Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach

Okładka książki Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach Heather Redmond
Okładka książki Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach
Heather Redmond Wydawnictwo: Skarpa Warszawska kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Skarpa Warszawska
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-24
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383294155
Tłumacz:
Jakub Radzimiński
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
778
759

Na półkach:

Drogi Czytelniku...

Pewien dziennikarz chcący zostać pisarzem? Jest.
Córka szefa? Będzie.
Londyn u progu wiktoriańskiej ery w tle? Obecny.
Morderstwo? Cóż...
Sekrety i kłamstwa? Są.
Własne śledztwo? Tak.
Chęć odkrycia prawdy? Pewnie.
Pomoc? Znajdzie się.
Mylne tropy? Niestety.
Zazdrość? Tak.
Zaskakujące odkrycia? Oczywiście.
Konflikty? Nie obędzie się bez nich.
Nadzieje i marzenia? Są.
Właśnie to, i kilka innych aspektów, serwuje nam Heather Redmond w swojej debiutanckiej powieści pod tytułem „Opowieść o dwóch morderstwach”.
Z jakim efektem? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to (tak mi się przynajmniej wydaje) tom pierwszy serii Charles Dickens na tropie.

Wspaniale było przenieść się do świata Charlesa, Kate, Freda, Alfreda, Christiany, Mary, Thomasa, Williama, Julie, Angeli, Georginy, Fanny, Augustusa, Letitii i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani i zróżnicowani, są 'realni' i 'namacalni', nie sztuczni jak marionetki. Autorka w tej kwestii się postarała, nie mam nic do zarzucenia. Niczego mi w nich nie brakowało.
Mogę przyznać, że polubiłam Charlesa, jego brata Freda, Kate i jej ojca oraz Williama. Jeśli chodzi o innych to, cóż... czymś mnie zdenerwowali lub zirytowali. Niektórych miałam wręcz ochotę udusić. Jednak w tego typu powieści to plus.
Dobra, nie piszę nic więcej, nie chcę zdradzać za wiele.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się swoim tempem, mimo to ciągle coś się dzieje. Troszkę brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji (chociaż odniosłam wrażenie, że nie o nie w tym przypadku chodziło),lecz problemów, którymi autorka na każdym kroku obarcza nasze persony, zwłaszcza Charlesa i Kate, już nie.

Po trzecie, styl. Autorka pisze dość lekko (mimo dostosowania się do czasów, w których rozgrywa się akcja),książkę czyta się dość szybko łatwo i przyjemnie. Za to muszę przyznać plusika.

Po czwarte, zakończenie. Warto do niego dotrzeć. Było troszkę zaskakujące i jestem z niego dość usatysfakcjonowana. Nasz detektyw amator wszystko nam do końca wyjaśnił. Leci za to kolejny plusik.

Powieść jest to lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że zazdrość jest naprawdę okropnym uczuciem i zmusza ludzi do naprawdę paskudnych rzeczy...

Książka praktycznie czytała się sama, dość szybko dotarłam do końca. Historia nawet mnie wciągnęła, sprawiła, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów, nie chciałam też opuszczać go aż do ostatniej kropki, chciałam wiedzieć jak ta historia się kończy, kto jest winny...

Autorce bardzo dziękuję za tę historię.
Była, cóż, dość specyficzna (zważywszy na czasy, w których rozgrywa się akcja) i ciekawa.

Ogólna ocena - 8,5/10. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Drogi Czytelniku...

Pewien dziennikarz chcący zostać pisarzem? Jest.
Córka szefa? Będzie.
Londyn u progu wiktoriańskiej ery w tle? Obecny.
Morderstwo? Cóż...
Sekrety i kłamstwa? Są.
Własne śledztwo? Tak.
Chęć odkrycia prawdy? Pewnie.
Pomoc? Znajdzie się.
Mylne tropy? Niestety.
Zazdrość? Tak.
Zaskakujące odkrycia? Oczywiście.
Konflikty? Nie obędzie się bez nich.
Nadzieje i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
251
249

Na półkach:

Nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska ukazała się idealna pozycja literacka pozwalająca przenieść się do roku 1835 i wczuć w ówczesny klimat. “Opowieść o dwóch morderstwach” autorstwa Heather Redmond, to wyśmienity kąsek dla fana kryminalnych zagadek. Wielkim atutem jest fakt umieszczenia w książce młodego Charlesa Dickensa, który odgrywał znaczącą rolę w całej historii.

