MinasTirith

Profil użytkownika: MinasTirith

Łańcut Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 3 godziny temu
606
Przeczytanych
książek
1 295
Książek
w biblioteczce
330
Opinii
19 444
Polubień
opinii
Łańcut Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Co tu dużo mówić, moją główną pasją jest czytanie. Gatunek nie jest ważny, ale historia zawarta w książce. Powieści przenoszą mnie w inny wymiar,w którym lubię często przebywać. Jestem otwarty na różne znajomości, bowiem moim zdaniem wymienianie się z kimś spostrzeżeniami i uwagami, odnośnie literatury jest odświeżające i rozwijające.Poza tym jestem prostym chłopakiem, który lubi oglądnąć dobry mecz, czasami zasiąść w fotelu, i rzucić okiem na dobry film, i wciągnąć się w serial.Miłośnik kultury na niezłym poziomie.

Opinie


Na półkach: ,

Powielanie schematów. Dublowanie wątków fabularnych. Imitowanie rozwiązań fabularnych. Coraz trudniej znaleźć powieść kryminalną, która swoja oryginalnością i świeżym konceptem, by zadowoliła większość czytelników. Nie ma co ukrywać, Polacy najchętniej sięgają po książki kryminalne. Na rynku pojawiają się nowi autorzy, którzy próbują swoich sił, przebicia przez tak wyeksploatowany rynek. Z mojej strony mogę zakomunikować, że nieco rzadziej sięgam po ten gatunek. Ale gdy już zdecyduję się na thriller, lub powieść sensacyjną, to moje oczekiwania i wymagania są bardzo wysokie. Czy powieść C.J. Tudor pod tytułem „Znikniecie Annie Thorne” wywarła na mnie pozytywne wrażenie? Czy autorce udało się uciec przed powtarzającymi się schematami? Czy kreacja głównego bohatera mi przypadła do gustu? I czy suspens i plot twist to wartość dodana książki? Zanim odpowiem na te pytania, chciałbym przybliżyć zarys fabularny powieści. Kiedy Joe Thorne miał piętnaście lat, jego młodsza siostra, Annie zniknęła. Jednak po dwóch dniach Annie wróciła. Wiele lat później Joe Thorne wraca do spokojnej miejscowości, w której spędził dzieciństwo, i rozpoczyna pracę jako nauczyciel. Mężczyzna tonie w długach i ukrywa się przed niebezpiecznymi gangsterami. Musi się równocześnie skonfrontować z trudną rzeczywistością. Wkrótce okaże się jednak, że czasami lepiej nie wracać… Na pierwszy rzut oka fabuła powieści brzmi, ciekawie, intersująco i intrygująco. A prolog książki, zwiastował „mięsisty” kryminał. Ale w tym momencie kończą się mocne strony powieści. Książka po prostu jest bardzo słaba. Narracja okazała się fatalna, i mało angażująca. Ale dalej brnąłem mając nadzieję, że finał powieści moje trudy wynagrodzi. Nic bardziej mylnego. Dialogi, opisy, styl to niestety, najsłabsze punkty powieści. Nie czułem klimatu angielskiej prowincji, gdzie rozgrywała się cała historia. Patrząc pod tym kątem, powieść ma wielkie rezerwy. Wszystkie elementy składowe powieści nie działały. Nawet kreacje bohaterów nie przekonuje. Główna persona mnie irytowała. Jego działania i zamierzania były dla mnie niepojęte. Notoryczny kłamca, który musi uciekać, przed lichwiarzami. Dramat rodzinny, który go spotkał, powinien wzbudzić choć trochę więcej emocji. Ale tak się nie stało. Postać Joe Thorne została tak słabo wykreowana, że trudno jej kibicować. Może to się okazać przygniatające dla fanów autorki, ale tak złej książki dawno nie czytałem. Co jest o tyle zdumiewające, że debiut autorki „Kredziarz”, przypadł mi do gustu. Ale to było parę ładnych lat temu, a od tej pory jestem jeszcze bardziej wymagającym koneserem literatury, więc w tym konkretnym przypadku moja optyka, mogłaby ulec zmianie. Jeśli zaś chodzi o poprowadzenie fabuły, to autorce nie udało się stworzyć niczego oryginalnego. Historia bardzo mi przypominała serial stworzony przez Marka Frosta i Davida Lyncha „Miasteczko Twin Peaks”. Ale tak nie udolnie przedstawiona, że zęby bolą. Natomiast jeśli chodzi o suspens, to tego elementu składowego było jak na lekarstwo. Pomimo, „mrocznych”, opisów, zupełnie nie wyczułem napięcia. Autorka bardzo się starała, aby stworzyć krwisty dreszczowiec, ale zupełnie ta sztuka jej się nie udała. Plot twist okazał się bardzo słaby, nie wynikający z fabuły, wzięty z „powietrza” Dla mnie rozwiązanie głównego wątku, było niezrozumiałe, mgliste i niewytłumaczalne. Po cichu liczyłem, że finał powieści, trochę zrekompensuje moje męczarnie, ale nic z tego. Dostałem danie, które okazało się ciężko strawne. Reasumując, powieść do totalnego zapomnienia. Muszę sobie zrobić szybki reset, chociaż to będzie naprawdę trudne. W mojej ocenie takie książki trzeba omijać szerokim łukiem. Jedyny plus jaki widzę, to, że dobrnąłem do końca. Ale oczywiście to moja subiektywna ocena, i nie wszyscy muszą się z nią zgadzać. Dla mnie to najsłabszy kryminał, jaki mi było dany przeczytać w tym roku. Nie polecam.

