Gabi

Profil użytkownika: Gabi

Wiedeń Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 8 godzin temu
1 076
Przeczytanych
książek
1 130
Książek
w biblioteczce
701
Opinii
3 153
Polubień
opinii
Wiedeń Kobieta
Strony www:
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , , ,

Trochę ostrożnie podchodziłam do kolejnej książki Lindqvista po tym, jak "Wytępić całe to bydło" okazało się dla mnie mieszanką świetnych i bardzo słabych rozdziałów. W którą stronę pójdzie "Już nie żyjesz"? Na szczęście jest to książka historyczna, a w poprzedniej lekturze to właśnie wątki historyczne były dla mnie najlepsze i "Historię bombardowań" czytało mi się dużo lepiej. Ale... no właśnie, musi być to "ale" ;) Książki nie czyta się po kolei. Składa się ona z prawie 400 podrozdziałów i czyta się je w ustalonej przez autora kolejności, czyli np. 1-2-3-251-362-363-121-122-123-18-19... Numery teraz wymyślam, ale chyba oddaję ideę. Na czytniku klika się w kolejną cyfrę na końcu rozdziału i przenosi nas we właściwe miejsce, ale nie wyobrażam sobie tego kartkowania co i rusz w papierze. A i z czytnikiem nie było tak łatwo, bo nagle dotarłam do końca, nie przeczytawszy połowy. Gdzieś w którymś momencie coś źle kliknęłam, nawet nie zauważyłam, więc potem doczytywałam brakujące rozdziały. I często trafiał mnie przez to szlag - gdyby autor po prostu ułożył te rozdziały w kolejności, w jakiej chciał, by były czytane, lektura byłaby dla mnie dużo przyjemniejsza...
Pominąwszy jednak tę głupią kolejność ;). Lindqvist w "Już nie żyjesz" opowiada historię wojen, odkąd wprowadzono bombardowanie z powietrza - najpierw na terenie kolonii, potem podczas większych wojen, z kumulacją w czasie II wojny światowej, gdy użyto bomb atomowych, aż po Koreę i Wietnam. Sporo tu ciekawostek politycznych i prawniczych, jak państwa próbowały chronić lub wyłączać spod specjalnej ochrony ludność cywilną, a także jak bardzo ataki z powietrza zmieniły kształt współczesnych wojen. Dla mnie ogromnym plusem tej książki jest mnóstwo odniesień do literatury - ile różnych antyutopii, powieści wojennych, a nawet fantastyki powstało w ciągu ostatnich stu kilkudziesięciu lat, książek, gdzie bombardowania, zagłada - choć częściowa - ludzkości stały się motywem przewodnim. Coś czuję, że co najmniej kilka książek wspomnianych tutaj przez Lindqvista trafi na moją półkę ;).
"Już nie żyjesz" to bardzo dobrze napisana książka, świetnie łącząca różne aspekty historii wojennej. Dla mnie całościowo sporo lepsza od "Wytępić całe to bydło", no ale ja też bardzo interesuję się taką tematyką. Dużo się z lektury dowiedziałam, dużo więcej chcę się jeszcze dowiedzieć, a jedyne, czego się tak mocno w tej książce mogę przyczepić, to właśnie ta dziwna kolejność czytania... Irytuje, ale i tak warto przeczytać :).

