Andrzej Sapkowski – Wiedźmin

- Magowie i uczeni łamią sobie nad tym głowy od lat, ale nie doszli do niczego poza tym, że... - Że co, Geralt? - Miłość musi być prawdziwa.

- Magowie i uczeni łamią sobie nad tym głowy od lat, ale nie doszli do niczego poza tym, że... - Że co, Geralt? - Miłość musi być prawdziwa.

[Nivellen do Geralta] Daj spokój, Geralt. O czym ty mówisz? Ojcowie nie posiadali się z radości, mówiłem ci, byłem hojny ponad wyobrażenia. A córki? Nie widziałeś ich, jak tu przybywały, w zgrzebnych sukienkach, z łupami wyługowanymi od prania, przygarbione od dźwigania cebrów. Primula jeszcze po dwóch tygodniach u mnie miała na plecach ślady rzemienia, którym łoił ją jej rycerski ojciec. A u mnie chodziły jak księżniczki, do rąk brały wyłącznie wachlarze, nawet nie wiedziały gdzie tu jest kuchnia. A co się tyczy łoża, to... zaraza, cnota jest w dzisiejszych czasach rzadsza niż skalny smok. Żadnej nie przymuszałem, Gerald.

[Nivellen do Geralta] Daj spokój, Geralt. O czym ty mówisz? Ojcowie nie posiadali się z radości, mówiłem ci, byłem hojny ponad wyobrażenia. ...