznej skali. Dylematy, z którymi mierzą się superbohaterowie, by ocalić zagrożoną ludzkość, mają nierzadko olbrzymią wagę, a skala ich działań jest niezwykle szeroka – najczęściej mu...

Rozwiń Rozwiń
Marek Adamkiewicz
2024-05-30 17:32:49
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-05-30 17:32:49
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości na
6 / 10
i dodał opinię:

Kolejny sezon w komiksie superbohaterskim byłby stracony, gdyby wydawnictwo DC nie zaprezentowało nam nowego, spektakularnego wydarzenia, w którym herosi jednoczą siły, by zażegnać wielkie (zdecydowanie większe niż poprzednio) zagrożenie, pochodzące z mrocznego końca świata/kosmosu, wszech...

Rozwiń Rozwiń
Marek Adamkiewicz
2024-05-28 11:16:26
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Sprawa Marionetkarza na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-05-28 11:16:26
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Sprawa Marionetkarza na
8 / 10
i dodał opinię:

Trzeci tom "Paradoksu marionetki" trzyma wysoki poziom i praktycznie w każdym aspekcie dorównuje poprzednim częściom tej bardzo angażującej serii urban fantasy. Sporo tu emocji - autorka ma rękę do interesujących bohaterów (choć akurat ten główny bywa czasami nieco bezpłciowy) i ...

Rozwiń Rozwiń
Sprawa Marionetkarza Anna Karnicka
Cykl: Paradoks Marionetki (tom 3)
Średnia ocena:
7.3 / 10
46 ocen
Marek Adamkiewicz
2024-05-26 11:29:09
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Szepty dzieci mgły i inne opowiadania na
3 / 10
i dodał opinię:
2024-05-26 11:29:09
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Szepty dzieci mgły i inne opowiadania na
3 / 10
i dodał opinię:

Prościuteńkie, a w zasadzie prostackie fantasy, które zawodzi praktycznie na każdym polu. Canavan operuje banałami i nie wychodzi poza gatunkowe schematy, podaje je ponadto w taki sposób, że lektura miejscami autentycznie boli. Nie wiem dla kogo jest ta książka, chyba tylko dla niewyrobion...

Rozwiń Rozwiń
Marek Adamkiewicz
2024-05-24 17:34:07
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Pośród cieni na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-24 17:34:07
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Pośród cieni na
7 / 10
i dodał opinię:

Drugi tom "Teatru węży" jest równie angażującą lekturą jak jedynka. To mroczne fantasy potrafi mocno zaintrygować a autorka rozwija tę opowieść w ciekawym kierunku. Co więcej, w końcu poznaliśmy kilka odpowiedzi na temat tożsamości głównego bohatera, nadal jednak jest w tej materii dużo do...

Rozwiń Rozwiń
Pośród cieni Agnieszka Hałas
Cykl: Teatr węży (tom 2)
Średnia ocena:
7.3 / 10
451 ocen
Marek Adamkiewicz
2024-05-18 18:43:00
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Dwie karty na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-18 18:43:00
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Dwie karty na
7 / 10
i dodał opinię:

Dobre, wciągające dark fantasy. Choć sam początek zalatuje banałem (bohater z amnezją - trudno o większą kliszę), to z każdą kolejną stroną moje zainteresowanie tylko się wzmagało. Hałas wykreowała interesujący, wielobarwny świat, który potrafi zaintrygować. Co prawda brakowało mi nieco w ...

Rozwiń Rozwiń
Dwie karty Agnieszka Hałas
Cykl: Teatr węży (tom 1)
Średnia ocena:
7 / 10
731 ocen
Marek Adamkiewicz
2024-05-17 13:18:50
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Batman: Budowniczowie Gotham na
4 / 10
i dodał opinię:
2024-05-17 13:18:50
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Batman: Budowniczowie Gotham na
4 / 10
i dodał opinię:

Bardzo miałkie te współczesne "Batmany". Ok, może nie wszystkie, ale ze świecą szukać dziś czegoś ciekawszego, a jak już coś interesującego wpadnie w ręce, to po jakich poszukiwaniach...

"Budowniczowie Gotham" to album, o którym nie chce mi się nawet za dużo pisać, bo...

Rozwiń Rozwiń
Marek Adamkiewicz
2024-05-14 21:03:45
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Conan: Bitwa o Wężową Koronę na
4 / 10
i dodał opinię:
2024-05-14 21:03:45
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Conan: Bitwa o Wężową Koronę na
4 / 10
i dodał opinię:

Na przestrzeni lat mieliśmy okazję obserwować wiele różnych oblicz Conana z Cymerii. Najbardziej klasyczne, wykreowane przez Roberta E. Howarda, to odważny awanturnik, który nie boi się prawie niczego i z brawurą podąża na spotkanie z niebezpieczeństwem. Co istotne, nie był przy tym lekkom...

Rozwiń Rozwiń
Marek Adamkiewicz
2024-05-07 21:10:54
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Niejasne Spektakle na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-07 21:10:54
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Niejasne Spektakle na
7 / 10
i dodał opinię:

Co można powiedzieć o "Niejasnych spektaklach"? Z pewnością to, że nie jest to książka szczególnie łatwa. Jest ona ponadto - tak - niejasna. Takie werid fiction dość dużo pozostawia czytelnikowi do samodzielnej interpretacji i raczej nie daje odpowiedzi na powstałe w toku lektury...

Rozwiń Rozwiń
Niejasne Spektakle Dawid Kain
Średnia ocena:
7 / 10
43 ocen
Marek Adamkiewicz
2024-05-05 19:38:40
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Thorgal: Wyspa lodowych mórz na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-05-05 19:38:40
Marek Adamkiewicz ocenił książkę Thorgal: Wyspa lodowych mórz na
8 / 10
i dodał opinię:

Drugi album "Thorgala" (tym razem jest to już pełnowymiarowa opowieść) jest komiksem naprawdę angażującym. Van Hamme prezentuje nam pierwsze spojrzenie na pochodzenie tytułowego bohatera, co nieoczekiwanie wprowadza do serii pierwiastek science-fiction. Co zaskakuje, to fakt, że ...

Rozwiń Rozwiń
Thorgal: Wyspa lodowych mórz Grzegorz RosińskiJean Van Hamme
Cykl: Thorgal (tom 2)
Seria: Thorgal
Średnia ocena:
7.7 / 10
1357 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
1 276
książek
Średnio w roku
przeczytane
91
książek
Opinie były
pomocne
38 730
razy
W sumie
wystawione
1 273
oceny ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
5 935
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
13
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
35
książek [+ Dodaj]