Powielanie schematów. Dublowanie wątków fabularnych. Imitowanie rozwiązań fabularnych. Coraz trudniej znaleźć powieść kryminalną, która swoja oryginalnością i świeżym konceptem, by zadowoliła większość czytelników. Nie ma co ukrywać, Polacy najchętniej sięgają po książki kryminalne. Na rynku pojawiają się nowi autorzy, którzy próbują swoich sił, przebicia przez tak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miłość, honor i ojczyzna. To właśnie te aspekty są najważniejszymi elementami, które charakteryzują prawdziwego patriotę, który całym sercem i duszą kocha swój kawałek ziemi. Bowiem przynależność etniczna definiuje nas jako osoby, które cenią sobie wolność i niezależność. Jeśli chodzi o mieszkańców kwitnącej wiśni, ta materia jest jeszcze bardziej pogłębiona. Zwłaszcza w czasach opisywanych w powieści Jamesa Clavella, „Shogun”. Czy powieść, która jest niesamowicie obszerna mnie zachwyciła? Czy przypadła mi kreacja poszczególnych bohaterów? I czy niniejsza książka posiada w sobie „wartości”, aby ją nazwać ponad czasową? Zanim odpowiem na te ważkie pytania, chciałbym choć trochę rzucić światła na fabułę powieści. Główny bohater rozgrywającej się na przełomie XVI i XVII wieku opowieści - angielski żeglarz John Blackthorne trafia do Japonii. Zostaje on wmieszany w wojnę domową pomiędzy członkami Rady Regencyjnej. Walka o władzę się zaostrza. Stawka bowiem chodzi o zdobycie miana shoguna. Shogun był najwyższym stanowiskiem, jakie śmiertelnik mógł osiągnąć w Japonii. Ten tytuł oznaczał tytuł najwyższego wojskowego dyktatora. Powieść swoją wielowątkowością, szczegółami i detalami narracyjnymi, skradła mi serce. Książka została napisana niesamowicie plastycznym językiem. Od pierwszego akapitu, zdałem sobie sprawę, że mam do czynienia z historią, która na zawsze pozostanie w moim sercu. Przede wszystkim jestem oczarowany światem przedstawionym, który w swojej złożoności tak naprawdę jest trudny do zdefiniowania i określenia. Moje zachwyty nie są bezpodstawne, bowiem każdy najmniejszy niuans, szczegół, detal ma niebagatelny wpływ na fabułę. Czytelnik musi być niesamowicie skupiony, bowiem każde słowo, gest i znak mają swoją ukrytą wymowę. Składnikiem fabularnym, który determinuje i „popycha” „koło” fabularne to polityka, która jest nieodzownym elementem książki. Może ten aspekt, niektórych moli książkowych, może, znużyć i odstraszyć, ale zakulisowe rozgrywki, spiski, tajemnice pułapki i figury retoryczne, to wartość dodana powieści, która jednocześnie pogłębia „istotę” historii, która sama w sobie może na pierwszy rzut oka wydawać się mało skomplikowana, ale tak naprawdę jest na wielu poziomach i płaszczyznach wielopiętrową, szeroką i subtelną „mozaiką”. Kolejny elementem, który mnie zachwycił, a ma ścisłe powiązanie z polityką, to tło historyczne. Akcja powieści dzieje się w 1600 roku. Autorowi w sposób rewelacyjny udało się oddać realia, klimat i otoczkę tamtych czasów. Moim zdaniem „Shogun” to powieść, która jest niesamowicie realnie opowiedziana historią, która mogła naprawdę się wydarzyć. Zasługą