Przy rodzicach nie parlować. O polskich powrotach z Francji
Skąd Mała Francja w Bolesławcu, Bytomiu, Gliwicach, Zabrzu, koło Wałbrzycha?
W latach dwudziestych XX wieku na mocy umowy międzynarodowej między Polską a Francją kilkaset tysięcy Polaków wyjechało, by pracować we francuskich kopalniach. Po II wojnie światowej stara ojczyzna, która potrzebowała rąk do pracy, wezwała ich do powrotu. Wielu odpowiedziało na to wezwanie – wśród nich najbardziej znany polski Francuz, Edward Gierek.
We Francji byli obywatelami drugiej kategorii, płacono im gorzej i często traktowano z niechęcią. Jednak to tam nauczyli się walczyć o swoje prawa, angażować społecznie i cenić drobne przyjemności codziennego życia. W Polsce czekały na nich nowe wyzwania i rozczarowania, a podziw otoczenia mieszał się z nieufnością do ich „zagranicznych” zwyczajów. Rozdarcie między dwoma domami nigdy już ich nie opuściło.
Aleksandra Suława, zafrapowana losami urodzonego w Haillicourt dziadka, śledzi historie kilkanaściorga polskich Francuzek i Francuzów, świadków i uczestników burzliwych przemian, które Europa przechodziła w ubiegłym wieku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 131
- 45
- 9
- 7
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Przy rodzicach nie parlować. O polskich powrotach z Francji
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Polonia francuska jest jedną z najstarszych i najliczniejszych społeczności polskich w Europie. W większości są to potomkowie tych, którzy w okresie międzywojennym, w wyniku kryzysu gospodarczego, wyjechali do francuskich kopalń, by tam pracować i godnie żyć. Losy tych ludzi, ich nadzieję, marzenia, ale i rozczarowania śledzi autorka reportażu, wnuczka reemigranta z Francji: Aleksandra Suława.
Wyobrażam sobie, jak musieli się czuć, po przyjeździe do Francji: rzuceni w obce miejsce, bez znajomości języka, bez przyjaciół, bliskich, często z tobolkiem w ręce lub tylko tym, co zdołali udźwignać.
Dla jednych Francja okazała się przyjazna: dała mieszkanie, pracę, możliwość kształcenia dzieci, dla innych mniej uprzejma, kiedy w "chudych" latach Francuzi wolali: "Vaten an Pologne", wracajcie do Polski. Zawsze pozostała w duszy także tęsknota: do ojcowizny, do łąk i lasów, przeszłość starła złe wspomnienia, a zostawiła te dobre. Dusza rozdarta na pół:
"Rozdarto mi duszę. Tęsknię do Polski jako do swojej ojczyzny, lecz i na obczyźnie już się przywiązałem do ludzi, do rzeczy i do miejsc. Pozostawiłem pół duszy w ojczyźnie, nie wiedząc o tym , gdy ją opuszczałem, a i tutaj gdzie przeżyłem osiem lat, gdybym odjeżdżał do ojczyzny, pozostawię cząstkę mej duszy. Tak źle i tak niedobrze. I tak ścierały się w nich dwie ojczyzny, stara i nowa, a każda składala inne obietnice."
Polska po wojnie upomniała się o swoich obywateli, kraj był w ruinie, trzeba go było odbudować. Na szali zaczęły się ważyć losy wielu rodzin: część chciała wracać, część, zwłaszcza młodzi, urodzeni we Francji chcieli zostać, bo Polskę znali tylko z opowieści, a we Francji mieli swoje życie, szkołę, przyjaciół, młodzieńcze miłości, plany na przyszłość.
Ci, którzy wrócili, z tęsknoty, patriotycznego obowiazku, miłości i chęci odgruzowania kraju ponownie musieli mierzyć się z "obcością", bo dla rodaków byli już intruzami, a w dodatku przyjechali zza granicy, więc zazdrość bogactwa bardzo kłuła...
