10 książek na Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce

Anna Sierant Anna Sierant
11.02.2022

11 lutego każdego roku obchodzony jest – od sześciu lat – Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was zestawienie książek o inspirujących kobietach: badaczkach, naukowczyniach, odkrywczyniach. Sprawdźcie, kim warto się inspirować!

10 książek na Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce Wikimedia Commons

„Cyfrodziewczyny”, Karolina Wasielewska

Elżbieta Jezierska-Ziemkiewicz, Jowita Koncewicz, Alicja Kubarska i Ewa Zaborowska to tylko niektóre z bohaterek „Cyfrodziewczyn” Karoliny Wasielewskiej, dziennikarki i autorki bloga „Girls Gone Tech”, poświęconego kobietom działającym w świecie nowych technologii. Podobną tematykę poruszają właśnie „Cyfrodziewczyny”, tylko że mowa w nich o „nowych technologiach” z czasów PRL-u i o polskich informatyczkach właśnie z tego okresu. W latach 60. i 70. XX wieku programistek wcale nie było mniej niż programistów, autorka książki nazywa je nawet „akuszerkami informatyki w Polsce”, ponieważ kobiety programowały i konstruowały pierwsze komputery (uznawana za jedne z najnowocześniejszych za Żelazną Kurtyną) na równi z mężczyznami. Brały udział w komputeryzacji m.in. Biblioteki Narodowej i Ministerstwa Sprawiedliwości. Wiele bohaterek „Cyfrodziewczyn” zajmowało kierownicze stanowiska, cieszyło się uznaniem w kraju i zagranicą, otrzymywało nagrody za swoje wynalazki i projekty. To właśnie ich sylwetki można poznać dzięki lekturze książki Wasielewskiej, która otrzymała w serwisie lubimyczytać.pl średnią ocen 7,0/10. Jak napisał użytkownik Grzechu:

Nie miałem pojęcia, że w Polsce kobiety pracowały przy zaawansowanych projektach IT i że uruchamiały Internet. Świetna pozycja! Napisana przyjaznym językiem. To historie kobiet, a nie komputerów.

„Ukryte działania”, Margot Lee Shetterfly

O ile nazwiska polskich programistek z czasów PRL-u większości osób być może nie są (jeszcze) powszechnie znane, o tyle część osób mogła słyszeć o Katherine G. Johnson, Dorothy Vaughan i Mary Jackson. Ich historie (a raczej: herstorie) ukazano bowiem w filmie „Ukryte działania”, nakręconym w 2016 roku na podstawie książki Margot Lee Shetterfly. Johnson była matematyczką i obliczeniowcem, pracowała dla NASA, wyznaczając m.in. okna startowe i trajektorie lotów kosmicznych Programu Apollo i Programu Mercury. Vaughan – matematyczka, programistka, obliczeniowiec – również pracowała dla NASA, a Jackson, matematyczka, inżynier lotnictwa i kosmonautyki, była pierwszą w historii tej agencji czarnoskórą kobietą-inżynierem. Mimo obowiązującej w tamtych czasach segregacji rasowej, naukowczynie kontynuowały swoje kariery i przyczyniły się do spełnienia amerykańskiego snu o podboju kosmosu. „Ukryte działania” pokazują siłę i determinację tych kobiet, by spełniać nie tyle swoje zawodowe, co życiowe cele. Warto dodać, że autorka książki jest córką pierwszego czarnoskórego inżyniera NASA, więc można by powiedzieć, że stworzyła publikację na temat, który jest jej bliski od dzieciństwa.

O publikacji Margot Lee Shetterfly użytkowniczka Śnieżynka napisała tak:

To nie jest łatwa książka, bo też i nie porusza łatwych tematów. Sam rozwój technologiczny jest niesamowity i wart zachwytu – weźmy pod uwagę komputery i smartfony. Sama pamiętam czasy, gdy dotykowy ekran był jedynie marzeniem i gadżetem rodem z filmów fantasy. Wcześniej takim szokiem dla ludzi była możliwość budowania coraz lepszych samolotów, a później wyrwania się z objęć Ziemi, by wreszcie zobaczyć więcej… i więcej! Jednak to, co zasługuje na równie mocną uwagę, to rozwój tolerancji. Od jej braku, do stopniowego docenienia wartości drugiego człowieka – bez względu na kolor skóry czy płeć.