Trochę ostrożnie podchodziłam do kolejnej książki Lindqvista po tym, jak "Wytępić całe to bydło" okazało się dla mnie mieszanką świetnych i bardzo słabych rozdziałów. W którą stronę pójdzie "Już nie żyjesz"? Na szczęście jest to książka historyczna, a w poprzedniej lekturze to właśnie wątki historyczne były dla mnie najlepsze i "Historię bombardowań" czytało mi się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Massaquoi był synem Niemki oraz Liberyjczyka - pary bardzo niespotykanej w międzywojennych Niemczech. Pierwsze lata życia chłopiec spędzał w bogatym świecie ambasady (jego dziadek był konsulem generalnym Liberii w Niemczech), jednak po wyjeździe Liberyjczyków został w Hamburgu sam z matką, która próbowała związać koniec z końcem. A nie były to łatwe czasy dla takich jak on, kiedy naziści doszli do władzy i rozpoczął się państwowy kult rasy aryjskiej...
Wspomnienia Massaquoi'ego z okresu dziecięcego i nastoletniego spędzonego w III Rzeszy to naprawdę pasjonująca lektura. Autor opowiada o tamtych czasach z perspektywy dorosłego człowieka, rozumiejącego już całe zło, które się wtedy wydarzyło. W umiejętny sposób wraca jednak do swoich dawnych odczuć i myśli, kiedy wielu rzeczy nie rozumiał, a niesprawiedliwe traktowanie bardzo go bolało. Trochę mnie tylko rozczarowały proporcje poruszanych w "Neger, Neger..." tematów - spodziewałam się, że "Opowieść o dorastaniu czarnoskórego chłopca w nazistowskich Niemczech" będzie dokładniej o tym, tymczasem czytając, nagle zdałam sobie sprawę, że wojna się kończy, a ja jestem dopiero w połowie lektury. Potem Massaquoi opowiadał o swoim dalszym życiu - funkcjonowaniu w Hamburgu pod brytyjską okupacją, paru latach spędzonych u ojca i jego rodziny w Liberii, aż w końcu o wymarzonej wyprowadzce do Stanów. Nie zaprzeczę, że dalsze losy autora były ciekawe, dobrze mi się je czytało, ale w pewien sposób przyćmiły dla mnie to dorastanie w III Rzeszy, które miało być myślą przewodnią książki. Zdecydowanie bardziej wolałabym rozwinąć wątki z lat trzydziestych i początku czterdziestych, niż skupiać się na tym, jak Massaquoi próbował sobie układać życie w Liberii - nawet, jeśli też mnie to ciekawiło ;).
"Neger, Neger..." to bardzo wciągająca lektura. Sporo czytałam o wojnie, jednak obserwacja codziennego życia w III Rzeszy z punktu widzenia dziecka w tym kraju niepożądanego oraz jego bliskich, którzy w dużej mierze nie popierali tego, co się działo w państwie, stanowiło dla mnie fascynującą nowość. I dlatego wciąż mnie "boli", że tej tematyki nie było więcej, kosztem opowieści z dorosłego życia poza granicami Niemiec. Książka jest napisana dobrym językiem, pełna trafnych uwag i refleksji - naprawdę warto po nią sięgnąć.