Londyn. Poprzednia epoka. W Święto Objawienia Pańskiego, kilka godzin po wykwintnej kolacji umiera siedemnastoletnia Christina Lugoson. Początkowo podejrzewano zatrucie pokarmowe. Dwudziestodwuletni Dickens, który był dziennikarzem w "Evening Chronicle" dowiaduje się, że równy rok wcześniej również zmarła młoda dziewczyna- Marie Rueff. Te dwie śmierci dla Dickensa wydają się być mocno powiązane. Otwiera prywatne śledztwo. W rozwikłaniu zagadki pomaga mu dziewiętnastoletnia Kate Hogarth- córka szefa redakcji, w której pracuje Dickens. Od razu widać, że ci dwoje mają się ku sobie, a pamiętajmy, że akcja toczy się w czasach gdzie bezpośredni przekaz uczuć był czymś niestosownym. Czy wspólne śledztwo zbliży ich jeszcze bardziej do siebie?

Autorka stopniowo odkrywa zaskakujące fakty. Stworzyła ciekawą fabułę, w którą wplotła szereg tajemnic i intryg podsycając atmosferę i tym samym moją ciekawość. Ciągłe zmiany akcji sprawiły, że książka trzymała w napięciu do samego końca.

Słownictwo, jakim posługiwali się bohaterowie było wyważone, każde słowo przemyślane.

Książka frapujaca. A styl autorki, strona obyczajowa utuliły mnie podczas czytania. Chciało się więcej! Czułam wewnętrzny spokój, ale również taką dostojność płynącą z kart książki. Podczas czytania na mych ustach ciągle gościł uśmiech. Nie ze względu na akcenty humorystyczne- bo to nie komedia (!) ale ze względu na ciepło płynące z całości. Czułam się dobrze poznając tę historię.

Idealnie autorka przedstawiła klimat panujący w ówczesnych czasach. Pozwoliło mi to zwizualizować sobie piękne stroje, dorożki mknące uliczkami, dostojnych mężczyzn we frakach i kobiety w ciężkich, długich sukniach. Lubię tego typu literaturę. Doceniam nie tylko część kryminalną ale też otoczkę wykreowaną przez autorkę.

Kreacja bohaterów również jest mocno przemyślana. Każdy z nich wprowadza coś do historii. Są wyraziści. A w zrachowaniach ich i w wypowiedziach widoczna jest “ta” poprawność, która dominowała w tamtym czasie.

O książce jeszcze dość długo będę ciepło myślała. Jest dobrym, klasycznym kryminałem przybliżającym konwenanse tamtych lat. Zachęcam do odwiedzenia świata stworzonego przez Heather Redmond nie zawiedziecie się!

"Books Hunters"

Nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska ukazała się idealna pozycja literacka pozwalająca przenieść się do roku 1835 i wczuć w ówczesny klimat. “Opowieść o dwóch morderstwach” autorstwa Heather Redmond, to wyśmienity kąsek dla fana kryminalnych zagadek. Wielkim atutem jest fakt umieszczenia w książce młodego Charlesa Dickensa, który odgrywał znaczącą rolę w całej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
65
61

Na półkach: , ,

❓Jaki tytuł przychodzi Wam do głowy gdy słyszycie – Charles Dickens❓
📚Powieści, które napisał Dickens znane są wielu pokoleniom, on sam uznawany jest za jednego z najwybitniejszych angielskich pisarzy.
📚Heater Redmond postanowiła umieścić Dickensa w swojej najnowszej powieści pt. „Opowieść o dwóch morderstwach”. W książce poznajemy zaledwie dwudziestokilkuletniego Dickensa, który pracuje jako młody dziennikarz w „Evening Chronicle”.