„Dziewczyna z muszlą”, Tracy Chevalier

W 1779 roku na świat przyszła Mary Anning, jedna z pierwszych w historii paleontolożek (i w ogóle – paleonotologów). Brytyjka pochodziła z ubogiej rodziny – miała dziewięcioro rodzeństwa, jednak śmiertelność niemowląt była w tych czasach bardzo wysoka, więc dorosłość osiągnęła tylko Mary i jej brat Joseph. Ojciec rodzeństwa był cieślą, który zarabiał na życie również skamieniałościami zbieranymi na plaży. Tą pasją zaraził również swoje dzieci. Mężczyzna zmarł, gdy Mary miała 10 lat i już wtedy dziewczynka i jej brat zaczęli wspierać mamę w utrzymaniu rodziny i spłacie długów ojca, sprzedając swoje znaleziska. Rodzeństwo odkryło m.in. pozostałości ichtiozaura, którego dzisiejsza nazwa pochodzi właśnie od słów Mary – dziewczynka określiła szkielet, ze względu na jego kształt, „rybim jaszczurem” (ang. Ichthyosaurus). Potem przyszły również odkrycia plezjozaura i pterozaura. Anning doczekała się uznania już za życia – British Association for the Advancement of Science przyznało jej rentę (gdy miała niespełna… 40 lat), planowano również – mimo że nie spełniała do tego warunków – przyznać jej honorowe członkostwo w Londyńskim Towarzystwie Geologicznym. Jej trzy ważne odkrycia miały ogromne znaczenie dla paleontologii, mimo że z powodu swojej płci i braku środków finansowych nie mogła ona oficjalnie prowadzić pracy naukowej, zdobyć odpowiedniego wykształcenia. Plejozaur z Lyme Regis (tam go odkryła) uzyskał na jej cześć nazwę Anningasaura.

„Dziewczyna z muszlą” stanowi zbeletryzowaną biografię brytyjskiej paleontolożki. Użytkowniczka bler tak napisała o tej książce:

W dużej mierze to opowieść nie tylko o skamieniałościach, ale o kobiecej przyjaźni, która przetrwa niemal wszystko, o ludziach, którzy dla sławy czy pieniędzy potrafią dopuścić się oszustwa oraz o tym, jak trudno być kobietą interesującą się geologią, nauką, mierzyć się z protekcjonalnym zachowaniem mężczyzn, traktujących płeć przeciwną jako niezdolną do kształcenia się i zdobywania wiedzy.

„Zapomniany geniusz. Lise Meitner – pierwsza dama fizyki jądrowej”, Tomasz Pospieszny

Uchodziła za osobę ogromnie pracowitą, pełną ciepła, życzliwości wobec innych ludzi. Choć piętnaście razy wymieniano ją jako kandydatkę do otrzymania Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, nie została nią wyróżniona. Austriacka fizyczka jądrowa w roku 1906 otrzymała tytuł doktora, co uczyniło ją drugą w historii absolwentką Uniwersytetu Wiedeńskiego, która dostąpiła tego zaszczytu. Po studiach Meitner przeniosła się do Berlina, gdzie najpierw uczestniczyła w wykładach Maxa Plancka, a potem rozpoczęła współpracę z Ottonem Hahnem, z którym badała izotopy. Naukowczyni została zatrudniona w Towarzystwie Cesarza Wilhelma, a w 1917 roku, razem z Hahnem, odkryła jeden z pierwiastków – protaktyn. Po wybuchu II wojny światowej naukowcy byli zmuszeni do emigracji do Szwecji i w Sztokholmie kontynuowali swoje badania. Tam wyjaśnili zjawisko rozszczepienia jądra atomowego – Nagrodę Nobla otrzymał za to odkrycie Hehne, choć to Meitner opisała sam proces. Ich odkrycie wykorzystano w Projekcie Manhattan, choć badaczka odmówiła udziału w nim, zaznaczając, że nie chce mieć nic wspólnego z żadnymi bombami. W 1966 roku w końcu doceniono i ją – razem z kolegami Meitner otrzymała Nagrodę im. Enrico Fermiego.