Massaquoi był synem Niemki oraz Liberyjczyka - pary bardzo niespotykanej w międzywojennych Niemczech. Pierwsze lata życia chłopiec spędzał w bogatym świecie ambasady (jego dziadek był konsulem generalnym Liberii w Niemczech), jednak po wyjeździe Liberyjczyków został w Hamburgu sam z matką, która próbowała związać koniec z końcem. A nie były to łatwe czasy dla takich jak on,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z twórczością Murakamiego nie miałam dotąd styczności, kojarzyłam jego nazwisko jednak raczej z powieściami niż z reportażami. Ale że mnie ciągnie do literatury faktu, więc cóż, pierwszą przeczytaną przeze mnie książką Japończyka okazało się "Podziemie" - reportaż o zamachu gazowym w tokijskim metrze z 1995 roku. Już po samym stylu opowiadania, a także zaznaczanej gdzieniegdzie obecności autora, zauważyłam, że Murakami w literaturze faktu się raczej nie specjalizuje. Mimo to jego umiejętność dobierania słów i wybierania opowieści sprawiła, że "Podziemie" czytało mi się dość dobrze - zwłaszcza że moja wiedza o tym zamachu była bardzo ograniczona.
Książka podzielona jest na dwie części - oryginalnie wydane "Podziemie", czyli wywiady z ocalałymi z zamachu oraz bliskimi ofiar. Każdy wywiad poprzedza kilka akapitów napisanych przez Murakamiego o danej osobie, a potem już głos należy do rozmówcy. Lubię taką narrację, a choć nie każda opowieść była równie ciekawa, to całość przypadła mi do gustu. Zmęczyła mnie jednak nieco druga część książki - oryginalnie były to ukazujące się oddzielnie, już po premierze książki, wywiady z członkami odpowiedzialnej za ataki sekty Ōmu. Oczywiście mogłoby to być ciekawe uzupełnienie pierwszej części, tylko tutaj autor dobrał sobie za rozmówców osoby, które z samymi zamachami nie miały do czynienia (w końcu tamte siedziały już niedostępne dla pisarza w więzieniach). Ludzie opowiadali więc o sekcie, ale przede wszystkim o samych sobie, czego brakowało im w życiu, że zdecydowali się wstąpić do Ōmu. Trochę czego innego oczekiwałam po tej książce, więc ta druga część nie do końca spinała mi się z pierwszą. Gdyby "Podziemie" ograniczyło się tylko do tych rozmów z ofiarami, byłaby to dużo ciekawsza i "mocniejsza" lektura. A tak...
Nie czytam dużo literatury japońskiej, ale zdążyłam już zauważyć, że ten język jest dość specyficzny - tłumaczenia czyta się inaczej niż z tak popularnych języków jak angielski czy niemiecki. I lubię tę specyfikę, a w "Podziemiu" mi jej zabrakło. Nic dziwnego, bo wydawnictwo nie zdecydowało się na bezpośrednie tłumaczenie, tylko przekład pośredni z angielskiego - dla mnie to duży minus, może nie odbierający przyjemności z lektury, ale jednak mający na nią wpływ. "Podziemie" to ciekawy reportaż, ma jednak swoje mankamenty. Dużo bardziej by mi się podobało, gdybym ograniczyła się tylko do pierwszej połowy książki - i gdyby nie było to tłumaczenie pośrednie ;).

Z twórczością Murakamiego nie miałam dotąd styczności, kojarzyłam jego nazwisko jednak raczej z powieściami niż z reportażami. Ale że mnie ciągnie do literatury faktu, więc cóż, pierwszą przeczytaną przeze mnie książką Japończyka okazało się "Podziemie" - reportaż o zamachu gazowym w tokijskim metrze z 1995 roku. Już po samym stylu opowiadania, a także zaznaczanej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Gabi Zet

z ostatnich 3 m-cy
Gabi Zet
2024-06-01 16:49:20
Gabi Zet oceniła książkę Kwiaty dla Algernona na
9 / 10
2024-06-01 16:49:20
Gabi Zet oceniła książkę Kwiaty dla Algernona na
9 / 10
Kwiaty dla Algernona Daniel Keyes
Średnia ocena:
8.3 / 10
5683 ocen
Gabi Zet
2024-05-29 20:43:12
Gabi Zet dodała książkę Komodo na półkę Teraz czytam
2024-05-29 20:43:12
Gabi Zet dodała książkę Komodo na półkę Teraz czytam
Komodo David Vann
Średnia ocena:
6.8 / 10
273 ocen
Gabi Zet
2024-05-29 20:28:03
Gabi Zet oceniła książkę Już nie żyjesz. Historia bombardowania na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-29 20:28:03
Gabi Zet oceniła książkę Już nie żyjesz. Historia bombardowania na
7 / 10
i dodała opinię:

Trochę ostrożnie podchodziłam do kolejnej książki Lindqvista po tym, jak "Wytępić całe to bydło" okazało się dla mnie mieszanką świetnych i bardzo słabych rozdziałów. W którą stronę pójdzie "Już nie żyjesz"? Na szczęście jest to książka historyczna, a w poprzedniej lekt...