Wspaniały reportaż, bardzo ciekawy, nie miałam pojęcia o tym polsko-francuskim świecie, który przeniknął również do naszej rzeczywistości i jakże ją wzbogacił.
Żałuję, że w szkole temat migracji i uchodźctwa jest traktowany po macoszemu, a jest to przecież jedno z ważniejszych zjawisk w dziejach ludzkości: uczy nie tylko otwartości na inne poglądy, sposób widzenia świata, odmienną kulturę, czy religię, ale i pokazuje dzieje mentalności oraz różne ludzkie, życiowe wybory, które rozwijają naszą empatię.
Polonia francuska jest jedną z najstarszych i najliczniejszych społeczności polskich w Europie. W większości są to potomkowie tych, którzy w okresie międzywojennym, w wyniku kryzysu gospodarczego, wyjechali do francuskich kopalń, by tam pracować i godnie żyć. Losy tych ludzi, ich nadzieję, marzenia, ale i rozczarowania śledzi autorka reportażu, wnuczka reemigranta z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo przyjemna lektura, przeczytałam jednym tchem. Początek nieco trudny, jednak jak wiadomo każdą historię porządnie zarysować trzeba.
Tak jak się spodziewałam, z czasem francuska historia polskich rodzin wciągała mnie całkowicie. Sama mam w rodzinie osoby, które dalej mieszkają we Francji i moja mama często wspomina jakim świętem w domu były paczki od nich. Nigdy nie pomyślałam, że takich osób mogło być więcej - tym samym czuję, że jest to lektura bardzo ważna a temat na pewno nie do końca zgłębiony.
Z jakiegoś powodu czuję tylko może, że wątek Edwarda Gierką był niepotrzebny wśród tych wszystkich pięknych, anonimowych historii, ale to tylko moje odczucie.
Z tego miejsca chciałabym również serdecznie pozdrowić Autorkę z którą chodziłam w Krakowie na francuski do pani Marii :) `
Bardzo przyjemna lektura, przeczytałam jednym tchem. Początek nieco trudny, jednak jak wiadomo każdą historię porządnie zarysować trzeba.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTak jak się spodziewałam, z czasem francuska historia polskich rodzin wciągała mnie całkowicie. Sama mam w rodzinie osoby, które dalej mieszkają we Francji i moja mama często wspomina jakim świętem w domu były paczki od nich. Nigdy nie...
Pamięć zapisuje się w emocjach. Pamiętasz ze względu na to indywidualne przeżycie doświadczenia, które w sposób unikatowy towarzyszyło Ci kiedy to przeżywałeś. Książka świetnie to pokazuje. Została napisana przez wnuczkę Polska, który będąc Polakiem czuł się równocześnie Francuzem, przez to gdzie się urodził, gdzie mieszkał w pierwszych latach swojego życia, a w związku z tym jaką nabył tożsamość. Reportaż jest o wielu takich dziadkach i babciach. Opisuje kiedy i w jakich okolicznościach Polacy emigrowali do Francji, jak im się tam żyło, dlaczego postanowili wracać, i w końcu jak funkcjonowali tutaj w Polsce. Niezwykła mozaika postaci i ich motywacji, także tęsknoty. Tęsknoty za utraconym. Jak wielką jest więc sztuką zostawiać za sobą to co już nie wróci i budować na tym co jest.
Pamięć zapisuje się w emocjach. Pamiętasz ze względu na to indywidualne przeżycie doświadczenia, które w sposób unikatowy towarzyszyło Ci kiedy to przeżywałeś. Książka świetnie to pokazuje. Została napisana przez wnuczkę Polska, który będąc Polakiem czuł się równocześnie Francuzem, przez to gdzie się urodził, gdzie mieszkał w pierwszych latach swojego życia, a w związku z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDzięki autorce zrozumiałam skąd się wziął w Polsce Gierek z francuską przeszłością. Zresztą podobnie jak Stenia Kozłowska (taka piosenkarka sprzed dziesięcioleci),choć akurat o niej nie ma wzmianek. I kim był Wincenty Pstrowski.