tego faktu, jest niesamowicie dogłębny research Jamesa Clavella. Który w sposób rzetelny przygotowywał się do napisania tego dzieła. Atrakcyjność powieści przynosi, sama akcja, która może nie jest dominującym i częstym zjawiskiem, ale pełni ważną rolę i funkcję w konstrukcji fabularnej. Jest ona wykorzystywana przez autora w sposób umiejętny i właściwy, dzięki czemu całość czyta się jednym tchem. Wielkim atutem powieści są jej bohaterowie. To co nadaje powieści splendoru, prawdziwej „wielkości” to ewoluowanie poszczególnych postaci. Tylko nielicznym autorom udało się tak wykreować persony, które przebywając pewną drogę zmieniły się diametralnie. Nie tylko fizycznie, ale również duchowo. Taka przemiana zazwyczaj jest spowodowana, pewnymi szczególnymi okolicznościami, które mogą mieć nieprzewidziane skutki i konsekwencje. Co również wpływa na dalszy ciąg historii. Natomiast wątek miłosny to element, który został w tak subtelny sposób przedstawiony i rozpisany, że chwycił mnie za gardło i ścisnął za serce. A finał pozostawił we mnie nie tylko „pustkę” emocjonalną, ale wręcz ból fizyczny, który można porównać do straty czegoś naprawdę drogiego. Powieść niesie za sobą wartości, tak uniwersalne i ważne, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Mogę jedynie napisać, że opisana przez autora kultura Japońska, to coś co scala wątki fabularne powieści nadając jej cechy arcydzieła literackiego. Bowiem wierzenia mieszkańców państwa kwitnącej wiśni, to nie tylko chrześcijaństwo, które w tamtych czasach raczkowało, ale mentalność shoguna, który dla wrogów był bezlitosny, ale dla przyjaciół wierny i oddany. Ważnym aspektem powieści jest również wiara w nirwanę , oraz w wędrówkę dusz, która po śmierci się odradza w innej formie fizycznej. Co jeszcze mną fabularnie urzekło w powieści ? To w jaki sposób ówcześni mieszkańcy Japonii okrywając się hańbą i wstydem w sposób odważny i śmiały, byli gotowi na śmierć przez tak ceremonialne popełnienie samobójstwa, czyli seppuku. Pewien fanatyzm w tym wszystkim dla nas dla Europejczyków, może się wydawać szalonym, ale dla mieszkańców wschodniej Azji, była to nieodłączna część życia. Powieść Jamesa Clavella w pewnym stopniu mnie wyedukowała i nauczyła o tych wszystkich prawach i tradycjach, który były święte dla mieszkańców kwitnącej wiśni, a które dla innych regionów świata mogą budzić politowanie i niesmak. Ale każdy kraj jest wyjątkowy, a ich prawa różnorodne. Co tylko nadaje wszystkim ludziom na świecie pewnej wyjątkowości i niepowtarzalności. Summa summarum, powieść „Shogun” to podroż, która uzmysłowiła mi, że jeszcze nie odkryłem wszystkich perełek literackich, co notabene bardzo mnie cieszy. Historia ponad czasowa i uniwersalna, która powinna przypaść do gustu bardzo szerokiemu przekrojowi czytelników. Dla mnie pod wieloma względami powieść , którą pokochałem, za idealna narrację, wielobarwny świat przedstawiony, ale przede wszystkim za bohaterów, którzy stali się dla mnie jak rodzina. Lektura wybitna, którą z całego serca rekomenduje. Gorąco Polecam!!!

