-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Dziedzictwo Smoków
Cytaty
Rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu czegokolwiek, co mogłoby mi się przydać. Przede wszystkim musiałam skoncentrować się na znalezieniu słabych punktów u mojego przeciwnika. - Wiesz, co jest najbardziej interesujące? - Nie za bardzo mnie to obchodzi. Smok nie był poruszony moją odpowiedzią. Jak na samotnika błąkającego się po kontynencie, zdawał się niesamowicie pewny siebie i opanowany. - Twój brak strachu. - Przekrzywił głowę, a jego oczy zabłyszczały szaleńczą czerwienią. - Nie spotkałem jeszcze nawet jednej istoty, która nie okazywałaby przede mną strachu.
Rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu czegokolwiek, co mogłoby mi się przydać. Przede wszystkim musiałam skoncentrować się na znalezieniu...
Rozwiń Zwiń- Wiesz, co jest najbardziej potworne? Kiedy ból staje się tak silny, że pragniesz umrzeć, ale nie możesz. Piękno smoka bledło z każdą chwilą, z którą zbliżał się do kobiet. Ich oddechy przyspieszały, a przerażenie malowało się na twarzach. Kilka zaczęło krzyczeć. Dźwięk był żałosny, pełen cierpienia i strachu. Głosy odbijały się od ścian i przenikały do wnętrza duszy. Magia mężczyzny wyraźnie odznaczała się na ich skórze i wnikała do środka, powodując katusze. - Najsmutniejszy jest zawód, który się z tym wiąże. Myślałaś, że umieranie jest takie proste? - Nie wiedziałam, co powiedzieć. Krzyk przedzierał się przez każdą postawioną przeze mnie barierę. Nie miałam pojęcia, że za chwilę miało być jeszcze gorzej.
- Wiesz, co jest najbardziej potworne? Kiedy ból staje się tak silny, że pragniesz umrzeć, ale nie możesz. Piękno smoka bledło z każdą chwil...
Rozwiń ZwińMoment radości szybko przemienił się w gorycz, gdy w świetle księżyca ukazała się ogromna sylwetka smoka lecącego nad miastem. Przystanęłam na chwilę, analizując sytuację, jednak nie miałam zbyt wiele czasu na przemyślenia. Czerwone łuny spadały z nieba, liżąc płomieniami kolejne budynki. Żar lał się bez przerwy, mieniąc się głębokimi barwami czerwieni, pomarańczu i złota. Wstrzymałam oddech, patrząc na niesamowity spektakl światła i cieni, gorąca i chłodu.
Moment radości szybko przemienił się w gorycz, gdy w świetle księżyca ukazała się ogromna sylwetka smoka lecącego nad miastem. Przystanęłam ...
Rozwiń Zwiń