Tomasz Pospieszny w swojej książce „Zapomniany geniusz. Lise Meitner – pierwsza dama fizyki jądrowej” opisał losy tej wybitnej naukowczyni. Izabela Pycio pisze o tej publikacji tak:

Autor bardzo przystępnie prowadzi czytelnika po zagadnieniach fizyki i chemii jądrowej, nawet przy elementarnej wiedzy z tych dziedzin jesteśmy w stanie zrozumieć i docenić ogromne znaczenie osiągnięć Lisy Meitner. Kobiety, która wyprzedzała swoją epokę o pokolenia, wykazywała się ponadprzeciętnymi uzdolnieniami, na trwałe zapisując się w historii nauki. Z dumą sięgała po należne jej prawa, jednak zawsze pozostawała w zgodzie ze swoim sumieniem, postawą moralną, etyczną i uczciwością naukową.

„Algorytm Ady”, James Essinger

Była genialną matematyczką i miłośniczką poezji – to drugie zainteresowanie najprawdopodobniej odziedziczyła po ojcu, Lordzie Byronie. Ponoć to właśnie z pisaniem Ada Lovelace, bo o niej mowa, wiązała swoją przyszłość. Zdecydowanie nie podobało się to jej matce, która uważała, że już sam Byron popadł przez poezję w obłęd. Rodzicielka Ady Lovelace wolała, by jej córka zajęła się naukami ścisłymi. I tak właśnie się stało. Choć matematyczka ta żyła w XIX wieku, to rodzice zadbali o jej możliwie jak najlepsze wykształcenie – jej nauczycielka byłą m.in. Mary Somerville, jedna z pierwszych kobiet przyjętych do Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego. W pewnym momencie swojego życia Ada poznała Charlesa Babbage’a, matematyka, astronoma, fizyka i wynalazcę. Babbage pracował nad projektem maszyny różnicowej, który zafascynował również Lovelace. To po części dzięki naukowcowi zaczęła studiować pod kierownictwem profesora Augustusa de Morgana z Uniwersytetu Londyńskiego. Później Babbage zaczął pracować również nad projektem maszyny analitycznej, którą można by nazwać prototypem komputera. Notatki na ten temat spisał po francusku inżynier Luigi Menabrea, na angielski miała je przetłumaczyć – znająca kilka języków – Lovelace. Matematyczka dodała do nich wiele swoich notatek, poprawek, wyjaśnień nieścisłości. Najbardziej znana jest notatka oznaczona literą G, w której przedstawiła rekurencyjny algorytm do obliczania liczb Bernoullego. Warto jednak dodać, że Lovelace i Babbage’owi nie udało się zbudować pierwszej komputerowej „maszyny”, jednak ich wkład w rozwój nauki jest nie do przecenienia.

„Algorytm Ady” Jamesa Essingera przedstawia historię tej nieprzeciętnej kobiety, ale także jej ojca i Babbage’a. Jak napisała użytkowniczka kocham_cie_moje_zycie:

„Algorytm Ady” to książka dla czytelników lubiących klimaty XIX-wiecznej Anglii, a także dla tych, którzy interesują się życiorysami wyjątkowych kobiet i przełomowymi odkryciami. Ada Lovelace to ciekawa postać łącząca w sobie matematyczny genialny umysł i poetykę. Warto poznać jej historię. Polecam Waszej uwadze.