Miłość, honor i ojczyzna. To właśnie te aspekty są najważniejszymi elementami, które charakteryzują prawdziwego patriotę, który całym sercem i duszą kocha swój kawałek ziemi. Bowiem przynależność etniczna definiuje nas jako osoby, które cenią sobie wolność i niezależność. Jeśli chodzi o mieszkańców kwitnącej wiśni, ta materia jest jeszcze bardziej pogłębiona. Zwłaszcza w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ognisty warkocz komety, która pojawia się na nieboskłonie, zwiastuje nad siedmioma królestwami nowe rozdanie. Bynajmniej nie pokojowe. Bowiem wielu jest kandydatów, pretendentów i chętnych, aby zasiąść na żelaznym tronie. Stawka jest bardzo wysoka, a nikt nie bawi się w konwenanse i ceregiele. Mieczem, toporem, sztyletem, buzdyganem, trucizną to tylko niektóre środki, które są wykorzystywane w walce o władzę. Wszystko spowija krew i mrok. Nie wiadomo, kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem. Utarczki słowne, kalumnie, szepty spiski to chleb powszedni bohaterów, którzy biorą udział w grze o tron. Kto jest słaby i ma dobre serce, ten marnie skończy. Bowiem nie ma miejsca na dobro i empatie. Trzeba być sprytnym, aby przeżyć. Ale nawet najbardziej wytrawny gracz może ulec, a jego ciało stanie się ucztą dla wron. Czy mam nowe przemyślenia po kolejnym re- redzie „Starcia królów”? I czy nadal cykl „Pieśń Lodu Ognia” mnie zachwyca. Zanim przedstawię swoje argumenty, chciałbym przybliżyć zarys fabularny powieści. Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa aż do śmierci króla Roberta. Wdowa jednak zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który okrzyknął się królem. Pewnego dnia z cytadeli przylatuje biały kruk, przynosząc zapowiedź końca lata - najdłuższego lata, jakie pamiętali żyjący ludzie. Najgroźniejszym wrogiem będzie jednak zima… Wiele zostało napisane o całym cyklu jak i poszczególnych tomach. Więc pewnie nic nowego ode mnie się nie dowiecie. Natomiast wróciłem do tej sagi, aby doświadczyć i poczuć kolejny raz wielką przyjemność jaką daje mi nadal ten cykl. Bowiem „Starcie królów” dało mi taką sama frajdę, jakbym czytał ją po raz pierwszy. Najbardziej w powieści uwielbiam jej wielowątkowość. Każdy rozdział to inna lokacja. To właśnie z perspektywy innych bohaterów śledzimy narracje, która notabene stoi na niebotycznym poziomie. Bohaterowie są wielowymiarowi. Każdy posiada wady i zalety. Są oni oczywiście mogłoby się wydawać podzieleni na tych dobrych i złych. Ale tak do końca nie jest. Bowiem cel, do którego dążą bohaterowie może okazać się moralnie niewłaściwy, a jednocześnie jedynie możliwy do zrealizowania, aby przeżyć w tym okrutnym świecie. George. R.R. Martin, daje czytelnikowi w „ręce” instrumenty, które maja na celu ocenienie poszczególnych postaci. Co jest sprawa nie łatwą. Bohaterowie ewoluują, co jeszcze bardziej sprawę komplikuje i gmatwa. Oczywiście z mojej perspektywy kibicuję niektórym personom bardziej, a niektórym mniej. Natomiast wszystkie wątki prowadzą do wielkiej bitwy morskiej „Na Czarnym Nurcie”. Jest ona przedstawiona i opisana w sposób niesamowicie atrakcyjny, i sugestywny. W najwyższym stopniu jest zachowany balans, pomiędzy scenami akcji, a samą narracją. Dzięki czemu czytelnik nie jest zmęczony, a bodźce znajdują się na równowadze fabularnej. Powieść stoi również świetnie rozpisanymi dialogami. To właśnie rozdziały perspektywy Tyriona , pokazują kunszt amerykańskiego powieściopisarza. Kalumnie, spiski, potyczki słowne, to nieodzowny element całego cyklu, który w „Starciu Królów” jest nad wyraz widoczny, odczuwalny i dominujący. To właśnie z tego „składnika” fabularnego wynikają późniejsze dramatyczne wydarzenia, które obracają o sto osiemdziesiąt stopni całą narrację. Ale co mi najbardziej urzeka w całej powieści, to nie do podrobienia klimat. Który jest mroczny i niepokojący. Bowiem wykreowany świat przez Georga R.R. Martina nie jest przyjaznym środowiskiem, wręcz brutalnym, ponieważ na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo, zagrożenie i śmierć. A opisy krwawych scen są tak „namacalne, że przyprawiają o ciarki. Może w niniejszej powieści trochę jest mniej zwrotów akcji i dramatycznych zdarzeń, niż w pierwszym tomie, ale nadal jest to świetna część, która fabularnie i warsztatowo stoi na niesamowitym poziomie. Reasumując, „Starcie królów” to epicka fantastyka, która powinna fanów tego gatunku jak najbardziej zaspokoić. Bowiem jest to literacka uczta, którą smakuje się na wielu poziomach poznawczych. Dla mnie to bardzo udany re-read, który po raz kolejny mnie przeniósł w mityczną krainę Westeros. Nie bójcie się zanurzyć w ten cykl, bowiem profity czerpane z jego czytania, są nie do przecenienia i opisania. Gorąco Polecam!!!