📚W zbiegu pewnych okoliczności zostaje świadkiem śmierci młodej dziewczyny, jak się później okazuje dokładnie rok wcześniej tego samego dnia zmarła inna dziewczyna. To rzuca cień wątpliwości na sytuację i nasz bohater rozpoczyna dochodzenie w sprawie podejrzenia morderstwa. Cały czas toczy się też jego prywatne życie, w którym zgodnie z faktami próbuję zdobyć serce córki swojego redaktora pana Hogarth’a.
Podczas śledztwa na jaw wychodzi wiele ukrywanych tajemnic i koligacji rodzinnych. Na końcu oczywiście poznajemy kto jest winny i jak się okazuje niektórzy rodzice są zdolni do wszystkiego, zwłaszcza gdy w grę wchodzi przyszłość ich dzieci i koneksje.

📚Akcja książki nie jest śpieszna, rozwija się przed czytelnikiem i powoli odkrywając kolejne zaskakujące fakty. Historia osadzona jest w XIX wieku przez co mamy do czynienia z dobrymi obyczajami, konwenansami i ciągłą poprawnością. Ma to swój urok, bo dzięki temu możemy poznać minioną epokę.

📚Książka posiada w sobie wiele prawdziwych informacji związanych z Dickensem, na początku zamieszczona jest lista bohaterów z objaśnieniem, kto jest postacią historyczną.

📚Nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła co w tej historii jest prawdą, tak więc poszperałam w internecie dowiadując się trochę o naszym bohaterze, który jako realny człowiek nie był taki bez skazy. Kate Hogarth rzeczywiście została jego żoną i prawdopodobnie związała ich miłość, która ewidentnie z czasem ustała, trochę mnie zeźlił swoimi poczynaniami... co też niestety wpłynęło na odbiór książki, która niemniej jest napisana bardzo spójnie Napisana jest bardzo, a także ładnym językiem.

❓Jaki tytuł przychodzi Wam do głowy gdy słyszycie – Charles Dickens❓
📚Powieści, które napisał Dickens znane są wielu pokoleniom, on sam uznawany jest za jednego z najwybitniejszych angielskich pisarzy.
📚Heater Redmond postanowiła umieścić Dickensa w swojej najnowszej powieści pt. „Opowieść o dwóch morderstwach”. W książce poznajemy zaledwie dwudziestokilkuletniego Dickensa,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
612
608

Na półkach:

Jak tam Wasze popołudnie? Jesteście już po pracy czy może jeszcze w pracy? Dzisiaj wraz z Heater Redmond autorką książki "Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach" zabieramy Was do wiktoriańskiego Londynu. Dochodzi tu do śmierci dwóch młodych kobiet. Może nie bezpośrednim ale ogólnie świadkiem śmierci jednej z tych kobiet jest młody dziennikarz "Evening Chronicle" Charles Dickens. Ta śmierć nie daje mu o sobie zapomnieć i postanawia rozpocząć własne śledztwo. Swoją pomocą oferuje mu Kate - córka szefa Dickensa. Czy uda im się poznać prawdę i znaleźć sprawcę zbrodni? Czy ta mieszanka charakterów dogada się ze sobą? Czy uda im się dotrzeć do świata elit? Ta historia pełna jest zwrotów akcji, intryg, mrocznych uliczek Londynu oraz ówczesnych londyńskich elit. Nie możemy zapomnieć też o rodzącym się uczuciu, które momentami powoduje wypieki na twarzy. Umieszczenie tu postaci Dickensa nie jest przypadkowe, bo autorka jest miłośniczką jego dzieł. Ale musimy pamiętać, że jest to tutaj bardziej postać fikcyjna z elementami biograficznymi. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało.