Rozwiń Rozwiń
Gabi Zet
2024-05-28 16:22:32
Gabi Zet dodała książkę Irlandia wstaje z kolan na półkę Teraz czytam
2024-05-28 16:22:32
Gabi Zet dodała książkę Irlandia wstaje z kolan na półkę Teraz czytam
Irlandia wstaje z kolan Marta Abramowicz
Średnia ocena:
8.1 / 10
526 ocen
Gabi Zet
2024-05-28 13:48:47
2024-05-28 13:48:47
Gabi Zet oceniła książkę Neger, Neger... Opowieść o dorastaniu czarnoskórego chłopca w nazistowskich Niemczech na
7 / 10
i dodała opinię:

Massaquoi był synem Niemki oraz Liberyjczyka - pary bardzo niespotykanej w międzywojennych Niemczech. Pierwsze lata życia chłopiec spędzał w bogatym świecie ambasady (jego dziadek był konsulem generalnym Liberii w Niemczech), jednak po wyjeździe Liberyjczyków został w Hamburgu sam z matką,...

Rozwiń Rozwiń
Gabi Zet
2024-05-23 20:11:41
Gabi Zet dodała książkę Grecki skarb na półkę Teraz czytam
2024-05-23 20:11:41
Gabi Zet dodała książkę Grecki skarb na półkę Teraz czytam
Grecki skarb Irving Stone
Średnia ocena:
6.9 / 10
194 ocen
Gabi Zet
2024-05-23 19:23:03
Gabi Zet oceniła książkę Podziemie. Największy zamach w Tokio na
6 / 10
i dodała opinię:
2024-05-23 19:23:03
Gabi Zet oceniła książkę Podziemie. Największy zamach w Tokio na
6 / 10
i dodała opinię:

Z twórczością Murakamiego nie miałam dotąd styczności, kojarzyłam jego nazwisko jednak raczej z powieściami niż z reportażami. Ale że mnie ciągnie do literatury faktu, więc cóż, pierwszą przeczytaną przeze mnie książką Japończyka okazało się "Podziemie" - reportaż o zamachu gazow...

Rozwiń Rozwiń
Gabi Zet
2024-05-23 12:10:00
2024-05-23 12:10:00
Gabi Zet
2024-05-22 22:23:02
Gabi Zet oceniła książkę Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce na
5 / 10
i dodała opinię:
2024-05-22 22:23:02
Gabi Zet oceniła książkę Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce na
5 / 10
i dodała opinię:

Miałam co do "Dziur w ziemi" całkiem spore oczekiwania, kiedy w ubiegłym roku, krótko po premierze, zrzuciłam tę książkę na czytnik. Jednak z czasem zaczęłam zauważać dość rozczarowane komentarze, które sprawiały, że sama odkładałam lekturę na później. W końcu postanowiłam jednak...

Rozwiń Rozwiń
Gabi Zet
2024-05-22 21:20:03
Gabi Zet oceniła książkę Pogo na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-22 21:20:03
Gabi Zet oceniła książkę Pogo na
7 / 10
i dodała opinię:

Po "Pogo" sięgnęłam z polecenia i muszę przyznać, że bardzo dobrze mi się tę książkę czytało. Jest to coś pomiędzy reportażem z pracy w pogotowiu, a zbiorem wspomnień i refleksji autora dot. tej pracy. Bardzo krótka lektura, można przeczytać właściwie za jednym podejściem, zwłasz...

Rozwiń Rozwiń
Pogo Jakub Sieczko
Średnia ocena:
7.6 / 10
1342 ocen

ulubieni autorzy [1]

Antony Beevor
Ocena książek:
7,8 / 10
16 książek
0 cykli
Pisze książki z:
160 fanów
Wojciech Drewniak Poland first to fight... czyli II wojna światowa Zobacz więcej
Wojciech Drewniak Poland first to fight... czyli II wojna światowa Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 076
książek
Średnio w roku
przeczytane
90
książek
Opinie były
pomocne
3 153
razy
W sumie
wystawione
1 075
ocen ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
6 547
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
34
minuty
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
9
książek [+ Dodaj]