Ognisty warkocz komety, która pojawia się na nieboskłonie, zwiastuje nad siedmioma królestwami nowe rozdanie. Bynajmniej nie pokojowe. Bowiem wielu jest kandydatów, pretendentów i chętnych, aby zasiąść na żelaznym tronie. Stawka jest bardzo wysoka, a nikt nie bawi się w konwenanse i ceregiele. Mieczem, toporem, sztyletem, buzdyganem, trucizną to tylko niektóre środki, które...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika MinasTirith

z ostatnich 3 m-cy
MinasTirith
2024-05-31 13:39:37
MinasTirith i TheGame85 są teraz znajomymi
2024-05-31 13:39:37
MinasTirith i TheGame85 są teraz znajomymi
MinasTirith
2024-05-31 09:57:33
MinasTirith dodał książkę Aurora: Przebudzenie na półkę Chcę przeczytać
2024-05-31 09:57:33
MinasTirith dodał książkę Aurora: Przebudzenie na półkę Chcę przeczytać
Aurora: Przebudzenie Amie KaufmanJay Kristoff
Cykl: Aurora (tom 1)
Średnia ocena:
7.5 / 10
352 ocen
MinasTirith
2024-05-31 09:52:18
MinasTirith ocenił książkę Zniknięcie Annie Thorne na
4 / 10
i dodał opinię:
2024-05-31 09:52:18
MinasTirith ocenił książkę Zniknięcie Annie Thorne na
4 / 10
i dodał opinię:

Powielanie schematów. Dublowanie wątków fabularnych. Imitowanie rozwiązań fabularnych. Coraz trudniej znaleźć powieść kryminalną, która swoja oryginalnością i świeżym konceptem, by zadowoliła większość czytelników. Nie ma co ukrywać, Polacy najchętniej sięgają po książki kryminalne. Na ryn...

Rozwiń Rozwiń
Zniknięcie Annie Thorne C.J. Tudor
Średnia ocena:
6.6 / 10
1195 ocen
MinasTirith
2024-05-30 10:01:16
2024-05-30 10:01:16
MinasTirith
2024-05-29 23:39:15
MinasTirith dodał książkę Zabójcza koniunkcja na półkę Chcę przeczytać
2024-05-29 23:39:15
MinasTirith dodał książkę Zabójcza koniunkcja na półkę Chcę przeczytać
Zabójcza koniunkcja Krzysztof Beśka
Średnia ocena:
9 / 10
1 ocen
MinasTirith
2024-05-28 18:19:37
MinasTirith ocenił książkę Shogun na
10 / 10
i dodał opinię:
2024-05-28 18:19:37
MinasTirith ocenił książkę Shogun na
10 / 10
i dodał opinię:

Miłość, honor i ojczyzna. To właśnie te aspekty są najważniejszymi elementami, które charakteryzują prawdziwego patriotę, który całym sercem i duszą kocha swój kawałek ziemi. Bowiem przynależność etniczna definiuje nas jako osoby, które cenią sobie wolność i niezależność. Jeśli chodzi o mi...

Rozwiń Rozwiń
Shogun James Clavell
Cykl: Saga Azjatycka (tom 1)
Średnia ocena:
8.3 / 10
2504 ocen
MinasTirith
2024-05-25 09:31:36
MinasTirith i Calvera81 są teraz znajomymi
2024-05-25 09:31:36
MinasTirith i Calvera81 są teraz znajomymi
2024-05-24 16:52:55
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 24 maja 2024
2024-05-24 16:52:55
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 24 maja 2024

Podzielam zachwyty. Powieść ponadczasowa, która charakteryzuje się wszystkimi przymiotami jakie powinna mieć wybitna literatura.

2024-05-24 16:48:06
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 24 maja 2024
2024-05-24 16:48:06
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 24 maja 2024

Za oknem dynamiczna pogoda, a ja spróbuje dokończyć Shogun. Zostało, mi już ni...

więcej więcej
 Shogun
MinasTirith
2024-05-23 23:52:24
MinasTirith i Thenewbooktime są teraz znajomymi
2024-05-23 23:52:24
MinasTirith i Thenewbooktime są teraz znajomymi

ulubieni autorzy [33]

Fiodor Dostojewski
Ocena książek:
7,6 / 10
74 książki
6 cykli
Pisze książki z:
3275 fanów
Simon Beckett
Ocena książek:
6,9 / 10
12 książek
3 cykle
2720 fanów
Jo Nesbø
Ocena książek:
7,3 / 10
28 książek
3 cykle
4542 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Narrenturm Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews A jeśli ciernie Zobacz więcej
Sabine Hausmann 100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo? Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews A jeśli ciernie Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews A jeśli ciernie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
606
książek
Średnio w roku
przeczytane
47
książek
Opinie były
pomocne
19 444
razy
W sumie
wystawione
600
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
4 904
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]