Jak tam Wasze popołudnie? Jesteście już po pracy czy może jeszcze w pracy? Dzisiaj wraz z Heater Redmond autorką książki "Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach" zabieramy Was do wiktoriańskiego Londynu. Dochodzi tu do śmierci dwóch młodych kobiet. Może nie bezpośrednim ale ogólnie świadkiem śmierci jednej z tych kobiet jest młody dziennikarz "Evening...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
158
157

Na półkach:

Klasyczny, wiktoriański kryminał, bogate domy, biedne zaułki, dzieci spod mostu, a pośrodku on. Młody dziennikarz, Charles Dickens, który amatorsko wciągnął się w rozwiązanie tajemnicy dziwnej śmierci młodej dziewczyny.

Trucizna, pogański rytuał, morderstwo czy nieszczęśliwy wypadek?

Noc objawienia pańskiego, Londyn 1835.
Stukot końskich kopyt, dyliżanse, suknie, kapelusze, herbata przed kominkiem. Uwielbiam ten klimat. I chociaż autorka osadziła fabułę w zimne styczniowe dni, ciepło kominka rozgrzewało najzimniejsze dłonie. Czuło się zapach potraw i palonego tytoniu.

Nie spieszna to akcja, nie pędzi, nie goni.
Czas płynął jakby wolniej niż dzisiaj.
Świat konwenansu, czas na gorącą herbatkę, debiuty na salonach, zajęcia z guwernantką i ta typowa angielska pogoda 🤣 bez parasola ani rusz 🤣

Autorka świetnie oddała klimat XIX wiecznej Anglii. Tajemnicza śmierć młodej dziewczyny pozornie prosta, ale inteligencja Dickensa nie pozwala tak zostawić tej sprawy. Im głębiej kopie, tym więcej pytań i znaków zapytania. Wciąż trafia w ślepe zaułki. Niby wszyscy wiedzą o innych wiele, tak w sprawę śmierci nikt mieszać się nie chce. Nawet policja. Małomiasteczkowy klimat jak zawsze zaskakuje. Jeśli kochacie XIX wieczną Anglię to koniecznie bierzcie ten tytuł pod uwagę🖤

Klasyczny, wiktoriański kryminał, bogate domy, biedne zaułki, dzieci spod mostu, a pośrodku on. Młody dziennikarz, Charles Dickens, który amatorsko wciągnął się w rozwiązanie tajemnicy dziwnej śmierci młodej dziewczyny.

Trucizna, pogański rytuał, morderstwo czy nieszczęśliwy wypadek?

Noc objawienia pańskiego, Londyn 1835.
Stukot końskich kopyt, dyliżanse, suknie,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
86
84

Na półkach:

Autor przenosi nas do czasów wiktoriańskiej Anglii, gdzie dojdzie do dwóch podejrzanych śmierci młodych kobiet. Młody dziennikarz Charles Dickens postanawia zainteresować się sprawą i poprowadzić własne śledztwo. Im dalej podąża , tym więcej jest niewiadomych. Nikt nie jest bez winy i tak naprawdę każdy z nich może być podejrzanym. Czy śmierć tych młodych kobiet rok po roku łączy się ze sobą? Czy ktoś przyłożył rękę do ich śmierci?
Przeczytajcie koniecznie tą książkę.

Książka ma swój tajemniczy, staroangielski klimat. Jest to kryminał, jednak nie przysporzy wam strachu. Razem z głównym bohaterem będziecie mogli wcielić się w detektywa i spróbować rozwiązać dwie tak bardzo podobne do siebie sprawy śmierci, a może jednak morderstwa?
Książkę czyta się lekko, miło spędziłam z książką czas.
Polecam.🖤

Autor przenosi nas do czasów wiktoriańskiej Anglii, gdzie dojdzie do dwóch podejrzanych śmierci młodych kobiet. Młody dziennikarz Charles Dickens postanawia zainteresować się sprawą i poprowadzić własne śledztwo. Im dalej podąża , tym więcej jest niewiadomych. Nikt nie jest bez winy i tak naprawdę każdy z nich może być podejrzanym. Czy śmierć tych młodych kobiet rok po roku...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
152
149

