Jolka

Profil użytkownika: Jolka

Radom Kobieta
Status Bibliotekarka
Aktywność 1 godzinę temu
1 232
Przeczytanych
książek
2 111
Książek
w biblioteczce
900
Opinii
77 259
Polubień
opinii
Radom Kobieta
Nauczycielka z powołania (historia, wos, geografia). Historyk z zamiłowania. Pasjonatka literatury wszelakiej.

Opinie


Na półkach: , , , ,

Na szczęście zasługuje każdy. Niektórym przychodzi ono łatwo i bez wysiłku, bo pewnie urodzili się pod dobrą gwiazdą. A może skorzystali ze sprzyjających okoliczności, albo dokonali dobrych wyborów: szkoły, partnera, stylu życia. Inni ciągle borykają się z ciężkim losem i mają pod górkę, mimo starań i dobrych chęci. Upragnione spełnienie osiągają późno albo tylko na chwilę. Los bywa niesprawiedliwy i przewrotny – nic nowego.

A jak jest z tym szczęściem u bohaterek Anny Karpińskiej w książce z ubiegłego roku? Raz lepiej, raz gorzej. Słodko-gorzko. Ale nie ustają w podążaniu za nim przez ponad czterysta stron. Bo naturalnie jest to kolejna pozycja, od której ciężko się oderwać, chociaż tu i ówdzie pojawiają się przejaskrawienia i przesłodzenia. A w moim wieku takie rzeczy da się wychwycić zbyt łatwo.

Niemniej autorka pełnymi garściami bierze na tapetę to, czym żyją współczesne polskie (i nie tylko) rodziny. Strata rodzica, porzucenie niechcianego dziecka, samotne macierzyństwo, zdrady, romanse...Duży plus za podjęcie tematu wychowywania dziecka z zespołem Downa i jego postrzeganie w społeczeństwie.

Portrety obu bohaterek - Romy i Marceliny - które naprzemiennie uraczają nas opowieściami ze swego życia, nie mają w sobie nic, co byłoby nierealne i niemożliwe. Popełniają błędy, pakują się w krótkotrwałe, niepotrzebne związki w młodości, ale potem dzielnie walczą z chorobami dzieci i spełniają w macierzyństwie albo biznesie. Są adorowane, kochane, ale także odrzucane. W Marcelinie i Romie czytelniczki odnajdą całe możliwe spektrum kobiecych zachowań, pragnień, marzeń i upokorzeń. Znajdą też siłę i energię oraz determinację w dążeniu do równowagi i tytułowego szczęścia.

Mężczyźni za to których spotykają, to albo dokumentni dranie, albo nader wyrozumiali i wybaczający, zakochani niczym nastolatkowie, chłopcy. Powiedzmy, że w takie jednostronne i spłaszczone zero- jedynkowe, lub jak kto woli, czarno-białe kreacje mężczyzn uwierzę, ale z trudem.

Mimo kilku tragedii, mnóstwa perypetii i wielu wylanych łez, które nie ominą czytelnika, Pani Anna wkłada, jak zawsze, w tę opowieść wiele optymizmu. Pokazuje wiarę w dobro człowieka, siłę rodziny i potrzebę mówienia prawdy w relacjach z najbliższymi. I to jest, moim zdaniem, klucz do popularności jej powieści, które chce się po prostu czytać. Czasem dla relaksu, a czasem ku pokrzepieniu ducha.

Na szczęście zasługuje każdy. Niektórym przychodzi ono łatwo i bez wysiłku, bo pewnie urodzili się pod dobrą gwiazdą. A może skorzystali ze sprzyjających okoliczności, albo dokonali dobrych wyborów: szkoły, partnera, stylu życia. Inni ciągle borykają się z ciężkim losem i mają pod górkę, mimo starań i dobrych chęci. Upragnione spełnienie osiągają późno albo tylko na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tytuł tego zbioru czterech opowiadań jest wielce mylący i może powodować błędne skojarzenia i konotacje z kryminalną treścią. A to literatura piękna przez duże P. Nafaszerowana filozofią, metafizyką, psychologią i sporą dawką emocji.