Ciekawe to bardzo. Przenosimy się w biedne lata 20, wojnę we Francji, a potem w przaśne lata 50 w PRL. Fascynująca lektura, dobrze napisana i udokumentowana.
A do Wałbrzycha, Bytomia, Zabrza, Boguszowa-Gorców i Jedliny Zdroju muszę się wybrać!
Dzięki autorce zrozumiałam skąd się wziął w Polsce Gierek z francuską przeszłością. Zresztą podobnie jak Stenia Kozłowska (taka piosenkarka sprzed dziesięcioleci),choć akurat o niej nie ma wzmianek. I kim był Wincenty Pstrowski.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawe to bardzo. Przenosimy się w biedne lata 20, wojnę we Francji, a potem w przaśne lata 50 w PRL. Fascynująca lektura, dobrze napisana i...
Sięgnęłam po reportaż Aleksandry Suława, głównie dlatego, że interesuje mnie wszystko co dotyczy Francji, a ponadto, w mojej rodzinie znany jest epizod wyjazdu do Francji za chlebem w okresie międzywojennym i te dwa czynniki zainspirowały mnie do pogłębienia wiedzy na ten temat.
Autorka „ Przy rodzicach nie parlować” zabrała mnie w inspirującą i ciekawą wędrówkę do Francji i na Ziemie Odzyskane, zaczynając swą podróż w biednej i przeludnionej Polsce międzywojennej, a kończąc na czasach współczesnych, gdy pozostała przy życiu ledwie garstka potomków wracających po II wojnie światowej budować nową, sprawiedliwszą i lepszą Polskę. Jak było naprawdę, jaka ta Polska lat 40. I 50. się okazała, pisarka odkrywa i obnaża w sposób obiektywny choć bolesny.
Aleksandra Suława, sama będąc wnuczką repatrianta z Francji, pisząc ten reportaż, mogła czerpać z interesujących i silnie nacechowanych emocjonalnie wspomnień własnych dotyczących dziadka Franciszka i jego nostalgicznej tęsknoty za krajem swego urodzenia oraz swojej rodziny, znajomych, czyli ludzi, którzy doświadczyli wielkich blasków i ponurych cieni powrotu do ojczyzny.
Choć brakowało mi czasem pewnego logicznego ciągu łączącego kolejne rozdziały, a temat jest na tyle obszerny, że nie sposób zmieścić wszystkiego w jednym tomie, reportaż oceniam pozytywnie i zachęcam do zgłębienia tego, niezbyt dobrze znanego, wątku związków polsko-francuskich.
Sięgnęłam po reportaż Aleksandry Suława, głównie dlatego, że interesuje mnie wszystko co dotyczy Francji, a ponadto, w mojej rodzinie znany jest epizod wyjazdu do Francji za chlebem w okresie międzywojennym i te dwa czynniki zainspirowały mnie do pogłębienia wiedzy na ten temat.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka „ Przy rodzicach nie parlować” zabrała mnie w inspirującą i ciekawą wędrówkę do Francji...
Bardzo lubię serię "Sulina". Bo zawsze czegoś ciekawego można się dowiedzieć . Tym razem o losach ludzi, którzy po 1945 roku wrócili do kraju z emigracji do Francji. Byli to głównie górnicy. Zostawili wszystko i pojechali pomagać w odbudowie Ojczyzny. Wiele im obiecywano. Jednak po przyjeździe okazało się, że sprawy wyglądają zupełnie inaczej. A wkrótce zapadła za nimi "żelazna kurtyna" i nie było już odwrotu.
Bardzo lubię serię "Sulina". Bo zawsze czegoś ciekawego można się dowiedzieć . Tym razem o losach ludzi, którzy po 1945 roku wrócili do kraju z emigracji do Francji. Byli to głównie górnicy. Zostawili wszystko i pojechali pomagać w odbudowie Ojczyzny. Wiele im obiecywano. Jednak po przyjeździe okazało się, że sprawy wyglądają zupełnie inaczej. A wkrótce zapadła za nimi...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to