Na półkach:

Charles Dickens detektywem? Ciekawy pomysł na fabułę. Przenieśmy się więc do XIX wiecznego Londynu...
Młody dziennikarz - Dickens zostaje zaproszony na kolację do swojego szefa, jednak ten wieczór nie dla wszystkich kończy się dobrze. Czy sąsiadka z domu obok została zamordowana? Sprawa wygląda interesująco, więc Charles postanawia zbadać ten przypadek. Z pomocą przyjdzie mu córka szefa, urocza Kate, która oczywiście wpadnie mu w oko ;)

Bardzo mi się podobało, ale ja już wiele razy podkreślałam, że jestem fanką powieści osadzonych w XIX wieku. Podróż do Wiktoriańskiej Anglii kompletnie mnie oczarowała - Heather Redmond cudownie oddała klimat epoki. Przedstawiła Londyn jako miasto pełne tajemnic, gdzie pozory mylą, a szlaki się urywają.

Książka bardzo wciąga - pomimo, że akcja toczy się swoim, raczej niespiesznym tempem. Autorka tworzy ciekawą intrygę i barwne postacie. Fani romansów również nie będą tutaj zawiedzeni, bo oczywiście możemy obserwować rosnące uczucie pomiędzy młodym Charlesem i energiczną Katherine. Nie brakuję tutaj pikanterii, ale sam wątek miłosny jest uroczy i czarujący. Jak na XIX wieczną Anglię przystało! Londyn przedstawiony przez Redmond porywa! Polecam!

Charles Dickens detektywem? Ciekawy pomysł na fabułę. Przenieśmy się więc do XIX wiecznego Londynu...
Młody dziennikarz - Dickens zostaje zaproszony na kolację do swojego szefa, jednak ten wieczór nie dla wszystkich kończy się dobrze. Czy sąsiadka z domu obok została zamordowana? Sprawa wygląda interesująco, więc Charles postanawia zbadać ten przypadek. Z pomocą przyjdzie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
233
231

Na półkach:

„(…) zawsze szukamy ciekawej historii.”

Kolacja w towarzystwie Charlesa Dickensa może zakończyć się na wiele sposobów – któż jednak podejrzewałby, że ucztujący wraz z zaciekawionymi czytelnikami dostąpią zaszczytu próby rozwikłania zagadki kryminalnej wespół z tą barwną personą? Nawet Ebenezer by się uśmiechnął! Choć może nieco krzywo…

„(…) możesz dostrzegać powiązania i intrygi tam, gdzie żadnych w rzeczywistości nie ma.”

Panie już dawno pozbyły się bonetów, służba odebrała od Ciebie płaszcz i nieodłączny kapelusz, w kominku buzuje dopiero co rozpalony ogień – można zasiadać do odświętnie przystrojonego stołu, oświetlonego przez rozstawione tu i ówdzie świece. Wykwintna uczta u rodziny szefa gazety, dla której tworzysz coraz to bardziej fantazyjne artykuły, jest dużym wyróżnieniem – szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że czujesz się coraz częściej jak jego przyjaciel, nie zaś podwładny. A na dodatek… jego piękna córka wykazuje Tobą coraz większe zainteresowanie. Nie zamierzasz jednak wychodzić ze śmiałą propozycją ożenku, zanim nie będziesz w stanie zapewnić tej młodej damie życia na odpowiednio godnym poziomie – pamiętając biedę, którą „klepałeś” podczas chudych lat z własną rodziną, na skutek nieodpowiedzialnych decyzji ojca. Elegancką zastawę po serwowanej chwilę temu mistrzowskiej wołowinie na zimno, dawno zebrali już służący. Rozmowy toczą się w najlepsze, tu i ówdzie rzucone zostają ukradkowe spojrzenia… Świętowanie dnia Objawienia Pańskiego nagle przerywa krzyk. Na szczęście nie dobywa się on z gardła niewiasty, którą masz nadzieję w bliskiej przyszłości uszczęśliwić zaręczynami – można przetrzeć czoło z potu chusteczką z monogramem. Ktoś jednak wydaje się nieludzko cierpieć, na co Twój szósty zmysł młodego dziennikarza absolutnie nie może pozwolić, nie ustaliwszy co takiego się dzieje. Hałasy prowadzą Was przez ogród prosto do sąsiedniej posesji, w której na podłodze leży młoda niewiasta. Kilka innych kobiet, rozstawionych w strategicznych miejscach bawialni, przygląda się jej z coraz większą trwogą. Kim są te wszystkie szacowne damy i co, na Scrooge’a, się tu wyprawia?

