-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Jan Morawski
Cytaty
Bo my, Polacy, za bohaterów uważamy spiskowców czy emigrantów. A knuć po kątach albo uciekać jest najprościej. Trudniej zostać na miejscu, zacisnąć zęby i wziąć się do pracy.
Bo my, Polacy, za bohaterów uważamy spiskowców czy emigrantów. A knuć po kątach albo uciekać jest najprościej. Trudniej zostać na miejscu, z...
Rozwiń Zwiń- Choć może pani w to wątpi, zdarza się, że z tego Berlina przychodzi coś dobrego. Wielkopolanie szczycą się teraz swymi wielkimi cnotami: oszczędnością, zamiłowaniem do porządku, pracowitością. Ale z pewnością przyzna pani, że te cnoty nie należą do kanonu wartości staropolskiej szlachty, są natomiast fundamentem naszej niemieckiej kultury mieszczańskiej. - Czy pan sugeruje, że wszystko, co osiągnęliśmy, zawdzięczamy wam? - Nie kieruje mną bynajmniej pycha - uśmiechnął się pan Joachim. - Wierzę, że "najmniej wartościowym rodzajem dumy jest duma narodowa". [...] - Chyba nie jest pan dokładnie zorientowany, jeśli uważa pan swój naród za nauczyciela. W wielu dziedzinach, na przykład cukrownictwie, był odwrotnie - to Niemcy uczyli się od Wielkopolan.
- Choć może pani w to wątpi, zdarza się, że z tego Berlina przychodzi coś dobrego. Wielkopolanie szczycą się teraz swymi wielkimi cnotami: o...
Rozwiń Zwiń