„Genialne dziewczyny”, Roberta Fulci, Vichi de March

Współcześni rodzice, którzy chcieliby wzbudzić w swoich córkach pasję do nauki, poznawania otaczającego świata, a jednocześnie przedstawić życiorysy inspirujących kobiet, mają niemało pozycji, z których mogą korzystać. Autorki „Genialnych dziewczyn” zaprezentowały w swojej książce portrety 15 kobiet, które – jak sam tytuł wskazuje (w końcu były „genialne”) – przyczyniły się do rozwoju nauki. Rita Levi Montalcini zrewolucjonizowała neurobiologię, Jane Goodall była jednym z niewielu ludzi (jedynym?) zaakceptowanym przez dzikie szympansy, Tu Youyou jest specjalistką w zakresie chemii farmaceutycznej, uhonorowaną w 2015 roku Nagrodą Nobla w dziedzinie medycyny, z kolei Margaret Mead, antropolożka kulturowa, uważana jest za jedną z najważniejszych przedstawicielek tej dziedziny nauki.

Choć „Genialne dziewczyny” skierowane są do młodszych czytelniczek i czytelników, to mają jednak 200 stron i niemało tekstu, więc najwięcej radości z ich lektury powinny mieć dzieci w wieku szkolnym, nie młodsze. Użytkowniczka krosciucha napisała o tej książce tak:

„Genialne dziewczyny” nie są nowatorskie w swoim temacie, ale dla (zwłaszcza młodych) fanek (i fanów) herstorii powinny być lekturą obowiązkową. Opowiadają o tych bardzo, mniej i prawie wcale nieznanych postaciach, stawiając przede wszystkim na przystępność i przyjemność – nie znajdziemy tu wyczerpujących informacji z życia badaczek ani wielu suchych faktów.

„Kobiety. Badaczki, czempionki, awanturnice”, Joanna Kończak, Karolina Matyjaszkowicz

Ta książka może zwracać uwagę już samym swoim wyglądem – ma duży format, twardą oprawę, kredowy papier, a także malarskie ilustracje autorstwa Karoliny Matyjaszkowicz. A jak wygląda jej treść? Użytkowniczki i użytkownicy lubimyczytać.pl ocenili ją na 8,5/10, co oznacza, że bardzo ją docenili. „Kobiety…” opowiadają o 33 inspirujących bohaterkach, a historiom tym towarzyszą ciekawostki dotyczące dziedzin, w których konkretne osoby wyróżniły się swoją pracą. Na pewno wielu z was słyszało o skali Apgar, według której oceniane jest zdrowie noworodka – dzięki książce poznacie historię Virginii Apgar, od której nazwiska powstało to określenie. Z publikacji można dowiedzieć się też, jakim kobietom zawdzięczamy wi-fi, odkrycie ciemnej materii, wynalezienie papierowych filtrów do kawy czy wycieraczek samochodowych. Jak napisała recenzentka Ewa Jemioł:

„Kobiety. Badaczki, czempionki, awanturnice” to ogrom wiedzy w pigułce. W zajmujący i przystępny sposób opowiadają o niezwykłych dziewczynach, które nie zgodziły się na chodzenie utartymi ścieżkami i wbrew wszystkiemu odnalazły własną drogę. Ich niezwykła odwaga może inspirować do podejmowania ryzyka i spełniania marzeń. Warto mieć tę książkę na półce, by móc w każdej chwili poszukać motywacji do działania (lub pooglądać przepiękne ilustracje).

„Kobiety i nauka. One zmieniły świat”, Rachel Ignotofsky

Rachel Ignotofsky postanowiła, że w swojej książce odda należne uznanie badaczkom, którym osiągnięcie sukcesu w którejś z jej dziedzin przyszło trudno nie tylko z powodu dyskryminacji płci, ale i ich umiłowania własnej niezależności, walki ze stereotypami, głośnego podkreślania swoich poglądów. Przykładem takiej bohaterki jest Barbara McClintock, amerykańska genetyczka, która zrezygnowała z pracy na uniwersytecie, ponieważ nie jej współpracownikom i przełożonym miała nie podobać się jej bezpośredniość, a także fakt… że nosi spodnie. McClintock kontynuowała więc badania samodzielnie, poza uniwersyteckimi murami. Otrzymała za nie potem Nagrodę Nobla, jak wiele innych opisanych w książce naukowczyń. Mimo że przyznano im wyróżnienie uważane za najbardziej prestiżowe na świecie, to ich nazwiska nie są powszechnie znane.