“Trucicielka” jest pierwszym opowiadaniem w zbiorze i w wydaniu polskim to jemu przypisano tytuł główny (w oryginale francuskim zbiór opisano tytułem trzeciego opowiadania “Koncert Pamięci anioła”). Najlepiej byłoby, jak pisze autor w posłowiu, zwanym tu dziennikiem autora, nazwać tę książkę “Rozdźwięki miłosne”.

Bo we wszystkich tych niewielkich rozmiarami formach Schmitt, już po raz jedenasty, dał mi się poznać jako genialny, choć oszczędny kreator słowa i dociekliwy filozof. Wykorzystując minimum słów zawarł ogromny ładunek myślowy dotyczący meandrów ludzkiej miłości. W każdym jej odcieniu i formie. Miłość małżeńska, miłość rodzicielska, miłość do Boga, a wreszcie miłość własna. Miłość nie zawsze spełniona i szczęśliwa. Albo tylko na początku, bo w miarę upływu lat więcej w niej rutyny, pułapek, zdrad aż do nienawiści włącznie. Na każdym etapie wymagająca jednak maksymalnego poświęcenia.

To także opowieści o tajemnicach nigdy nie wyjawionych, przebaczeniu, obsesji zemsty, władzy i sławy.

Schmitta interesuje zwłaszcza moment przemiany człowieka, który pod wpływem różnych okoliczności, albo napotkanych osób dokonuje w sobie radykalnym zmian w postrzeganiu świata i ludzi. Z tłamszącej w sobie wieloletnie tajemnice o dokonanych zbrodniach staruszki w gotową do pokuty i kary pokorną, pobożną kobietę (“Trucicielka”). Z egoisty i karierowicza w altruistę, a z poczciwca w potwora i kanalię (“Koncert Pamięci anioła”). Z surowego, oziębłego ojca w kochającą i oddaną głowę rodziny (“Powrót”). Albo na odwrót - z kochającego męża i ojca w cynicznego polityka, który dla kariery nie waha się poświęcić dobra własnej rodziny dla podwyższenia wyników wyborczych (“Elizejska miłość”). Ta przemiana w każdym opowiadaniu jest tematem głównym, choć niekoniecznie każda okaże się długotrwała.

Oprócz tego elementem przewijającym się w każdej opowieści jest postać świętej Rity, choć pokazana w zupełnie różnych kontekstach.

Opowiedziane przez Schmitta historie to przykład wielkiej erudycji, inteligencji i wrażliwości oraz znawstwa psychiki ludzkiej. Takiej przenikliwości w opowiadaniu o fundamentalnych prawdach skomplikowanej ludzkiej egzystencji nie da rady przypisać wielu autorom, a tylko tym najwybitniejszym. Bo we wszystkich opowiadaniach każdy czytelnik odnajdzie pytania, które wprawią go w niemałą konsternację i zakłopotanie. A to chyba najlepszy dowód na wielkość tej literatury.

Pisarstwo Schmitta zawsze jest dla mnie wyjątkowe. Czyta się je szybko, a długo przeżywa i rozpamiętuje. Jestem fanką pisarza od pierwszego spotkania pięć lat temu i pozostanę do końca.

Tytuł tego zbioru czterech opowiadań jest wielce mylący i może powodować błędne skojarzenia i konotacje z kryminalną treścią. A to literatura piękna przez duże P. Nafaszerowana filozofią, metafizyką, psychologią i sporą dawką emocji.

“Trucicielka” jest pierwszym opowiadaniem w zbiorze i w wydaniu polskim to jemu przypisano tytuł główny (w oryginale francuskim zbiór opisano...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

“...w tkance miasteczka Pirbright jątrzyło się wiele ran, które nie chcąc się zagoić, obrastały naroślami plotek i niedopowiedzeń. Pośród nich była jednak prawda, która doprowadziła do zbrodni”.

Z Anną Rozenberg zetknęłam się po raz pierwszy w ubiegłym roku i było to bardzo satysfakcjonujące spotkanie. Potem zostałam zalana innymi książkami i to nazwisko gdzieś przepadło, aż do ostatniej bytności w bibliotece. Szkoda tylko, że nie sprawdziłam, że to już trzeci tom z inspektorem Davidem Redfernem. Fabuła powraca wielokrotnie do jego poprzednich spraw, także prywatnych śledztw i dlatego muszę sięgnąć po wcześniejsze tomy serii, a czytelnikom polecam czytać w kolejności.

