cytaty z książki "Prawo Mojżesza"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nigdy nie dostrzegamy tego, co oczywiste, dopóki nie uderzy nas prosto w twarz.
Świadomość, że nie cierpisz samotnie, przynosi ulgę. Smutne, ale prawdziwe.
-To skąd wiesz, czego chcą? - spytał.
-Wszyscy chcą tego samego. - Jak na ironię taka była prawda.
-Czego? Czego chcą?
-Chcą mówić. I chcą być wysłuchani.
Jeśli nie kochasz, nikt nie zostaje zraniony. Łatwo odejść. Łatwo pogodzić się ze stratą. Łatwo dać sobie spokój.
Każdy zawsze mówi o równym traktowaniu. I ja to rozumiem. Naprawdę. Ale może zamiast być ślepym na kolory, powinniśmy celebrować kolor, we wszystkich jego odcieniach. Wkurza mnie to, że powinniśmy ignorować nasze różnice jakbyśmy ich nie widzieli, podczas gdy dostrzeganie ich nie musi być negatywne.
Everyone always talks about being color blind. And I get that. I do. But maybe instead of being color blind, we should celebrate color, in all its shades. It kind of bugs me that we’re supposed to ignore our differences like we don’t see them, when seeing them doesn’t have to be a negative.
Zastanawiałem się, dlaczego ludzie to robią. Ich zmarli nie potrzebowali żadnego badziewia, które przykrywałoby ich imiona. Ale podobnie jak ze wszystkim, także i w tym bardziej chodziło o żywych. To żywi mieli potrzebę udowadniania sobie i innym, że nie zapomnieli. A w takim małym miasteczku zawsze był też pierwiastek współzawodnictwa cmentarzowego, wynikającego z myślenia typu: ,,Ja kocham najbardziej i najmocniej cierpię, dlatego za każdym razem zostawiam mnóstwo rzeczy, żeby inni wiedzieli i mnie żałowali.
-Pięć plusów to właśnie tego typu gra. W szukanie piękna w zwykłych rzeczach. Jedyną regułą jest wdzięczność.
Boisz się prawdy Georgio. A ludzie, którzy boją się prawdy, nigdy jej nie odkrywają.
- Woda jest biała, gdy jest wzburzona. Niebieska, gdy jest spokojna. Czerwona, gdy zachodzi słońce, i czarna o północy. I przejrzysta, gdy spada. Przejrzysta, gdy przelewa się przez głowę i wylewa z palców. Woda jest przejrzysta i zmywa wszystkie kolory oraz wypłukuje wszystkie obrazy.
(...) normalność była dla mnie czymś tak obcym, że nawet nie wiedziałem, gdzie jej szukać.
Otrzesz łzy po krótkim łkaniu, ciesząc się, że na szczęści to tylko opowieść. Co najważniejsze, nie Twoja. Ale ja nie mam tego komfortu. Bo to jest moja opowieść. A ja nie byłam na nią przygotowana.
Mojżesz był dziwny, a dziwność jest zawsze podejrzana. Dziwność jest przerażająca i niewybaczalna.
Nie potrafię wyrazić tego, jak się poczułam. I jak się wciąż czuję. Nie potrafię.
Słowa wydają się płytkie i puste.
- Pęknięty - powiedziałam bez namysłu.
- No - potwierdził, krzywiąc się Mojżesz.
- Ale ma to na ciebie dobry wpływ - stwierdziłam, odwracając się w stronę ścian. - Pęknięcia i w ogóle. Gdyby twój mózg nie miał pęknięć, twój geniusz nie miałby jak wydostać się na zewnątrz. Wiesz o tym?
Negatywne zainteresowanie jest lepsze niż brak zainteresowania.
Nie rób sobie bałaganu w życiu (...). Musisz znaleźć sposób, by ocalić samego siebie. Nikt tego za Ciebie nie zrobi.
(...) Odwróciłem głowę, zastanawiając się, co zobaczyła. I ja też go zobaczyłem. Przez chwilę. Kątem oka dostrzegłem przebłysk tego uśmiechu.
Można szaleć z rozpaczy, lecz wcale nie być tak naprawdę szalonym.
Nigdy nie można być zbyt pewnym siebie w towarzystwie zwierząt, bo gdy myślisz, że masz je rozpracowane, one robią coś, czego w ogóle się nie spodziewasz.
Ludzie lubią wyznawać religię, ale nie są skłonni do wykazywania się wiarą. Religia ze swoją strukturą i regułami ma dodawać otuchy. I dawać poczucie bezpieczeństwa. Ale wiara nie jest bezpieczna. Wiara jest trudna, niewygodna i zmusza ludzi do zrobienia czegoś wbrew wszystkim.
W każdej opowieści najtrudniejsze są pierwsze słowa. To niemal tak, jakby wydobycie ich z siebie i przerzucenie na papier zobowiązywało do zobaczenia wszystkiego aż do końca. Bo skoro już się coś zaczęło, to trzeba to skończyć.
A po jego odejściu ? Wcale nie było lepiej, tylko gorzej. Każdy kolejny dzień był coraz trudniejszy. Żal był tak samo intensywny, smutek tak samo przenikliwy, a perspektywa tych wszystkich dni bez niego równie trudna do zniesienia.
Tato mówił, że konie odzwierciedlają energię otaczających je ludzi. Jeśli jesteś przerażony, koń będzie się ciebie bał. Jeśli wątpisz w siebie, wykorzysta cię. Jeśli nie ufasz samemu sobie, on też ci nie zaufa. One są wykrywaczami kłamstw.
Kiedy śnimy, nie wiemy o tym, że śnimy. W snach mamy normalne ciała i możemy dotykać, całować, biegać i odczuwać. Nasze myśli w jakiś sposób kreują rzeczywistość.
Myślę, że mnie kochasz Mojżeszu. I ja też cię kocham, chociaż łatwiej by było nie kochać.
- Nie rób sobie bałaganu w życiu, Mojżeszu. Musisz znaleźć sposób, by ocalić samego siebie. Nikt tego za ciebie nie zrobi.
Odwróciłem się, żeby pozwolić się złapać. Ja też ją złapałem, obejmując tak mocno, że przestrzeń między nami zmieniła się w przestrzeń dookoła nas i przestrzeń nad nami, bo między nami nic już nie zostało.
Zrobiłem jedyną rzecz, która mogła sprawić, że Georgia zapomni o swoich pytaniach i zapomni o zwątpieniu we mnie. Która pozwoli nam obojgu zapomnieć.
Pozwoliłem się złapać.
Przerażasz mnie, fascynujesz i sprawiasz, że pragnę Cię jednocześnie skrzywdzić i uleczyć. Dziwne, że chcę Cię skrzywdzić, prawda?