Jak o „Kobietach i nauce” napisała użytkowniczka Anna Sikorska:

[Dzięki tej publikacji – przyp. red.] uświadamiamy sobie, jak wiele pracy musiały włożyć kobiety w to, aby uzyskać choćby niewielkie uznanie. Odkrywamy też, że większość z nich łączyła różne role: były matematyczkami i astronomkami, lekarkami i działaczkami, inżynierkami i wynalazczyniami, genetyczkami, geolożkami i edukatorkami, fizyczkami i chemiczkami, botaniczkami i sufrażystkami. Po trzydziestu stronach życiorysów znajdziemy oś czasu pozwalającą stopniowo uzmysłowić sobie, jak wielkie zmiany zaszły w ludzkiej mentalności i podejściu społeczeństw do kobiet w nauce.

„Dziewczęta myślą o wszystkim. Genialne wynalazki genialnych kobiet”, Melissa Sweet, Catherine Thimmesh

Książka Catherine Thimmesh opowiada o kobietach i ich wynalazkach – począwszy od Sybilli Masters, pierwszej Amerykanki, której wynalazek został udokumentowany (choć patent musiał być wystawiony na nazwisko jej męża), po Becky Schroeder, która w 1974 roku, w wieku 12 lat, została najmłodszą posiadaczką patentu. Z książki dowiemy się też m.in. jak kobiety udoskonalały ambulanse, maszyny do szycia, ogrzewanie samochodowe, grzałki do wody czy foteliki samochodowe dla dzieci, sterowane głosem wózki dla osób z niepełnosprawnościami czy leki zwalczające raka. Poznamy życiorysy kobiet, które swoje odkrycia zawdzięczają wieloletniej pracy lub… zupełnemu przypadkowi, potem przez nie odpowiednio zinterpretowanemu.

Użytkowniczka Nietoperz tak napisała o tej pozycji, przeznaczonej dla najmłodszych czytelników i czytelniczek:

Książka ta jest początkowym uzupełnieniem wiedzy o kobietach, o których wynalazkach słyszeli zapewne wszyscy, nikt jednak nie wie, kto stoi za ich stworzeniem. Pobudza ona chęć twórczości, zaprzeczania temu, że coś jest niemożliwe, jak i przedsiębiorczość.

„Maria Curie”, Ewa Curie

W zestawieniu książek o ważnych kobietach nauki nie mogło oczywiście zabraknąć również Marii Skłodowskiej-Curie, tak ważnej postaci dla wielu Polek i Polaków. O polskiej naukowczyni powstało niemało książek, jedną z nich napisała jej córka, Ewa. W 2021 roku ukazało się w Polsce pełne i nieocenzurowane wydanie tej publikacji, która po raz pierwszy została wydana w 1937 roku w języku francuskim. Córka opisuje życie matki od jej dzieciństwa w Polsce, przez pracę naukową, związek z Piotrem Curie, po tragiczną śmierć wskutek choroby popromiennej.

Gdy Piotr Curie zmarł tragicznie pod kołami konnego wozu, jego starsza córka Irena miała 9 lat, a młodsza Ewa – 2. Od tej chwili Maria Skłodowska-Curie nie tylko samodzielnie kontynuowała swoją pracę naukową, ale i sama wychowywała dzieci. W książce „Maria Curie i córki. Listy” można zapoznać się z korespondencją, jaką trzy kobiety wymieniały między sobą – od dziecięcych listów z wakacji, po opisy problemów towarzyszących dorosłości. Warto przy okazji dodać, że Irena Curie (Irène Joliot-Curie) poszła w ślady rodziców i została fizykochemiczką, otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii, a Ewa Curie (Ève Curie Labouisse) była pisarką, dziennikarką, pianistką i polityczką.