„- Kiedy znów pana zobaczymy, panie Dickens? – zapytała dziewczyna.
- Jak zawsze – odparł – wcześniej, niż którekolwiek z nas zapewne się spodziewa.”

Okazała posiadłość okazuje się należeć do owdowiałej niedawno baronowej. Dziewczyna, która zasłabła przed kominkiem to jej córka – zaledwie siedemnastoletnia młódka, która nie została jeszcze nawet wprowadzona na salony, celem poznania odpowiednio sytuowanej drugiej połowy. Pomoc sąsiedzka okazuje się na wagę złota – szczególnie, jeśli powodowana jest szczerymi chęciami, nie zaś wściubianiem nosa w nie swoje sprawy. Wraz z matką panny Lugoson i córką swojego pracodawcy odprowadzacie słabującą dziewczynę do jej sypialni. Zagadkowy, gwałtowanie pogarszający się stan jej zdrowia jest co najmniej niepokojący – i to nie tylko dla laików. Wezwani doktorzy załamują ręce. No, może poza tym, który zaleca znane i nielubiane pijawki; ten po upuszczeniu krwi i przygaszeniu pacjentki jeszcze bardziej, zostaje odesłany „na kopach”. Jako że zawsze cechowałeś się ogromną dozą empatii, wraz z domownikami czuwasz przy łóżku Christiany. I kiedy wszystko wydaje się zmierzać ku dobremu, a panienka posila się nawet pożywnym bulionem… dziewczynę nagle zabiera kostucha. Coś ewidentnie jest tu nie w porządku. Od kiedy to zdrowe siedemnastolatki tak nagle umierają? Czyżby dama się czymś zatruła? Ale hej, chwila, przecież wszyscy jedli to samo i nikt nie wygląda, jakby miał za chwilę wyzionąć ducha. Czy… czy to możliwe? Otrucie? Zabójstwo w tak szacownym gronie?

„Moje myśli krążyły wokół morderstwa.” (To jest mi doskonale znane, gdyż przydarza mi się bez mała kilkanaście razy dziennie. Szczególnie gdy budzik odzywa się rano.) 😉

Nie byłbyś prawdziwym dżentelmenem, jeśli pozostawiłbyś zrozpaczoną wdowę po baronie samą sobie. Nie jawiłbyś się jako dobrze wróżący na przyszłość dziennikarz, jeżeli odpuściłbyś wyjaśnienie tej sprawy. Choć poszlak jest niewiele, stawiasz przed sobą ambitne zadanie: dowiesz się, co tak naprawdę stało się z panną Christianą Lugoson. Ze śledztwa płyną zresztą dodatkowe apanaże… Wszakże towarzyszy Ci w nim córka pana Hogharta, którą coraz bardziej pragniesz pojąć za żonę. Czy to jednak tak wypada damie – brać udział w prywatnym dochodzeniu, miast haftować i podziwiać kwiatki? Nieistotne niesnaski. Przy tej piękności nawet spacer z przyzwoitką może ewoluować się w ekscytującą przygodę – szczególnie, kiedy wiedzie przez XIX-wieczne angielskie uliczki wprost… na deski teatru. Być może kwestia: „choć, opowiem Ci historię o dwóch morderstwach” przemieni się magicznie w: „czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?”.