“Wszyscy umarli” to sprawnie i inteligentnie napisany kryminał, nad którym co rusz unosi się duch Agathy Christie, czego autorka ma świadomość przywołując kilka razy niezapomnianego detektywa Poirota. Dla mnie Redfern, pomijając wygląd zewnętrzny (bo tu o wiele młodszy jamajski Szkot nijak się ma do dystyngowanego Belga), przypomina Poirota, chociażby przez fakt, że mając do pomocy cały zespół policji sam układa kryminalne puzzle i na koniec, posługując się niezwykłą intuicją i dedukcją, precyzyjnie odtwarza całą, bądź co bądź, mocno zagmatwaną, misterną i perfidną, intrygę kryminalną.

Dodatkowo wiele z wydarzeń rozgrywa się w starych, rodowych siedzibach arystokracji angielskiej, a mury i salony tychże kryją niejedną tajemnicę, niejedną zdradę i niejedno nieślubne dziecko...To znowu jeden z elementów w powieściach Agathy.

Ale oprócz tego inspektor buszuje po pubach, rozwalających się starych domach, z podwórkami wypełnionymi złomem i czym kto chce, a mierzy się ze zmową milczenia, która na prowincji nie jest czymś wyjątkowym. Mamy tu środowisko małomiasteczkowe, w którym wszyscy się znają, mało lubią, a jedynie tolerują i gdzie zawiść, zazdrość i zakłamanie mają się całkiem nieźle. Te wszystkie elementy przywodziły mi ciągle na myśl serię angielskich kryminałów “Morderstwa w Midsomer”, którą parę lat temu oglądałam pasjami.

Przedstawione przez autorkę morderstwa w Pirbright, nieopodal miasta Woking przypadły mi do gustu, bo znalazłam tu wszystko, co cenię w kryminałach. Tajemnice sięgające wielu lat wstecz, zderzenie historii ze współczesnością, świetną kreację głównego śledczego i... mnóstwo typowej angielskiej pogody, a ta, jak wiemy, jedynie potęguje mroczny i gęsty klimat. I w dodatku wykonanie, podobnie, jak poprzednio, znakomite - świetna konstrukcja i doskonałe pióro.

Jedna tylko rzecz mnie zastanowiła. Sprawdzanie stanu konta zamordowanego niemal na samym końcu śledztwa. Przecież to prawda stara jak świat, że gdy długo nie wiadomo, o co chodzi, w grę wchodzą pieniądze. Ale może już zbyt sporo naczytałam się tej literatury i próbuję się wymądrzać.

Polecam wielbicielom Agathy i nie tylko, bo to rzecz w prawdziwie starym, angielskim stylu.

“...w tkance miasteczka Pirbright jątrzyło się wiele ran, które nie chcąc się zagoić, obrastały naroślami plotek i niedopowiedzeń. Pośród nich była jednak prawda, która doprowadziła do zbrodni”.

Z Anną Rozenberg zetknęłam się po raz pierwszy w ubiegłym roku i było to bardzo satysfakcjonujące spotkanie. Potem zostałam zalana innymi książkami i to nazwisko gdzieś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Jolka

z ostatnich 3 m-cy
Jolka
2024-06-01 19:55:42
Jolka dodała książkę Twardy zawodnik na półkę Teraz czytam
2024-06-01 19:55:42
Jolka dodała książkę Twardy zawodnik na półkę Teraz czytam
Twardy zawodnik Marek Stelar
Średnia ocena:
7.4 / 10
727 ocen
Jolka
2024-06-01 13:02:45
Jolka dodała książkę Królowa głodu na półkę Teraz czytam
2024-06-01 13:02:45
Jolka dodała książkę Królowa głodu na półkę Teraz czytam
Królowa głodu Wojciech Chmielarz
Średnia ocena:
6.3 / 10
1155 ocen
Jolka
2024-06-01 10:59:43
Jolka dodała książkę Panny z Genewy na półkę Chcę przeczytać
2024-06-01 10:59:43
Jolka dodała książkę Panny z Genewy na półkę Chcę przeczytać
Panny z Genewy Rafał Skąpski
Średnia ocena:
8 / 10
1 ocen
Jolka
2024-06-01 10:43:28
Jolka dodała książkę Ta, która wie... na półkę Chcę przeczytać
2024-06-01 10:43:28
Jolka dodała książkę Ta, która wie... na półkę Chcę przeczytać
Ta, która wie... Katarzyna Kuśmierczyk
Średnia ocena:
8.3 / 10
48 ocen
Jolka
2024-05-31 23:23:54
Jolka oceniła książkę Zasłużyć na szczęście na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-31 23:23:54
Jolka oceniła książkę Zasłużyć na szczęście na
7 / 10
i dodała opinię:

Na szczęście zasługuje każdy. Niektórym przychodzi ono łatwo i bez wysiłku, bo pewnie urodzili się pod dobrą gwiazdą. A może skorzystali ze sprzyjających okoliczności, albo dokonali dobrych wyborów: szkoły, partnera, stylu życia. Inni ciągle borykają się z ciężkim losem i mają pod górkę, ...

Rozwiń Rozwiń
Zasłużyć na szczęście Anna Karpińska
Średnia ocena:
8.3 / 10
112 ocen
Jolka
2024-05-30 21:04:10
2024-05-30 21:04:10
Jolka
2024-05-30 20:16:30
Jolka i Dawid są teraz znajomymi
2024-05-30 20:16:30
Jolka i Dawid są teraz znajomymi
Jolka
2024-05-30 14:52:13
Jolka oceniła książkę Trucicielka na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-05-30 14:52:13
Jolka oceniła książkę Trucicielka na
9 / 10
i dodała opinię:

Tytuł tego zbioru czterech opowiadań jest wielce mylący i może powodować błędne skojarzenia i konotacje z kryminalną treścią. A to literatura piękna przez duże P. Nafaszerowana filozofią, metafizyką, psychologią i sporą dawką emocji.

“Trucicielka” jest pierwszym opowiadaniem w zbiorze i w...

Rozwiń Rozwiń
Trucicielka Éric-Emmanuel Schmitt
Średnia ocena:
7.3 / 10
284 ocen
2024-05-26 23:12:58
Jolka dodała cytat z książki Wszyscy umarli
2024-05-26 23:12:58
Jolka dodała cytat z książki Wszyscy umarli

Władza nie ma określonego rozmiaru, każda może upijać, a im mniejszy człowiek, tym mniejsza dawka mu wystarczy.

2024-05-26 23:09:53
Jolka dodała cytat z książki Wszyscy umarli
2024-05-26 23:09:53
Jolka dodała cytat z książki Wszyscy umarli

Przyjaźnie są jak długopisy. Mamy ich dziesiątki, a działa może kilka.

ulubieni autorzy [82]

Alek Rogoziński
Ocena książek:
6,9 / 10
46 książek
4 cykle
633 fanów
Anna Karpińska
Ocena książek:
7,3 / 10
21 książek
5 cykli
134 fanów
Victoria Holt
Ocena książek:
6,6 / 10
36 książek
0 cykli
70 fanów

Ulubione

Paulo Coelho Alchemik Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
William Wharton Ptasiek Zobacz więcej
Zofia Nałkowska Medaliony Zobacz więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Zapasy z życiem Zobacz więcej
William Wharton Ptasiek Zobacz więcej
Natasza Socha Awaria małżeńska Zobacz więcej
Nora Roberts Uczciwe złudzenia Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Krzysztof Bochus Szkarłatna głębia Zobacz więcej
Federico Moccia Trzy razy ty Zobacz więcej
Federico Moccia Trzy razy ty Zobacz więcej
Federico Moccia Trzy razy ty Zobacz więcej
Federico Moccia Trzy razy ty Zobacz więcej
Federico Moccia Trzy razy ty Zobacz więcej
Federico Moccia Trzy razy ty Zobacz więcej
Federico Moccia Trzy razy ty Zobacz więcej
Mary Westmacott Córeczka Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 232
książki
Średnio w roku
przeczytane
103
książki
Opinie były
pomocne
77 259
razy
W sumie
wystawione
1 230
ocen ze średnią 7,8

Spędzone
na czytaniu
6 413
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
32
minuty
W sumie
dodane
255
cytatów
W sumie
dodane
52
książek [+ Dodaj]