To tylko część publikacji poświęconych kobietom w nauce. Jakie pozycje dodalibyście do tej listy? Czekamy na Wasze odpowiedzi w komentarzach!


komentarze [17]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Lothluin  - awatar
Lothluin 15.02.2022 11:44
Czytelniczka

Polecam również Domina o jednej z pierwszych kobiet ginekologów. Bardzo ciekawa, pełna współczucia dla kobiecych problemów pozycja. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeanette ksiazka_na_przesluchaniu - awatar
Czytelniczka

"Sztuka kochania" Michaliny Wisłockiej. O kobietach, o miłości, o leczeniu różnych przypadłości seksualnych, psychicznych. Otwarcie o seksie, co było rewolucją na tamte czasy. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Meszuge  - awatar
Meszuge 14.02.2022 09:54
Czytelnik

  Jeśli czyjeś dokonania, badania, osiągnięcia, wynalazki, odkrycia, wiedza, doświadczenie, są bagatelizowane ze względu na płeć, to mamy do czynienia ze zwykłym sku…syństwem.  

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zielonooka  - awatar
Zielonooka 13.02.2022 17:45
Czytelniczka

Dodałabym tutaj Doktor Anna.
A tak przy okazji, kojarzy ktoś może, czy w jakiejś księgarni internetowej można jeszcze dostać PAPIEROWĄ wersję "Marii Curie" - właśnie tę najnowszą, wydawnictwa W.A.B.? Lista księgarń ze strony książki odsyła zazwyczaj do ebooków (nawet gdy wybieram opcję "papierowe"), a papierowe są tak naprawdę niedostępne (ewentualnie stacjonarnie w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
skyisthelimit  - awatar
skyisthelimit 13.02.2022 14:20
Czytelnik

„Madame Curie” świetna! Polecam też „Lab Girl”, autobiografia naukowczyni z dziedziny botaniki. Jeszcze nikt tak pięknie nie pisał o liściach :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awita  - awatar
awita 13.02.2022 09:00
Czytelniczka

Miło, że autorka przypomniała powieść Tracy Chevalier Dziewczyna z muszlą; czytałam ją dawno temu i bardzo zaskoczyła mnie ta historia. A z niedawno przeczytanych polecam Euforię Lily KIng, o Margaret Mead sławnej, niezależnej, odważnej antropolożce.
Kobiety w sztuce i ich dyskryminacja,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
JustynaZaczytana  - awatar
JustynaZaczytana 12.02.2022 22:39
Czytelniczka

Zanim

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Zanim
Lis Gracki - awatar
Lis 11.02.2022 20:28
Bibliotekarz

Kobiety i czarna strona postępu technologicznego (kiedy postęp kroczy przed pełnym poznaniem) The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki
Anna  - awatar
Anna 15.02.2022 14:12
Czytelnik

Tak, to jest świetne, ale też przerażające. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Magda  - awatar
Magda 11.02.2022 20:25
Czytelnik

Myślę, że warto wspomnieć też o  Pionierki Internetu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Pionierki Internetu
jousna  - awatar
jousna 11.02.2022 19:41
Czytelniczka

Ja polecam  Pani Einstein  wywołała we mnie dużo emocji

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Pani Einstein
Ola  - awatar
Ola 12.02.2022 08:40
Czytelniczka

O... nigdy nie zetknęłam się z książką o Mlevie Einstein. Ciekawe jak autorka przedstawiła jej naukową "karierę". Spotkałam się z twierdzeniem, że bez niej Einstein nie osiągnąby swojego sukcesu. Ale z tego co wiem wszystkie tego typu domniemania są oparte jedynie na różnych niedomówieniach w listach. Ciekawe jak to widziała autorka. Może kiedyś sięgnę po tą pozycję....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ela_Monia  - awatar
Ela_Monia 12.02.2022 09:23
Czytelniczka

Pani Einstein, na mnie także wywarła duże wrażenie. Historia o
wstrząsającej miłości i dramatycznym życiu wybitnej matematyczki i
fizyczki Mileva "Mitza" Marić Serbki. Jedna z nielicznych kobiet, jakie w tych czasach dopuszczono do studiowania na Uniwersytecie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lothluin  - awatar
Lothluin 15.02.2022 11:41
Czytelniczka

Właśnie chciałam ją zaproponować, swietna i inspirująca historia. Warto też ze względu na samego Einsteina sięgnąć po tą pozycję. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się