„Zreferuję Ci teraz opowieść o dwóch morderstwach oraz smutnej śmierci obiecującego młodzieńca…”

Elegancko wydaną „Opowieść o dwóch morderstwach” mogłabym mianować… uroczym kryminałem. Owszem, jak się okazuje, zdecydowanie istnieje coś takiego, co stuprocentowo udowadnia powieść Heather Redmond. Bogata w zagadki kryminalne, niejednokrotnie powoduje u czytelnika uśmiech – rozmarzony, stęskniony i na wskroś szczery. Oprócz naczelnego motywu zagadkowej śmierci znajduje się w niej bowiem również absolutnie czarujący wątek miłosny – uczucie kiełkujące pomiędzy Dickensem a młodą córką jego pracodawcy rozkocha w sobie każdego czytelnika. Wymiana korespondencji, oficjalne spotkania rodzinne przy herbatce, wieczerze przy kominku, niebędące randkami spacery w towarzystwie przyzwoitki… Wszystko to otoczone dawną modą ze zdobnymi sukniami na czele i to w absolutnie porywającej, XIX-wiecznej Anglii… Uczta. Uczta dla konesera sztuki. Autorka ma ogromny talent do malowania rzeczywistości zgrabnymi słowy – każdy kolejny rozdział widziałam przed oczyma, zupełnie jak gdybym nagle zyskała zdolność przemieszczania się w czasie i przestrzeni (och, jakże bym chciała...!). Wręcz wymuskane, pięknie podane dialogi pomiędzy bohaterami dopełniają tła epoki, czyniąc je niepowtarzalnie nęcącym. Pomimo początkowych skojarzeń, powieść na szczęście nie ma nic wspólnego z kryminałami Christie, które mnie zwyczajnie… nudzą i nużą. Jej klimat kojarzy mi się za to nieco z kochanym przeze mnie filmem Allena – „O północy w Paryżu”. 8/10 – za kawałek bardzo dobrego „cosy crime”, choć… cóż, dla mnie każda zbrodnia jest „cosy”, więc może po prostu za bardzo dobrą opowieść; historię o dwóch morderstwach i (nie)jednej miłości.
instagram.com/thrillerly

„(…) zawsze szukamy ciekawej historii.”

Kolacja w towarzystwie Charlesa Dickensa może zakończyć się na wiele sposobów – któż jednak podejrzewałby, że ucztujący wraz z zaciekawionymi czytelnikami dostąpią zaszczytu próby rozwikłania zagadki kryminalnej wespół z tą barwną personą? Nawet Ebenezer by się uśmiechnął! Choć może nieco krzywo…

„(…) możesz dostrzegać powiązania i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1151
1084

Na półkach: ,

„Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach” autorstwa Heather Redmond to nie lada gratka dla fanów Dickensa, kryminału i wiktoriańskiego klimatu.

Autorka bardzo powoli buduje naięcie powieści i początkowo nawet można odnieść wrażenie, że mało się w niej dzieje. Jednak strona za stroną niesamowity klimat epoki, rasowej powieści z dreszczykiem, gdzie rodzinne tajemnice, niedomówienia, urazy grają pierwsze skrzypce sprawiają, że od książki tej ciężko się oderwać. Z czystym zaciekawieniem przyglądamy się jak powoli debiutujący dziennikarz ,,Evening Chronicle’’ - Charles Dickens przy pomocy córki swego pracodawcy, Katherine Hogarth rusza tropem zagadki i stara się wyjaśnić śmierć młodych panien. Nawet jeżeli początkowo śledztwo duetu nie wygląda zbyt obiecująco, to z czasem wszystko się zmienia, a dwójka ta wpadła w sidła konspiracji i rozwiązuje zagadkę, która wbrew pozorom wcale nie była taka jednoznaczna.

Miło było także przyglądać się wątkowi miłosnemu, który się tutaj pojawił. Uczucie rodzące się pomiędzy Charlesem, a Kate nie zostało pozbawione pikanterii, a niektóre sceny z ich udziałem potrafią przyprawić o wypieki na twarzy. Jednak wszystko to zostało przez Autorkę opisane z niesamowitym smakiem i wyczuciem, dzięki czemu wraz z wątkiem kryminalnym, ciekawymi kreacjami bohaterów i ich dyskusjami tworzą niesamowitą całość.

„Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach” to powieść wciągająca, intrygująca, udowadniająca że pozory mogą mylić i nic nie jest takie jak nam się wydaje. Intryga jest świetnie poprowadzona, momentami chaotyczna, ale to właśnie sprawia, że tak ciężko się od niej oderwać. Serdecznie 𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠!

„Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach” autorstwa Heather Redmond to nie lada gratka dla fanów Dickensa, kryminału i wiktoriańskiego klimatu.

Autorka bardzo powoli buduje naięcie powieści i początkowo nawet można odnieść wrażenie, że mało się w niej dzieje. Jednak strona za stroną niesamowity klimat epoki, rasowej powieści z dreszczykiem, gdzie rodzinne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
503
250

Na półkach:

Heather Redmond w swojej powieści “Opowieść o dwóch morderstwach” zabiera czytelników w podróż do wiktoriańskiego Londynu, gdzie młody Charles Dickens, jeszcze przed sławą wielkiego pisarza, staje się detektywem-amatorem. Warto zaznaczyć, że oczywiście jest to fikcja literacka, która splata w sobie elementy klasycznego kryminału z kilkoma biograficznymi niuansami.

Redmond kreuje Londyn jako miasto tajemnic i skrywanych sekretów, gdzie śmierć młodej Christiany Lugoson podczas Świąt Objawienia Pańskiego staje się początkiem mrocznej zagadki. Dickens wraz z pełną życia Kate Hogarth, wyrusza na poszukiwanie prawdy, która prowadzi przez zawiłe ścieżki wyższych sfer. Charles i Kate to postacie dynamiczne, pełne pasji i determinacji. Ich współpraca, pełna gorączkowych dysput i teatralnych mistyfikacji, dodaje powieści dynamiki.

Autorka zręcznie oddaje ducha epoki, tworząc atmosferę pełną napięcia z mrocznym gotyckim dreszczykiem. Opisane sceny, od bogatych salonów po ubogie zaułki, są malownicze i pełne detali, co pozwala nam bardzo realnie zanurzyć się w ówczesnym Londynie. Redmond zaskakuje nas nieoczekiwanymi zwrotami akcji i skomplikowanymi konspiracjami, a intryga, choć chaotyczna i przewrotna, jest przemyślana i trzyma w napięciu do samego końca.

“Opowieść o dwóch morderstwach” to powieść, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom wiktoriańskich kryminałów oraz fanom twórczości Dickensa. Redmond udowadnia, że potrafi stworzyć historię angażującą, zaskakującą i pełną emocji. To lektura, która nie tylko dostarcza rozrywkę, ale i skłania do refleksji nad ludzką naturą i społecznymi konwenansami epoki.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @skarpawarszawska (współpraca reklamowa) 🩷.

Heather Redmond w swojej powieści “Opowieść o dwóch morderstwach” zabiera czytelników w podróż do wiktoriańskiego Londynu, gdzie młody Charles Dickens, jeszcze przed sławą wielkiego pisarza, staje się detektywem-amatorem. Warto zaznaczyć, że oczywiście jest to fikcja literacka, która splata w sobie elementy klasycznego kryminału z kilkoma biograficznymi niuansami.

Redmond...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    38
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    7
  • 2024
    2
  • Legimi
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Audiobook
    2
  • Historia
    1
  • W planach ebook
    1
  • Chcę w prezencie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Charles Dickens na tropie. Opowieść o dwóch morderstwach


Podobne książki

Przeczytaj także